Obrazy na stronie
PDF
ePub

stąpiło; nakoniec usiłowanie czcionarzów (drukarzów) ustalić pisemność (Szarfenbergów, Januszowskiego) i uczonych pisarzów żądza wyrównać wzorom starożytnym, obok pospolitego dążenia do wyrażenia swych myśli i uczuć w języku ojczystym: to wszystko wpłynęło na wszechstronne użycie a następnie i obrabianie języka polskiego. Tak tedy w tym okresie wydobyto na jaw prawie wszystkie jego bogactwa i zalety i stał się na długi czas wzorowym.

§. 52. Zakłady naukowe i oświata. Zakłady naukowe utrzymywane przez różnowierców (w Pińczowie, Rakowie, Lesznie, Lubartowie, Brześciu, Ostrogu i t. d.); założenie akademii Zamojskiej (r. 1594), jako córki akademii Krakowskiej stojącej na czele wielu innych osad, oraz powstanie jezuickiej akademii w Wilnie (r. 1578), którzy także swe uczelnie prawie w każdém większém mieście zakładają (w Poznaniu, Lwowie, Kaliszu, Krakowie, Kamieńcu, Jarosławiu i t. d.), nakoniec na wielu miejscach założone czcionarnie (drukarnie) i książnice podniosły i upowszechniły naukowość na całej przestrzeni rozległego państwa, które w tym czasie z całą świetnością swego stanowiska jako stróża Europy przeciw Azyatyckiej dziczy broni, i wewnątrz stan kwitnący przedstawia.

§. 53. Podział Wszystkie rodzaje poezyi i prozy odtąd występują. Poezyą dzielimy na liryczną, bohaterską czyli epiczną i dramatyczną, a prozę na krasomowczą, dziejową i dydaktyczną czyli naukową. Ponieważ zaś poezya dydaktatyczną nazywana pośrednie zajmuje stanowisko między liryką a epopea, więc nie mając dlań stosowniejszego miejsca, przyczepiamy ją do lirycznéj. Podobnie romans jako skarłowaciałą epopeę stawiamy tu wszędzie przy niej, bo z treści należy romans do poezyi, choć mu brak powierzchowności poetyckiej, t. j. wiersza.

1. Poezya.

§. 54. Pod przeważnym wpływem rzymskiej poezyi, Polacy wprzód po łacinie a dopiero potém po polsku śpiewać

zaczęli; wprzód bowiem Janicki, Krzyczki, Dantyszek, później Kochanowski, Sęp, Miaskowski występują jako piewcy wyższego rzędu. I mnóstwo chwyciło się budowania wierszy mniej więcej zmyślnie. Najwyższa wiedza i góruj ące dary przyrodzone piękniejszemi ozdobiły się wieńcami. Liryczna staje u szczytu; w powieściowej tylko pierwsze pokuszenia się znachodzimy obok tłumaczeń; dramatyczna wiele obiecującemi pierwiastkami szczyci się; główném jednak znamieniem tego okresu poezyi polskiej nagana i krotochwilność. Tylko niektórzy jakby z przeczucia wprowadzają pierwiastek rodzimy, lecz nikt ze świadomością. Dla tego też nie przyszło jeszcze teraz do właściwego wzrostu i mocy.

A. POEZYA LIRYCZNA.

§ 55. Już w okresie Jagiellońskim znachodzą się pieśni religijne, które jako płody polskie zasługują na uwagę. Śród nowego dążenia religijnego w świecie i Polacy w tym okresie zajmowali się gorąco tym przedmiotem; zaprawiając się na przekładaniu psalmów, doszli aż do rozwinięcia pieśni w caléj obszerności.

a) Mikolaj Rej z Nagłowic, herbu Oksza. Ur. około r. 1507 w Zórawnie na Rusi ze Stanisława i Babary Herburtówny. Ledwie dwa lata w Skarmirzu i dwa we Lwowie a rok w Krakowie na nauce spędził, i do tego niekorzystnie. Dwudziestoletniego oddał ojciec do Jędrzeja Tęczyńskiego wojewody sandomierskiego, gdzie się wprawiał do listów polskich. Tu poznawszy, jak mało umie, począł się sam uczyć; wszakże nie daleko zaszedł, tylko z łaciną bliżej się poznał. Wkrótce wszedł w życie obywatelskie, ożenił się z Rożnówną siostrzenicą Borzyszewskiego arcybiskupa lwowskiego, i wśród zgiełku, bo lubił towarzystwo i muzykę, otoczony przyjaciołmi i młodymi ludźmi, gdy nie mógł we dnie, nocą pisywał. Mile był widziany u królów Zygmuntów i na pańskich dworach, u których równie jak na sejmach i zjazdach

bywał głównie dla tego, że lubił towarzystwo. Dopiero pod
koniec życia stał się skromny. Pamięci godnem jest,
że mimo częstego biesiadowania założył dwa miasteczka:
Rejowiec niedaleko Chelmna i Okszę nad Nidą; † około
1568-9). Nikt od niego nie wyobraża dokładniej swego
czasu, narodu i stanu. Acz otarł się o książki, jednak gó-
ruje w nim prostota, bo miał zdolności przyrodzone wielkie
ale nierozwinięte; dla tego też treść u niego wszy-
stkiém, a krój mało czém. Od tłumaczenia wierszem
pojedynczych psalmów zaczął (r. 1533) swój zawód
pisarski, składając przy tém własne pieśni nabożne, jak
Hejnał świta, Podobieństwo żywota człowieka chrze-
ściańskiego i t. d.; potém głównie miał na oku świat
otaczający go i kreślił z wielką łatwością jego obrazy
żartobliwie i poważnie, w języku jędrnym a wierszem na
prędce łapanym, byle prędzej wypowiedzieć, co wpadło
do głowy lub z serca się wydobywało. Sprawiedliwie
zwali go spółcześni Enniuszem, Hezyodem, ojcem rymo-
twórstwa polskiego, bo on pierwszy, wziąwszy się do
niego, wpływ wywierał, dawniejsi poszli w zapomnienie.
Tu należą: Wizerunek własny żywota człowieka po-
czciwego i t. d. Krak. r. 1560. Zwierzyniec, w któ-
rym rozmaitych stanów ludzi, zwierząt i ptaków
kształty, przypadki i obyczaje są właśnie wypisane it. d.
Krak. r. 1562 z którym najprzód wyszły razem: Przy-
powieści przypadłe z których się może wiele rzeczy
przestrzedz; wydane powtórnie p. n. Figliki it. d. r. 1570.
Nakoniec przy Zwierciedle z r. 1568 są przyczepione:(1.105)
Do człowieka poczciwego; Przemowa o przypadkach
rozlicznych czasów dzisiejszych; Spólne narzekanie wszéj
korony; Apoftegmata t. j. krótkie a roztropne powieści;
Apoftegmata krótsze z przypadłości czasów i rzeczy
brane; Zbroja pewna każdego rycerza chrześciań-
skiego, co wszystko ostatnie wyszło razem p. n. Pisma
wierszem w Krak. r. 1848 Cały Psattérz jego miał
wyjść około r. 1555-60.

+, Rej umari medby Gerwcem a październikum 1569 r. (08 avg). Sukaffeuriz
w Bibl. Wark & R. 1861 Zam 3. Ihr 412 i 413). Michał wis priewski w ostatniem
swem dziek: Myśli o ukształceniu samego siebie " War kawa 1873 r. mówiąc o Reju powia.
da, że poczciwiec ten niczego, nawet języka nauczyć nie może."– ale bad; co bag pisma
Reja ją najlepszem prodiem do studyow nad jezykiem polskim, bo Rej nie znajat klasy:
ków facinskich pisał wysłą, rodzimą polszczyz79.

b) Jan Kochanowski (ur. r. 1530 w Sycynie w Radomskiem z Piotra sędz. ziem. Sand. i Anny Odrowążówny z Białaczowa. Przeszedłszy nauki w kraju, dla doskonalenia się wyjechał (około 1550) za granicę i przepędził tu ze siedm lat na naukach pod najsławniejszymi mistrzami: w Wenecyi, Padwie, Rzymie, Neapolu, Paryżu. Z nabytą już sławą wróciwszy do ojczyzny (przed r. 1560), został sekretarzem Zyg. Augusta, i od niego posłował do stanu rycerskiego i postronnych panów. Gdy dla powiększenia majątku nie chciał zostać księdzem, ani kasztelanem połanieckim dla godności, polubiwszy spokój i stan mierny, osiadł w Czarnolesiu i ożenił się z Anną Podlodowską. Jedynie obowiązki wojskiego sandomirskigo przyjął na siebie; († 16 sierpnia r. 1584 w Lublinie, pochowany w Zwoleniu, gdzie mu i pomnik spółcześni wystawili). Szczęściem żył w czasie, kiedy bałwochwalstwo w Europie dla starożytnego piśmiennictwa już słabło i każdy żyjący naród podejmował staranie o swoje własne; Kochanowski wyuczywszy się doskonale grecczyzny i łaciny, tudzież obeznawszy się z pięknościami Włochów i dążeniem Francuzów, wziął się do własnotwórstwa z całą świadomością o tém, czego nam potrzeba, a zaraz przy jego wystąpieniu, Rej który łamał pierwsze lody, oddał mu „pieśń bogini słowieńskiej," poznawszy w nim powołanego wieszcza. I w istocie wdarł się na szczyty Kaliopy, jako sam o sobie powiedział. Jemu winniśmy udoskonalenie zewnętrznej strony rymotwórstwa, obeznanie narodu ze starożytną poezyą przez tłumaczenia, przerobienia i naśladowania i w cudownie pięknym języku pieśni własne wszelkiego rodzaju, między któremi są także na tle i w duchu narodowym wyśpiewane, jak Pieśń o Sobótce; lecz Treny na śmierć Urszuli górują nad wszystkiem. Przywabił też naród do siebie i posiadł jego uwielbienie za życia i po śmierci. Nazwano go książę, ciem poetów. Cały jego Psalterz wyszedł naprzód w Kra1') Frony Jama kodranowskiego są arcydziełem livy eqrem w literaturze naba które miało rzucić możemy na wiel's pals lityki europejskicies

kowie r. 1578 i niektóre dzieła inne za życia jeszcze pojedyńczo wychodziły, lecz w zbiorze pokazały się dopiero r. 1585. Wydania po wydaniach idą do r. 1639; odtąd przerwa aż do Bohomolca, który wydał wszystko z opuszczeniem grubszych żartów w Warszawie r. 1767; wyd. Mostowskiego w Warszawie r. 1803; w Wrocławiu r. 1825; w Lipsku r. 1836. Prócz Pieśni ksiąg dwu, inne utwory mają takie napisy: Dryas Zamechska. Satyr. Zgoda. Broda. Dziewosłąb. Omen. Epitalamium. Marszałek. Nagrobki. Napisy. Fraszki i t. d. Z tłumaczeń: Pieśni Anakreonta, Horacego i z antologii greckiej. Fenomena z Arata. Szachy, naśladowanie Marka Widy, Włocha. (O innych zob. §. 56 i §. 58). Z poezyi łacińskich Kochanowskiego, Brodziński przełożył kilkanaście elegii, Ksawery Zubowski kilka pieśni lirycznych, Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla) resztę pozostałych pism wierszem, pod tytulem: Przeklady poetów polsko-lacińskich. Zeszyt II. Wilno u Zawadzkiego 1850.

c) Mikołaj Sep Szarzyński (ur. na Rusi, ojciec Joachim podstoli litewski, † 1581 r. w bardzo młodym wieku; pochowany podług Paprockiego w Przemyślu: Bielski zaś mówi że w Przeworsku). Rytmy albo wiersze polskie, po jego śmierci zebrane i wydane r. 1601. Wyszły powtórnie w Poznaniu 1827 r. staraniem Józefa Muczkowskiego. Między nagrobkami, napisami, sonetami i psalmami znajduje się: Pieśń o cnocie szlacheckiej; O Fryderyku Herburcie, który pod Sokalem zabit od Tatarów r. 1519; O Stanislawie Strusiu zabitym na Rastwicy od Tatarów; także Pieśń Stefanowi Batoremu. Zapomniany, przez wieki prawie nie znany, dziś poczyna być cenionym, nawet spór się wszczyna, czy go z J. Kochanowskim równać lub nadeń stawiać. Zdaje się, że Kochanowski utrzyma się przy sławie zapracowanej pięknie po polsku pisania,

« PoprzedniaDalej »