Obrazy na stronie
PDF
ePub

z której uwolniony przez ces. Pawła udał się do Ameryki i tam 1800 ożenił się z Amerykanką; 1802 odwidzał kraj, a 1806 zupełnie opuścił Amerykę, przez 1812 przesiadywał w Niemczech, od czasów utworzenia Król. Pol. był sekretarzem senatu a od r. 1828 i prezesem Tow. P. Nauk; † 20 maja 1844 r.) Dał pomysł i popęd do pisania pamiętników, jak Dwaj Sieciechowie War. 1815 i 16, Krak. 1850, tudzież Romansu historycznego szczęśliwém wystąpieniem z Janem z Tęczyna t. 3. War. 1826. Dzieła jego w t. 12 wyszły w Lipsku. m) WINCENTY POL. Powszechnie lubione jego poetyczne utwory, cudnym, albowiem obrazy swoje maluje, a raczej śpiewa językiem. Wydał dotąd kilka poematów treści historyczno-opisowej. W roku zaś 1857 wyszły w Wiedniu jego dzieła pod tytułem: Poezye Wincentego Pola nowe poprawne wydanie w 4 t. Tom 1szy zawiera w sobie: Pamiętniki Winnickiego w 3 częściach Tom 2gi Mohort rapsod rycerski Tom 3ci Z podróży po burzy i Drobne PoezyeTom 4ty Wit Stwosz.

[ocr errors]

n) FRYDERYK SKARBEK (były profesor gospodarstwa narodowego przy uniw. Warszawskim najwięcéj odgadywał ducha czasu w różnych chwilach i najwięcej ma zalet ze starszych. Pan Antoni 2 cz,, Warsz. 1824. Podróż bez celu, t. 2. Warsz. 1824. Pan Starosta 2 t. War. 1826. Tarlo 3 t. Warsz. 1827. Damian Ruszczyc, powieść z czasów Jana III, t. 3, Warsz. 1827. Życie i przypadki Faustyna Feliksa na Dodoszach Dodosińskiego, t. 2, Wrocław 1838. Wszystkie te dzieła wyszły w t. 6. w Wroc. Pamiętniki Seglasa, War. 1845.

o) WŁADYSŁAW SYROKOMLA (LUDWIK KONDRATOWICZ). Pisma poetyczne tego autora należą bezsprze

cznie do najbardziej, ulubionych, umiał albowiem trafić do serca ogółu. Dotąd wydał następujące dzieła poetyczne: Baka Odrodzony. Chatka w Lesie - Córa Piastów- Gawędy i rymy ulotne w 5 częściach.-Garść pszenna -Margier poemat z Dziejów Litwy i wiele innych. p) ELEONRY SZTYRMEROWEJ Wszystkie płody lepsze krążą około badań duszy i okraszone są hu

morem.

r) Wielu rzuciło się u nas do pisania romansów, a powieść poetycka nie nęci do siebie. To dziwna, że nie jeden woli rok żyć z wydanym romansem niż sta z poematem. Co za powód tego zamniłowania takich znikomych robót? Brak wiary w swoje siły podołania ważniejszéj robocie. I autor Agaj-hana, niestety nie kroczy właściwym gościńcem. Czyżby mu było żal czasu na utkanie powieści poetyckiej (tj. co do treści i formy) i na utoczenie pięknych postaci, i woli walesać się samopas, ot byle wypowiedzieć, co w głowie i sercu sprawia niepokoje? Il dolce far niente wieńców nigdy niewiędnących nie daje. Poeta, to tworzyciel; więc stworzenia jego muszą i powinny mieć zdrową duszę i piękne ciało.

C. POEZYA DRAMATYCZNA.

§ 107. Dzięki Bogu gęśl Polska nie zamilka, coraz przybywa świeżych piosnek, bądźto są kwilenia słowika kochanka róży, bądź uroczyste pienia niebiosa przebijające. W powieściach bogctwo. Tylko dramat nikły. Co za przyczyna? Czyż ona tak głęboko leży; iż naszym wzrokiem dojrzeć jej nie jesteśmy w stanie, czytéż, na prawdę, jak ktoś powiedział, nie chce się nam ziemianom dla kogoś w mieście siedzącego igry stroić,

nie mogąc sami z tej zabawy korzystać? Cobądź, dość, że dramatyczna poezya nasza nowa dopiéro w zawiązku, nawet jej oblicza jeszcze nie widzimy. Ważniejsze są te:

[ocr errors]

a) JAN NEP. KAMIŃSKI. (Urodził się podobno na Podolu i około 1800 wszedł do tow. artystów dram. Lwowskich. Rządząc i kierując następnie teatrem Lwowskim, na którym i sam cza-sami występował wraz z żoną, położył wielkie zasługi dążeniem, mimo licznych przeszkód, do ustalenia go i udoskonalenia. Po 1830 był redaktorem Gazety Lwowskiej). Nie mało tłumaczył i przerabiał różnych dramatów dla bieżącej potrzeby, lecz to wszystko leży w książnicy widowni Lwowskiej, wydał tylko Zabobon czyli Krakowiacy i Górale w 3 aktach we Lwowie 1821, postępując daléj i użytkując zręcznie z pomysłu Bogusławskiego. Twardowski na Krzemionkach, często grywany we Lwowie, równie jak Skalmirzanki, o tyle mają wartości, o ile kasę teatralną powiększają. Lecz niepospolicie się zasłużył jako tłumacz trajedyi KALDERONA: Lekarz swojego honoru Lwów 1827 i SZYLERA: Walensztejn, Lw. 1837. b) ALEKS. FREDRO (obywatel z Galicyi). Mamy 5 t. jego Komedyj (wyd. w Wiedniu, Lw. 1826-37, i War. 1853 5 t.), w których jest kilka znakomitych utworów, jak Panieńskie śluby, itd. Żałujemy, że się na krytykę pogniewał i przestał ogłaszać swoje dzieła. Wiadomo, że go to ojcowstwo uszczęśliwia; czemuż tych uciech nie podzielić z drugimi?

c) DOMINIK MAGNUSZEWSKI (ur. 1810 we wsi dziedzicznej Ustanowie koło Warszawy z Jacka i Maryi; uczył się w liceum i uniwer. Warszawskim do 1831; następnie mieszkał i ożenił się w Galicyi; † 1845). Jeszcze chodząc na uni

[ocr errors]

wersytet napisał wierszem dwie komedye: Sta-
ry
kawaler w 1 akc. i Zdzisław czyli skutki
płochości w 2u aktach dotąd grywane w War-
szawie. Tworzył kilka dramatów, lecz tylko
jeden dotąd ogłoszony: Barbara wdowa po Ga-
sztoldzie, który wchodzi do jego dzieła powie-
ściowego: Niewiasta Polska w 3ech wiekach,
Pozn. 1842. Dramat w naturze, umieszczony
w Album na korzyść pogorzelców, p. Józ. Bor-
kowskiego we Lw. 1842 wydaném, bardzo pię-
kny, ale nie do grania. Śmierć pozazdrościła
nam tak wielkiego piewcy, nie spełnił swoich
życzeń obdarzenia nas dramatem nowym, nad
czém głównie przemyślał, równie jak i nad
językiem.

d) Józ. KORZENIOWSKI (§ 106.) Rzucił się do dra-
maturgii całą siłą i już liczny mamy poczet
jego utworów: Mnich, Aniela, Piękność zgubą,
Miłość i zemsta, Piąty akt, Klara, Piękna ko-
biéta, Cyganie dramat, Wasy i peruka i t. d.
W nowszych karci spółczesne obyczaje. Nie-
stety! także nie dba o zupełną piękność, le-
dwie parę wydał wierszem pisanych, wszyst-
kie inne prozą, byle dostarczyé chleba powsze-
dniego; a wszakże poezya traci na wdzięku
(owym już Homerowi znanym wdzięku), gdy
jéj każemy mową niewiązaną przemawiać; a
wszakże wiązana, to jej strój przyrodzony!
e) JULIUSZ SŁOWACKI (ur. 1809, syn Euzebiusza,
uczył się w Wilnie, † 1849). Dwukrotnie zapę-
dzał się do dramatu, i widoczna, że tylko ja-
ko pod obcym wpływem zostający tworzył,
mianowicie że za drugim zawodem Szekspir
nań działał. We wszystkiém, co jego muza
wyśpiewała, znajdziesz ustępy piękne, a ca-
łość zawsze niesmaczną albo skrzywioną. Po-

spolicie dziwaczy. Tylko powieść Jan Bielecki udała mu się.

§ 108. Tłumaczenia z obcych języków noszą na sobie znamiona stopniowego doskonalenia się w tym zawodzie. Byrona przekładało pojedyncze utwory kilku, między tymi MICKIEWICZ Giaura. AN. ED. ODYNIEC położył wielką zasługę swemi przekładami poematów Walterszkota, Mura i Byrona. AL. CHODZKO Pieśni Nowogreckie. HozoWIŃSKI kilka dzieł celniéjszych Szekspira a FR. KOWALSKI tłumaczył Moliera. Także mamy już niektóre płody Göthego spolszczone a z Szylera prawie wszystko; w szczególności wyborny tłumacz Józ. Dro. MINASOWICZ. O tłumaczeniach romansów czy lepszych czy gorszych nie ma potrzeby tu mówić; pospolicie tandetna robota.

2. Proza.

§ 109. Pięknie piszących liczymy coraz więcéj, prawie wszystkie niwy piśmiennictwa są uprawiane; jednak są pisarze, którzy mniej dbają doskonałość wyrażania się, co jest chorobą dziś powszechną w Europie. Najbardziej tacy grzészą, którzy dla samych pieniędzy trudnią się pisaniém, choć to u nas takich jeszcze mało.

A. PROZA KRASOMOWCZA.

§ 110. Dla wymowy nie ma otwartego pola; ledwie kto czasami z akademicką może wystąpić. Między kaznodziejami znajdują dobrze mówiący, ale brak takich, którzyby z dobrém chcieli łączyć i kraśne kazanie. a) KAROL ANTONIEWICZ (jezuita ur. r. 1807 zmarł d. 14 Listopada 1852 r.) Wydał wiele dzieł religijno - moralno- nauczających czystą pol

« PoprzedniaDalej »