Obrazy na stronie
PDF
ePub

lium rationis bellicae, w Tarnowie 1558. Tylko nazwa łacińska, osnowa po polsku. Prócz tego: Ustawy prawa ziemskiego z przydatkiem o obronie Koronnej i o sprawie powinności urzędników wojennych, Krak. 1579, z czego i Paprocki korzystał, pisząc swego Hetmana, równie jak i z Bielskiego (Sprawa rycerska... Kraków r. 1569). W Bib. pols. Turowskiego 1858. c) Stanislaw Sarnicki (nauki odbył w Królewcu; wsparty od Alberta ks. pruskiego podróżował po obcych krajach r. 1563 był ministrem kalw. w Niedźwiedzy, 1592 wojskim Krosnostawskim niedługo potém umarł). Zostały w rękopisie po nim: Księgi hetmańskie, dotąd niewydane są opisane w Czasopiśmie naukowém Ossolińskich. d) Jakób Cielecki przełożył: Książki Juliusza Frontyna senatora Rzym. O fortelach wojennych; ksiąg czworo teraz na nowo wydane, Poznań 1609.

3. GRAMATYCY I SŁOWNIKARZE.

§. 75. Wielu się ich znachodzi, wspomniemy tu tylko celniejszych. a) Stanisław Zaborowski (za młodu służył wojskowo później uczył się prawa cywilnego i kościelnego i został księdzem; 1506 r. mianował go król Aleksander pisarzem skarbu Koronnego, a potém Zygm. I podskarbim. Została po nim Ortographia seu modus recte scribendi et legendi polonicum idioma quam utilissimus przy dziele: Grammatices rudimenta Krak. 1518, 19, 26, 29, 36, 39, 60, 64. Jed. Kucharski przełożył to pisemko na język polski i wydał w Warszawie 1825). b) Jan Seklucyan. (Ur. w Bydgoszczy, otrzymawszy stopień bakalarza teologii w akademii lipskiej, został kaznodzieją przy kościele ś. Maryi Magdaleny w Poznaniu, zkąd po uczynieniu wyznania wiary oddalony 1525. Otrzy muje urząd pisarza królewskiego przy cle poznańskiém, który atoli porzuca i na wezwanie księcia Alberta przenosi się 1540 do Królewca i 1541 zostaje kaznodzieją przy

tumie; † 1578 mając lat około 80). Przy jego Ewanielii ś. Mateusza a później przy Nowym testamencie wyd. 1551 w Królewcu ma być: Nauka czytania i pisania języka polskiego. (Kucharski wydał ją razem z Zaborowskim).

c) Piotr Stojeński Statoryusz. (Ur. w Thionville w Luksemburgskiém, przybył do Polski 1555 i został rektorem w Pińczowie; należał do aryańskiego przekładu Biblii brzeskiej; † około 1568). Z namowy Prospera Prowana župnika wielickiego wydał: Polonicae grammatices institutio, Krak. 1568.

d) Jan Mączyński. (Ur. 1516 w Sieradzkiem z ojca Piotra i Anny Ciemieńskiej, odebrawszy staranne w domu wychowanie i ukończywszy nauki w kraju, zwiedził Włochy, Francyą, Hiszpanią, Anglią i Niemcy. Zostawszy księdzem, posiadał 1553-4 kanonie Kalisk. i Pozn. a 1559 probostwo w Rajsku i kan. Sieradzką; później przeszedł do protestantów i przy dworze Zyg. Aug. bawił jako sekretarz a potém u Radziwiłła Czarnego. Król Batory poważał go i wyznaczył mu był roczną płacę; prześladowany o wiarę sam sobie życie odebrał około 1587). Dzieło jego wyszło pod napisem Lexicon latino-polonicum, Królewiec 1564; napisał on i polsko-łaciński słownik, ale ten w rękopisie zaginął. e) Jan Januszowski (zob. §. 69). Nowy karakter Polski z drukarni Łazarzowej i ortografia polska 1584; do tego przydał myśli i uwagi Jana Kochanowskiego, Stan. Orzechowskiego i Łuk. Górnickiego.

f) Grzegórz Knapski, Cnapius, (Ur. w Gródku w Mazo wieckiem, wstąpił do Jezuitów, u których brał nauki, potém sam uczył w ich kolegiach gramatyki, wymowy i matematycznych umiejętności; + w Krakowie 1638 w podeszłym wieku). Z pilnością i dokładnością wypracował bardzo ważny i do dziś dnia bardzo użyteczny słownik, stanowiący epokę w słownikarstwie polskiém. Thesaurus polono latino graecus, Krak. 1621, drugie

wyd. 1643. Thesaurus latino-polonus Krak. 1626. Adagia polonica selecta et sententiae morales ac dicteria faceta, honesta, latinae et grecae reddita, Krak. 1632.

PISARZE UŻYWAJĄCY MOWY ŁACIŃSKIEJ.

Język krajowy był w potoczném użyciu ludu, łaciński był językiem książek, politycznych z Europą stosunków, liturgii, wyższych towarzystw i obrad publicznych. To było naturalnym wypadkiem ducha wieku, symbolem uległości całej katolickiej Europy Rzymowi, którego władza na sumieniach oparta potężnie działała na politykę owoczesną. Rzym i lacina były w całej Europie, a Polak z całą Europą w naukowych i politycznych stosunkach zostający, nie tylko za granicą lecz i w domu nie mógł się obejść bez łaciny. Lubo Polska miała swe własne prawodawstwo, lecz używając doń Form prawa rzymskiego, musiała język łaciński zaprowadzić w swoich sądach i kodexach; biorąc od Włoch wiarę i naukę, musiała używać łaciny do nabożeństwa, nauk teologicznych i filozoficznych, w których leżała wszystka owoczesna mądrość; mając łacińskie prawo i sądy musiała sejmować po łacinie. Szkoły brzmiały samą łaciną, młodzieniec czy chcący podróżować za granicą, czy służyć krajowi jako urzędnik, czy wstąpić w szanowny a otwierający pierwsze znaczenie stan duchowny, musiał dobrze umieć po lacinie. Obok bogatych i szlachty kształciły się po szkołach dzieci gminu; tak więc język łaciński we wszystkie klassy, we wszystkie społeczne stanowiska zaniesiony, stał się drugą ojczystą mową rozpowszechnioną nawet pomiędzy woźnicami, a dla swojego wykształcenia ulubioną od ludzi uczonych.

Wszelako wiara i prawodawstwo, przedmioty w duchowém życiu ogółu, wywołały potrzebę użycia w piśmie krajowego języka, który następnie pod piórem Rejów, Kochanowskich, Górnickich, Skargów wykazał całą swą dzielność. Poselstwa zagraniczne, sobór trydencki, gdzie się rodacy nasi wsławili, pisma do obcych krajów wychodzące z kancelaryi

Zygmuntów i Batorego, rokowania z obcemi posły, wykształciły łacinę w ustach Maciejowskich, Padniewskich, Hozyuszów, Kromerów, pod piórem Orzechowskich, Dantyszków, Janickich, Warszewickich. Ci którzy dzisiaj dowodzą, że łacina źle wpłynęła na literaturę, bo zagłuszyła swojszczyznę, powinniby lepiej zgłębić dzieje języka łacińskiego w Polsce. Zarzut ich słusznie dający się zastosować do czasów następnych, niestosownym jest gdy nim obarczają epokę Jagielońską, w której nieślęczano nad umarłym językiem po żakowsku, ale męzkim umysłem znurtowawszy jego ducha, używano łaciny do wyższych i europejskich stosunków, a zamiast bladego i ckliwego naśladownictwa, stworzono literaturę domową polsko-łacińską, ów niezbędny dalszy ciąg literatury krajowej, tę prawą córkę krajowej myśli ubraną w szatę europejską. Po szkołach i uczeni studyowali starożytne języki, było może w ich studiach nieco pedanckiej przesady, lecz używając łaciny do polityki, religii, i literatury, szło mężom polskim, o coś więcej jak o samą lacinę. Filozofia, polemika religijna i wielkiego znaczenia życie publiczne Polaków, nauczyły ich myśleć a myślącemu narodowi, niedosyć było igraszki słów łacińskich, która daleko później doszła do opłakanego stanu dzikości, gorszéj daleko niż średniowieczne barbarzyńswo. Orzechowski nie pisał kommentarzów na Cycerona i Demostenesa; ale sam zdaniem współczesnych został Cyceronem polskim i Demostenesem łacińskim. Janicki wsławił się nieślęczeniem nad elegiami Nazona lub Tybulla, ale wlasnemi tego rodzaju utworami, godnemi walczyć o lepszą z niejednym starożytnym wzorem. Słowem powtórzmy; literatura polsko - łacińska była w tej epoce wyrazicielką myśli wyższych, pisanych powiększej części dla Europy; -Literatura polska była tłomaczem myśli przeznaczonych dla ściśle domowego koła, jedna i druga poczęły się w naszej epoce pięknie kształcić postępować i wybitnie wyobrażać postęp narodowych swobód, potęgi, światła i sławy.

Z powyższego przedstawienia rzeczy, dowiedliśmy ko

nieczność i obywatelstwo laciny w naszym kraju, aby usprawiedliwić Polaków piszących po łacinie, aby wykazać że ich tego rodzaju utwory są niezaprzeczonem dziedzictwem naszéj literatury i stanowią konieczny jej ciąg, którego bez ujmy talentom krajowym pomijać się niegodzi, nie należy czynić rozbratu pomiędzy dwoma językami; bo dwie rodzone siostry, literatura polska i polsko - łacińska, nie są czemś odrębnem ale owszem składają jedną całość jakby dwie strony jednego medalu. W poezyi łacińskiej Polaków użyta mowa ogładzona i kształtna dała pole swobodniej rozszerzyć się myśli, w poezyi polskiej obok myśli widzimy z pociechą kształcenie się języka. W łacińskiej z surowym sądem badamy myśl, wymagamy pięknych obrotów, w polskiej musimy być wyrozumialsi ze względu iż twórca walczył z trudnościami nieutartéj mowy.

Po tych uwagach wyliczmy z téj epoki znakomitszych wieszczów i ich utwory. W okresie poprzedzającym wspomnieliśmy o Pawle Krośnianinie, który pierwszy w akademii krak. uczył poetyki i wydanemi tamże wierszami zasłynął i stanowi epokę w historyi polsko łacińskiego rymotworstwa; bo z jego szkoły wyszło wiele rymopisów między innymi Jan 2 Wiślicy który napisał poemat we trzech księgach o wojnie pruskiej i zwycięztwie Jagielly i Witolda nad Krzyżakami pod Grunwaldem odniesioném. Styl napuszony, wiersz gładki, łacina dosyć poprawna, poezya nie wielka ale znajdzie się nie raz prawdziwy poetyczny tok opowiadania.

Andrzej Krzycki poeta i dyplomat, siostrzan biskupa Tomickiego, urodził się 1483 r. w ojczystej wiosce Krzycku w ziemi wschowskiej. Początkowe nauki brał w akademii krakow. pod Alexandrem z Mszczyna. Następnie kosztem Tomickiego udał się do Paryża, gdzie się uczył języków i ocierał między ludźmi; z tamtąd do Bononii, gdzie korzystał z nauki sławnego Antoniego Urceo, który wówczas lepszy smak w akademiach włoskich wprowadził. Tu przykładał się do prawa kanonicznego i cywilnego i został Dokto

[ocr errors]
« PoprzedniaDalej »