Obrazy na stronie
PDF
ePub

Sędziowie, Przysiężni, Prowidor (Prokurator?), Pleban, Setnik. W Segni stali na pierwszém miejscu Inkwirenci (examinatores), do rossyjskich Starostów gubnych podobni, którzy osoby o różne przestępstwa obwinione badali (1). Po nich Dostrzegaczy straży ogniowéj (2) wyszczególniono. W żupie polickiej były sioła, a w nich katuny, rossyjskim drewniom odpowiadające (3), które miały zarząd własny. Sprawowali drugie Katunary, pierwsze Knezowie, a całą żupą naczelny Knez, jasnym (presvitli) zwany panem, zawiadywał. Do pomocy dodawano mu Wojewodę, tudzież dwóch Prokuratorów i trzech Sędziów, których razem z nim na sejmie wybierano (4). W Raguzie obywatele (wlastele) sejm reprezentujący (wekniki), mając na czele Poklisarów czyli ziemskich, z § 59 tomu drugiego znanych nam posłów, rząd pod kierunkiem Księcia sprawowali (5). Wiele znaczyło być tej rzeczypospolitej obywatelem, o co się nawet Królowie starali (6). Przyjęty nie tylko się uczestnikiem stawał sejmu, ale i uposażenie od niego otrzymywał, dostając dom na mieszkanie, przez rząd krajowy puścizny prawem nabyty. Kto prawo obywatelstwa utracał (7), ten oczywiście utracał to wszystko, co od rzeczypospolitej nabył.

(1) Debent examinare omnia maleficia confecta in civitate, wyraża się § 156 stat. tegoż.

(2) Tres turme seu custodie pro igne, tamże § 162.

(3) Katun, w § 124, stat. Duszana wspomniony, znaczył, według słown. Wukowego. szalas, toż samo co dziś na Kaukazie kutan (patrz tego dzieła III. str. 374.

(4) Stat. Policy § 3, 8, 247, 267, 274.

(5) R. 1391–92. Mon. 219, 221.

(6) W r. 1399 przyjęto w poczet obywatelów Króla Bośnii, tamże 239.

(7) Tamże 237.

§ 83. Węgierskie ziemstwo częścią na przywileju, częścią na ogólném całego kraju opolowém urządzeniu polegało. Do uprzywilejowanego ziemstwa liczono szlacheckie Turopolan, tudzież Jazygów i Kumanów kmiectwa, które stanowiąc w sobie zamknięte powiaty, i odrębne rządy, sądy, sejmiki, tudzież statuta mając, po republikańsku się rządziły. Odznaczająeego się w bitwie pachołka rząd obdarowując wolnością, dawał mu téż osadę wiejską (sessio), która w tém go niby, co przybranego do gminy położeniu stawiając, czyniła członkiem przestrzeni przez liczbę pewną takichże dworów zamieszkałej. Toż samo się rozumiało o udarowanych ziemską posiadłością: zkąd na polach turowemi zwanych (1) powstało tak zwane turopolskie kmiectwo (comitatus); zkąd też od osiedlonych na pewnej przestrzeni ziemi Jazygów i Kumanów (2), powstały tak nazwane jazyckie i kumańskie uprzywilejowane powiaty (3), odosobnione od kmiectw czyli komitatów, na które się całe węgierskie dzieliło państwo. Właśnie te kmiectwa, czyli dawne żupaństwa, rządzone od Župana (Comes), Podžupana i t. d., były i są istnym polskiego ziemstwa sejmikującego, rządzącego i sądzącego, obrazem. Chociaż atoli władza uchwalania laudów, w témže co w Polsce znaczeniu (jak w§ 219 tomu pierwszego mówiliśmy) pojęta, tudzież okazowanie, które niżej przy wojskowości objaśnimy, i administracya kraju, równie jak i sądy, wchodziły w za

(1) Ztąd poszło Turopole, leży między Zagrzebiem (Agram) i Szyszką (Sissek), o którém Virsozila w rozprawie piątej 46 porównaj.

(2) Są to niby potomkowie dawnych, wojaczką głównie zajmujących się madziarskich pokoleń, o którycb Stefan Horwath (przy tomie V Majlatha historyi Węgier) rozprawia szeroce.

(3) Daty przywilejów wskaże Cynosura p. w. Cumani, Jazyges.

kres władzy tego ziemstwa; gdy jednakże najważniejszém jego zadaniem było sądownictwo, przeto szczegółowy magistratury téj okaz do następnego tomu odséłam. Co o królestwie węgierskiém, toż samo się o zunijowanych z niém, a wyżej (§ 52) wyszczególnionych królestwach (partes adnexae), ma rozumieć. Różnica w tém jedynie między ziemstwami Węgier atych królestw zachodziła, że najwyższy Chorwacyi urzędnik nie Komesem się, lecz Banem, według dawnego nazywał i nazywa zwyczaju (1). W czasie gdy ostatecznie Dałmacyą do Węgier przyłączono, czynili pod Banem służbę wojskową Wojnicy, a na sądach Setnicy zasiadali (2). Nad komitatów samorządem, jeszcze pod Maciejem Korwinem rozgałęziającym się i pięknie rozkwitającym, zaczęła pod Habsburgami biurokracya brać przewagę, i coraz ją więcej szerzyć usiłuje.

§ 84. Rossyjska drewnia była albo oddzielną realnością, albo przyczepką do sioła (3). W tymże stosunku stało sioło do włości, w której leżała pogost, stan i sloboda. Były to sioła większego rozmiaru, z których drugie i trzecie przemysłowcy i różnego zatrudnienia ludzie, rolnictwu się nie wyłącznie oddający (4), zamieszkiwali. Wszystkie te osady wraz z miastami, które się w okręgu ich znajdowały, cmą albo ulusem (kosz, obóz) Tatarzy, a Rusini ujazdem nazywali. Jedno i dru

(1) Porówn. § 32 II. tego dzieła i r. 1416 w Mon. 279, Ivanisz ban Knez cetinski. Tu wyraz Ban znaczy tytuł oczywiście.

(2) Porówn. Fejera przedmowę do IX., tudzież Cynos. p. w. Comitatus, Communis inquisitio, Confinia, Confiniarii, Croatia, Sclavi.

(3) R. 1440, selo s derewnami, Akt. sobr. I. nr. 37 i bardzo wiele innych.

(4) Puszkarskaja sloboda, w której mieszkali ludzie laniem armat (puszka, armata), bobrowyje stany, w której carscy bobrownicy przebywali.

gie na toż samo co opole wychodzi; i to bowiem już miasto z okręgiem (1), już polski przedstawiało powiat. Zbliżał się też ulus i ujazd w swém znaczeniu do ziemi, o ile ta województwo lub księstwo, państwem osobném niegdyś będące, wyobrażała (2). Jak w polskim powiecie był gród i wyznaczone na sejmik miejsce, tak w ujeździe była tak nazywana guba, czyli sąd sprawiedliwości karnéj, którym urząd najwyższy (prikaz) ziemski kierował. Tu i tam schadzki się też publiczne, ziemskie (po sowietu wsej zemli), tudzież gromadzkie (po mirskomu welenu) zebrania odbywały. Coby ziemskiej rady było celem, o tém się niżéj, o sejmach rzecz mając, rozwiedziemy; coby było celem objawu gromadzkiej woli, o tém teraz pomówimy.

§ 85. Ktokolwiek użytkował z powszechnej kraju własności, wywdzięczać się mu za to był obowiązany czynem lub datkiem. Nazywali Rusini służbę publiczną czynem, do której jeżeli się kto nie kwalifikował, ten pilnował roli, prując ją socha (3). Pierwsza stała się udziałem ludzi z wyższém, druga z niższém usposobieniem umysłowém. Jedném słowem: tak od Kotoszychina nazwany czin, spełniało dworzaństwo, a lud, w stosunku do obszaru prutéj przez siebie sochą ziemi, lub w miarę dochodów, jakie, siedząc na sosze, ciągnął z przemysłu swego, ezynił służbę pososzną.

(1) Ulus, ujezd. Jeszcze w r. 1503 pisał Mendi-Gierej Chan krymski do wielkiego ulusa Ciemników, Tysiączników, Setników, Dziesiętników, Ułanów, Kniaziów i wszystkich ruskich ludzi Bojarów, Metropolitów, Popów, Czerńców, i do wszystkich czarnych ludzi, tudzież do całego pospólstwa, w Akt. Zap. II. nr. 6. Z czém porównaj dyplomata w Akt. sobr. I nr. 174, 187, 190, 281, tudzież w Akt. jur. nr. 313. (2) Tak wyliczone pod r. 1470, 1471 nowo-grodzkie włości: Torżek, Perm, Peczera, Jugra, tamże w Akt. sobr. nr. 91.

(3) Porówn. tego dzieła I. § 363. II. § 105, 269.

Służba pełniła się albo w miejscu, gdzie kto mieszkał, albo gdzie mu ją spełniać kazano, co wszelako do wyjątków należało: czyn koniecznie tam, gdzie wskazano, pełnić należało. Miejsce uszlachetniało czyn; a więc ten sam obowiązek w stolicy pełniony, wyżej ceniony był od pełnionego poza stolica, i im ważniejsze do urzędowania wskazane było miejsce, tém téż więcej ceniony był pełniący go człowiek. Jeżeli ów obowiązek sprawował urzędnik, wtedy osiągnięty ztąd przezeń zaszczyt spływał na potomstwo jego: co spowodowało podział urzędów na stopnie (rangi), tudzież pociągało za sobą kontrolę tych stopni (rozriad), która miejsce herbów zastępowała. O tém jeszcze niżej w rozprawie o stanach mówione będzie; tu zwrócę uwagę czytelnika na to, że do krajów wyżej w § 17 wyszczególnionych, poséłano na rządzców (Wojewodów) Bojar i Okólniczych, a na Towarzyszów dodawano im już to urzędników tejże, co sami, już niższéj rangi (Stolników, Djaków), mnożąc, według stopnia naczelnika, liczbę pomocników jego. Tak więc, obok Wojewody zasiadalo raz po dwóch, drugi raz po trzech i t. d. Djaków.

§ 86. Ci, że ich tak nazwę, urzędnicy czynu, byli dworscy; przeciwnie ci, co pososzną pełnili służbę, byli ziemskiemi, w polskiem, węgierskiém, serbskiém niby znaczeniu, urzędnikami. Wybierała ich gmina, a potwierdzał w Moskwie rezydujący prikaz, rozważając, czy wybrano ludzi wykwalifikowanych, z poczciwości i zdatności znanych, a do tego majątkiem odpowiedzialnych. Osobliwie Starosta gubny (1), musiał umiéć czytać i pisać i być z rzędu bojarskich synów, zgoła

(1) W pskowskiej ustawie (str. 12), nie zaś dopiero r. 1571, jak Reutz mniema, po pierwszy raz wspomniony.

« PoprzedniaDalej »