Obrazy na stronie
PDF
ePub

cuzów. Przeciwnie ta część, co z nad Dunaju, nie wiadomo kiedy dostała się nad północne i bałtyckie morze, i na obu brzegach w dawnej a upłynionéj kolei między wiekiem czwartym przed Chrystusem a drugim po Chr. (czasy Piteasza, Pliniusza i Ptolomeusza) pod niewiadomém imieniem wespół z Łotwą przebywała; tą mówię część, będąc długo z ową przez cywilizacyą pogańską spojona, przepadła następnie w Germanii, a ocalała nad baltyckiém morzem. Zamieszkana od niej przestrzeń ziemi, na niski się i górzysty kraj, czyli na Żmudź i Litwę dzieląc, prawami, któreśmy w VI dzieła tego wydrukowali tomie, i obyczajem w późne różniła się wieki. Pod Litwą, idąc na południe, mieszkała w dzisiejszém Podlasiu Jaćwież, a na zachód rozciągała się wyżej zmiankowana Łotwa, na wschód zaś leżały, ważną rolę w polityczném Polaków prawie odgrywające Prusy.

§ 9. Wspomnieliśmy też w tomie pierwszym (§ 216) o Rumunach i z rzymskiego języka wyłamanej a z słowiańską powikłanej ich mowie. W osadach, które cesarz Trajan nad rzeką Mołdawą w drugim po Chr. wieku założył, osiedlony Rumun, znaczył człowieka uprawie ziemi oddanego, a do uprzywilejowanéj ludności nie należącego. Ludność tę Cygani i Bojarowie, na zwyczajnych i wielkich podzieleni, składali. Upośledzony Rumun zaczął od r. 1848, w którym do wyswobodzenia go z pod Turków zabrała się europejska dyplomacya, nabierać wagi, i odtąd dopiero ceniony jest wyżej nad przybysza, jako pierwotny ziemi téj mieszkaniec, tudzież przyszłej cywilizacyi krajowej protoplasta. Okoliczność ta i dawne nazwisko kraju, od położenia go nad rzeką, tudzież od zamieszkiwania

przez ludzi z Włoch sprowadzonych wzięte, zaczyna na wierzch Rumunią wynosić, rokując jej na przyszłość polityczne znaczenie, którego, dokąd się Mołdawią i Wołoszczyzną (Wołochów ojczyzną) zwała, pozbawioną była zupełnie.

$10. Rodowe lub gminne, aż do XIII wieku miał ten kraj rządy. W owym wieku różni przybysze, najwięcej z Węgier, a osobliwie Siedmiogrodu, w te zawitawszy strony, i z krajowcami się, którzy zwierzchnictwo nad sobą Despotów i Carów bołgarskich uznawali, pokumawszy, zaczęli go państwowo, w duchu słowiańskim urządzać. Uznani za naczelników państwa, pod nazwą go Wojewodów, Hospodarów sprawowali, rządząc najprzód całym krajem, a następnie od r. 1370, oddzielnie Wołoszczyzną (która się krajem zagórskim, bo za górami karpackiemi położonym, Transalpina terra, w dyplomatach Dogiela nazywa), tudzież Mołdawią i odgraniczoną od niej roku 1396 Bessarabią władając. Znamy ich imiona, ale niedokładnie, inaczej je bowiem węgierscy, a inaczej polscy uczeni podają (1). W czasach po owym wieku upły.

(1) Mikołaj Jankowich w Peszcie zrobil r. 1816 spis Wojewodów obu krajów. Według niego pierwszym Wojewodą woloskim miał być r. 1247 Linoy, drugim Lythen 1272, trzecim Barbach 1274, czwartym Raduł Czarny (Negrowod) 1313, ostatnim Draco Suza 1786. Pierwszym Wojewodą moldawskim Laczko 1370, drugim Piotr 1387, ostatnim Jerzy Gika 1774. Według Fejera, X. 8 str. 218, pierwszym Wojewodą bessarabskim Włada 1396, który jest i u Dogiela, I, 623, wspomniony. Lelewel, w przypisie do historyi Wagi wydania z r. 1857, poczet wołoskich Hospodarow od Raduła Czarnego r. 1290, a moldawskich od Bozarada r. 1330 nad wszystkiemi Wołochami panować mającego, rozpoczął.

nionych, Wojewodowie najprzód mołdawscy Węgrom się (Bozorad roku 1330), następnie wołoscy Polakom (Mircza r. 1382 czy 1387, 1389), daléj Turkom, kiedy ci jeszcze w Adryanopolu stolicę mieli (uczynić to miał r. 1393 tenże Mircza), i znowu Polakom (Stefan Wojewoda, jak świadczy akt oddanego Polsce roku 1485 hołdu (1)], a w lat kilka Węgrom znowu (miał to r. 1498 uczynić Radu IV), ale napróżno poddawali : trzymali bowiem Wołochów Turcy w swéj mocy, i dopiero za dni naszych na wolność wypuścili. Toż samo się z Mołdawią, i z widowni dziejów nie długo znikłą Bessarabią stało. Piotr jej Wojewoda będąc hołdownikiem Węgier, wierność Polsce roku 1393 ślubował i w wierności tej trwał ciągle. Turcy atoli pragnąc i Mołdawią wziąć pod swoje panowanie, toczyli o zwierzchnictwo nad nią ustawiczne z Polską boje. Ta musiała im go wreszcie ustąpić (przez pokój chocimski r. 1621), pomimo, że dobrze o tém wiedziała, iż tracąc przez to nad czarném morzem panowanie, wielką klęskę handlowi swemu zadaje. Mimo ustania politycznych stosunków Wojewodowie mołdawscy garnąc się do Polski, prawo obywatelstwa (indigenatus) u niéj wypraszali sobie.

(1) Porówn, Narusz. VI. 210 następn. r. 1893, u Fejera X. 8 str. 367; r. 1387-1654 u Dogiela I. 597 następn. i artykuł Palauzowa w Oteczestwiennych zapiskach z r. 1858. Jeszcze roku 1676 (Vol. V. 399) Piotr Stefan Wojewoda i Hospodar ziem mołdawsk. opuściwszy ojczyznę przeniósł się do Polski. Inaczej od nas niektóre data podał Lengnich I. 11, § 6 następn.

ROZDZIAŁ CZWARTY..

Związki i unije polityczne Słowian i słowiańszczących się ludów wzajemnie z sobą i z narodami Europy zachodniej dobrowolnie i przymusowo zawierane.

§ 11. Rzymsko-germańskie cesarstwo na takiéj tradycyi, jaką wyżej (§ 5) podaliśmy, oparte, dwojaką a przeciwną sobie szło drogą do celu (do zniemczenia Słowian): posuwało się na północy z orężem w ręku ku wschodowi, a na południu szło drogą układów ku Dunajowi dolnemu. Pierwszą drogą szli cesarstwa tego najdzielniejsi poplecznicy Saksonowie, dawnych Normanów następcy, którzy otwarcie i tém skuteczniej działali, gdy im w zaborach Polska torowała mimowolnie drogę. Ta po Chrobrym ku wschodowi zwróciła swe zapędy, starając się przez nabytki na Rusi nagrodzić sobie, co przez zabory germańskiego utracała cesarstwa, a mało dbała o odzyskanie tego, co jéj zabrano na zachodzie. Tak więc ginęły nad Labą gminy i królestwa, po których dziś prócz podania, że istniały (1), nic nie pozostało. Ostatnie wysilenie zrobił Jasko z Kopijnik, siostrzeniec panującego w połowie XII w. około Zgorzelic (Brandenburg) księcia Przybysława; który atoli, gdy usiłowań jego Polska nie wsparła, upadł w swoich zamiarach (2). Odtąd była chwilowa cisza, którą gdy następnie przerwali Krzy

(1) Porównaj Jencza rozprawkę w Maticy serbskiej (r. 1849-1850 II, III. Letnik, zesziwek I. 16 nstpn.) o tak zwanych wendskich Królach.

(2) Patrz dziełko Rabego ocenione w Gaz. Warsz. z r. 1857 Nr. 239 na str. 6.

żacy, wnet, ale jeszcze przed ich upokorzeniem ostateczném, Margrabiowie zgorzeliccy zaczęli tęż samą, co rzeczeni Krzyżacy, odgrywać względem l'olski rolę. Przez żeniaczkę z Królewnami polskiemi, przez ukła dną uniżoność i zręcznie użyte pochlebstwa, uzyskali to oni, że polscy Królowie nie tylko marchią zgorzelicką tudzież kraje nad Sprewą i Hawelą położone przy nich zostawili, ale nawet, po złamaniu potęgi Krzyżaków, część Prus, królewieckiemi zwanych, a nakoniec, po zupełném krzyżackiego państwa rozkładzie, tę sainą część w dom Margrabiów frankońskich (von Anspach) mimo oporu sejmu polskiego przenieśli. Królowie też z domu jagielońskiego ród swój wiodący, otwarłszy tymże Margrabiom na posiadłość Książąt pomorskich na Szczecinie władnących widok, dwa nadto powiaty kaszubskie Bytowa i Łabibora (Lauenburg) rzeczonym Margrabiom, od lennictwa Polsce zaprzysiężonego uwolnionym i do godności pruskich Królów wyniesionym, pod tym nader niepewnym dali warunkiem, że to wszystko, czyli szczecińskie Pomorze, książęce Prusy i kaszubskie powiaty, po wygaśnieniu anszpachskiego domu, koronie polskiej znowu zwrócone będzie. Zgoła wyzuwając się Polska z dawnych posiadłości swoich (.,Nowemi Niemcami" nazwali je Krzyżacy), zaledwie się przy jakimkolwiek na brzegi baltyckiego morza utrzymać zdołała wpływie; lecz i z tego, jak dzieje Gdańska uczą, rzymsko-germańskie cesarstwo wyzuć ją starało się usilnie (1).

(1) Porówn. § 210-14, I. tego dziela, Lengnicha I. 10 § 1-4 i pismo Droysena Geschichte der preussischen Politik w Gaz. Warsz. zr, 1858 Nr. 309, 311 pobieżnie ocenione.

« PoprzedniaDalej »