Obrazy na stronie
PDF
ePub

w poniewierkę (1), a miejsce ich zajęli Bojarowie; aż nareszcie i ci wszędzie, prócz Moskwy, gdzie stale zatrzymywali swe znaczenie, nowym znakomitościom ustąpić miejsca musieli. Takimi gdy w litewskiém państwie byli panowie i ziemianie, to też w Połocku tuż po panach szli Bojary, a spółcześnie z pierwszą redakcyą statutu, z ziemianami wjednym stanęli rzędzie (2). Jeszcze za czasów unii mieli jakiekolwiek poszanowanic, ale w statucie trzeciej redakcyi, tudzież w Woluminach legum, od tomu trzeciego począwszy, prostymi ludźmi i służebnikami zwani zeszli, jak mówi Czacki, na stan pośredniczący między szlachtą a chłopami.

§ 251. Litewski rolnik był, według rzuconéj wyżej (§ 158) uwagi, albo gospodarzem, albo najemnikiem; poddanym nie był. To też mowa litewska nie posiada na wysłowienie poddaństwa rodzimych wyrażeń: te które ma, są obcego pochodzenia. Z postępem czasu, feudalność będąc i tu na sposób skandynawski i tatarski uorganizowana, upoddaniła kraj cały, duchowieństwo wyją wszy. Wpłynęło to i na stan Rusi, któréj lud nie tyle przez Waragów, a następnie przez Tatarów, ile przez litewski feudalizm został pognębiony. Wszelako wpłynął nań korzystnie zwyczaj, łagodzący we wszystkich krajach obszernego państwa litewskiego dolę wieśniaka, a to przez zapatrywanie się na prawa polskie, gminom przemysłowym przychylne. To téż im który kraj dawnej Litwy bliżéj leżał Polski,

(1) Z pogardą wyraża się r. 1525 o nim akt urzędowy (poidi smerd procz, ne nádoben mi esi) w Akt. sobr. I. nr. 172.

(2) R. 1478, w Akt. sobr. I. n. 106, tudzież r. 1529 w Tekach Naruszewicza,,Bojari omnes alias terrigenae" Ziemianie. W statucie atoli trzeciej redakcyi IV. 31, IX. 28 prostymi nazwani są ludźmi.

lub jeograficznie w zakres jéj praw wstąpił, tém lepsza w nim była dola wieśniaka; im zaś odlegléj, tém była gorsza. A więc lepsza w Prusiech i na Podlasiu, niż na Żmudzi, a tu znowu lepsza niż we właściwej Litwie lub w połączonych z nią księztwach lennych. To znowu wpłynęło tak na Ruś litewską, w której z pierwszego tomu (§ 209) znany białoruski obowiązywał statut, jak na Ruś polską (Ruś czerwoną i ustąpiony jéj przez Litwę, na mocy unii lubelskiej, Wołyń, Podole, Ukrainę); o czém nas prawa jéj ludowe, z ksiąg sądowych w rękopisie dotąd zostających wyjęte, upewniły. Reszty dokonał statut, który choć się w ogóle na cały lud głównie ze stanowiska prawa karnego, skarbowego i t. d. zapatrzył, w szczególe jednakże ludziom pochożymi (wolnymi) zwanym był dosyć przychylny. Źrzódła te przed oczami mając, opowiemy, jaki był stan litewskiego i ruskiego ludu tam, gdzie miejscowe zwyczaje albo polskie prawa, a jaki tam, gdzie litewskie statuta konstytucyami sejmowemi zmienione, obowiązywały.

§ 252. Występują nasamprzód Prusy, zasilane przez ludność od Słowian nadłabańskich w zamierzchłéj starożytności (o czém nasz Galus 220, 302 podaje) przybywającą, i republikańsko się, aż do pozyskania kraju tego od Polski, rządzącą. Z położenia sapowatéj i t. p. ziemi, mówi kronikarz tenże, wynikło, że jednodworcowe od dawien dawna istniały tu gminy (1). Zamieszkujące je gburstwa (wieśniacza ludność), na zakupnych po największej części siedząc rolach, ziemię swą przez najemnika, lepiéj tu niż w innym jakimkol

(1) Haxthausen w landl. Verfass. 229 nstpn. twierdzi, że dopiero Niemcy podzielili Prusy na gminy.

wiek kraju polskim opłacanego, uprawiała (1). Gburowie ci, którzy (mówi wyżej powołany pisarz) od níkogo niezależne swe role posiadali na własność, i, jak zeznaje Kromer w opisie Polski, wolnych mężów, dla tego, że robocizn nie czynili, nosili miano, schodząc się wraz z Sołtysami na prowincyonalne sejmy, środkowali między szlachtą a kmiećmi, czyli między tymi gburami, którzy na rolach dziedziczno-czynszowych siedzieli; co ich, zwłaszcza że robocizną opłacali te czynsze, do podlaskich zbliżało kmieci. Błoga była ostatnich dola, kiedy jeszcze do Litwy należało Podlasie. Za rządów w niej Witołdowych robił z włóki czternaście dni do roku kmieć podlaski; ale je Król Aleksander Jagielończyk o dwanaście powiększył, i do tego cztery tłuki w roku przydał. Dozwolił wszelako kmieciowi Król tenże wydalać się za rękojemstwem do wsi książęcej lub do miasta, po złożeniu opłaty „wstanego", która kopę, a za używanie budowli (2) półkopy groszy wynosiła. Zastrzegł atoli, ażeby sąsiad je den na lżejszą robociznę niż drugi nie przyjmował do siebie osadnika. W gorszym stanie ujrzeli się włościa. nie inflanccy. Tu, jak konstytucya krajowi temu roku 1561 (Vol. VI. 523 nstpn.) dana, opiewała, szlachcic osadzał gospodarza na włoce roli (Haken), lub pozwa lał mu karczować las, i mieć wykarczowany w wieczystej posiadłości, a zaś gospodarz, dzieląc się rolą z najmitą, robił go przez to swoim spólnikiem. Gdy

(1) T. ks.. L.w Bibl. Warsz. r. 1858 I. 847 nstpn.

(2) Po rusku i po łacinie przywilej dla ziemi bielskiej, w którym to stoi, z kancelaryi królewskiej r. 1501 wyszedł w ruskim stoi schodolne, w łacińskim.ortualium (Du-Cange go nie ma), alias stodolne. przywilej w Działyńsk. Zbiorze 89 nstpn.

Patrz ten

z przyczyn, które zaraz przywiedziemy, użyto i niewolników do uprawy roli, podzieliła się wtedy rolnicza ludność w państwie litewskiém na poddanych, tudzież czynszowników, co właściwym Litwie trybem ludność ukształtowało rolniczą. Przypatrzmy się jéj.

§ 253. Jednodworcowy mieszkaniec skandynawski dawał w swym domu przytułek spólnikowi swéj pracy, i spółmieszkańcem go nazywał (bonde); co z postępem czasu pozostało ogólném krajowych rolników mianem (1), i znalazło wzięcie tam, gdzie, jak było na Litwie i w sąsiedniej Białéjrusi, jednodworcowe istnialy osady. Lecz nie do ludzi, ale do ich majątków, przystały te stosunki. Znane czytelnikowi z tomu pierwszego (§ 207, 209) statuta, a mianowicie litewski pierwszej redakeyi i białoruski statut, nazwały bonda majątek parobczański: który to wyraz, według zapewnienia polskiego tłómacza tegoż statutu, część ziemi parobkowi tytułem zapłaty za pracę na obsiew danéj oznaczał (2). Trwał ten stosunek wciąż aż do czasu, w którym, według zeznania stat. litewsk. XI. 11 pierwszéj redakcyi, tudzież § 31 ustawy ekonom. z r. 1529 (u Działyńsk. 130), czeladzi niewolnej do uprawy roli używać zaczęło. Zkądby się wzięła ta czeladź, przypuszcza tenże statut (XIII. 9-12), że o tém wié każdy; jak się zaś jej liczba powiększała, o tém naucza, mówiąc: że nie wolnym staje się ten, kto niewolnym był od dawnego czasu, że jeniec wojenny, że złodziej

(1) Du-Cange p. w. Bonda, Bondus. Kolderup-Rosenvinge § 14. (2) Leon Rogalski w przyp. do statutu Kazim. Jagiel. w Wilnie 1826, przez Ign. Daniłowicza wydanego (porówn. str. 70). Dotąd u Żmudzinów parobek, który za wysługi ma pewny posiew w oziminie i jarzynie, bandiniakas się zowie. Po litewsku banda znaczy starołacińsk. pecunia, pecus.

nym

życiem udarowany, że nakoniec ten co się do niewoli zaprzedał, lub przez rodzica zaprzedany został, tudzież ten, co świadomie małżeństwo z niewolnicą zawarł, niewolnikiem pozostać musi Któż atoli był niewolnym od dawnego czasu? Pytanie to stoi w związku z niewolą ruską, która się podobnie jak litewska skończyła na poddaństwie. I na Rusi bowiem, w Halickiém, na Wołyniu i t. d., mógł, jak w tylekroć tu przywiedzioT. ks. L. artykule podane z r. 1447-56 zapiski uczą, mógł oddać się swobodnego stanu człowiek w niewolą, i stać się przez to człowiekiem kabalnym (dawna originaria servitus). Potomstwo takiego człowieka gniotło,,kolanne" czyli „korzeniste", w drugim tomie (§ 117) tego dzieła wspomnione poddaństwo, które ,,czeladzią niewolną", tudzież „ojczyznianymi (ojczycami) i macierzystymi", zwyczajem zachodniej Europy przez Skandynawów snadź do niego przyniesionym zowiąc (tak w słown. Djukanza mianowani paternici, maternici) Litwin, obchodził się z nią jak ze swoim dobytkiem: sprzedawał bowiem tę czeladź, zastawiał, przekazywał synom w spadku, lub, jak niegdyś i u Serbów było, w posagu za córkami dawał. Zetknęła się ta ludność z,,ordyńcami", których na Rusi zostawili Tatarowie po sobie; zdobywając ich na wojnie i do swego „,ordą" nazywanego przypisując dworu: zkąd tak i od Madziarów. jak w drugim dzieła mego (§ 89) tomie nadmieniłem, i T. ks. L. w swym artykule powiedział, powstało,,ordyńcami“ i „udwornionymi" nazywane, na ciężką niewolę skazane poddaństwo. Rolnictwo los tych ludzi, wcześniej atoli na Rusi niż na Litwie, polepszyło, a wpływ polskiego prawa zrobił, że przypisani do ziemi ordyńcy, nie mogli być osobno, lecz razem z nią sprzedawani. Nie

« PoprzedniaDalej »