Obrazy na stronie
PDF
ePub

dlegał innym narodom, swoim napaśnikom, któremi byli: Scytowie, Sarmatowie, Bastarnowie, Gotowie, Hunnowie, Gepidowie, Awarowie czyli Obrzyni. Narody te często były nieliczne, ale znalazły sposoby, że daleko liczniejszych Słowian, od czasu do czasu ucisnęli. Wszakże szczęśliwym zbiegiem okoliczności, i za pomocą Bożą, narody słowiańskie dzielnością swoją, z pod uciążliwego jarzma wydobywały się. A gdy nazwisko Słowian przybrały, wtedy były wolne i na bardzo liczne, często wcale małe, dzieliły się ludy czyli narody. Ale żeby to poznać, wróćmy do krajobrazu, na który patrząc, szukajcie tych nazwisk, o których wam powiem.

Patrzcie! Od lewej ręki, jest strona zachodnia. Tu od strony niemieckiej, pomiędzy Elbą i Odrą byli Słowianie Winidy, między którymi Obotryci i Lutycy czyli Wilcy, po nad morzem Baltyckiém; Serbowie aż do rzeki Sali, i Luziki z Milzienami. Pomiędzy górami koło Elby, Czesi z miastem Pragą, w ziemi Boemiją zwanéj, utworzyli państwo, które królom niemieckim i cesarzom hołdowało, które chrzest święty i naukę chrześcijańską przyjąwszy, zdobywało sasiednie ludy, jako to: Szląsk z miastem Wrocławiem, Morawy i Chrobatów z miastem Krakowem. Koło. gór Karpackich siedzieli Bieli czyli Wielcy Chrobatowie albo Kroatowie, u których właśnie było wspomnione miasto Kraków. W niém niegdyś panował Krak, a po nich Wanda, jako poświadczają krajowe powie

ści, i usypane pod ich nazwiskami mogiły. Obok byli Chrobatowie Czerwieni.

Z Biało-Chrobatów, wyszły osady na południe za Dunaj, ku brzegom Adryjatyckiego morza i tam pod imieniem Kroatów, Dalmatów, obok Serbów i Sławaków zamieszkały. W tę tu stronę do krainy Pannoniją nazwanéj, przybyli Madziary czyli Węgrzy, którzy koło Dunaju, pomiędzy Serbiją, Kroacyją i górami karpackiemi, nad miejscowymi Słowianami panowanie i państwo założyli. Niesłychanie to był dziki lud, a gdy religiją chrześcijańską przyjął, a bałwochwalstwo porzucił, stał się wcale łagodniejszym. Ich królowie od papieża w roku 1000 otrzymali pozwolenie koronowania się, przez namaszczenie olejem świętym, czego dopełniali biskupi. Podobny do węgierskiego naród, osiadł także w południowej stronie Słowiańszczyzny. Był to Bulgarski, który téż państwo założył, ale ten nietylko chrześcijaństwo przyjął, ale począł języka słowiańskiego używać, a swój zarzucił. Widzicie że w ich posadach Dunaj do morza Czarnego uchodzi.

Teraz przeniesiemy się daleko w północ, ażeby od prawej ręki rozpoznać ścianę wschodnią. Widzimy tu wysoko miasto Nowogród, później Wielkim nazwany. Nowogrodzianie z innemi okolicznemi narodami, zaprosili byli z za morza ze Szwecyi, tam po morzu pływających Waregów, Rusinów, którzy w roku 860 pod naczelnictwem Ruryka przybyli, i poczęli okoli

czne miasta i narody zdobywać. Towarzysze albo następcy Ruryka opanowali Połock miasto; opanowali kraje Krywiczów z miastem Smoleńskiem, i ich sąsiadów Dregwiczów; opanowali Siewierzanów, Drewlanów i Polanów z ich miastem Kijowem. Jeden z potomków Ruryka, Włodzimierz, przed rokiem 1000, pomknął zdobycze Rusi aż do gór Karpackich, gdzie Chrobacyją Czerwoną opanował. Wszystkie .te zdobycze od Nowogrodu Wielkiego aż do gór Karpackich, przybrały nazwisko Rusi, a mieszkańcy Słowianie imie Rusinów. Waregi zaś Rusini, którzy się pomiędzy Słowianami rozbiegli i pozostali, zarzucili swój język, wzięli słowiański i Słowianami się stali. Tak powstała bardzo obszerna Ruś, w której religija chrześcijańska obrządku greckiego, mocno się krzewiła; a gdy ją książę ruski Włodzimierz przyjął, przez to umocowała się i upowszechniła w całej Rusi.

Gdy się zatrzymujemy koło Wisły, tu postrzegamy narody Lachów czyli Lechitów; od morza, Pomorzanów; od wschodu, Mazowszanów czyli Mazurów; od południa, Łęczycanów, a pośrodku, Polanów czyli Polaków: wszystko to narody Lechickie, równie jak Kaszuby, Kujawianie, Sieradzanie i inni, a nawet Krakowianie. Pomorzanie nad morzem, mieli handlowe miasta i wódz ich Ismar (Wizimirz) stał się pamiętny w wojnie na morzu z Duńczykami. U Polanów czyli Polaków były miasta: Poznań, Gniezno, Kruszwica, w których panowali Leszkowie i Popielowie, o któ

[graphic]

rych powieści nic pewnego nie przynoszą. Za ostatniego Popiela, pana wcale gnuśnego, był wodzem Ziemowit, syn Piasta. Ten Ziemowit w domowém zamieszaniu, opanował tron Popielów, i tym sposobem zostawszy królem Polskim roku 860, począł granice małe tego królestwa rozprzestrzeniać. Taka była Słowiańszczyzna w wieku IX i X, i tak poczęło się państwo Polskie i władanie w niém rodu Piasta.

EPOKA PIERWSZA.

Od roka 860 do 1139, lat 280.

CZASY PODBOJÓW.

PANUJĄCY KROLOWIE PIASTOWIE SAMOWLADNI.

ZIEMOWIT I NASTĘPCY (860—962 r.)

Dopiero od Ziemowita, poczynam opowiadać wam,

dzieci moje, dzieje narodu Polskiego i królów jego. Mają one już ciąg jeden, coraz to świadomszy. Ziemowit otwiera epokę podbojów i pierwszego wzrostu Polski. Był on synem wieśniaka, rolnika Piasta. Co między Słowiańskiemi narodami nic nie jest dziwnego, ponieważ narody Słowiańskie były rolnicze i rolnicy od pługa, z orężem w ręku, broniąc kraju, do wielkiego przychodzili znaczenia. Tak u Polaków Ziemowit, od roli doszedł tronu. Będąc królem Polaków, okoliczne ludy i powiaty podbijał, wojsko w porządek wprawił, różne oddziały i stopnie w niém

« PoprzedniaDalej »