Juliusz Słowacki, Tom 1Nakł. Akademii Umiejetności; w ksieg. Spółki Wydawniczej Polskiej, 1904 |
Z wnętrza książki
Wyniki 1 - 5 z 58
Strona 7
... życie uczuwał Słowacki swoje osamotnienie wśród ludzi i brak przyjaźni ludzkiej . » > Ty mi , droga mamo pisał jako 25 - letni młodzieniec ze Szwaj caryi — zawsze słusznie wyrzucasz , że nie żyję z ludźmi Czuję sam sprawiedliwość twoich ...
... życie uczuwał Słowacki swoje osamotnienie wśród ludzi i brak przyjaźni ludzkiej . » > Ty mi , droga mamo pisał jako 25 - letni młodzieniec ze Szwaj caryi — zawsze słusznie wyrzucasz , że nie żyję z ludźmi Czuję sam sprawiedliwość twoich ...
Strona 8
... życie prawdziwej przyjaźni , tak nie zaznał i prawdziwej miłości . W przyjaciołach ko- chał przede wszystkiem siebie , to jest kochał ich za to , że wielbili jego talent , uznawali jego potęgę duchową , pod- dawali się jego ideom ; z ...
... życie prawdziwej przyjaźni , tak nie zaznał i prawdziwej miłości . W przyjaciołach ko- chał przede wszystkiem siebie , to jest kochał ich za to , że wielbili jego talent , uznawali jego potęgę duchową , pod- dawali się jego ideom ; z ...
Strona 10
... życie z niczem nieprzyćmioną świeżością i wyrazistością . >> Dziesięć lat temu pisał do matki z Florencyi w sierpniu 1838 - w tej właśnie porze czułem woń so- snowych lasów koło Oszmiany ; jak to prędko przebiegło ! Chciałbym kiedy o ...
... życie z niczem nieprzyćmioną świeżością i wyrazistością . >> Dziesięć lat temu pisał do matki z Florencyi w sierpniu 1838 - w tej właśnie porze czułem woń so- snowych lasów koło Oszmiany ; jak to prędko przebiegło ! Chciałbym kiedy o ...
Strona 12
... życie zamkniętą księgą . Sło- wacki doskonale malował zewnętrzne poruszenia ludzi , ale do dna serca ludzkiego nie umiał sięgnąć . Przeciwnie natura otwierała przed nim wszystkie swoje skarby , śpie wała mu najpiękniejsze swoje pieśni ...
... życie zamkniętą księgą . Sło- wacki doskonale malował zewnętrzne poruszenia ludzi , ale do dna serca ludzkiego nie umiał sięgnąć . Przeciwnie natura otwierała przed nim wszystkie swoje skarby , śpie wała mu najpiękniejsze swoje pieśni ...
Strona 14
... życie poety była jego opiekuńczym duchem . Już w czwartym czy pią- tym roku jego życia rodzice zapragnęli mieć portret swego ukochanego jedynaka , a zadania tego podjął się najzna- komitszy wówczas malarz wileński , Rustem . Był też ten ...
... życie poety była jego opiekuńczym duchem . Już w czwartym czy pią- tym roku jego życia rodzice zapragnęli mieć portret swego ukochanego jedynaka , a zadania tego podjął się najzna- komitszy wówczas malarz wileński , Rustem . Był też ten ...
Inne wydania - Wyświetl wszystko
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
Anhellego Anhelli ażeby Balladyny Bécu Beniow Beniowskiego Beniowskim Boga Bóg chciał choć Collège de France coś czem czuł dramatu duch ducha duchów duszy Dziadów emigracyi fantazyi jakby jakie jeżeli Juliusz Słowacki Kordyana Krasiński Krasińskiego krytyka Krzemieńca ksiądz Marek Księdza Marka któ którą którego którym Lambra Lilla Weneda Lilli list listu ludzi matce miał miała Mickie Mickiewicza mię miłości miłość mistrza Młoda Polska mógł myśl myśli narodu nią niego niej nietylko niż Ojciec Zadżumionych Otóż Pana Tadeusza pani Bobrowej Paryża pieśni pieśń poecie poemacie poemat poematu poeta poetę poetów poety poezyi Słowackiego potem prze przedtem przyjaciela serca serce sercu siebie skiego sławy Sło słowa Słowacki stosunek swego swoich swoją swojej Szaman Szwajcaryi świat Tamże teraz Towiańskiego uczucia uczuć ustęp uwagę wacki wackiego Wallenroda Wenedów Wernyhora wiary widział wiemy więcej wrażenie wszystkie wtedy wyobraźni zapewne zupełnie Zygmunt Krasiński żeby życia życie
Popularne fragmenty
Strona 264 - Z Tobą ja gadam, co królujesz w niebie, A razem gościsz w domku mego ducha; Gdy północ wszystko w ciemnościach zagrzebie I czuwa tylko zgryzota i skrucha, Z Tobą ja gadam! Słów nie mam dla Ciebie: Myśl Twoja każdej myśli mej wysłucha; Najdalej władasz i służysz w pobliżu, Król na niebiosach, w sercu mym na krzyżu!
Strona 241 - Chodzi mi o to, aby język giętki Powiedział wszystko, co pomyśli głowa: A czasem był jak piorun jasny, prędki, A czasem smutny jako pieśń stepowa, A czasem jako skarga nimfy miętki, A czasem piękny jak aniołów mowa...
Strona 262 - Wydaje się krwią i płomieniem krzywym, A gdzieś daleko grzmi burzanów morze, Mogiły głosem wołają straszliwym, Szarańcza tęcze kirowe rozwinie, Girlanda mogił gdzieś idzie i ginie...
Strona 78 - Prawdziwą rozkoszą dla mnie są oba Kochanowscy. Co dzień odczytuję ich dzieła. Jak ten Jan Kfochanowski] był spokojny i szczęśliwy w swojej chacie — z żoną, z dziećmi. Pod wyniosłą lipą Czarnolesia musiał sobie po obiedzie •'* zasypiać — i do tej lipy tak piękne wiersze napisał. Prawdziwie mu zazdroszczę jego chaty — lipy — żony — dzieci — i czasów szczęśliwych, w których żył...
Strona 70 - Boże! zeszlij na lud twój, wyniszczony bojem, Sen cichy, sen przespany, z pociech jasnym zdrojem; Niechaj widmo rozpaczy we śnie go nie dręczy. Rozwieś nad nim kotarę z rąbka niebios tęczy, Niech się we łzach nie budzi przed dniem zmartwychwstania...
Strona 182 - Boże! Patrzaj z nieba Na tych dwóch ludzi przed stosem Weneda Konającego — patrzaj na tych ludzi I pomyśl, jakim ty dajesz stworzeniom Chwilę tryumfu i urągowiska!
Strona 280 - Bądź zdrów, wieszczu! Tobą się kończy ta pieśń, dawny boże. Obmyłem twój laur w słów ognistych deszczu I pokazałem, że na twojej korze Pęknięcie serca znać — aw liści dreszczu Widać,, że ci coś próchno duszy porze. Bądź zdrów! — A tak się żegnają nie wrogi, Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych — Bogi.
Strona 371 - Widzę wchód jeden tylko otworzony I drogę ducha tylko jednobramną... Trzymając w górę palec podniesiony Idę z przestrogą — kto żyw — pójdzie za mną..
Strona 270 - Tak jakem wczoraj go w piersi uderzył, Czy widzieliście? i on ma piołunem Zaprawne usta . . . Lud, co w niego wierzył, Radość udaje, ale głowy zwiesił, Bo wie, żem skinął Ja — i wieszcza wskrzesił.