Dziela, Tom 8

Przednia okładka
Nakl. i Drukiem J. Ungra, 1877

Z wnętrza książki

Wybrane strony

Spis treści


Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 225 - Potem przydali dwa dni, potem trzy, jako we wsiach biskupich i kapitualnych starodawny jest zwyczaj. Na ostatek i cztery dni, jako we wsiach szlacheckich i teraz po wielkiej części się zachowuje. Bo co na niektórych miejscach widzimy, że cały tydzień poddani robią, to ani z prawa żadnego, ani z podania przodków, ani z zwyczaju pospolitego, ani z własności, ale z ucisku (jako powiadają) arendarzów1 naprzód, a potem i panów niemiłosiernych poszło.
Strona 149 - ... z których podatków nie dają żadnych prócz służby wojennej, którą każdy z nich konno z orężem przy staroście swym albo namiestniku jego odprawować powinien*. Nazywali się tacy do regularnej służby wojennej obowiązani mieszczanie »posłusznymi*. Oprócz tych znajdowało się w każdem miasteczku starościńskiem drugie tyle milicyi nieregularnej, urzędowym językiem »nieposłusznych*, Kozaków, którzy według lustracyi » żadnej powinności ani posłuszeństwa nie oddawają,...
Strona 142 - ... zwycięskiem uspokojeniu się z Moskwą, stanął zamiar wielkiej wojny europejskiej, celem wyzwolenia się raz na zawsze od półksiężyca. Nie przyszło wprawdzie ze śmiercią Stefanową do dzieła, ale dany raz popęd umysłom i podjęte przez zmarłego króla środki obrony ukrainnej utrzymały w narodzie zapał do zbrojnego osadownictwa na kresach. Po starannem już osiedleniu bliższych obszarów ruskich, po niejakiem ubezpieczeniu orężnem dalszych pustyń ku Czarnomorzu, śród ustawicznej...
Strona 148 - Prawie wszystkie starostwa były do tego małemi miasteczkami, tj. miały dla obronności od napadów tatarskich zamek, wały i prawo miejskie, przejmujące mieszkańców nierównie żywszem uczuciem niepodległości obywatelskiej, niż to działo się w siołach. Czy to zresztą na gruncie miejskim czy wiejskim, wszędzie czekała ich na początek długa wolność od wszelkich danin, zwyczajnie 20-letnia „słoboda," po której albo bardzo znośne, albo wcale żadne nie następowały ciężary.
Strona 142 - ... dolnym Dniestrem i Dnieprem. Ze względu na ciągłą trwogę od nieprzyjaciół, musiał ten ruch kierować się głównie w takie zakąty pogranicza, które najpewniejszą nadzieję obrony nastręczały. Z tego powodu osiedlały się przedewszystkiem okolice grodów warownych, jak Bar, Bracław, Winnica, Kijów. Najwięcej jednak pociągała ku sobie szeroka przestrzeń pustych lecz żyznych ziem poniżej Kijowa i Białejcerkwi, od wschodnich kończyn Zadnieprza, aż po zachodnie wybrzeża...
Strona 150 - Tatar«twa, a gdy jego ogromnych fortun panowie, rzadko kiedy obecni na Ukrainie i do tem większej hardości ośmielający przez to swoich poddanych, za mało niższych od króla się rozumieli, on zbrojny, swobodą upojony, na siebie samego zdany, nie dbał o pozostałą zgraję podstarościch i dworzan pańskich, coraz butniejszem okiem mierzył całą szlachtę drobniejszą. Ledwie ją też widać było na kresach. Ściśnięta między wielkich panów a gmin zuchwały, zmuszona nadskakiwać magnatom,...
Strona 147 - Miast i miasteczek 80, wsi 2760, czerwonych złotych 600.000, talarów twardych 400.000, różnej monety 29 milionów, łamanego srebra beczek 30, cugów i woźników 50, koni jezdnych 700, klaczy matek 4000, samego bydła i owiec bez liku*.
Strona 152 - nikt tam od stworzenia świata nie mieszkał nigdy «, utrzymywane były takież straże na wybrzeżu wpadającej do Bohu rzeki Sinicy, na Hajnarach, nad rzeką Sawranią iw innych miejscach. Jeszcze więcej wzroków czuwało ze szczytów strażnic wzdłuż kilku głównych szlaków tatarskich, w szczególności u porohów Dnieprowych, w Czerkasach, Kaniowie, Połonnem i dalej ku Wołyniowi, wzdłuż bieżącego przez te miejsca szlaku...
Strona 114 - W imię pańskie, amen. Ku wieczystej pamięci. Nie doznać nikomu łaski zbawienia, kogo nie wesprze .miłość. Gdyż ona jedna nie działa marnie, lecz sama sobą świecąc, kładzie koniec niezgodom, uśmierza swary, ukróca nienawiści, łagodzi waśnie, użycza wszystkim pokoju, skupia co się rozpierzchło...
Strona 130 - ... Bąszowy Dersława, Wojciech Jastrzębiec, teraz już arcybiskup gnieźnieński, odbywszy wizytę kościoła katedralnego w Krakowie, zlecił owemu walecznemu sekretarzowi Jagiełły pod .Grunwaldem Zbiszkowi z Oleśnicy, teraz krakowskiemu już biskupowi, „aby zrobił roztrząśnienie (egzameri) życia i cudów błogosławionej Jadwigi , córki polskiego i węgierskiego króla Ludwika, żony Władysława Jagiełły, królowej polskiej, pogrzebionej na zamku... w celu kanonizacyi." Przez cały...

Informacje bibliograficzne