Obrazy na stronie
PDF
ePub

wiele poetycznego polotu i fantazyi, ale jest dość i suchej prozy oraz gołego spisu nazwisk i rzeczy. Całości wszakże zbywa na jednolitości pod względem formy i treści, tak dalece, że ją do żadnych znanych rodzajów poezyi zaliczyć nie można. Poezya ta ma na celu obudzenie wzajemnej miłości i sympatyi między Słowianami. Kollar był też pierwszym i najznakomitszym propagatorem idei panslawistycznych, jakie w swej broszurze pod tytułem: Literacka wzajemność Słowian, rozwija. Idea ta, do której przy sposobności nie zaniedbam jeszcze powrócić, sama już świadczy o braku narodowej podstawy, na której by się rozwinąć mogła dzisiaj poezya Czeska. Zbywa jej na wierze i na wewnętrznem przekonaniu w możliwą samoistność narodowego życia. I dla tego marnuje się na miłość dla całej Słowiańszczyzny, żyje albo wspomnieniami najdawniejszych czasów, lub nadzieją ciemnej przyszłości. Tak samo się też ma i z ich poezyą. Nie śmie ona uwiecznić teraźniejszości, nie posiada w sobie tyle ognia, by nim ożywić wielkie postacie przeszłości, ani tyle fantazyi i natchnienia, by oświecić ciemną noc przyszłości, choćby błyskawicą, gdy zbywa na promieniach słońca.

Najznakomitsi poeci po Kollarze, Holly i Klazel, z których pierwszy w epicznym, drugi w lirycznym rodzaju odznaczyli się, nie wychodzą z tego koła. W utworach ich znajduje się wiele godnego pochwały, jak w dziełach innych pisarzy, którzy wszakże, jak n. p. Celakowsky, obecnie professor w Wrocławiu, z powołania nie są właściwie poetami. Pomimo tego znajdują oni oddźwięk w sercach rodaków, choć nie wiem czyby go pozyskać mogli za granicą.

Przechodzę obecnie do charakterystyki illiryjsko-serbskiej poezyi. Musi być ona oznaczoną tą podwójną nazwą, południowe bowiem plemiona Kroatów, Illiryjczyków, Dalmatów i Słowaków pod panowaniem Austryi zostające, w swych dążeniach centralizacyjnych, pod względem języka i literatury, nadali sobie nazwę Illiryjczyków; właściwi zaś Serbowie w Księztwie Serbskiem i w Węgrzech, przy dawnej nazwie pozostali. Oba jednak plemiona pod względem obfitości słów i grammatyki, posiadają tenże sam język, a różnice jego raczej za prowincyonalizmy niż za oddzielne narzecza uważać można. Najbardziej oddalającym się od nich jest tak zwany język karyntyjski, czyli słowiański w Styryi, Karyn

tyi i Krainie, w dzisiejszem Królestwie Illiryi. Południowych Słowian Illiryjczyków i Serbów można także podzielić wedle wyznań kościoła katolickiego lub greckiego, do których należą.

Największem bogactwem i ozdobą poezyi tych plemion, jest, że tak powiem, klassyczna epiczna i liryczna poezya ludowa ich. W stuletnim status quo, pod panowaniem Austryi i Turcyi, przechowała ona swoją czystą postać aż do naszych czasów. - Można ją przyrównać do miny złotej, która wieki nieznana i nienaruszona pod powierzchnią nieuprawnej ziemi spoczywała, dopóki jej biegły górnik na dzienne światło nie wydobył, ukazując bogactwo i wartość zdziwionemu, a przez ten czas całkowicie zubożałemu właścicielowi.

Ale jak złoto nie dla tego zostało wydobytem, by niekształtną massą pozostało i w tym stanie tylko było cenionem, tak też i najpiękniejsza ludowa poezya niczem nie jest innem tylko surowym materyałem, służącym fantazyi poety do nowej pracy, który go pobudza, zapala, może go wtajemniczyć w najskrytsze tajniki ludowego uczucia i pojęć, dając mu tem samem możność tworzenia arcydzieł sztuki, na wzór piękności w nich zawartych. W ten sposób przynajmniej rozwinęła się najnowsza polska poezya.

W czasach, w których narody po większej części poprzestają jeszcze na swej ludowej poezyi, można z całą słusznością powiedzieć, że się znajdują zaledwie na pierwszym stopniu rozwoju narodowej poezyi, a szczęśliwi, co ją posiadają. Jest ona, jak mówi nasz pierwszy poeta:

Arką przymierza,

Między dawnemi i młodszemi laty:

w Tobie lud składa broń swego rycerza,

Swych myśli przędzę, i swych uczuć kwiaty!
Arko! tyś żadnym nie złamana ciosem,
Póki cię własny twój lud nie znieważy!
O pieśni gminna, ty stoisz na straży
Narodowego pamiątek kościoła,

Z archanielskiemi skrzydłami i głosem,
Ty czasem dzierżysz i broń archanioła..

Ta poezya ludowa illiryjsko-serbska, niezaprzeczenie najpiękniejsza z pomiędzy wszystkich słowiańskich, można powiedzieć,

uratowała narodowość tych plemion przechowując w sobie miłość ojczyzny i poczucie wolności. Za największy zaszczyt uważał sobie każdy Serb, idąc do walki z Turkami, iż kiedyś będzie opiewanym w pieśniach przez braci. Ztąd największa część historyi ich bohaterów spoczywa w ludowej poezyi, która jest prostą, naturalną, naiwną, ale umie być tak wielką i wzniosłą jak pieśni homerowe.

Jako liryczna zapoznaje nas z całą słodyczą idealnego i sielankowego życia. Nie ma wątpliwości, że w tym łagodnym klimacie, że pod tem pięknem niebem, w tym romantycznym i malowniczym kraju południowych Słowian, bogatym w góry i doliny, obfitującym w niezliczone rzeki i strumienie, przy ich krwi południowej, ogniu i fantazyi, a naturalnie i przy lepszych politycznych stosunkach może się z czasem wyrobić najpiękniejsza poezya. Dotychczasowe ich utwory poetyczne są to pierwsze próby, pierwsze poloty na ojczystej niwie, pojedyncze pieśni w epicznym i lirycznym tonie śpiewane. Ale widać w nich śmiałe dążenia do wyższego celu, świadomość teraźniejszości, przejęcie się uczuciami, pragnieniem, potrzebami i nadzieją ludu. Budują z wiarą w przyszłość, chociaż nieoznaczoną ale pewną. A wiara ta podtrzymuje w polocie ich fantazyą, która co raz to większe zdobywa przestrzenie.

Ze wszystkich stron, tego w Turcyi i Austryi rozprzestrzenionego serbskiego plemienia, dochodzą do pism belgradzkich i agramskich literackie rozprawy i poezye, które z dniem każdym wzmagającemu się duchowi narodowemu, rozwojowi poezyi i literaturze w ogóle, zapowiadają piękną przyszłość. Nie znajdują się oni bowiem w tem położeniu jak Czesi, którzy przedewszystkiem musieli oczyścić piśmiennictwo swe z obcych pierwiastków, i dla tego praca ich musiała być w początkach przygotowawczą. Wpośród nielicznych Madziarów i Turków, plemię to zachowało się w swej rodzimej czystości. Język jego jest, w prawdziwem znaczeniu tego słowa, ludowym językiem, który czerpie swe natchnienie i obfitość z ludowej poezyi. -- Jeszcze w czasie rozkwitu niewielkiej Rzeczypospolitej Raguzkiej (Dubrownickiej?), tej współzawodniczki Wenecyi w XVI. i XVII. stuleciach, był on doskonale do poezyi wykształconym. Tacy poeci jak Gundulić,

Zlatarij, Palmolić, Lucić, Giorgjić, Cubranowić, tworzyli na wzór greckich i łacińskich, a szczególniej nowszych włoskich poezyj, i zostawili po sobie dzieła, których co do wartości i ilości żaden inny słowiański naród nie przewyższa, Polacy tylko mogą się poszczycić posiadaniem klassycznéj literatury, którą obok powyższej postawić można. Tyle na teraz celem bliższego oznaczenia stanowiska poezyi, tych trzech głównych plemion słowiańskich, które o pierwszeństwo w uznaniu społeczeństwa europejskiego, z Polską współzawodniczyć mogą.

Z tego wynika, że ani ich położenie polityczne, ani stopień narodowego wykształcenia, ani inne stosunki, które różnią te trzy plemiona od pozostałego cywilizowanego świata, nie pozwalają im, przynajmniej w obecnych czasach, stworzyć u siebie swobodnej wyższej poezyi.

Lecz teraz nastręcza się pytanie, czy Polska pod tym względem jest szczęśliwszą od pozostałych plemion? Bezwątpienia. Już sama poprzednia jej historya i smutne losy tego narodu posłużyły mu do uzupełnienia swej umysłowej emancypacyi i do nadania wykształceniu europejskiego charakteru.

W kilku słowach pragnę bliżej wyjaśnić, a jednocześnie uwydatnić główny kierunek umysłowego życia Polaków.

Uważam to za tem potrzebniejsze, że następnie dopiero, w rozwoju charakterystyki polskiej poezyi, usunę zarzut czyniony jej przez innych Słowian, wyłącznie narodowego i powiększej części politycznego kierunku.

Geograficzne i historyczne położenie Polski postawiło ją już w początkach, jako łącznik pomiędzy Zachodem a Wschodem. W całej swojej historyi służy oną nie tylko za przedmurze Europie przeciwko napaściom Wschodu, ale pierwsza walczy w tym kierunku, torując drogę chrześciańskiej cywilizacyi Zachodu. Jako szczep słowiański, jest ona znowu obrońcą słowiańskiego świata, mianowicie przeciw parciu germańskiego państwa. Takiem jest historyczne stanowisko i znaczenie Polski. Dwa pierwiastki zwracają tu na siebie uwagę; z jednej strony zachodnie wykształcenie, z drugiej słowiańska idea politycznego państwowego życia.

Pierwszy wypływa z przyjęcia religii chrześciańskiej i przy

[ocr errors]

swojenia sobie klassycznej literatury; drugi polega na rozwoju wolnych, niepodległych, czysto narodowych instytucyj.

Oba te pierwiastki kojarzą się z sobą w 16. stuleciu i wynoszą Polskę na najwyższy stopień politycznego i umysłowego rozwoju, jakiego, mianowicie pod względem politycznym, prawie żadne państwo w Europie nie przedstawia. Głównym wyrazem tego politycznego rozwoju jest reprezentacyjna Rzeczpospolita. Swobodnie przez naród obrany król stoi na jej czele. Ograniczony przez tak zwane pacta conventa, nie jest niczem innem więcej, tylko najwyższym sługą państwa, odpowiedzialnym przed narodem, w razie niedotrzymania swych zobowiązań.

Sprawuje on tę godność dożywotnio ale nie dziedzicznie. Panuje ale nie rządzi; dawna to polska zasada, którą Francuzi, jakoby nową przez Thiers'a podniesioną, określili - regnat sed non imperat: il regne mais ne gouverne pas. Rządzenie bowiem należy do urzędników, którzy za swe postępowanie są także odpowiedzialnymi.

Na sejm może być obranym każdy wolny obywatel, czyli szlachcic, które to miano w świetnych czasach Polski oznaczało nie tyle uprzywilejowanego szlachcica, ile męża posiadającego polityczne prawa, słowem, civis w znaczeniu, w jakiem go pojmowali Rzymianie. Wszyscy pomiędzy sobą absolutnie są równouprawnieni, różnicę stanowią tylko wyższe lub niższe zajmowane urzęda, tak długo, dopóki one trwają. Ta równość osobista i swoboda dosięgają najwyższego szczytu w liberum veto, które, jakolwiek w swej idei wyraża może najlepiej uznanie praw człowieka, jako jednostki państwowej, w praktyce jednak okazuje się niebezpiecznem, albowiem w pierwszym lepszym przypuszcza absolutny pogląd na sprawy obywatelskie i państwowe i nieposzlakowaną cnotę, cement niezbędny w ogóle republikańskich ustaw. Dla obrony politycznych swobód obywateli i republikańskich ustaw, przeciwko możliwym nadużyciom stojącéj u steru rządu wykonawczej władzy króla, zjawiają się prawem przewidziane konfederacye obywateli, które wszechwładzę narodu przedstawiają i w danym razie nią się posługiwały.

Otóż widzicie Panowie! że na tak szerokiej podstawie zbudowana ustawa (w szczegóły nie mogę się tu zapuszczać) do

« PoprzedniaDalej »