Obrazy na stronie
PDF
ePub

czy on pod Wiśniowcem z Tatarami w towarzystwie Andrzeja Zbaraskiego. Szczęściem, że Bielski opisując bitwę Wiśniowiecką przytoczył nazwiska obu 1) i w ten sposób wyratował nas z kłopotu. W kilkadziesiąt lat później czytamy znowu o Mateuszu ze Zbaraża Woronieckim, namiestniku kijowskim 2), w r. 1607 zasiada na sejmiku Łuckim równocześnie dwóch Januszów Zbaraskich jeden z nich Janusz ze Zbaraza Porycki, starosta Iberopolski dopomina się nagrody za służby ustawiczne, krwawe, które z urazą zdrowia i majętności czynił", drugi Janusz książe na Zbarażu wojewoda Braclawski, Krzemieniecki etc. starosta ma być rzecznikiem dyssydentów wolyńskich na sejmie warszawskim 3), a nawet wtedy, gdy już rodzina Zbaraskich wygasła a Zbaraż przeszedł w posiadanie Wiśniowieckich, podpisują się na postanowieniach kapturowych wojew. Wołyńskiego Stefan ze Zbaraża książe Porycki i Michał Zbaraski 4). W tym chaosie rozmaitych imion i nazwisk zaprowadził pierwszy Paprocki ład niejaki i porządek. W Herbach rycerstwa polskiego" wydanych w r. 1584 wywiódł on ród Zbaraskich od Fedora, któremu za syna dał niesłusznie Daszka, zapewne byl to ów Iwaszko Korybutowicz ręczący w г. 1431 za jeńców litewskich. Wnuk Fedora a syn Iwaszka, Wasyl jest praojcem Poryckich, Wiśniowieckich, Woronieckich i Zbaraskich. Z Zbaraskich zna Paprocki Stefana, Mikolaja, Władysława i Jerzego braci rodzonych, nie mówi jednak czyimi byli synami ani w Herbach" ani w wydanym później Ogrodzie królewskim". Krytyczniejszy o wiele Niesiecki wynalazł syna Wasylowego Andrzeja i wywiódł od niego dalszą genealogią Zbaraskich. Podlug niego byli owi czterej bracia, których przytoczył Paprocki synami Andrzeja, ale tylko jeden z nich Mikołaj, starosta Krzemieniecki, ze stawil syna Janusza protoplastę późniejszych Zbaraskich. Mikolja nazywają niesłusznie niektórzy pisarze także Michałem. ruga żona jego Anna Deszputówna, wdowa po Fedorze Sangr zce, nazywa się w testamencie, spisanym w r. 1575 kniahyr Mikołajowa Zbaraska, starościna Krzemieniecka 5). Nie miała też Anna z Mikołajem Zbaraskim żadnego potomstwa, caly majątek swój więc przekazała

1) Kronika Bielskiego wyd. Turowsk. II, 965.

2) Grab. i Przeź. 1, 67.

i

3) Archiw jugo-zapadnoj Rossyi etc. T. I. czast' wtoraja. Kiew. 1861. p. 8o i 82.
4) Ibid. p. 162.

5) Kopia testamentu tego, zrobiona w w. XVI znajduje się pomiędzy rękopisami Akad, umiejęt. w Krakowie, fasc. 222.

wnukom, synowi i córkom Romana Sanguszki. Zbaraskim nic się z tego prawdopodobnie nie okroiło a było ich wówczas dwoje, bo książę Mikolaj oženiony po raz pierwszy z Koziczanką 1) miał z niej córkę Maruszę albo Malgorzatę i syna Janusza, późniejszego wojewodę Bracławskiego. Marusza wyszła za Bazylego Zahorowskiego, kasztelana braclawskiego, ale prędko rozeszła się z mężem, bez rozwodu. Awantury Zahorowskiego, z którym żadna żona żyć nie chciala, malo nas obchodzą, ważniejszą jest pani Malgorzata, bo jeden wypadek z jej życia rzuca światło na stosunki wyznaniowe w rodzinie Zbaraskich. Oto w sierpniu r. 1596 staje przed sądem grodzkim Wlodzimierskim pan Maciej Krotowicz, pełnomocnik kasztelanowej Bracławskiej, Wasylowćj Zahorowskiej i skarży się w jej imieniu na wladykę Włodzimierskiego, Hipacego Pocicja o sprofanowanie cerkwi w Ilińcach, majątku p. Maruszy 2). Zdarzenie to, które utonelo zapewne w morzu aktów grodzkich bez śladu, kaže nam się domyślać, że rodzina Zbaraskich jeszcze przy końcu XVI w. wyznawała obrządek słowiański 3). Nawet Sawicki, piszący pod pseudonimem Cichockiego nie śmie twierdzić, że Zbarasey dawno przyjęli obrządek łaciński), wysławia tylko Janusza, wojewodę Braclawskiego jako prawego syna kościoła. Piérwéj może niż Janusz przeszedł na katolicyzm stryj jego Stefan, który téż pierwszy podpisuje się Korybutowiczem, linia wolyńska Zbaraskich pozostała prawdopodobnie dłużej przy kościele wschodnim a chociaż i przeszła na katolicyzm, to nie zapomniała jednak o dawném wyznaniu. Za dowód téj ich ortodoksyi greckiej może służyć ta okoliczność, że kiedy szlachta wolyńska obrządku wschodniego pisała w r. 1607 zażalenie do sejmu o niezachowanie przywilejów kościoła greckiego, znajdujemy na tym akcie także podpis wojewody Bracławskiego 5). Może tej okoliczności przypisać należy tę niechęć, jaką syn ke'a Janusza, późniejszy kasztelan krakowski pałał ku Jezuitom, może i nielaska Zygmunta III, której doznawali bracia Zbarase z początku z tego samego płynęła źródła. To pewna jednak, e i wojewoda Bracławski i jego synowie byli katolikami, czy oył nim książe Janusz, podpisując ów akt szlachty wołyńskiej? rudno rozstrzygnąć, ale z wzmianki

1) Kniaź Dymitr Kozicki występuje jako świadek w powyższym testamencie.
2) Archeograficzeskij Zbornik etc. I.

3) Myli się więc Bartoszewicz, utrzymując, że w rodzinie Zbaraskich trudno napotkać śladów, że przyznawali się kiedykolwiek do słowiańskiego obrzędu. (Artyk. „Zbarażscy“ w Enc, warsz). 4) Alloquia Osiecensia sive etc. Cracoviae 1615. ) Archiw jugo-zapadnoj Rossyi I, 82.

2

Sawickiego 1) i ks. Birkowskiego wątpić nie trzeba, że i rodzina Zbaraskich poszła za przykładem innych możnych rodów ruskich i połączyła się z kościołem. Synowie Janusza: Jerzy i Krzysztof, wychowani już w zasadach katolickich 2), odziedziczyli po ojcu i fortune wielką i znaczenie w rzpltéj. Ale umysł niespokojny i ambitny, chciwość nienasycona zaszczytów, a przytém niepowściągniona duma zaprawiły życie obu braci jakąś dziwną goryczą i niezadowoleniem. Nie szukając szczęścia w życiu domowém,-obaj byli bezzenni -- pragnęli oni gorąco wyniesienia a król, niewiedzieć z jakich powodów, odmawial im wyższych godności. To postępowanie dworu, nakazane okolicznościami a może niesłuszne trochę, rozdrażnilo dumę wrodzoną Zbaraskich i poprowadziło ich na drogę opozycyi. Czasy rokoszów minely wprawdzie jak na teraz bezpowrotnie, ogół narodu porwany wypadkami na wschodniej granicy państwa malo brał udziału w sprawach wewnętrznych, dawni przywódzcy opozycyi bądź poumierali bądź usunęli się od życia publicznego, zwycięska wojna z Rosyą pogodziła dynastyą z narodem i otworzyla szlachcie obszerne pole do czynów rycerskich i bogatej zdobyczy. Wśród tego musiała umilknąć opozycya. Gniewali się wprawdzie na króla Radziwillowie, ale o rokoszu nie myśleli. Krzysztof wojował w Inflantach, a nieprzebłagany Janusz, ożeniony z kurfir-sztówną brandenburską, wyjechal z kraju i listownie tylko podniecał brata do opozycyi, sam zaś myślał o emigracyi do Niemiec i o tém, aby w przyszléj wojnie jaką prowincyą wojenną z pewnemi kondycyami ná się wziąść 3). Kalwin z wyznania, szwagier margrabiego na Anspachu i słynnego podówczas księcia Chrystyana z Anhaltu przylgnął książe Janusz duszą i ciałem do opozycyi niemieckiej, nie mogąc zażegnąć nowego w Polsce rokoszu. Bóg wie, jakie się tam po glowie jeg roily plany, szczęściem dla Radziwiłłów i dla Polski śmierć przerwała ten żywot zhańbiony rokoszem, wykrzywiony fałszywemi ojęciami o swobodach obywatelskich a zgorżkniały wcześnie o zbytnićj ambicyi i przewrotności. Ale chociaż twórcy rokoszu por rli a tradycya zbrojnéj przeciw królowi opozycyi nie miała pomi dzy szlachtą zwolenników, to mylilby się ten bardzo, ktoby ten zwrot w usposobieniu narodu uważał za zwycięstwo zasad monarchicznych. Opozycya pozostała

1) Alloquia Osiec. p. 224.

2) All. Osiec. I. c.

3) Porów. ciekawe listy Janusza Radziwiłła w dodatku do „Spraw wojennych" księcia Krzysztofa.

« PoprzedniaDalej »