Obrazy na stronie
PDF
ePub

raz na nieprzyjaciela natrzeć, patrząc na tak ciężką mgłę i tak przykrą przeprawę a do tego na przeprawienie czekając armaty i taboru. Nie próżnowało sie jednak, bo rzeźwym harcem następowało sie na nieprzyjaciela (wojska mu wszytkiego nie pokazując), gdzie wiele ich trupem padało, wiele i znacznych żywcem brano. Sprawił też tymczasem wojsko JMP. Hetman 1), dawszy czoło JMP. Staroście Winnickiemu 2), prawe skrzydło ludziom JMP. Wojewody Krakowskiego 3), lewe zaś JMP. Wojewodzie Czerniechowskiemu) i ludziom Książęcia JM. Koreckiego 5); śrzodek, to jest samo corpus szyku, pułk hetmański, który prowadził JMP. Chorąży Koronny 6), także i JMP. Hetmana Polnego ), który prowadził JMP. Wojewodzic Bracławski, JMP. Starosta Kamieniecki 8) i JMP. Starosta Śniatyński ). Wydzierali sie i prosili ci wszyscy przodku, czegoby im było nie umkniono, gdyby ich było nie trzeba zachować pro reservo. Ostatnie posiłki z ludźmi Książęcia JM. Pana Koniuszego Koronnego 10). Ludzi [sic] JMP. Starosty Kałuskiego 11), Ich Mciów PP. Niemieryczów, armaty część, którą dysponował JMP. Grodzicki 12), oberster artyleryej, puściła sie prawym skrzydłem wojska, przed którą część różnej piechoty, którym komendował Pan Kochan, kapitan J. K. M.; za armatą połowica taboru, który prowadził Pan Woliński 13), którego bok zasłonił JMP. oberster Denhoff 14) z regimentem swoim dragańskim. Na skrzydle lewym także część armaty, a przy niej część piechoty i druga połowica taboru; ten prowadził Pan Brzuchański, którą zasłonił Pan kapitan Grodzicki swoją i inszych Ich

1) Stanisław Koniecpolski.

2) Janowi Odrzywolskiemu.

3) Stanisława Lubomirskiego (Vol. leg. ed. Ohr. IV, str. 27 i 53).

4) Marcinowi Kalinowskiemu (Por. przypisek 4 na str. 40).

5) Samuela Karola ks. Koreckiego, starosty ropczyckiego (Temberski: Annales, str. 118—19). 6) Aleksander Koniecpolski (Przyłęcki: Pamiętniki o Koniecpolskich, str. 358. Vol. leg. ed. Ohr. IV, str. 45).

7) Mikołaja Potockiego.

8) Piotr Potocki, syn wojewody bracławskiego i hetmana polnego, Mikołaja P. Nazwisko P. P. z tytułem starosty kamienieckiego wymienione wyraźnie w Dyar. Ośw. z r. 1646, w relacyi Mik. Pot. z pod Achtyru 19 stycznia pisanej (wykaz rotmistrzów).

9) Nazwiska tego starosty śniatyńskiego nie udało nam się wykryć. Starostwo śniatyńskie leżało w wojew. ruskiem, ziemi halickiej.

10) Wladyslawa Dominika księcia Zasławskiego (A. Radziwill: Memoriale, pod d. 9 listopada 1636 i 3 marca 1645 r. Niesiecki: Herbarz X, str. 97),

11) Jana Zamoyskiego (Przyłęcki: Pamiętniki o Koniecpolskich, str. 358. Kochowski: Annales I, str. 87 i 93).

12) Krzysztof G. (Kochowski: Annales I, str. 31).

13) Prawdopodobnie Stefan Woliński; Niesiecki bowiem podaje, że Marcin i Stefan Wolińscy, ojciec i syn, pierwszy za Zygmunta III, drugi za Władysława IV, pełnili służbę rycerską, a względnie i dyplomatyczną przy boku hetmana Koniecpolskiego (Herbarz IX, str. 399 - 400).

14) Niezawodnie Henryk Denhoff, który był w r. 1648 i 9 obersztem pułku dragońskiego (Michałowski: Ks. pamiętn., str. 22 i 524).

Mości kompaniami 1). Tył zaś zawarło pięćset dragonów JMP. Hetmana i cztery chorągwi Kozaków, armatę także po rogach puściwszy.

Gdy sie to sprawuje, niecierpliwy nieprzyjaciel, chcąc wiedzieć, co sie dziać będzie, przeprawiło sie go część i na niepotrzebnego ochotnika, który nimo zakaz wypadał, rzeźwie natarli, że im ustępować przyszło; aż z rozkazania JMP. Hetmana posiłkował ich pułkiem swym JMP. Starosta Winnicki 2), który ich prędko uprzątnął, siła położywszy, że za ostatkiem aż pod sam kosz Pan Kowalski i Pan Wichrowski ), rotmistrzowie J. K. M., z chorągwiami swemi zagnali sie byli i bez znacznej szkody szczęśliwie powrócili.

Te gdy sie odprawuje, właśnie jakoby [ze] zrządzenia Bożego poczęła opadać ona gruba mgła, a wtym, gdy sie już ze wszytkim miało następować wojskiem, przybieżał Pan Marek Gdeszyński, rotmistrz J. K. M., od JMP. Kijowskiego) i Książęcia JM. Wiśniowieckiego 3) i P. Komisarza wojska zaporoskiego") do JMP. Hetmana, prosząc, aby ich poczekał i miejsce w szyku naznaczył, którzy pode mgłę opadającą obaczywszy tabor nasz a dla gęstości mgły rozeznać go nie mogąc, ale raczej rozumiejąc, że to wojsko nieprzyjacielskie było, z okrzykiem wielkiem zaraz wszyscy z chorągwiami, z dobytemi broniami skoczyli ku taborowi, który okrzyk i hałas usłyszawszy nasi, rozumiejąc, że Tatarowie wymiot 7) wojsku naszemu uczyniwszy, sami ze wszytką potęgą w tył taborowi zaszli i nań uderzyć chcieli, poczęli sie byli z chorągwiami nazad obracać i Pan Grodzicki ), oberster artyleryej, kazał działa ku niem wyrychtować, aż za zbliżeniem sie ich ku taborowi i oni naszych poznali i nasi wzajemnie trąby i bębny usłyszawszy, domyślili sie, że ta część druga wojska z Książęciem JM. Wiśniowieckim ") przybyła; którym, nie mając czasu JMP. Krakowski szyku reformować, dał lewe skrzydło. Przybyli oraz i mlijowscy JMP. Hetmana ludzie 10), przybyli drudzy z Panem Kalińskiem 11) aż od Dniestru z inszego boku. Po przywitaniu i tak miłym obłapieniu nie trzymając długo na rzeczy nieprzyjaciela, zaraz ruszył JMP. Hetman ku

1) Ten drugi Grodzicki, kapitan, nieznany Niesieckiemu.

*) Jan Odrzywolski.

3) Niewątpliwie Krzysztof W, którego Niesiecki wynosi jako »sławnego rotmistrza i wiel kiego żołnierza«, podając, że żył za czasów Władysława IV i brał udział w wojnach przeciw Turkom i Kozakom (Herbarz IX, str. 291).

4) Aleksandra Piaseczyńskiego.

5) Jeremiego ks. W.

6) Mikolaja Zaéwilichowskiego.

7) Tak wyraźnie w rękopisie.

8) Krzysztof G. (Kochowski: Annales I, str. 31).

9) Jeremim ks W.

10) Tj. z Mlijowa, wsi, leżącej nad rz. Olszanką w dzis. pow. czerkaskim. Dobra mlijowskie były od r. 1633 własnością Stanisiawa Koniecpolskiego.

1) Niezawodnie z Jakóbem Kalińskim, który był r tmistrzem w r. 1648-52 (Michałowski: Ks. pamiętn., indeks, str. 839).

przeprawie wojsko; a że było na tejże przeprawie część nieprzyjacielskiego kommunika, kazał zaraz na nich nastąpić Panu Czarnieckiemu, porucznikowi chorągwi JMP. Wojewody Krakowskiego 1), z kilką chorągwi usarskich, przez kopiej będących, którzy z taką furyą na nich napadli, że sie im i obrócić nie dali. Poszedł i lewym skrzydłem JMP. Kijowski2) i Książe JM. Wiśniowiecki3) ochotnie; a że ciasna była przeprawa, musiał sie szyk pierwszy złamać, a gdzie był JMP. Wojewoda Czerniechowski 4) na lewym skrzydle, tu, przez przeprawę przeszedszy, musiał stanąć na prawym, gdzie jako prędko te pułki przepadły, tak sie potężnie o nieprzyjaciela uderzyły, że sie go nie każdemu, chyba który miał rączego, dostało. Bieżały zadnie posiłki śpieszno, ostawiwszy na zadzie w dobrym porządku porządnie idący tabór, z którym sie był i kozacki złączył, nie bez inwidyej wielkiej, zajzrąc [sic] konfliktu pierwszym, ale sie nieprzyjaciel mało co obracał. Goniony tedy od wojska na kilka mil, wiele trupa swego zostawił, wiele w niewolą podał; siła ich porzuciwszy wszystko i konie nawet zbieżałe, w lasy pieszo poszli. Ostatek noc barzo ciemna okryła. A że na oko widzieć sie mogło, jako już konie zemdlone mieli, i więźniowie sami twierdzą, że czterdzieści i pięć dni w drodze wygorzałym polem idąc w tak ciężkie mrozy, konie ich tak posłabiały, żeby było ze dwie godzinie słońce trwało, nogaby ich była nie uszła. Zaczym posłany P. Komisarz wojska zaporoskiego) w piąci tysięcy ludzi w pogonią za nimi, aby, gdzie ich będzie mógł dognać, gonił i ten ostatek szczęśliwie kończył. Ale iż sie, przeszedszy Sinią Wodę ") (na której załamawszy lód, tak wiele ich potonęło z pierwszych hufców, że pośledniejsi po trupach jak po moście przeszli) na troje rozdzielili, jedni ku Dnieprowi, drudzy ku Oczakowu 7), trzeci ku Budziakom ), trudno im i nasi już z zmordowanymi końmi mieli co uczynić, nie wiedząc, którym sie szlakiem udać. Trupów wieleby padło, wiedzieć trudno, bo siła ich zrazu pobitych we młyn i kilka domów pełno nakładszy, spalili, drugich zaś, przez te kilka mil goniących, ktoby sie naliczył; więźniów barzo siła i znacznych, nie tylko u JMP. Hetmana samego,

1) Stefanowi Czarnieckiemu (głośnemu później wojewodzie ruskiemu). Niesiecki przynajmniej podaje wyraźnie, że on to był w r. 1644 porucznikiem w chorągwi St. Lubomirskiego, wojewody krak. (Herbarz III, str. 189), Kochowski zaś jeszcze pod r. 1648 nazywa go: »Lubomirscii protribunus (Annales I, str. 31.

2) Aleksander Piaseczyński.

3) Jeremi ks. W.

*) Marcin Kalinowski.

5) Mikołaj Zacwilichowski.

6) Sinia Woda inaczej Sine Wody albo Siniucha, rzeka, płynąca na pograniczu dzis. gub. kijowskiej i podolskiej z chersońską (a na pogr. dawn. wojew. bracławskiego i Zaporoża), jako lewy dopływ Bohu.

7) Oczaków, miasto u wejścia do Limanu Dnieprowego od strony morza Czarnego.

9) Budziak, Budziaki, siedziby Tatarów na prawym brzegu dolnego Dniestru i na poludniowy zachód od tegoż.

ale u wszytkich Ich Mci, którzy mieli ludzie swoje, żadnemu ich nie odbierano. Mógł był JMP. Hetman, puściwszy nieprzyjaciela głębiej w ziemię, gdyby był zagony rozpuścił, kosz wszytek znieść a potym i zagony pojedynkiem zbierać, ale wolał servare cives i tak wielu szkód państw Rzeczypospolitej ochronić, a in ipso limine nastąpić na karki jego i wygnać go, niżeli maiori strage gaudere, która i tak dosyć jest wielka; za którą niech będzie Bóg pochwalon, który tą okazyą sustulit ono paradoxum nasze polskie, że Tatarzyna trudno bić wchodzącego do Polski, chyba wychodzącego, łupem obciążonego; co sie teraz oczywiście inaczej pokazało, gdy nie in visceribus Regni, ale w progu samem gromiony i zwyciężony przy łasce Bożej i odwadze wojska J. K. M. został.

O tej potrzebie i liczbie wojska nieprzyjacielskiego taką mi potem Tatarowie pojmani na egzaminie w konfessatach swoich dali sprawę, iż na tę ekspedycyą miał iść wolą sam chan i sułtan Gałga, ale obawiając sie emirów cesarza tureckiego i kłopotu od niego, sami sie zostawszy w Krymie, wszytko wojsko, na głowę niemal wszytkich wypędziwszy Tatarów (którzy sie z taką ochotą wybierali, iż nie mając w domu koni niektórzy po większej części, bo przy stadach były, jedni pieszo, drudzy wozy sobie ponajmowawszy i siodła pobrawszy, tak szli do stada) dali ich pod regiment najprzedniejszych wodzów krymskich, to jest Tokaj Bega1) Perekopskiego, Murtazy Agi starego i Humer Agi, który jako dobrze państw naszych wiadomy, wszytkiego był wojska kałauzem. Ci z wojskiem wszytkiem przyszedszy do Żółtej Wody 2), a widząc sieła między niemi w konie dobre i rynsztunek ogołoconych, przebrakowawszy ich, powrócili ich nazad a sami ze dwudziestą tysięcy wojska przebranego komunika poszli do Korony, taką od chana mając informacyą: naprzód, aby sie z wojskiem ku Biłogrodowi 3) nie brali, obawiając sie, aby większa część Tatarów w tych tu nie została krajach, nie chcąc sie do głodnego powrócić Krymu; druga, aby na tabor i na wojska polskie nie następowali, ale żeby odebrawszy za swoje stada, które jem niedawnego czasu Kozacy zaporowscy zabrali, wcale nazad przyprowadzili wojsko, w którem sieła murzów i ludzi znacznych niemało było, jako Achmet-murza, który miał pod swojem regimentem dwa tysiące ludzi, Temir-aga, podskarbi Nuradyn-sułtana, Ilias Azulik, brat chański, Szyryn-murza z piącią braci swoich rodzonych, także murzów, Indzuit-murza z siedmią braci swoich rodzonych, Dziantymir-beja braci rodzonych dziesięć, Szakoły-murza, Mechmet-agi brat i powinnych jego sześć, Cielzuit-murza z siedmią braci rodzonych i inszych

1) Tohaj Beja.

2) Żółte Wody, rzeczka w dzis. pow. wierchnie-dnieprowskim gub. ekaterynosławskiej, lewy dopływ Malego Ingulu (uchodzącego do Dniepru od prawej strony).

3) Mowa tu zapewne nie o m. Białogrodzie czyli Akermanie (przy ujściu Dniestru do m. Czarnego), lecz o miasteczku Bilgorodzie, leżącem w dzis. pow. kijowskim, o 24 km. na płd. zach. od Kijowa.

sieła murzów a naostatek dwór wszytek chana samego. Z Nahai małej było z ośmset ludzi, którzy przed lat kilką z jednem murzą uciekli na ten czas, gdy sie drudzy Moskwie poddali. Było i z Budziaków ze trzysta Tatarów, którzy już po zadzie za wojskiem przyszli.

Powiadali i to ciż Tatarowie, że dwa miesiąca w drodze po wyściu z Krymu byli, że bajeran [sic] w drodze odprawowali, że Dniepr przechodzili na Kuczkasowie, że dniem przedtem wiedzieli o hetmanie i wojsku, zaczem resolwowali sie koniecznie o wojsko uderzyć lubo wygrać, lubo i przegrać, a nie odchodzić, nie sprobowawszy sie; dlaczego zagonów nie rozpuszczając, nas jednak tego dnia sie nie spodziewając, mieli wolą odpocząć sobie przez noc pod tem miasteczkiem a nazajutrz na wojsko nasze nastąpić, lubo nimo informacyą chańską, wyżej wspomnianą. Powiadali na ostatek i to, że na pierwszem harcu tylko ich pięćset komunika było, ale w drugiem następowaniu za młynkiem 1) sześć tysięcy sie ich liczyło.

Komput wojska w tejże potrzebie z Tatary pod Achmatowem i Woronnem będącego.

Wojska ukrainnego J. K. M. .

Przy Komisarzu 2) i Pułkownikach kozackich

Wojska Zaporowskiego.

JMP. Krakowski) sam i ludzi jego

JMP. Wojewody Krakowskiego)

JMP. Wojewody Bracławskiego 5)

JMP. Wojewoda Czerniechowski") sam i ludzi jego

Księcia JMP. Koniuszego Koronnego 7)

Książę JM. Wiśniowiecki) sam i ludzi tak jego samego jako i braci jego

JMP. Starosta Kałuski")

JMP. Kijowski 10) sam i ludzi jego

JMP. Czerniechowskiego 11)

2900

650

4000

2200

I 200

200 1800

I 200

3000

600

300

200

1) W tekscie: >>Młynek« (przez wielkie M); ale to zdarza się często, że Ośw. pisze i słowa pospolite wielkiemi literami. Niezawodnie nie mowa tu o żadnej osadzie większej, bo wsi t. nazwiska, o ile nam wiadomo, w okolicy Ochmatowa i Woronnego niema, lecz tylko o zwykłym młynie pod miasteczkiem (por. wzmiankę o młynie na str. 44).

2) Mikołaju Zaćwilichowskim (Por. list M. Z. w Dyar. Ośw. pod d. 16 sierpnia 1643 r.). 8) Stanisław Koniecpolski.

4) Stanisław Lubomirski (Vol. leg. ed. Ohr. IV; str. 27 i 53).

5) Mikołaja Potockiego, hetmana polnego koronnego (Por. Dyar. Oświęcimia pod d. 8 lipca 1643 i 3 maja 1045).

6) Marcin Kalinowski (Vol. leg. ed. Ohr. IV, str. 32. Rudawski: Annales, str. 77).

7) Władysława Dominika ks. Zasławskiego (Por. przypisek 10-ty na str. 42).

8) Jeremi ks. W.

9) Jan Zamoyski (Przyłęcki: Pamiętn. o Koniecpolskich, str. 358. Kochowski: Annales I, str. 87 i 93).

10) Aleksander Piaseczyński (Vol. leg. ed. Ohr. IV, str. 25).

1) Adama Kisiela (Vol. leg. ed. Ohr. IV, str. 25. Niesiecki: Herbarz I, str. 288-9).

« PoprzedniaDalej »