Obrazy na stronie
PDF
ePub

z jakąkolwiek Rzeczypospolitej pociechą, ale z wielkim prywaty i fakcye swoje promowujących pożytkiem z rozdania wakancyi, do których sie siła i impudenter uganiało. Iż jednak trudno było wszytkim wygodzić, przyszło jednych dobrymi słowy i obietnicami w najpierwszych okazyach ukontentować, drugich samą rzeczą i datkiem uspokoić. Dano tedy podskarbstwo wielkie koronne Bogusławowi Lesczyńskiemu, Generałowi Wielkopolskiemu, przydawszy mu do tego ekonomią samborską, a na to miejsce dwadzieścia tysięcy jurgieltu, który brał na funtkamerze we Gdańsku, ustąpić musiał. O starostwo przemyskie było konkurentów siła, dostało sie jednak księciu Hieremiemu Wiśniewieckiemu, Wojewodzie Ruskiemu, względem czego Nowego Targu, który mu było po Adamie Kazanowskim, Marszałku Nadwornym Koronnym, konferowano, ustąpił, który tamże zaraz Adamowi Kisielowi, Wojewodzie Kijowskiemu, dać musiano, gdy na żadną rzecz pozwolić nie chciał, ażby zasługi jego i straty bez odwłoki nagrodzone były. Na starostwo dolińskie1) siła sobie ostrzyli zęby, ale sie tym wszytkim oszukanie stało, bo sie Królowej w prowizyej wyżej pomienionej dostało. Aleksandrowi Koniecpolskiemu, Chorążemu Koronnemu, prawdziwemu sławnego ojca, Wielkiego Hetmana i Kasztelana Krakowskiego, synowi i naśladowcy, za tak znaczne dzieła, odwagi i straty jego nicby sie było przy tak wielkiej gromadzie wakancyi dla skromności jego w niekontradykowaniu affektacyej królewskiej, jako czynili insi, nie dostało, by mu byli dobrzy przyjaciele, zasług jego dobrze wiadomi, nie posłużyli, którzy widząc, że mu nic nie dano, rozgłosili po pokojach królewskich, że widząc tak wielką niewdzięczność i niewzgląd na straty swoje, chce sie wiązać do konfederatów żołnierzów i z nimi zarówno dochodzić zasług swoich. Poturbowała ta wieść bardzo wszytkich, ale niemniej i samego Pana, gdy do uszu jego doleciała. Chcąc tedy obviare imminenti periculo i oderwać go od rozgłoszonej intency (o której on i przez sen nigdy nie myślił, znając dobrze, że nie jego kondycyej ani wokacyi takowa jest professya) a nie mając żadnej już wakancyi do ukontentowania go, przyszło mu konferować, lubo nieochotnie, owe dwadzieścia tysięcy jurgieltu wyżej pomienione, od Podskarbiego ustąpione. Przyszło naostatek i do tego, że dla nagrody strat i kosztów zasłużonym (ale revera dla uspokojenia nienasyconej ambicyej factiosorum, i dla prędszego sejmu skończenia, który rwać albo przynamniej przedłużać malkontenci chcieli) przy tak wielu rozdanych wakancyach musiano jednym lenne dobra, jako księciu Radziwiłowi), Hetmanowi polnemu W. Ks. L., drugim królewskie dobra, jako księciu Wiśniewieckiemu 3), Wojewodzie Ruskiemu, horolską ma

1) Starostwo dolińskie na Kusi Czerwonej w górnem dorzeczu rz. Świcy, lew. dopl. Dniestru, dokola m. Doliny w pld. wsch. cz. dzis. Galicyi.

2) Januszowi R.

3) Jeremiemu ks. W.

jętność1) za Dnieprem, niedawno przez dekret z dziedzictwa na królewszczyznę obróconą, w dziedzictwo znowu obrócić i onym wiecznymi czasy darować. I ten ci sposób, acz wprawdzie nie dopiero na dochodzenie nagród swoich wymyślono, ale osobliwie na teraźniejszym sejmie oczywiście prakty-. kowano, privata commoda sub specie boni publici, żal sie Boże, promowując 13. Nazajutrz po Sejmie odprawował sie pogrzeb w kościele św. Jana, u fary, Marszałka nadwornego niedawno zmarłego) piękną apparencyą w prowadzeniu ciała, koni powodnych pięknie ubranych, osoby giermka i inszych okoliczności do tego aktu należących i z niemałym kosztem, lubo więtszego potrzebowały tak znaczne bogactwa i zbiory nieboszczykowskie, od domu swego własnego iniuste oddalone a ženie darem zapisane. Katafalk był nakształt herbu jego, to jest z bramy o trzech wieżach zrobiony i kopiami usarskiemi z proporcami czerwono-złotymi na znak tego, że był żołnierzem, ozdobiony. Ale niemniejszyj i temu aktowi dodał ozdoby ksiądz Iwanicki, kanonik, pieknem swoim na laskę marszałkowską kazaniem. Śmiechu zaś ludzi nabawił a oraz i strachu Wisłouch, gdy krusząc kopią po śliskiej na ten czas bardzo posadzce, w biegu końskim mało nie zabił Panny Grzybowskiej, Podkomorzonki Czerski, z francymeru [sic] Królowej, przy katafalku stojącej.

W tychże dniach, następujący widząc czas wyjazdu naszego do cudzych krajów z dawna zamyślonego, żegnaliśmy dwór i wszytkich dobrych przyjaciół, między któremi lubo wiele było takich, którzy nam przedsięwziętą chcieli rozradzić drogę, najbardziej jednak Kanclerz Koronny 3) z małżonką swoją, nie życząc tak sobie, jako i córce swej jedynie kochanej Helenie, Koniuszyny Koronny [sic]), tak niespodzianego osierocenia i tak długiego bez męża w cudze kraje odjeżdzającego mieszkania, z czego acz i sami rodzice nieznośnie żałośni byli, najbardziej jednak sama Koniuszyna Koronna, gdy napierającej sie w tę drogę, w miłą z małżonkiem swoim kompanią, nie chciał jej wziąć z sobą, tak niezwyczajnego jej w tamecznych drogach i górach nie życząc utrudzenia, jako i kosztu uchodząc niepotrzebnego, dla którego incognito przedsięwziętą odprawować chciał drogę, lubo u zostających w żalu affekt inaksze w tej mierze wyciągał tłumaczenie. Po długich tandem dyfferencyach i obietnicach prędkiego sie do ojczyzny a nadalej na św. Michał zwrócenia, otrzymawszy, poniewolne lubo, od obojga rodziców na ten odjazd pozwolenie, consorte jednak w żalu contradicente, wyjachaliśmy z Warszawy die 17. praesentis na noc do Chynowa 5).

Łubien.

1) Chorol, miasto w dzis. gub. połtawskiej nad rz. Chorolem, o 30 km. na płd. wsch. od

2) Adama Kazanowskiego.

3) Jerzy Ossoliński.

4) Żonie Aleksandra Michała Lubomirskiego.

5) Chynów, wieś w dzis. pow. grójeckim, nad rz. Czarną, o 11, km. na płd. zach. od Czerska.

18. Nazajutrz, pokarmiwszy w miasteczku w Warce 1), nocowaliśmy w Jedlińskim) miasteczku 3).

19. Pokarmiwszy we wsi w Modrzejowicach ), nocowaliśmy w miasteczku Jełży 5). Nazajutrz pokarmiwszy w miasteczku Ostrowcu 6), nocowaliśmy w Opatowie 7), skąd jeździłem do Lesczkowa 8) nawiedzić rodzinę moją.

21. Na obiad byliśmy w Sendomierzu dla ekspedyowania niektórych spraw; nocowaliśmy w Osieku 9). Stamtąd byliśmy na noc w Kolbusowej 10), gdzie dni kilka odpocząwszy, wyjachaliśmy do Rzemienia 11) 26. praesentis

na noc.

27. JMć 12) puścił sie ku Wiśnicu 18) a ja ku domowi niecnotliwą bardzo drogą dla przepraw złych i rzek, które na ten czas były pozbierały. Zaczym pokarmiwszy w Czekaju pod Ropczyczami 14), nocować musiałem w karczmie Broniszewskiej przed Wielopolem 15).

Nazajutrz pokarmiwszy trochę we Frysztaku 16), ledwie nocą dociągnąłem do domu 17), gdzie tydzień zmieszkawszy, zabawiłem sie sporządzaniem rzeczy i spraw moich i wybieraniem sie w przedsięwziętą peregrynacyą cudzoziemską.

1) Warka, miasto w dzis. pow. grójeckim nad rz. Pilicą, o 55, km. na pld. od Warszawy. *) Jedlińsk al. Jedlińsko, miasteczko w dzis. powiecie radomskim o 12 km. na pln. od Radomia.

4

") Po tych słowach znajduje się w rękopisie ustęp (o 11⁄2 stronicy pisma) z wiadomościami o współczesnych zajściach we Francyi, widocznie wyciąg z jakiejś gazetki drukowanej a nie relacya listowna. Ustęp ten, z powodów wyjaśnionych w przedmowie, pomijamy.

*) Modrzejowice, wieś w powiecie radomskim, pod Skaryszewem, o 18 km. na południe od Radomia.

5) Ilża, osada, dawn. miasteczko w dzisiejszej gubernii radomskiej o 31 km. na południe od Radomia.

6) Ostrowiec, miasto w dzis. pow. opatowskim gub. radomskiej, nad rz. Kamienną, o 15 km. na pin. od Opatowa, a o 67 km. na pld. od Radomia.

7) Opatów, dziś miasto pow. gub. radomskiej, o 30 km. na pln. zach. od Sandomierza.

8) Leszczków, wieś w dzis. pow. sandomirskim, par. Malice, o 21 km. na pld. zach. od Sandomierza.

9) Osiek, osada miejska, dawn. miasteczko w dzis. pow. sandomierskim, o 32 km. na pld. zach. od Sandomierza.

10) Kolbuszowa, miasto pow. w Galicyi, o 27 km. na płn. wsch. od Rzeszowa.

1) Rzemień, wieś w dzis. pow. mieleckim w Galicyi, o 10 km. na płd. wsch. od Mielca,

a o 19 km. na zach. od Kolbuszowej.

12) Aleksander Michal Lubomirski, koniuszy W. kor.

18) Wiśnicz (Nowy), miasteczko w pow. bocheńskim w Galicyi, o 7 km. na pld. od Bochni. 14) Czekaj, wieś leżąca o 3 km. na pln. zach. od Ropczyc.

15) Broniszów, wieś, leżąca o 7 km. na płd. od Ropczyc, a o 5 km. na płn. zach, od Wielopola.

16) Frysztak, miasteczko w pow. jasielskim, o 19 km. na pln. zach. od Krosna.
17) Tj. do Krosna.

FEBRUARIUS.

4. Rozporządziwszy wszytkie sprawy moje i pożegnawszy rodzice z powzięciem błogosławieństwa ojcowskiego wyjachałem z domu i pokarmiwszy w miasteczku Brzostku 1), nocowałem w Pilznie). Nazajutrz, pokarmiwszy w Tarnowie, nocowałem we wsi Mokrzyce ").

6. Rano stanąłem na Wiśnicu, a nazajutrz zaraz jachaliśmy do Niepołomic, gdzie zmieszkawszy ad diem 9. praesentis, JMć 4) wyjachał do Sendomierza dla odsądzenia roków grodzkich przed odjazdem swoim do cudzych krajów, a jam powrócił na Wiśnicz dla sposobniejszego sie w dalszą drogę wybierania i wcześniejszego rzeczy moich tamże zostających ordynowania, gdzie też przyjachał P. Wojciech, rodzony mój młodszy, któremum życzył przy tak sposobnyj okazyi wespół ze mną cudze lustrować kraje.

14. Ażebym i jego tym wcześniej w dalszą przygotował drogę i cudzoziemskie przysposobieł stroje, wyjachałem dnia pomienionego do Krakowa na noc, gdzie też i JMP. Koniuszy po odsądzeniu roków sendomierskich przyjachał die 18. praesentis, gdzie siła przyjaciół, sług, pokrewnych, którzy sie umyślnie zjachali, zastawszy, z niemi sie tego dnia zabawił, a nazajutrz dla wybierania sie w dalszą drogę wyjachał do Woli 5), pałacu swego, pół mile od Krakowa. Jam sie jeszcze pozostał w Krakowie dla wyprawienia rzeczy i czeladzi mojej do domu i wzięcia błogosławieństwa podrożnego u Naświętszej Panny na Piasku.

Wyjazd do cudzych krajów.

21. Wybrawszy sie w tę drogę przedsiewziętą jako mogło być najporządniej, po wzięciu benedykcyi przy mszej św. i prędkiem obiedzie pożegnawszy sie z miłemi przyjacioły i kompanią, wyjachaliśmy, daj Boże szczęśliwie, w drogę konno sami a rzeczy na wozie najętym u Szymona Knebla, furmana krakowskiego, cudzych krajów wiadomego. Asystencya JMci w tę drogę była oprócz mnie: Tobiasz z Raciborska Morsztyn jako przyjaciel, Ludwik Wąsowicz, starszy pokojowy, Gotarth Pentz, koniuszy, cyrulik, aptykarz, kucharze, Francuz jeden, drugi Polak, chłopiąt dwoje, Bernacki szafarz i masztelarz Niemiec; ostatek dworu tam sie z cudzoziemców przybierać miało. Tego dnia nocowaliśmy mil 4 we wsi zwanej Kwaczała "), do Lipowca) na

1) Brzostek, miasteczko w dzis. pow. pilzeńskim w Galicyi, o 13 km. na płd. wsch. od Pilzna. 9) Pilzno, miasto pow. w Galicyi nad rz. Wisłoką, o 21 km. na pld. wsch. od Tarnowa, o 14 km. na pln. zach. od m. Brzostka.

$) Niezawodnie w Mokrzyskach, wsi odl. 26 km. na zach. od Tarnowa.

4) Aleksander Michal Lubomirski.

5) Wola Justowska, wieś, leżąca o 3 km. na płn. 'od Krakowa.

6) Kwaczała, wieś w dzis. pow. chrzanowskim, o 10 km. na płd. wsch. od Chrzanowa.

7) Lipowiec, dawn. zamek (dziś ruiny) pod wsią Babice w pow. chrzanowskim, o 35 km.

na zach. od Krakowa.

Ośw ecim.

15

leżącej, gdzieśmy późno w noc przyjachali dla nierychłego z domu wyjazdu i złej bardzo miejscami drogi, która sie na ten czas psowała dla rozcieczy nadchodzącej.

22. Rano wyjachawszy w drogę, w mili od noclegu, we wsi Babicy 1), do Lipowca także należącej, zastaliśmy Stanisława z Buzyna Pstrokońskiego, Biskupa Chełmskiego, który w tęż drogę rzymską zapuściwszy sie, tu na nas kilka dni oczekiwał. Z tym tedy złączywszy sie i obiad tamże we dworze dobrze zbudowanem (zaraz pod zamkiem Lipowcem na wysokiej górze zmurowanem, do biskupstwa krakowskiego należącem i na karceres księży świeckiej swawolnej naznaczonem) zjadszy, puściliśmy sie w dalszą drogę popołudniu.

W mili od pokarmu we wsi Chełmek Mały 2) zwanej, należącej do Bobrku 3) (w którym zamek jakiś wielki między lasami było widać), majętności Pani Kriskij, Kanclerzyny Koronnej 1), przejechaliśmy przez most rzekę zwaną Przętsa), która dzieli Polskę od Śląska: niewielka, ale dość bystra i głęboka, ile teraz, gdy puszcza na wiosnę. W ćwierci mili przejechaliśmy wieś Chełm Wielki 6) zwaną, do biskupstwa krakowskiego należącą, potym we trzech ćwierciach mile wieś dobrą Biaszowice 7), do Państwa Psczyńskiego należącą, gdzie dwór piekny tegoż Pana Psczyńskiego; potym w mili miasteczko tegoż zwane Bieroń), drewniane i podłe, wszytko Polacy mieszkają; tuśmy nocowali.

23. Dla złych dróg, przepraw i mostów, poznoszonych przez powodzie, musieliśmy z drogi zjachać na wieś Cielnice) zwaną, przed którą z przy

1) Babice, wieś w dzis. powiecie chrzanowskim o 8 km. na pld. wsch. od m. Chrzanowa a o 3 km. na zach. od wsi Kwaczały.

2) Chełmek, wieś w dzis. powiecie chrzanowskim w Galicyi, o 8 km. na płn. wsch. od Oświęcimia.

3) Bobrek (Górny i Dolny), wieś w dzis. pow. chrzanowskim o 6 km. na pln. zach. od Oświęcimia, nad Wisłą.

*) Jedynym kanclerzem tego nazwiska był Feliks Kryski w czasie między 1613 a 1617 r. w którym to roku umarł. Żyła więc jeszcze w r. 1650 wdowa po nim Zofia z Lubienia K. (Niesiecki: Herbarz V, str. 406).

2

5) Przemsza (Czarna), rzeka, biorąca początek w płaskowzgórzu olkuskiem, tworzy na przestrzeni około 6 km. linię graniczną między Król. Polskim a Szląskiem Pruskim i następnie na przestrzeni 23 km. między Szląskiem Pruskim i Galicyą a wreszcie wpada do Wisły z lewego brzegu niedaleko Oświęcimia.

6) Chelm Wielki, wieś w dzis. pow. pszczyńskim na Szląsku pruskim, o 25 km. na pln. wsch. od Pszczyny, o 10 km. na wsch. od Berunia.

7) Biasowice (niem. Biassowitz), wieś w dzis. pow. pszczyńskim nad Wisłą w paraf. Beruń.

8) Bieruń al. Beruń (niem. Berun) miasteczko w dzis. pow. pszczyńskim na Szląsku pruskim,

o II km. na pln. zach. od Oświęcimia, a 17 km. na płn. wsch. od Pszczyny.

9) Cielmice al. Czelmice, wieś w dzis. pow. pszczyńskim na Szląsku prusk., o 15 km. na pln. wsch. od Pszczyny.

« PoprzedniaDalej »