Biblioteka warszawska, Tom 1A. Krasiński, 1861 |
Z wnętrza książki
Strona
... Cenzury , po wydrukowaniu , prawem przepisanéj liczby egzemplarzy . Warszawa , dnia 23 Grudnia ( 5 Stycznia ) 186 , r . Cenzor , RADCA KOLLEGIALNY Stanisławski . OD REDAKCYI . Rok dwudziesty ubiega od chwili , kiedy SLAV.
... Cenzury , po wydrukowaniu , prawem przepisanéj liczby egzemplarzy . Warszawa , dnia 23 Grudnia ( 5 Stycznia ) 186 , r . Cenzor , RADCA KOLLEGIALNY Stanisławski . OD REDAKCYI . Rok dwudziesty ubiega od chwili , kiedy SLAV.
Strona 71
... dnia 29 lipca 1853 roku , przepisująca postępowanie w części jawne , a w części tajemne , dawne rozporządzenie Księgi Ustaw na zbrodnie i ciężkie policyjne przestępstwa co do glejtów , zachowała w całej swéj mocy , tak dalece , że § jej ...
... dnia 29 lipca 1853 roku , przepisująca postępowanie w części jawne , a w części tajemne , dawne rozporządzenie Księgi Ustaw na zbrodnie i ciężkie policyjne przestępstwa co do glejtów , zachowała w całej swéj mocy , tak dalece , że § jej ...
Strona 74
... dnia 16 września 1804 roku , i reskryptu królewskiego względem poprawy organizacyi kollegiów kryminalnych , pod dniem 14 lutego 1805 roku wyszłego ( 1 ) , sędzia , o jakim paragraf 248 O. k . p . wspomina , jestto sędzia śledczy ...
... dnia 16 września 1804 roku , i reskryptu królewskiego względem poprawy organizacyi kollegiów kryminalnych , pod dniem 14 lutego 1805 roku wyszłego ( 1 ) , sędzia , o jakim paragraf 248 O. k . p . wspomina , jestto sędzia śledczy ...
Strona 136
... dnia . " Tym sposobem chce p . Bronikowski koniecznie dowieść , że Plato powinien nam być przedstawiony w przekładzie martwo i niezro- zumiale , na któregobyśmy tylko , jak na posąg , z uszanowaniem spoglądali , ale w tajniki myśli jego ...
... dnia . " Tym sposobem chce p . Bronikowski koniecznie dowieść , że Plato powinien nam być przedstawiony w przekładzie martwo i niezro- zumiale , na któregobyśmy tylko , jak na posąg , z uszanowaniem spoglądali , ale w tajniki myśli jego ...
Strona 169
... , jako umysłową zabawkę bardzo szla- chetnéj próby . Dnia 21 grudnia 1860 r . Kazimierz Kaszewski . 22 Tom I. Styczeń 1861 . KORRESPONDENCYE . Do redukcyi Biblioteki Warszawskiej . Zakład narodowy imienia LITERACKA . 169.
... , jako umysłową zabawkę bardzo szla- chetnéj próby . Dnia 21 grudnia 1860 r . Kazimierz Kaszewski . 22 Tom I. Styczeń 1861 . KORRESPONDENCYE . Do redukcyi Biblioteki Warszawskiej . Zakład narodowy imienia LITERACKA . 169.
Inne wydania - Wyświetl wszystko
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
albo ALFONS ANTONIO ażeby Bartoszewicz bowiem cię czém części część czyli dopiéro dotąd druk drzewor dymów dzieła dziś ELEONORA fortepian Francyi glejt Glücksberga historyi Hunów instancyi Jana Jazygowie Jazygów jednéj jéj Jestto jeżeli języka każdy kodeksu Napoleona kollegium komedya kraju Księztwa KSIĘŻNICZKA księżyc którą którém list żelazny literatury Łomży Madziarów mają miał Miesiąc mię mogą mógł myśl myśli nakł należy naszéj niech niego niéj nieliczb niemi nietylko niż obwinionego obwiniony okł pieśni Pijarzy poch pochm pochmurny pochmurny pochmurny podatek podatku podług podymne pogodny pomiędzy potém powiada prawa prawo propinacyi prze redakcyą rzeczy samém sąd sądu siebie skiego sobą Styczeń swego swéj śnieg świata TASSO téj tém teraz téż tojest trunków tudzież umié według Węgrzech Węgrzy wiadomości wieku więcej Wołochy wszakże wszystkie wyroku względem zatém zawsze złp został ztąd zupełnie żeby życia życie
Popularne fragmenty
Strona 198 - ... kolczaste ukazów i wrogich praw krępować lub zdradne zaszczyty i honory przyjmować na duchu zabity, iw płatnej służbie wroga imię swoje podlić, to ja — który już nie mam nic prócz gwiazd na niebie, a na ziemi, syneczku, nikogo prócz ciebie — słowami Mickiewicza tak będę się modlić: Boże, coś mi rozkazał spełnić kielich życia, i zbyt wielki, zbyt gorzki dałeś do wypicia, jeśli względów Twojego miłosierdzia godna cierpliwość, z jaką gorycz wychyliłem do dna,...
Strona 197 - Jutro pójdziem na cmentarz, ty swoim zwyczajem Dumać, ja zdobić krzyże kwiatami i majem. Mówią, że dzisiaj w nocy umarłych spotkamy, Ja ich nie znam, ja własnej nic pamiętam mamy, Ty oczy w dzień masz słabe, pragnąłbyś daremnie Dawno widzianych ludzi rozeznać po ciemnie. I słuch masz słaby.
Strona 198 - Od tego dnia, ach, jakżem daleko odpłynął! Wszystkiem znajome lądy i wyspy ominął, Wszystkie dziedziczne skarby znikły w czasu toniach; Cóż mnie po waszych twarzach, i głosach, i dłoniach? Twarze, którem z dzieciństwa ukochać przywykał, Dłonie, co mię pieściły, głos, co mię przenikał, Gdzież są? Zgasły, przebrzmiały, zmieniły się, starły, Nie wiem, czym pośród trupów, czylim sam umarły. Ale inny świat rzucam, aniżelim zastał; Nieszczęsny...
Strona 8 - Już się ptastwo ozwało, już zupełnem kołem Tytan idzie do góry, jeszcze się kościołem Chodkiewicz bawił, kiedy szpieg na szpiegu jedzie, Że się Osman u niego kładzie na obiedzie. A ten skoro nabożne modlitwy odprawi, Wstawszy z kolan na nogi : „rad mu będę, prawi, Tylko niechaj nie mieszka, niech nie kwasi grochu, Będzie bigos gorący z ołowiu iz prochu. Jeżeli też chce zażyć pieczeni podrożnej, Gotowi zarębacze czekają iz rożny.
Strona 11 - ... boby ! Wszytko znieśli, wszytko to dziś na się włożyli, Z czego świat przez lat tyle zdarli i złupili. Konie przecie znużone tak dalekim chodem, Nie onę rzeźwość miały, co im idzie rodem, Bo nie pomoże złoto, kogo niewczas zejmie, Nie może, chociażby się rad krzepił uprzejmie.
Strona 11 - Wszyscy siedzą od złota, od rzędów, od pukli I nie jako na wojnę daleką wysmukli. Nie widziałeś kirysów, nie widział pancerzy, Każdy się złotogłowi, jedwabi i pierzy; Ogromne skrzydła sępie, forgi, kity, czuby Trzęsą się im nade łby, a ono nie tu by Te prezentować cienie i nikłe ozdoby, Kędy wróble takimi z prosa straszą boby!
Strona 447 - Powiedz, babko, co się znaczy Sen taki?" Babka na stół kładzie karty I zażywa po raz czwarty Tabaki. „Dzwonka!... czerwień!... sens się splata, Ze nie z sercem idź do świata, Lecz z wiedzą; Zamknij serce, niech się studzi, A unikaj czułych ludzi, Bo zjedzą. Tuz... król... kralka... dama... walet... Kto chciał szukać z serca zalet, Był skaran! Krew serdeczną wyssą tobie I napiszą na twym grobie, Żeś baran!
Strona 198 - Widzi w nocy, zna język grobowej zaciszy. Nie zabłądzę. Wszak co rok chodziłem tą drogą. Zrazu jak ty, mój synu, z niemowlęcą trwogą; Potem jak chłopiec pełen ciekawej ochoty; Potem z tęsknotą, teraz nawet bez tęsknoty, Bez żalu. — Cóż mię wiedzie? — Jakiś zapęd nowy, Ciemne przeczucie — może to instynkt grobowy? Znajdę cmentarz i coś mi w głębi duszy wróży, Że nazad już nie będę potrzebował stróży, Ale nim się rozłączym, twe służby dziecięce Nagrodzę.
Strona 180 - Przegląd, krytyczny rozporządzeń tak zwanego Statutu Wiślickiego podług przedmiotów ułożony, z uwzględnieniem poprawnej wersyi w dziele pana ZA Helcla podanej iz ocenieniem zdobyczy naukowych przez jego badania osiągniętych.
Strona 12 - Klnie niebo, ziemię, morze, złorzeczy i Bogu, I kiedyby o dyable wiedział, tym impetem, Pewnieby mu się z swoim oddał Mahometem. Co się porwie z pościeli, to go on żal zmoże, Że się znowu porzuci szalony na łoże ; To się z gruntu...