Obrazy na stronie
PDF
ePub

i studni. Z powodu tego nastąpiły w latach późniejszych różne zatargi, między zgromadzeniem a Rembielińskim, possesorem dóbr pojezuickich, tudzież gruntów kollegium i wsi Staréj Łomży.

W r. 1775, w miesiącu styczniu w czasie rekollekcyj, dostali w pomoc KK. Pijarzy do swego zgromadzenia ks. Fulgencyusza Obermejera, a przy końcu miesiąca lutego piszą, iż przyjęli do konwiktu trzech młodzieńców: dwóch Jabłonowskich, synów podczaszego smoleńskiego i Zambrzyckiego, syna chorążego ziemi łomżyńskiej. Wtymże samym czasie, za staraniem troskliwego ks. biskupa płockiego, ukończonym został proces o posiadłość przynależną do kollegium, a Komissya edukacyjna przyłożyła się tak do tego, aby odtąd nie do Rembielińskiego lecz do kollegium szkolnego należały raz na zawsze: ogród caly, browar, stajnia, karczma i wszystko po za ogrodem, aż do drogi nadnarwiańskiej. Intromissya w wymienione szczegóły nastąpiła w miesiącu maju.

W początku lipca, roku jak wyżej, przyęli KK. Pijarzy do swego konwiktu trzech uczniów, synów Zielińskiego cześnika ziemi różańskiej, znakomitego i zasłużonego w kraju obywatela, i także drugich trzech Zielińskich, synów podczaszego ziemi nurskiej. Zostając jakiś czas w témże kollegium, pilni uczniowie, zasłużyli sobie na chlubne świadectwo i pamięć w memoryale domu pijarskiego.

Wtymże czasie po zgonie ks. Wolickiego, suffragana pomorskiego, przełożonego kościoła parafialnego łomżyńskiego, powołanym został na przełożonego tegoż kościoła, ks. Żórawski kanonik warmiński i warszawski, generalny audytor księcia biskupa płockiego. Był to widać mąż, pełen zasług w kościele, cnotliwy, uczony i sprzyjający uczonym: ozdoba w owym czasie katedry płockiej. Takiego też męża, jako użytecznego członka społeczności, jako dobroczyńcę swego, gdy nie pominęli KK. Pijarzy i tu przeto chwałę jego do dalszej potomności przekazać należy.

Co do osób z końcem roku szkolnego, zaszła zmiana następująca: ks. Sikorski dotychczasowy prefekt, otrzymał nominacyą na rektora, od prowincyała zgromadzenia, któremu zalecony był jako baczny rządca domu, jako umiejący żyć z ludźmi jednając sobie przyjaciół i dobroczyńców, których dla siebie wymieniają Grzegorza Potockiego, kanonika katedry płockiej, proboszcza razem zambrowskiego i nowogrodzkiego, KK. Wojciecha Świderskiego, kanonika sędziego i surrogata łomżyńskiego, proboszcza w Płocku i Radziłowie, Zacharkiewicza dziekana łomżyń

skiego i proboszcza ostrołęckiego, niemniej ks. Garlińskiego w Lubotyniu i Bońkowskiego w Miastkowie proboszczów.

Mówiąc o zmianie indywiduów szkólnych, zamieszczono i to, że ks. Norbert Speliński przeznaczonym został do Drohiczyna a w jego miejsce przybył ks. Erazm Zieliński na professora klassy III, który przyjął razem i nadzór nad konwiktorami.

Między innemi szczegółami nadmieniają o zamieszkaniu w kollegium pijarskiém, przez jakiś czas Zembrzuskiego, komissarza skarbu publicznego, przybyłego do poboru tak zwanego podatku podymnego z trzech ziemi: łomżyńskiej, wizkiéj i nurskiej; podatek ten miał być wnoszony do skarbu publicznego dwa razy do roku, tojest: w marcu i wrześniu; kassa zaś miała się znajdować tu w kollegium.

W r. 1776, obiegała mylna, najwięcej między pospólstwem pogłoska, w okolicy Łomży, że KK. Pijarzy, bogobojnie prowadzić nie mogą młodzieży, gdyż wszystko tak czynić muszą jak Komissya edukacyjna rozporządzi, od której ze wszystkiem zależą. Błędne przecież takowe mniemanie krótko trwało; przekonali się z czasem wszyscy, iż młodzież nie była w owe czasy ani liberalną ani rozpustną, i owszem widzimy zaprowadzenie owego bractwa różańcowego, na cześć Panny Maryi, podług którego ustawy w każde święto odśpiewywane były przez uczniów, godzinki, processye i tym podobne ćwiczenia religijne. Dlatego téż mówi ówczesny historyk domu,,gdy się przekonano" że i KK. Pijarzy biorą za fundament każdej nauki bojaźń Bożą, wtedy powiększyła się i liczba uczniów.

Ks. superyor Sikorski, nczony, niezmordowany w pracy napisał w ojczystym języku drukiem ogłoszone: Mowy moralne, i te przypisał księciu biskupowi płockiemu, które polecił do czytania szczególniej duchownym w swojej dyecezyi i są do dzisiaj obowiązujące w seminaryach.

W tymże roku, dnia 26 maja, rozpoczął się w Łomży jubileusz; nabożeństwo odbywało się ciągle w kościele KK. Pijarów, przez dni 15, i w tedy KK. Pijarzy mieli sposobność przekonać publiczność, że nie mogą być niższémi od Jezuitów (1).

W r. 1777. w miesiącu lutym, z rozporządzenia ks. prowincyala, do kollegium królewsko-warszawskiego, powołanym został z Łomży ks. Robert Speliński, professor klassy III; zastą

(1) Ne propria laus sordat, illud exortasse quisque meditatus fuisse, Virgilii:,,Uno devulso, non deficit alter".

Tom I. Marzec 1861.

81

pił go ks. Piasecki a matematykę wykładał tymczasowo ks. superyor. Dekanat łomżyński, podzielono na dwa oddziały: na łomżyński i ostrołęcki; nie pięć zatem ale sześć dekanatów, odtąd należało do rekollekcyj i egzaminu KK., do czego przeznaczono tegoż ks. Wacława Piaseckiego.

Stósownie do życzenia Komissyi edukacyjnej, dla przekonania się o stanie na miejscu budowli, przybył do Łomży Zawadzki, architekt królewski i tenże uznał potrzebę, kosztem rządu ocieplenia wszystkich zamieszkań.

Od półrocza szkolnego przeznaczono na professora do klass niższych kłeryka, Ferdynanda Babich, z kollegium warszawskiego, a według zwyczaju, przybył w tymże czasie na wizytę i ks. Ludwik Górski.

Po zgonie ks. Kownackiego notaryusza, przełożonego szpitala św. Ducha, powołanym został na tęż godność ks. superyor Piasecki, któremu polecono w kollegium raz na zawsze odbywać rekollekcye z kk. świeckiemi.

Na akcie uroczystym zakończenia szkoły, dnia 22 czerwca, grali uczniowie tragedyą Joas i komedyą Junak, sztuki drukiem ogłoszone.

Do nowicyatu łukowskiego, odesłani byli kandydaci z klassy IV ukończonéj: Andrzej Lubiejewski, Michał Skarzyński, Andrzej Wnorowski, Bartłomiej Sawicki i Andrzej Peltz, nauczyciel języka niemieckiego.

Na nauczycieli do klassy II przybyli tu Waręso i kleryk Ignacy Zaborowski, który w dniu 26 października, instalowanym został przez ks. prowincyała Michałowskiego.

W r. 1778, w miesiącu czerwcu przejrzanym był protokuł egzaminu półrocznego przez Chreptowicza wice-kanclerza litewskiego i przez Komissyą, z wielkiem zadowoleniem, za co otrzymało zgromadzenie nauczycielskie pochwałę na piśmie. W czasie aktu uroczystego odegrano tragedyą Alzyra i komedyą Paryżanin Polski.

Z początkiem nowego roku szkolnego, jak zwykle poprzedzających, następująca zaszła zmiana, co do składu nauczycielskiego: w miejsce kleryka Babich wysłanego do Krakowa na nauki teologiczne, przybył z Radomia kleryk Stefan Weterani, a ks. Erazma Zielińskiego, osłabionego w ciągu służby 17 letniej, zastąpił Andrzej Stadnicki.

Tegoż samego roku, w miesiącu sierpniu, szpital św. Ducha, dla bractwa miłosierdzia ustanowiony, oddanym był pod zarząd kollegium pijarskiego.

Tymczasem, kiedy już KK. Pijarzy byli niejako pewnemi zamieszkania swego w Łomży, tyle kosztującego trudów, zabiegów, poświęcenia i starania o dobro ogółu; KK. Benedyktyni, od 600 lat przeszło zamieszkujący w Płocku, pozbawieni miejsca przez ks. biskupa Poniatowskiego, prosili go usilnie o kollegium łomżyńskie. I aby dopiąć mogli swego celu, podali następujące warunki:

1) że gmach w części już zrujnowany, podejmują się własnym kosztem wyrestaurować;

2) że professorów, własnym kosztem utrzymywać będą; 3) że jednego z teologów najzdolniejszego, do usługi dyecezyi gotowi są trzymać.

W takiém położeniu rzeczy, Zgromadzenie pijarskie, postanowiło opuścić dobrowolnie Łomżę; o czém ks. Michałowski prowincyał przedłożył zdanie sprawy prezesowi izby edukacyjnéj, za którego znowu staraniem utrzymały się rzeczy w dawnym porządku, a KK. Benedyktyni, utracili na zawsze nadzieję dostania się do Łomży, w miejsce pijarskie: wszelkie bowiem w tym razie ich zabiegi, z radością uczniów i obywateli spełzły na

niczem.

W roku 1779, w miesiącu marcu, za staraniem ks. superyora, dyplom przez Kazimierza W. króla polskiego, niegdyś podpisany, doręczonym był zgromadzeniu pijarskiemu, z mocy którego nabyło prawa toż zgromadzenie do gruntów i wielu innych rzeczy przynależnych kościołowi św. Ducha. W miesiącu czerwcu ks. Wyrzykowski, kanonik płocki, jako wizytator szkół, nominowany przez ks. biskupa płockiego, zwiedził szkołę; wszystko jak zawsze zastał w najlepszym porządku i postęp w naukach chwalebny. Na akcie uroczystym zakończenia szkoły, odegrali uczniowie sztukę Epaminondas i komedya Czary, z wielkiem także zadowoleniem publiczności. Rozpoczęcie zaś szkoły po wakacyach, ogłoszono na dzień 26 września.

Wśród wakacyi, ks. Piasecki udał się do Łukowa, z dwoma kandydatami do nowicyatu, to jest: Stanisławem Janikowskim i Laurentym Zakrzewskim. Razem z temiż dwaj gorliwi professorowie ks. Tafiłowski i kleryk Zaborowski, wyjechali na studya teologiczne do Chełmna, a kleryk Weterani otrzymał wezwanie na professora do kollegium królewskiego. W miejsce przeto ubyłych, wymienionych professorów, ks. prowincyał przysłał Orzechowskiego i Bazyliusza.

W tym samym czasie. opłakiwało zgromadzenie śmierć Romualda Wyszkowskiego, podkomorzego ziemi nurskiéj, przytaczając w krótkiej treści tę tylko pochwałę, że król w osobie jego utracił wiernego poddanego, familia największą ozdobę, a ziemia łomżyńska zacnego obywatela. Tegocześnie żałowali i zmarłego Wiszowatego, sędziego ziemi łomżyńskiej, pochowanegu w Piątnicy. Kończąc wreszcie historyk opis znakomitszych wypadków w roku tymże, oddaje sprawiedliwą pochwałę wielkim przymiotom rozumu i serca ks. superyora Sikorskiego, za jego dążność w utrzymaniu porządku wewnętrznego w kollegium, za restauracyą kościoła, gmachu szkolnego i innej budowli. Dziękuje mu jeszcze za utrzymanie tego ducha spokojności w zgromadzeniu, za ugruntowaną bogobojność w sercach młodzieży i dobry przykład jego dozorowi powierzonym osobom: słowem, okazuje się pod jego kierunkiem kollegium łomżyńskie w kwitnącym stanie i we wszystkiem nieustępujące już innym szkołom w Królestwie celującym.

Roku 1780, to tylko zanotowano, iż na początku drugiego półrocza szkolnego odbył wizytę, ks. prowincyal Zgromadzenia pijarskiego i zarazen egzamin w szkole. Wejrzał on we wszystko jak należy, opisał stan budowli i przełożył księciu biskupowi, nagłą znowu potrzebę restaurowania gmachu.

Od końca r. 1780 do 1786, nic godnego pamięci nie zamieszczono.

W roku 1786, jak i w poprzedzających, przybył na wizytę ks. Reszczyński a na półroczny egzamin zjechał Bogdanowicz wizytator generalny i oświadczył zadowolenie swoje z postępu uczniów, we wszystkich klassach, wymieniając do pochwał i nagród najpilniejszych uczniów: Staniszewskiego z klasy III i drugiego Tomasza Skarzyńskiego z klassy I, udarowano medalem królewskim z napisem: za pilność.

W połowie sierpnia. ks. Augustyn Natrępski, superyor, przeznaczonym został na kaznodzieję do Piotrkowa, po którym objął zarząd tymczasowo ks. Waleryan Tafilowski. Tegoż samego miesiąca, piszą KK. Pijarzy w memoryale swego domu, że kollegium ich królewsko-wschodnie poniosło przez ogień wielką szkodę, a przyprowadzenie go do pierwotnego stanu, winni byli Stanisławowi Potockiemu.

Na aktualnego superyora przybył ks. Imocenty Ormiański; b. rektor szkoły łukowskiej; lecz i ten wkrótce podziękował za obowiązek swego urzędowania, a na miejsce jego przeznaczonym

« PoprzedniaDalej »