Mickiewicz w Wilnie i Kownie: życie i poezya, Tom 3

Przednia okładka
Gubrynowicz i Schmidt, 1884

Z wnętrza książki

Wybrane strony

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 46 - Cel tak poważny święta, miejsca samotne, czas nocny, obrzędy fantastyczne przemawiały niegdyś silnie do mojej imaginacji; słuchałem bajek, powieści i pieśni o nieboszczykach, powracających z prośbami lub przestrogami — a we wszystkich zmyśleniach poczwarnych można było dostrzec pewne dążenie moralne i pewne nauki, gminnym sposobem zmysłowie przedstawiane.
Strona 21 - Serce ustało, pierś już lodowata, Ścięły się usta i oczy zawarły — Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata; Cóż to za człowiek? — Umarły. Patrz, duch nadziei życie mu nadaje, Gwiazda pamięci promyków użycza: Umarły wraca na młodości kraje Szukać lubego oblicza. Pierś znowu tchnęła, lecz pierś lodowata, Usta i oczy stanęły otworem, Na świecie znowu, ale nie dla świata; Czymże ten człowiek?
Strona 53 - Bo słuchajcie i zważcie u siebie, Że według bożego rozkazu, Kto nie doznał goryczy ni razu, Ten nie dozna słodyczy w niebie.
Strona 38 - Kto wspominasz dawne chwile, Komu się o przyszłych marzy — Idź ze świata ku mogile, Idź od mędrców do guślarzy. Mrok tajemnic nas otacza, Pieśń i wiara przewodniczy! Dalej z nami, kto rozpacza, Kto wspomina i kto życzy.
Strona 139 - Kozy, ucieszne kozy, ma trzodo jedyna". W tejże celi na Nowy Rok czytał nam Adam swój piękny wiersz: „Skonał rok stary" etc., az jutrzni w noc Bożego Narodzenia dochodziła nas przy wtórowaniu dalekiego organu przytłumiona pieśń Przybieżeli pastuszkowie - która to pieśń przenosiła nas w progi domowe, gdzie po nas matki i siostry płakały.
Strona 95 - Bo słuchajcie i zważcie u siebie, Że według Bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu.
Strona 148 - Z siódmego nieba w stepy, między zimne głazy. Chorowałem, marzyłem, latałem i spadam. Marzyłem boską różę; bliski jej zerwania Zbudziłem się, sen zniknął, róży nie posiadam, Kolce w piersiach zostały... Nie żądam kochania.
Strona 30 - Którego rysów szuka w każdej nowej twarzy, 1 w każdym nowym głosie nadaremnie bada Tonu, który jej duszy brzmieniem odpowiada. Bo ich twarze tchną głazem, jak Meduzy głowa, Nad słotny deszcz jesienny zimniejsze ich słowa!
Strona 168 - Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha, Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha? Nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi: Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie, A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą, Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką. Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów docieką, Gdzie pędzi, czy się domyśla?

Informacje bibliograficzne