Obrazy na stronie
PDF
ePub

edycyi nad poprawą niezliczonych błędów, które się w drukowaniu Grölla znajdują1. Niektóre opowiedziałem, niektóre w egzemplarzach wyznaczyłem. Mimo to wszystko jeszcze się ich wiele znajdzie, i onych wyplewienie łasce edytora polecam. Przypomnisz sobie WP. pewnie ową Gröllowską odmianę, w wojnie mnichów, gdzie zamiast:

Kończy się kuflem pobożna wizyta;

przenikającą bystrością umysłu wzniesionego, taką dał

Kończy się kaszlem ect.

w Satyrze zaś I. do króla, zamiast

poprawę:

To nie dobrze: krew pańska jest zaszczyt przed gminem. Tak poprawił: krew pruska jest zaszczyt ect.

Tysiąc jeszcze innych głupstw i błędów zaszczycają dawną edycyą; więc gdy ją WP. przedsięwziąłeś, potrzeba, ut destruas, et evellas, et aedifices, et plantes; pierwsza część cytacyi ściąga się do dawnego edytora, druga do pisarza, który się WWP. szacownej przyjaźni poleca2.

1 Z czyjej przyczyny te liczne błędy i omyłki pochodzą, trudno rozstrzygnąć; główna wina spada jednak na korektora. Dyspozytorem drukarni, który w niej pilnował porządku i ładu, a zarazem prowadził korektę i czuwał nad samym drukiem, ubierał go w ozdoby drukarskie, był u Michała Grölla Sauberlich. (Por. Pawiński M., l. c. s. 46).

2 Z zaznaczonej omyłki w Monachomachii wynika, że Monachomachię drukował w Warszawie Gröll. Wszystkie jej wydania z XVIII wieku powtarzają bezmyślnie popełniony błąd, który przedostał się do przekładu niemieckiego (por. Monachomachia, oder der Mönchenkrieg... Aus dem Polnischen übersetzt... Herausgegeben vom Freyherrn von ***. Hamburg, 1782, s. 59: Der andächtige Besuch endiget sich mit bedeutendem Husten). Podanie Niemcewicza (Żywoty znacznych w XVIII wieku ludzi. Wydał Dr. A. M. Kurpiel. Kraków, 1904, s. 17, por. Kurpiel A. M., Nieznane bajki I. Krasickiego. Pamiętnik literacki R. V. Lwów, 1906, s. 77—78), że Zabłocki jeździł drukować do Królewca Monachomachię staje się, wobec twierdzenia Krasickiego, co najmniej wątpliwe. Inna rzecz, że mogła być drukowana u Grölla z odpisu, bez wiedzy autora; działo to się nieraz; przypominam dwa tomy zatytułowane: Listy i pisma różne (1786 i 1788). Monachomachia wywołała szereg protestów; z wierszowanych wymieniam: Odpowiedź jezuity ks. Stefana Łuskiny, kursującą w rękopisie (n. p. rękopis BZO p. 1. inw. 995 p. t. Do Jaśnie Oświeconego Książęcia JMci Krasickiego, Biskupa Warmińskiego. W Warszawie r. 1780, por. Kętrzyń

[merged small][merged small][ocr errors]

Rzadki jest dobry przykład, zacny wojewodo!
Złe czasy, gorsi ludzie, do straty nas wiodą.
Czas rzecz czcza, ludzie, co się z cnót starych wyzuli,
Te spodlone narzędzia rzecz naszą zepsuli.

ski W., l. c., T. III. Lwów, 1898, s. 331, dalej rękopis klasztoru 00. Bazylianów w Krechowie por. Sprawozdania Kola c. k. konserwatorów i korespondentów Galicyi wschodniej. Lwów. Listopad-Grudzień, 1902, nr. 2-3, s. 4) ogłoszoną z papierów po Podoleckim w r. 1845 p. t. Odpis ks. Łuskiny, dany Krasickiemu w Warszawie 1780 r. (Przyjaciel Ludu. R. XII. Leszno, 1845, nr. 26, s. 207-208. Mylnie tu podano, że przyczyną odpowiedzi ks. Łuskiny miała być satyra Krasickiego na ks. Łuskinę, już dawniej ogłoszona w Przyjacielu Ludu. Nie wątpię bowiem, że Wiersz do księ dza Łuskiny, z okazyi Gazety warszawskiej», wydrukowany w Przyjacielu Ludu. R. X. Leszno, 1843, nr. 5, s. 35--36, nie wyszedł z pod pióra Krasickiego. Nie widzę także bezpośredniego związku między >Wierszem«, pochodzącym niewątpliwie z r. 1780, ze względu na przytoczone w nim fakty, a »Odpisem«. »Wiersz przypomina wielce zakrój wierszy Węgierskiego, zauważył to Estreicher, który ogłosił go w obszerniejszym tekście z rękopisu BUJ p. 1. inw. 888, gdzie nosi tytuł: Przestroga przyjacielska do księdza Łuskiny Jezuity, z okazyi warszawskiej. Por. Estreicher Karol, Tomasz Kajetan Węgierski, 1755-1787. Lwów 1882, s. 28 i 67-71). Do odpowiedzi Łuskiny odnoszą się wiersze 73 i n. Ody Franciszka Zabłockiego, drukowanej w Warszawie r. 1780 p. t. Do Jaśnie Oświeconego Książęcia Jegomości Krasickiego, Biskupa warmińskiego (por. Pisma Fr. Zabłockiego wydał Dr. Bolesław Erzepki. Poznań, 1903, s. VI i 26-29 i Pamiętnik literacki. R. VI. Lwów, 1907, s. 72 i 73). Egzemplarz Monachomachii, który należał dawniej do biblioteki klasztoru wiszniewskiego ks. Reformatów a później do St. Przyłęckiego (wydanie z r. 1778) miał takie notatki z r. 1778 (?): Rescriptum contra has Cryses m aliorum statuum qui similibus versibus pugnat habetur alibi«< >Monomachia (!) 8 Wojna Mnichów wierszem polskim pisana alias krytyka a bardziej paszkwil przeciw zakonnikom na ich ohydę. NB. Alibi adest MS contra has Cryses respondens<< (por. rękopis BZO p. 1. inw. 1817, f. 465′). Uwagi te dotyczą zapewne Odpisu ks. Łuskiny«.

VI. Do.... List za życia Krasickiego niedrukowany, ogłoszony dopiero przez F. S. Dmochowskiego 1802 r. i przydzielony do Listów. Tekst podług autografu w R, s. 12; odmiany podług D s. 245. Tytuł: Do.... R., Do wojewody. O zepsuciu publiczném D.

1 wojewodo] wojewodą R.

5 Mamy powstać? niech spełzną przekupni czołgacze; Pocieszy się ojczyzna, gdy zdrajca zapłacze, Zdrajca, co równym sobie nadęty orszakiem,

W wolnej ziemi jurgieltnik, śmiał się zwać Polakiem.
Rzym trwał, bo trwała cnota w mieszkańcach podściwych;
10 Ale gdy się wkradł podstęp zysków niegodziwych,
Zdrobniały, spełzły, znikły owe wielkie dusze,
Odźwiernemi Cezarów były Fabiusze.

Przykład wieków nauka; do rzecz wielkich zdolność
Tam osiadła, tam trwała, gdzie ludzie i wolność.

15 Ty, co znasz, czym był niegdyś gmach, z małych ułomków, Bądź podporą ojczyzny, bądź przykładem ziomków.

5

VII.

Do księdza plebana.

Można przestać na małym, mój księże plebanie,
Dogodzić miernym chęciom, na to zawsze stanie,
Byle tylko mieć chęci na roztropnej wodzy,
W jakimkolwiek bądź stanie, nie będziem ubodzy.
Czegóż trzeba istotnie? zaprawdę niewiele:

My się zbyt kochający, my nieprzyjaciele,

My jesteśmy nieszczęścia naszego działacze.

Ów głupi, co świat posiadł, a posiadłszy, płacze, Bo już nie miał co posiąść. Niechby Jowisz zatym, 10 Chcąc go więcej szczęśliwym czynić i bogatym, Stworzył jeszcze świat drugi, a właśnie dla niego, Posiadłby go i płakał, iż nie masz trzeciego.

Nie posiądziem my świata, Aleksandry nowe, A choćbyśmy posiedli cały lub połowę,

9 podściwych poczciwych R,. 15 czym] czém D.

VII. Do księdza plebana. Tekst podług L2 s. 99–100; odmiany podług autografu w R. s. 27 i D s. 246-247. Tytuł: Do X. Plebana L, R, Do Xiędza Plebana. O mierności D.

3

1 małym] malém D. 5 Czegóż] Czegoż R,; zaprawdę] zaprawde R ̧. 13 posiądziem] posiędziem D. 14 połowę] połowe R.

Gdy nie wiemy, w czym miara i jak miara bywa,

I takby nasza istność była nieszczęśliwa.

Nie to, co mam, szczęśliwi, choć w wszystko opływam,
Lecz to, jak miarę dzierżę i jak jej używam,
Różnicę czyni żądza mierna, rozżarzona,
Grosz cichy troskliwego znosi miliona.

Więc i groszem kontenci, gdy z poczciwej pracy,
Jak niegdyś Kochanowski, a przed nim Horacy,
Użyjmy dobrej chwili, mimo zdania gminne.
Śmiechy, żarty, zabawki czułe a niewinne

Niechaj liczbę zbyt małą dni naszych przedzielą.
Źli silą się weselić, dobrzy się weselą.

Święta cnoto! tyś nie jest ponura i dzika,
Tobie niosę ofiary wśrzód mego chłodnika,
Ofiary niegdyś łatwe, winą naszą trudne:
Umysł bez uprzedzenia, serce nieobłudne.

[blocks in formation]

VIII.
Kasztelan.

I trzeba ci winszować, bo jesteś w senacie,
Wczoraj bliźniak, a dzisiaj starszy, panie bracie.
Jaśnie wielmożny, niegdyś byłeś mości panem,
Więcej jesteś, niźli ja, boś jest kasztelanem.
A zdziałał to przywilej, dzieło pół-arkusza,
I to dzieło mnie teraz do czczenia przymusza,
Bo masz prawo siąść w krześle, ja ledwo na ławce;
Tak dawniejsi kazali, słucham prawodawce.

15 czym] czém D.

17 choć w wszystko] choć w szystko L2. 18 miarę dzierżę] miare dzierże R. 19 Różnicę] Różnice R. 21 poczciwej] podściwej R. 25 liczbę] liczbe R. 28 wśrzód] wśród R, D.

VIII. Kasztelan. List za życia Krasickiego niedrukowany, ogło szony dopiero przez F. S. Dmochowskiego 1802 r. i przydzielony do Listów. Tekst podług autografu w R. s. 39-40; odmiany podług D s. 247–248. Tytuł: Kasztelan R, Do kasztelana. O prawdziwej godności senatora D.

3 niegdyś] niegdy D. 5 pół-] pul- R. Krasicki, Satyry i Listy.

6 (A) I R1.

16

Więc osiędziesz to krzesło, a rzecz powiedziawszy, 10 Niby pokorny, małość twych zasług uznawszy,

Wiedząc, co za czym idzie, przez zręczne żądania,
Pójdziesz niby to wdzięczny do pocałowania.
Królów naszych jest ręka nader czczenia warta:
Prawem na złe zamknięta, na dobre otwarta;
15 Tak zrządził naród czuły w podściwym okrzyku;
Rządca u nas bez żądła, jak matka w pszczolniku.
Ale niedość siąść w krześle sporym i wygodnym,
Trzeba jeszcze coś więcej być siedzenia godnym;

--

Bo krzesło nie nadaje rozumu i cnoty,

20 Nie z worka, ale z siebie ważny pieniądz złoty.
Jaśnie wielmożny, ważnyś ale jakiej wagi?
Jeżeli do przemocy tylko i powagi,

Zła to waga; więc wybacz, coć w prostocie powiem:
Ołów bardzo jest ważny, przecież jest ołowiem.
25 Wielka to jest powinność być innym na czele;
Patrzą z dołu na górę stopniów wielbiciele,
A patrzą z góry na dół, co wielbienia mają:
Wzrok tych jednak bystrzejszy, co z dołu patrzają.
Osiadajże więc krzesło; lecz myśl, nim usiędziesz:
30 Czym byłeś, jesteś teraz, i czym potym będziesz;
A kiedy tak uczynisz, z użytkiem nie szkodą,
Nie tylko kasztelanem, bądź i wojewodą.

11 za czym zaczém D; żądani(e)a R. czasy D; podściwym] poczciwym D. 16 24 przecież] przecięż D. 26 górę] góre R ̧. potym] czém byłeś....... i czém potém D.

15 naród czuły] naród, pszczolniku] pszczelniku D. 30 Czym byłeś... i czym

« PoprzedniaDalej »