Obrazy na stronie
PDF
ePub

Coraz nasz naród słabiał; wzmogły się sąsiady.
Przyszedł czas, gdy bez rządu, bez mocy, bez rady,
Stał się łupem postronnych, a gdy istność traci,
Te, co niegdyś zwyciężał, narody bogaci.
125 Wypada pióro z ręku na myśli takowe.
Niech syny ojców nieszczęść czytają osnowę,
Niech wiedzą, sprawy nasze poznawszy dokładnie,
Iż, gdzie cnota w pogardzie, tam naród upadnie.
Niech wiedzą ale po co rzewnością wykraczać ?
130 Błąd uznać krok do cnoty, podła rzecz rozpaczać.
Zdruzgotane wiatrami choć maszty się chwieją,
Styrnik dobry, pracując, zasila nadzieją.
Ogłaszaj potomności jak los cnotę nęka,

[ocr errors]

Pisz, coś widział; poczciwość prawdy się nie lęka.

121 Coraz [nasz] naród (upadał} [słabiał]; (a sąsiady) wzmogły się
124 (Tym czym był, które) [Te co niegdyś] niegdyś zwycię-
125 na myśli takowe] na (takowe) czasy takowe r。.
126 syny

sąsiady r1⁄2. ż(y)al r..

ojców] Niech (aj) (potomność) [(syny ojców i)] [(następcy)] *[synowie (dalsi)]✩ nieszczęść (ma naszych) [czytają] osnowę r.

Po 126 w r2:

Niech wie cudzym przykładem co rozwiozłość broi

Niech się kłótni wewnętrznych zawziętości boi

(Niech wie jaka w wolnych (państwach) równość)

Niech wie jak równość duszą (w s) żyjącym w swobodzie

5 (Zbyt możny obywatel w swobodnym narodzie)

Wiersze przekreślone zbiorowo.

127 Niech wie[dzą] (o naszych dziejach czytając) [(dzieje) [sprawy]* nasze poznawszy] dokładnie r2. 128 Iż] Że r,; cnota (nie panuje) [(wła da)] [w pogardzie] tam r,; tam] sam W D. 129 po co rzewnością] na co (zb) w rzewności r.

Po 129 w r2: (Nasza rzecz błąd poprawić ale)

130 podła rzecz] lecz podłość rą. 132 Styrnik dobry, pracując] Jeszcze się [(dzielny)] styrnik [pracując] (miłą) zasila r,, sternik R, stérnik D. 133 (Żyjem pod Stanisławem) [(Kryśl) (opisz)] [Ogłaszaj] [to potomności) (choć) [jak] los r. 134 (Kryśl co widzisz) [Pisz rzetelnie] r,; poczciwość podściwość rą.

List VII.

Do pana Rodkiewicza.

Mości panie Rodkiewicz! miałeś wielką pracę,
Przepisałeś mnie wiernie, czymże ci zapłacę?
Wdzięczność hojnym być każe; lecz Parnas ubogi;
Laur, prawda, wielce sławny, ale nie jest drogi,
A kadzidła nie tuczą; źle być niewdzięcznikiem;
Więc ci zwykłą monetą zapłacę wierszykiem.
A ten o czym? Najsamprzód na podziękowanie;
Żeby jednak do czego zmierzało pisanie,
Podziękowawszy grzecznie, powiem ci rzecz nową:
Oto lepiej pracować ręką, niźli głową;

Wspaniała rzecz jest stwarzać, myśl nową okryślić.
Prawda, ale wygodniej przepisać, niż myślić:
A że z zysku dzisiejsza wzrasta doskonałość,
Powabniejsza wygoda, niżeli wspaniałość.

Jakoż bierzmy na szalę nas obudwóch stany,

Kto szczęśliwszy: piszący czyli przepisany?

Czy waćpan, co mnie piszesz, czy ja, co się zżymam?
Mości panie Rodkiewicz! ja z waćpanem trzymam.

A najprzód, jeżeli się chcesz o tym dowiedzieć,

I waćpanu i wszystkim mam honor powiedzieć,
Iz pisać nie jest łatwo, to jest komponować;
Nim zaczniem, trzeba pilnie z sobą się rachować,

List VII. Do pana Rodkiewicza. Tekst podług W s. 23-27; odmiany podług A, P, R, s. 60–63, D s. 237–241. Tytuł: Do Pana Rodkiewicza W R, Autor Podstolego do JMć Pana Rotkiewicza A P, Do P. Rodkiewicza, który przepisał dla króla wiersze autora; o talencie pisania i losie piszących D.

1 Rodkiewicz] Rotkiewicz A P. Najsamprzód] Nasamprzód A P R, D.

4 Laur] Lau P. 7 czym] czém D; 10 niźli] niż Rg.

11 myśl nowął

miśl P, myśl mową R. 14 Powabniejsza] Poważniejsza R.. 15 szalę] szale R.; obudwóch] obudwu A P.

17 waćpan] WPan W R, D; zżymam] żymam W. 18 Rodkiewicz] Rotkiewicz A P; waćpanem] Wpanem A R. 19 najprzód] naprzód R, D; tym] tém D. 20 waćpanu] WPanu R.. 22 pilnie] dobrze A P.

10

15

20

Czyli, co przedsiębierzem, wypełnić zdołamy..
A że często rachmistrzem miłość własną mamy,
25 Mylemy się w rachunku; stąd się często dzieje,
Iz się z pism i pisarza czytający śmieje,

A ów biedny tymczasem w żalach i rozpaczy.
Świat się popsuł i nigdy wejrzeć w to nie raczy,
Wiele trudów potrzeba, choć i na złe rzeczy,
30 I przy dobrych nie zawzdy sława ubezpieczy.
Różne są ludzkie zdania; ci w lewą, ci w prawą,
Ci chcą nazbyt powolnie, tamci nazbyt żwawo;
Ci płakać z Bewerlejem, ci śmiać z Donkiszotem,
Więc autor ustawicznym strudzony kłopotem,
35 Gdy do usług publicznych z swym dziełem pospiesza,
Chcąc ucieszyć, frasuje, chcąc smucić, rozśmiesza.
Dawne przysłowie: trudno każdemu dogodzić;
Bogdaj na zysk pracować, nie na sławę godzić,
A porzuciwszy książek marne paragrafy,
40 Pisać weksle zyskowne, albo cerografy.

Tak mówił pan Bartłomiej, nie bardzo uczony,

Ale wekslarz nielada, rachmistrz doświadczony,

Co doszedł, gdy kunszt szczęścia w ścisłej liczbie mieści,
Jak brać trzy od dziesięciu, a od sta trzydzieści.
45 Nigdy się on nad zbytnim pismem nie spracował,
Dłużnik kartę podpisał, on ją podyktował,
Styl łatwy, korzyść pewna, sława bez utraty;
Tak świat idzie, z mądrego śmieje się bogaty.
Pieniądze podły towar, niewart wielkiej duszy,
50 Przecież zysk i monarchy i mędrce poruszy,

25 rachunku] rachunkach A P. 26 i pisarza] i z pisarza A P. 28 popsuł] zepsuł A P; wejrzeć] wejźrzeć A. 29 Wiele trudów potrzeba] Wiele to trudów trzeba A P. 30 zawzdy] zawżdy P, zawdy R, zawsze D; ubezpieczy] ubeśpieczy A. 31 lewą] lewo A P; prawą] prawo AP. 35 swym[ swém D; pospiesza] pośpiesza AD. 36 frasuje] frusuje A. 38 Bogdaj] Bodaj D. 39 książek marne] marne książek A, marnę książek P. 40 cerografy] cyrografy D. 45 zbytnim] zbytniém D. Kartę dłużnik A P. 47 pewna] jawna A P.

46 Dłużnik kartę] karte W, 50 Przecież] Przecięż A D.

A ten, co się naśmiewał z fortuny igrzyska,
Wielbi ją, skoro promyk pomyślności zyska.
Mądrość, chociaż wspaniałych sentymentów uczy,
Wesprze, wzmoże, pocieszy, ale nie utuczy,
źle się myśli o głodzie i snują i marzą,
Koncepta się nie roją, słowa nie kojarzą;
Zgoła, źle bez pieniędzy, a uczone bractwo,
Choć z pozoru powabne, w istocie matactwo.

Praca wielka, a jaka korzyści nadzieja?

Chcesz przykładu? masz w oczach, wspojrzyj na Błażeja.

Jak jął pisać i nadto pisma nagryzmolił,

W jednych łajał, łgał w drugich, a w trzecich swywolił,
To chciał starych poprawiać, to nauczać dzieci,
Puścił niewód na głębią, cóż wyciągnął? Sieci,
Albo, jeźli co było, to błoto i trzaski.
Zgłuszył go ojciec Alfons uczonemi wrzaski,
Wyśmiała Julianna, gniewał się Podstoli,
Zgoła, czy kto pracuje spieszno, czy powoli,

Czy łaje, czy podchlebia, przestrzega, czy zwodzi,
Choćby drugim i pomógł, sam sobie zaszkodzi.
Wiecznej, prawda, pamięci są pisarze godni;
Lecz cóż sława po śmierci, gdy za życia głodni?
Ten, co wojnę trojańską w dzielnych rytmach zebrał,
Kiedy żył, ślepy Homer, po ulicach żebrał,

[blocks in formation]

Siedm miast było w zatardze, w którym się z nich rodził,

A kiedy je za życia o kiju obchodził,

Żadne wsparcia nie dało; żył, umarł ubogi.

Gdyby był rznął w marmurze te, co śpiewał, bogi,

Gdyby był kunsztem pędzla dawne dzieje zdobił,
Mniej na sławę, lecz na chleb więcejby zarobił.

52 zyska] błyska A P. 55 Źle] Ze P. 59 jaka] jakaż A P. 60 wspojrzyj] wspojźrzyj A, wspomniej P, spojrzyj R,, spojrzy D. 61 pisać i nadto pisma] pisać aż nadto książek A P. 65 jeźli] jeźli R D. 68 spieszno] śpieszno D. 69 podchlebia] pochlebia D. 71 są pisarze] pisarze są A P. 73 rytmach] rymach R. 75 w zatardze] w niezgodzie A P. 79 pędzla] pęzla P D.

75

80

85

Zginęłyby, to prawda, dzieł wielkich przykłady,
Nie miałby Odyssei świat i Iliady,

Aniby dziwił Homer kunsztem wielorakim,
Aleby żył wygodnie, nie umarł żebrakiem.

Otóż zysk tych, co wierszem, albo prozą piszą;
Zewsząd bojaźń, zgryzoty, smutki towarzyszą:
Tych zazdrość uciemięża, tamtych niedostatek,
A gdy troski wytrawią żywości ostatek,
Ów Pegaz, co się dosiąść niekiedy pozwala,
90 Laurowego hołysza wiezie do szpitala.

Zły to nocleg, niekiedy na lepsze trafiały,
Rzadko jednak talenta szczęśliwe bywały.
Fortuna sprzeczna Muzom. Z przypadku i pracy
Miałeś niegdyś folwarczek pod Rzymem, Horacy;
95 Miał i Nazo, lecz gdy się nieostrożnie chlubit,
I wolność i majątek swym talentem zgubił.

Były, przeczyć nie można, talenta szczęśliwe;
Wieleż nędznych; umysły sławy tylko chciwe,
Sławą się też i pasą, lecz ta strawa licha.
100 Błąd zuchwały korzysta, talent skromny wzdycha;
A gdy śmiałym natręctwem fortuny nie kupi,
Czego godzien rozumny, to posiada głupi.

Trzeba talentom wsparcia, cnocie przewodnika.
Ale gdzież takie oko, które wskroś przenika,
105 Które mogąc, chce widzieć, czego nie dostawa?
Znać, czuć, zdobić, wspomagać

81 Zginęłyby] Zginelyby R.

przymiot Stanisława.

83 dziwił Homer] dziwił wieki A P; wielorakim] wielorakiem W APR, D. 86 Zewsząd] Zewsząt P. 89 dosiąść] dosięść P. 94 Miałeś] Miałci A P. 95 lecz gdy się nieostrożnie chlubił] lecz gdy się z tym co postrzegł chlubił A P. 98 Wieleż] Wielu A P; umysły] umyśly A. 101 śmiałym] śmiałém D.

« PoprzedniaDalej »