W taki się lot zapuszcza, iż możnaby myślić, 40 Jak co lepiej wynaleźć, alboli okryślić. Ten jest odgłos zbyt częsty, ale czyli bacznych, Czytał Szymon, wie, co, jak i kiedy się działo, 55 Wiek mało dla nauki, pomału przychodzi, Długo trzeba pracować, nim prace nadgrodzi, Ale też, choć niespieszna, obfita nadgroda. Co powie prawy mędrzec, wiek wiekowi poda. A te nasze światełka, co błyszczą dość jasno, 60 Jak się w punkcie rozświecą, tak w punkcie i zgasną. Tłum mędrców, przedtym ledwo znaleźć było w tłumie, Czyż się nowe przymioty odkryły w rozumie? Czyli wspacznym obrotem wrócił się wiek złoty? Czy świat. dzielniejszą zyskał istność i obroty? 65 Też same, co i pierwej, jest tak, jak i było, Lecz co się wszerz zyskało, w zgłąbsz się utraciło. Poszła w handel nauka, kramnicą drukarnie, Głód kładzie pióro w rękę, zysk do pisma garnie. Mają dowcip na zbyciu w ten jarmark otwarty, 70 Jak kramarze na łokcie, autory na karty, 45 zawzdy] zawdy R,, zawsze D. 48 tym] tém D. 49 w pismie] w pisanie R,, piśmie D; czy] lub R. 50 Za] Na R, 51 wyroki] wysoki R.. 55 pomalu] powoli D. 61 przedtym] przedtém D. 65 jak i było] jak było R. 66 w zgłąbsz] w zgłąbz W, w głąb D. 67 drukarni(a)e R,. 68 rękę ręke WR,. A że w handlu rzemiosło wkrada się łotrostwo, Stąd, niby gazą kryte, wyrazy wszeteczne, Stąd fałsze modnym tonem, stąd bluźnierstwa grzeczne, Stąd zbiory anekdotów, czytania niegodne, Stąd, pod nazwiskiem żartów dowcipnych, potwarze, Ma świat, prawda, z przemysłu twojego pociechę, Palił ławnik z burmistrzem w rynku czarownice, Gadały po francusku baby opętane, A czkając po kruczgankach na miejscach cudownych, 71 w handlu rzemiosło] w rzemiosło handlu D. 90 upierach] upiorach R, D. 91 nasze ojce] naszych nice] gromnicę D. 92 czarownice] czarownicę D. bel R, D. 101 zbytnim] zbytniém D. 72 owe] owo D. ojców D; grom96 dyabol] dya Ale też zbyt porywczym zaciekłszy się pędem, Gdy ucina ogrodnik, drzewu to nie szkodzi, Jest granica, za którą przechodzić nie wolno. 120 Nowe wiekom późniejszym gotują odkrycia. Więc lepiej rzeczy idą, bo żywiej, bo sporzej. Satyra III. Pochwała głupstwa. A ja mówię, że głupstwo niezłym jest podziałem. 103 (zapędziwszy) [zaciekłszy] R ̧. 112 lepszy] lepiej R。. 113 którą] które W. 109 (poczciwej) [cnotliwej] R.. Satyra III. Pochwała głupstwa. Tekst podług W s. 14-18; odmiany podług R2 k. 75-77, R, s. 124-127, D s. 179–182. Tytul: Pochwała głupstwa W R, D, w R, tytułu niema. Satyra ta zaczyna się w R, odmiennie niż w W: Skąd pochodzi, że głupi weseli i zdrowi: Bo szczęśliwi; a kto się nad tym zastanowi Dopiero po tych wierszach następuje w R2 wiersz, odpowiadający początkowemu w W. 1 (Dozna prawdy więc) [A ja mówię że] głupstwo R. cież przecie R, przecięż D; (a głupstwo) (nierozum] zakalem R. 2 prze Nie wchodzę ja w dysputę, rzecz jest niby jawna, A że głupstwo jest dobrem, stronili od niego. Nasz pan Paweł, choć w głupstwie dni swoje postradał, Da mówić Michałowi, który w kącie wzdycha, Aż w śmiech, co go słuchali, więc milczy zlękniony, 3 wchodzę w (roztrząśnienie) [ja w dysputę] R2. 4 tak, jako i dawna] (tak, jako) [przed nią powieść] i dawna R. Wiersz ten wpisano w R między 3 a 5. 5 każ(e)e R2. 6 zawzdy] zawdy R, zawsze D. 13 (Patrz na) [Nasz pan] Paw(la)el choć w głupstwie dni (życia) [swoje] postradał R. 18 przecie udobrucha] przecię D, udobracha R2. 19 kącie] koncie W. 24 i ma sławę] i sławę ma R. Po 24 w R2: Ma sławę, (dobre mienie) [zysk gotowy] czy przeda, czy kupi 25 rzeczesz (ten przykład) (pan Pawel] nie R. 27 zawzdy] zawdy R, zawsze D; podobne bywały] żeby (zawzdy tak) [zawzdy podobne się] się rzeczy działy R.. 25 Prawda, ale w tej mierze dowód okazały, Laur ma, prawda, ale ten ni grzeje, ni tuczy, Bogdaj to w bractwie głupich! tam szczęścia prawidła, O Pawle! niech ogłoszę uwielbienie twoje! 28 dowód okazały] dowód (doskonały) [ten jest trwały] [wielki]* okazały R. 29 a rzadki w złym] rzadko R,, rzadki z nich w złym R. 30 (Równy) w (równym) [Każdy] w podobnym R. Po 31 w R2: (Trafi się czasem Michal, lecz taka osoba) (Długo musi wyglądać nim równego znajdzie) (Upatrzy a i wtenczas niech zazdrość) Wiersz 1 i 2 przekreślony zbiorowo. 32 A (i wtenczas) Mędrzec R. 33 Laur ma (co nosiciela) [prawda a(lecz)le ten] ni R,; ni(e) grzeje, ni(e) tuczy R. 34 (A jakby) [(przecie)] (gdy nań patrzy) [Głupstwo go jawnie nęka] zazdrość R,; zazdrość mądrość R. 35 Pół-mędrków] Pul-mędrków W, Pół-mędrki R. 36 jak szczeka, tak szczeka] drze się, warczy, szczeka R。. 38 glupi(m)ch R2. Po 38 w R,: (Każdy kontent, bo czuje, że jest wielkim człekiem) 39 rozkosz coraz żywsza] (Każdy wesó?) Tam (rozkosz) [korzyści] tam (korzyści) [rozkosz (coraz)] powiększon(e)a z wiekiem R,. tym] potém D; to (nasze) [moje] R2. Po 42 w R2: 41 po Pozwól! śmieje się (wesól) [kontent] (Zaczynam Uwierzył.) Czym się szczęście nabywa? tym jak go kto mierzy. |