Dzieje krytyki literackiej w PolsceNakł. Gebethnera i Wolffa, 1902 - 583 |
Inne wydania - Wyświetl wszystko
POL-DZIEJE KRYTYKI LITERACKIEJ Piotr 1848-1904 Chmielowski,Bronisaw 1846-1918 Chlebowski Podgląd niedostępny - 2016 |
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
albo atoli autor ażeby brego Brodziński charaktery chociaż choć czem części człowieka dopiero dramacie dramat ducha duszy Dzieje krytyki literackiej dzieła dziś estetyka fantazyi filozofii francuskiej gdyż geniuszu Hegla historyi Horacego Horacy jeżeli Kazimierz Kaszewski każdy kiem klasycyzm komedyi Kraszewski krytyce któ którą literackiej w Polsce literatury lubo Ludwik Osiński ludzi miał Mickiewicza mieć Mochnacki Mochnackiego mogą Molier mógł myśl myśli należy naszej naszych natury niej niem niż nych piękna piękności Piotr Chmielowski pisał poeta poetów poety poezyi poglądów pojęć polskiej powiada powieści prawdy prawidła prze przeciwko przedewszystkiem romans rozbiory rozbiór rzeczy serca siebie skiego słowa smaku Stanisław Tarnowski stąd studya stylu swoich swoje Szekspira sztuce sztuki ści świat Taine'a teoryi tragedyi twórczości Tyszyński uczucia uczuć umysł utworów utwory wieku wieszcz więcej wogóle wprawdzie wszystkie względem zarówno zdanie Zenon Przesmycki żeby życia życie
Popularne fragmenty
Strona 427 - Sztuka wielka, sztuka istotna, sztuka nieśmiertelna była i jest zawsze symboliczną; ukrywa za zmysłowemi analogiami pierwiastki nieskończoności, odsłania bezgraniczne pozazmysłowe horyzonty. Ongi była taką nieświadomie, gnał ją ku temu instynkt geniuszów; dziś — może pobudzona przykładem śmiałych pionierów nauki, którzy, rzucając się zuchwale w otchłanie nieznanego, jęli badać tajemnicze objawy śmierci, snów, instynktów, hypnozy, magnetyzmu, siły psychicznej i tp —...
Strona 138 - Ale i sądy twoje od drugich zawisły. Pierś dziecinną ojcowskie napełniają czucia. Gdyś młody, uciskają zwyczajów okucia. Nieraz myślisz, że zdanie urodziłeś z siebie, A ono jest wyssane w macierzystym chlebie...
Strona 18 - Zostawił Treny; lekkie — rzeką podobno; ja nie wiem; afektu ojcowskiego przeciw dziatkom w tej mierze upatruję, którego nie widzę, by kiedy kto lepiej wyrazić mógł i umiał.
Strona 105 - Zmarzłym mieszkańcom, inną jęczącym pod młotem Samowładztwa, a inną cieszącym się złotym Darem wolności duszę dało przyrodzenie. Chcesz-li nową osobę pokazać na scenie — Niech będzie z sobą zgodna, niechaj jednakowa Od początku do końca charakter zachowa. Niechęć zmieni się w miłość, lecz nie bez przyczyny; Dzielnej wielce do tego potrzeba sprężyny. Czyż może złość ku temu twarde chować serce, Który dobrocią same oblewa morderce? W tym razie czarna dusza, w...
Strona 187 - Taka pieśń jest siła, dzielność, Taka pieśń jest nieśmiertelność! Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, Cóż ty większego mogłeś zrobić — Boże? Patrz, jak te myśli dobywam sam z siebie, Wcielam w słowa, one lecą, Rozsypują się po niebie, Toczą się, grają i świecą...
Strona 411 - ... tego terminu znaczeniu; nastrojowość, mistycyzm i związany z nim genetycznie symbolizm; wiara w wysokie posłannictwo sztuki i transcendentny jej początek, wiara w jedność duszy ludzkiej i duszy wszechświata, połączona z wiarą w ciągłą ewolucję; dążenie do tego, żeby pierwiastek ideowy czy uczuciowy, zlewając się organicznie z formą, nie był przez nią tłumiony, żeby dzieło sztuki, przy całej barwności i dekoracyjności, przemawiało nie tylko do oka lub ucha, lecz do...
Strona 38 - Toż, gdy rzędem stanęły niewinne dziewoje, Jednakim tonem głosy moderując swoje, Których widząc i słysząc goście zadumieli, Mniemali, że z postaci iz głosu anieli. Lepsza-ż jest pod pokrywką zła obłuda, czyli Przy wesołej uprzejme serce krotofili? Często lód przeźroczysty kałużę...
Strona 139 - Dziewczyna czuje — odpowiadam skromnie — A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie, Niż mędrca szkiełko i oko. „Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce; Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!
Strona 47 - Tak nam ten słuszny respekt przeciwko dawniejszym rozumom jeszcze pierwsze lata prawie jak z ręki do ręki podały, żeśmy im winni jakieś poszanowanie, i owszem .naśladowanie... Nic nie mamy sami z siebie; i dawniejsze pisma są nam zwierciadłem i wizerunkiem teraźniejszych...
Strona 18 - Ten tedy wielki i zacny Poeta Polski, mnie wielce Miłościwy Panie, iż za żywota swego nie mógł rzeczy swych do tego końca przywieść, jako chciał i umiał, aby przedsię wiekom przyszłym żył wiecznie, zostawił po sobie, choć niewiele, jednak tyle, ile wszytkim dosyć, a podobno i rzec mogę, więcej niż owi, co pisali wiele.