Ztamtąd w odwrót Ukrainy Którzy już nad grobem stali; Tentu kraj, jest nasz kraj, W nim nieznano, co jest Maj! Wtenczas brat krzyknie na brata, Odzyskana nasza strata, Wiwat staropolskie czasy! Wiwat kraj, mężny kraj! Wiwat błogi trzeci Maj! Wiwat ojczyzno stroskana, Boże daj! Boże daj! By zabłysnął trzeci Maj! Ten wiersz przypisywany był Teofilowi (?) Kowalskiemu. (Oprócz tego jest jeszcze po zbiorach Trzeci Maj litewski. —) Warszawianka. Z franc. Delavigne, przekład Sienkiewicza. (Muzyka do niéj Karola Kurpińskiego.) Oto dziś dzień krwi i chwały, Hej kto Polak na bagnety! Na koń woła Kozak mściwy, Hej kto Polak i t. d. Droga Polsko! dzieci twoje, Wstań Kościusko, ugódź w serca, Co litością mamić śmią, Znał tę litość ów morderca, Który Pragę zalał krwią? Niechaj tę krew krwią dziś płaci, Tocz Polaku bój zacięty, Uledz musi dumny car, Pokaż jemu pierścień święty, Nieulękłych Polek dar. Niech to godło ślubów drogich, Wrogom naszym wróży grób, Niech krwią zlane w bojach srogich, Nasz z wolnością świadczy ślub O Francuzi, czyż bez ceny Rany nasze dla was są? Z pod Marengo, Wagram, Jeny, Pieśni te w szlachetniejszym tonie prowadzone, również ogólnie były upodobane. Suchodolski poległ na wałach Warszawy. Na śmierć jego utworzył Sonet, Konstanty Gaszyński, także poeta tego czasu. Mówi on, na str. 108. swych poezji wyszłych w Paryżu 1844. r. I tobie się Rajnoldzie moja łza należy i t. d. Podobneż rozpowszechnienie zyskała pieśń ludowa nazwana Mazurkiem Chłopickiego, utworzona na jego cześć jako dyktatora. Ponieważ jednak źle swoją rolę zakończył, a pieśń ta stała się powszechną, śpiewano ją potém dla ówczesnego Wodza naczelnego Skrzyneckiego. W niej wypowiada się szczególniéj charakter wojenny narodu, który zawsze prowadził wojnę tylko dla ocalenia ojczyzny, a nie Mazur wojenny śpiewany w teatrze narodowym d. 8. Grudnia 1830. r. Nasz Chłopicki wojak, dzielny, śmiały! Powiedzie naszych zuchów w pole zwycięztw chwały! Zaborców niech odstraszy, Daléj bracia walczmy mężnie, śmiało - Nią wrogom utrzem nosa, Héj rodacy daléj hura! hura! Na dumnych wrogach naszych niechaj zadrzy skóra. Na miazgę ich zetrzemy Ówczesne poezje rewolucyjne, jak słusznie powiada autor, były dziełem nie poetów, ale narodu; każda pieśń taka dorabianą była i przemienianą. Gdy w Chłopickiego przestano wierzyć, na tę samą nutę stworzono mazura przeciwko Chłopickiemu: Nasz Chłopicki wojak dzielny, śmiały! Wykonać rozkazy i szturmem brać wały! Lecz by całem wojskiem władać, Pobijemy wroga. dla zdobyczy i uciemiężania narodów. Z drugiej zaś strony widoczném jest nadzwyczajne zaufanie, które pokładano w Chłopickim, gdy go wybrano na dyktatora, a tém samém gdy mu powierzono losy narodu. Rozumiano dobrze, że to może rozstrzygnąć mordercza wojna a nie układy. Uczyniono wodzem najsławniejszego pomiędzy generałami, który pod Napoleonem wywalczył sobie wawrzyny, a za Konstantego żył w dymisji i niełasce. To dodawało mu popularności i podnosiło zaufanie. Przeciwko niemu mówić cokolwiek, znaczyło zdradę. Chłopicki mógł zostać zbawcą ojczyzny, a przez to największym mężem Polski i historji. Lecz oszukany przez Lubeckiego, opanowany przez partję rządową antirewolucyjną — zachowywał się spokojnie - nie uzbrajał się do walki, wchodził tylko w układy, a niechciał ani wiedzieć o Litwie i innych częściach Polski. Widocznie sparaliżował po Przez długi czas siedział, dumał, drzémał, A tymczasem! a! dla Boga! Godzić nas chciał z Moskwą przez Prusaka, I być wiernym Hosudara, Rzucić nas pod stopy Cara, Lecz bez niego w imie Boga Inaczej jeszcze przerobiono mazura tego, którego muzyka stała się popularną: Naród polski sławny, mężny, śmiały, A młodzież nasza dzielna w polu zwycięztw, chwały, Huk armat, szczęk pałaszy. Polaków nie odstraszy, Héj bracia w imie Boże, Bóg nam dopomoże i t. d. |