Obrazy na stronie
PDF
ePub

za Boga chwalimy, Chrystusa Jezusa. Ten w przodkach swoich, święte one kawalery z Jeruzalem wyrzucił, i z Rodu; ten w Solimie, ojcu Solimanowym, chciał koniecznie Maltę zburzyć, dwóch wielkich hetmanów swoich, z wielką armatą morską nasławszy na wyspę onę, bytnością Pawła świętego poświęconą. Bodaj tak wszyscy poginęli nieprzyjaciele krzyża świętego, jako ten zginął. Wiemci ja,`iż ta moja modlitwa heretykom i odszczepieńcom w smak nie pójdzie, którzyby woleli pogany, a niż katoliki mieć nad sobą; ale ja do kawalera mówię, który wieczne wojny przysiągł przeciwko pogaństwu, i nieprzyjacielem być nieprzyjaciołom krzyża świętego.

Mam też ja do Osmana osobną przyczynę. Użyłem dobrej drogi, wyjeżdżając z Wołoch przez most, który był zbudował dla siebie, i dla armaty swojej. Ten Polakom zostawił przy traktaciech, tego się i mnie dostało. Prosiłem Pana Boga w pierwszem kazaniu po wojnie tureckiej, aby mu zapłacił tę dobrótkę, jako on sam wie nalepiej. Zapłacił śmiercią, od swoichże własnych, którzy mu gardło ono bluźnierskie cięciwą zawiązali. Złemu człowiekowi, niesprawiedliwemu, nie może być więtsza dogoda, jako gdy do niego Pan Bóg śmierć ześle, która ukróci wszytkie zbrodnie jego. Nie będzie taki po śmierci więcej broił, ani szkody w ludziach czynił, a zatem nie będzie robił na więtsze męki. I terazci ich ma dosyć, ale za uczynność jego, jako mostowniczemu polskiemu, to dano, że więcej na więtsze męki robić nie będzie, już związany z potępionymi, sobie równymi, w wiązań onę piekielną, i na ogień położony.

Ciebie zacnego i miłego kawalera, niechaj Pan Bóg błogosławi tu łaską swoją, a potem onym żołdem z nieba, który koroną zowie Paweł święty, obrońca prześwietnej maltańskiej wyspy i wszytkich kawalerów chrześciańskich. Amen.

BOGARODZICA,

ABO

KAZANIE OBOZOWE

NA DZIEŃ NAWIEDZENIA PANNY MARYI.

Psal 149 v. 6.

Wychwalania Boże w gardłach ich, a miecze obosieczne w rękach.

Gdy do potrzeby chodzili żołnierze izraelscy, w chwałę pańską naprzód uderzyli, jako w trąby i w kotły, potem mieczów dobywali i gromili nieprzyjacioły swoje. Psalm 149 ten zwyczaj wyświadczy, z którego wiersz jeden wspomniałem. Wyświadczy i ona historya, którą wspomina pisarz ś. za czasów Heli kapłana i sędziego. Skoro do obozu weszła skrzynia pańska, okrzyk wielki uczynił lud pański, którego się dziwnie lękał Filistyńczyk. Jozafat s. gdy miał dać bitwę synom Ammon, chciał Pana Boga hymnami ubłagać. Gdy pierwsza chorągiew, to jest skrzynia pańska, ruszała się w drogę w obozie, krzyknął Mojżesz: „Powstań Panie, a niechaj rozproszą się się nieprzyjaciele twoi, a niechaj uciekają ci, którzy nienawidzą cię, od twarzy twojej." Pewnie tych słów używał wielki hetman na wojnach, Dawid św., jako znać z psalmu 67. 2. De potrzeby dziś

idzie nawyższy hetman nasz Chrystus Jezus, którą ma czynić z grzechem pierworodnym, wielkim nieprzyjacielem narodu ludzkiego. Nie wiedział wszystek świat, jako się mu odjąć, aż przyszedł Chrystus Jezus; ten miał za jedno ukochanie swoje, wojny toczyć z nieprzyjacielem. Jeszcze przy piersiach był matki swojej, a już na smoki i gadziny te piekielne ważył: „Kochać się będzie niemowlątko jeszcze u piersi będąc nad dziurą źmije, a ten który odkarmiony jest, rączkę swoję tam włoży" 1). Mogłeś więcej czasu zająć wielki proroku. Czy nie widzisz dnia dzisiejszego Pana w żywocie jeszcze matki swej będącego, a ten wojny toczy, a ten na odsiecz przyszedł przyjacielowi swemu, Janowi św. przesłańcowi swemu, odpędził grzech, oswobodził dzie. ciątko, któremu gdy okowy odjął, o jako wyskoczył! „Rozradowała się dziecina w żywocie moim" 2) mówi Elżbieta św. - Ale okrzyku niemasz wojennego. Czy nie słyszycie pieśni wojennej, którą czyni Panna blogosławiona: Wielbi duszo moja Pana." Czy nie słyszycie, jako mocarze upadają, jako pokorni górę biorą; nie słyszycie jakie dzieła ramie jego czyni mieczem uzbrojone, jako płosza hardych w sercu swojem. Za łaską twoją Chryste Jezu, ja dziś znowu muzykę zacznę, muzykę staropolską, której na wojnach swoich polscy twoi chrześcianie zażywali. Zowią onę Bogarodzica od naświętszej matki twojej; wszak to skrzynia twoja, która gromiła nieprzyjacioły, wszak ta dała ciało tobie, to dawszy dała miecz, którym pogromiłeś wszytkie mocarze, a nam przyniósłeś błogosławieństwo. Będzie tedy wychwalanie twoje w gardle polskiem dzisia, a miecz obosieczy w ręku naszych, a to w imie twoje święte Chryste Jezu.

[ocr errors]

Jako Dawid na wojnach przedtem śpiewał, a śpiewając wzywał ratunku bożego, tak Wojciech św. arcybiskup gnieźnieński, na wojnach potem śpiewał i wzywał ratunku pańskiego; tamten przy arce, a nasz przy Bogarodzicy się opowiedziawszy. Słuchajmyż jako śpiewa: „Bogarodzica dziewica, Bogiem wsławiona Marya.

1) Esa 11, 8. 2) Luc. 1.

U twego syna hospodyna, matko zwolona Marya".- Arkę podnoszono, a Mojżesz do Pana śpiewa: „Powstań Panie, a niechaj się rozproszą nieprzyjaciele twoi." My Pannę naświętszą, która Boga i człowieka Chrystusa Pana urodziła, widzimy, a widzimy Bogiem wsławioną, widzimy z woli bożej obraną matką (to znaczy zwolona) od syna swego wielkiego króla, hospodara, hospodyna nieba i ziemie, a od Pana Boga ratunku przez przyczynę jej prosimy. Ale czemuż to naprzód Bogarodzica wspomniana? Słuchaj.

Mądrego Salomona słowo było o Bogarodzicy: „Pan mię ogarnął na początku dróg swoich" 1). Jeśli Pan początek dróg swoich począł od Bogarodzice, czemu nie ma sługa potrzeb swoich początków błogosławić imieniem tem świętem? Przez drogi, boże kreatury rozumieją świę· ci ojcowie, według onego: Job. 40. „On jest początkiem, (mowa jest o Behemoth) dróg bożych." Będzie tedy takie rozumienie tych słów: Natenczas gdy Pan począł budynek świata czynić, mnie naprzód ogarnął, patrzył na mię Bogarodzicę swoję, jako dziś. Jakoż to, ponicważ żadnego człowieka jeszcze nie było natenczas, miał patrzać Bóg na Pannę naświętszą Maryą? Powiem jako. Jest pismo Hierem. 33 v. 21: „Jeśli nieważne może być przymierze moje ze dniem, i przymierze moje z nocą, aby nie bywał dzień abo noc czasu swego: będzie przymierze moje nieważne z Dawidem sługą moim, aby nie był z niego syn, ktoryby królował na tronie jego“ Hebrajski text, jako Galatyn pisze, tak czyta: „Gdyby przymierze moje nie było, ani dnia, ani nocy, ani praw ziemi, ani niebu, nie położyłbym" "). I tak tłómaczą: By nie dla miłości Maryi i Jezusa syna jej, jabym świata żadną miarą nie budował." Hebrajscy tedy kabalistowie wszytek ten świat, dla jednej Panny naświęt szej Maryi, i dla syna jej namilszego zbudowany być powiadają. Myśl ich tedy taka jest: Iz Bóg wszechmogący, gdy miał świat budować, pierwej wejrzał na Maryą i Jezusa, jako na cel swój, do którego zmierzał.

1) Prov. 8, 22. 2) Lib. 7 de arc n. c. 2.

Wdzięczniejsza tedy robota jego była, abowiem wiedział pewnie, iż naświętsza Panna Marya kiedyś, (wiedział on czas i godzinę) miała światło to oglądać, i wziąć w dzierżawę swoję, jako własna pani, wszytek świat, który stracił ojciec pierwszy gdy zgrzeszył, aby rozkazowała rybom morskim, i ptakom niebieskim, i wszytkim bestyom, i wszytkiemu temu co się czołga po ziemi. Ale nietylko w ziemię miała wziąć posesyą; i w niebo, jako królowa niebieska. Służą tu słowa Bernarda św. Z tej i dla tej wszytko pismo napisane, k'woli jej świat wszytek zbudowany, i ta łaski bożej jest pełna, i przez tę człowiek jest odkupiony, słowo boże ciałem się stało, Bóg pokorny, człowiek wysoki.“

Myślił na początku Bóg o Bogarodzicy, abowiem na ten czas wszytkie stworzenia swe które miały być, wartował jako karty w wielkiej księdze, a brał z każdego dostojeństwa i zacności co przedniejsze, które potem wszytkie w jednej Maryi Pannie zamknął, aby była własna z niej Pandora, (to jest wszelakiemi dary opatrzona) nie ona, o której poetowie bajali. I dla tego Epifanius św. zowie Pannę nieba i ziemi tajemnicą, to est cokolwiek ma w sobie niebo i ziemia zacnego, wszyto to cudownem skróceniem ma Bogarodzica. Bernard kwięty Bogarodzicę światem naosobliwszym zowie, zbudowanym w sprawiedliwości i w świątobliwości. Autor in C. I. Math. Imperfectus, Maryą Pannę zowie piękniejszą i godniejszą, niż wszytek świat; i nietylko ona porównała ze wszytkiemi kreaturami, przewyższyła wszytkie, dla czego Maryą nie mikrokosmem, to jest małym światem zwać mamy, (tak każdego człowieka nazwać może) ale megalokosmem, wielkim jakimsiś światem, nad ten świat więtszym. Czemu? Abowiem tego, którego wszytek świat ogarnąć nie mógł, ani godzien był przyjąć, w łożnicy żywota swego zasłużyła sama przyjąć.

Widzi to Elżbieta św. dzisia, i dziwuje się barzo: „A mnie to zkąd, aby przyszła matka Pana mojego do mnie! Jam miała do ciebie bieżeć po tych górach, i upaść do nóg królowej nieba i ziemie, matki Boga mojego, i cóż się to dzieje? Rzeki wstecz do głów swych idą, pan do sługi przyszedł, pani do służebnicy swo

« PoprzedniaDalej »