Obrazy na stronie
PDF
ePub
[blocks in formation]

Professora Historyi i Bibliotekarza w Liceum War-
szawskiém, Członka Towarzystwa Królewskiego
Przyjaciół nauk w Warszawie.

TOM II.

BIBLIOTEKA

LEOPOLDA HUBERTA

Za pozwoleniem Zwierzchności.

W WARSZAWIE i WILNIE 1814.
NAKLADEM ZAWADZKIEGO i KOMP.

なるな

17

2

2-51 MFP

boldschmidt

8-9-50
71581

sili w gazecie Wiedeńskiéy (Wiener Allgemeine Literaturzeitung) 1814. 8. Kwietnia Nro 28. i w powszechnéy gazecie literackiéy (Hall. Allgem. Literaturzeitung) 1814 Nro 72. p. 56g. nayszczersze składam dzięki za ich łaskawość i względność. Ꮓ uwag tamże uczynionych w swoim czasie korzystać nie omieszkam. Lecz ta właśnie okoliczność, iż w pismach zagranicznych czytamy rozbiór dzieł polskich, a w oyczystym języku nie mamy pisma peryodycznego, poświęconego naukom i upowszechnieniu wiadomości literackich, napełnia me serce goryczą.

Otrzymałem wprawdzie z różnych okolic od rodaków listy z uwagami, za które prawdziwie wdzięczny iestem, lecz nadewszystko winienem publicznie oświadczyć nayczulsze dzięki JW. Janowi ŚNIADECKIEMU Rektorowi uniwersytetu Wileńskiego. Gruntowne uwagi, postrzeżenia, i sprostowania uchybień moich przez tego szanownego męża wytknięte, iuź co do ogólnego układu dzieła, iuż co do poiedynczych

?

części i wykładu, tak są z moiém przekonaniem zgodne, iż bym ie tu chętnie czytelnikom udzielił, gdybym się nie obawiał zbytniego powiększenia tego tomu. Zachowuię ie przeto do tomu supplementów czyli uzupełnień, w którym różne uwagi i dodatki, iuż teraz dość znaczne, umieszczonemi będą. A o ileż to powiększą się one, gdy potrafię zwiedzić obce biblioteki zamożne? gdy zacny Ambroży GRABOWSKI z Krakowa, do tych które mi iuż udzielił, z równą gorliwością i nadal udzielać raczy gdy Ty szanowny przyiacielu Jerzy BANTKIE, Professorze w akad. krak: doskonały literatury naszéy znawco, wiadomościami swemi zasilać mię zechcesz? gdy wszyscy uznaiący potrzebę dochowania pamiątki uczonych usiłowań Polaków, przez uwagi swoie iako też uzupełnienia tych materyalów, do krytycznéy historyi literatury, pomocy swéy nie odmówią? Powtarzam raz ieszcze proźbę moię o uwagi, poprawy i dodatki, które na moie własne ręce, lub do księgarni Zawadzkiego w Warszawie i Wilnie,

PRZED MO WA. Składając publiczności koniec dzieła zawierającego materyaly do historyi literatury polskiéy, dzieła drukowanego w czasach pełnych przeznaczeń, które polityczny byt mowy polskiéy rozstrzygnąć maią, pozostaie mi kilka uwag, których przełożenie za obowiązek poczytuię. Naprzód oświadczam nayczulszą wdzięczność mężom, którzy mi do ninieyszego tomu pomocy swéy łaskawie użyczyli. I tak Jan Winc. Bantkie, Notaryusz Xstwa Warszaw. iest autorem trzeciego rozdziału zawieraiącego literaturę prawniczą, którą w ten sposób ułożoną mi udzielił, iż ią całkiem do moiego zbioru wcieliłem, zastosowawszy ią tylko do ogółu, i poczyniwszy małe odmiany w wyrazach lub dodatki niektórych rzeczy. Gdyby mężowie poiedynczemi umieiętnościami wyłącznie się trudniący, iako to naukami lekarskiemi, teologicznemi, mate

« PoprzedniaDalej »