Pisma Adama Mickiewicza, Tomy 3-4F.A. Brockhaus, 1885 |
Z wnętrza książki
Wyniki 1 - 5 z 79
Strona 4
... Choć w codziennym tłumie Nikt poznać go nie może , bo nikt nie rozumie : Jest i musi być kędyś , choć na hrańcach świata , Ktoś , co do mnie myślami wzajemnemi wzlata ! - - - O , gdybyśmy dzielące rozerwawszy chmury , Choć 4.
... Choć w codziennym tłumie Nikt poznać go nie może , bo nikt nie rozumie : Jest i musi być kędyś , choć na hrańcach świata , Ktoś , co do mnie myślami wzajemnemi wzlata ! - - - O , gdybyśmy dzielące rozerwawszy chmury , Choć 4.
Strona 5
Adam Mickiewicz. - - O , gdybyśmy dzielące rozerwawszy chmury , Choć przed zgonem tęsknemi spotkali się pióry , Lub słowem tylko , wzrokiem ! Dosyć jednej chwili , Dosyć by się dowiedzieć tylko żeśmy żyli ! Wtenczas dusza , co ledwie ...
Adam Mickiewicz. - - O , gdybyśmy dzielące rozerwawszy chmury , Choć przed zgonem tęsknemi spotkali się pióry , Lub słowem tylko , wzrokiem ! Dosyć jednej chwili , Dosyć by się dowiedzieć tylko żeśmy żyli ! Wtenczas dusza , co ledwie ...
Strona 11
... szczęśliwych , Szukaj umarłych pośród nas żywych . GUŚLARZ . Kto błądząc po życia kraju Chciał pilnować prostej drogi , Choć mu los wedle zwyczaju Wszędzie siał ciernie i głogi , Nareszcie , po latach wielu , W licznych troskach , 11.
... szczęśliwych , Szukaj umarłych pośród nas żywych . GUŚLARZ . Kto błądząc po życia kraju Chciał pilnować prostej drogi , Choć mu los wedle zwyczaju Wszędzie siał ciernie i głogi , Nareszcie , po latach wielu , W licznych troskach , 11.
Strona 17
... choć mię nikt nie słucha ! O dusze miałkie , raczej bezduszne szkielety ! Czerpające moralność całą z etykiety ; Których żale , radości , zapały i chłody Stosują się do nowych kalendarzów mody ; Grzeczności i rozmowy najlepszego tonu ...
... choć mię nikt nie słucha ! O dusze miałkie , raczej bezduszne szkielety ! Czerpające moralność całą z etykiety ; Których żale , radości , zapały i chłody Stosują się do nowych kalendarzów mody ; Grzeczności i rozmowy najlepszego tonu ...
Strona 18
... choć rąbkiem tęczy , Lub jasnym źródła kryształem . Niechaj twojej blask obsłony Długo , długo w oczach stoi ; Niech twych ust rajskiemi tony Długo , długo słuch się poi . Świeć mi słońce ! Niech źrenica Olśnie blaskiem twego lica ...
... choć rąbkiem tęczy , Lub jasnym źródła kryształem . Niechaj twojej blask obsłony Długo , długo w oczach stoi ; Niech twych ust rajskiemi tony Długo , długo słuch się poi . Świeć mi słońce ! Niech źrenica Olśnie blaskiem twego lica ...
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
albo Bóg cały Cesarz chciał chociaż choć CHÓR cię coraz coś cóż czas czego często człowiek czyli dalej długo dobrze domu dotąd drugi drzwi DUCH duszy dwie dwóch dzień dziś gdyby Gerwazy głos głowę głowy gości góry GUSTAW Hrabia imię jakby jestem Jeśli jutro każdy Klucznik koło krzyknął KSIĄDZ księdza którą ledwie Litwie ludzi masz miał mię mój myśli nasz nią niby Niech niej nikt niż oczy okiem pana Panie pierwszy PIOTR Podkomorzy potem pół Prawda przecież ptaki PUSTELNIK razem ręce ręką rękę Robak rzecz rzekł SENATOR serce Sędzia siebie słowa Słychać sobą stał stary stąd strony szlachta śród świata świecie Tadeusz Telimena teraz tobie trzeba tyle Tymczasem usta widać wiele wielki wiem wiesz Właśnie wnet Wojski Wszak wszędzie wszyscy wszystkie Wtem wtenczas zamku zaraz zawsze ziemi znowu Żeby
Popularne fragmenty
Strona 263 - O wiosno ! kto cię widział wtenczas w naszym kraju, Pamiętna wiosno wojny, wiosno urodzaju ! O wiosno, kto cię widział, jak byłaś kwitnąca Zbożami i trawami, a ludźmi błyszcząca, Obfita we zdarzenia, nadzieją brzemienna ! Ja ciebie dotąd widzę, piękna maro senna ! Urodzony w niewoli, okuty w powiciu, Ja tylko jedną taką wiosnę miałem w życiu.
Strona 84 - Nie maluje drzew naszych, pośród których siedzi? Prawdziwie, będą z Pana żartować sąsiedzi, Że mieszkając na żyznej litewskiej równinie, Malujesz tylko jakieś skały i pustynie*.
Strona 218 - Skrzydła wyprzędzie, wytcze i ozdobi ; Ale gdy słońce wolności zaświeci, Jakiż z powłoki tej owad wyleci? Czy motyl jasny wzniesie się nad ziemię. Czy ćma wypadnie, brudne nocy plemię?
Strona 13 - Że tym mieczem wypędzi z Polski trzech mocarzów Albo sam na nim padnie. Dalej w polskiej szacie Siedzi Rejtan żałosny po wolności stracie, W ręku trzyma nóż, ostrzem zwrócony do łona, A przed nim leży Fedon i żywot Katona. Dalej Jasiński, młodzian piękny i posępny, Obok Korsak, towarzysz jego nieodstępny, Stoją na szańcach Pragi, na stosach Moskali, Siekąc wrogów, a Praga już się wkoło pali.
Strona 122 - Stanęli przed kościołem; i właśnie w tej chwili Słyszałem dzwonek, kiedy trupa przewozili. Spojrzałem w kościół pusty i rękę kapłańską Widziałem, podnoszącą ciało i krew Pańską, I rzekłem: Panie! Ty, co sądami Piłata Przelałeś krew niewinną dla zbawienia świata, Przyjm tę spod sądów cara ofiarę dziecinną, Nie tak świętą ni wielką, lecz równie niewinną.
Strona 223 - Srogie i zmienne jak humor despoty! Nie chcieli ludzie; — błotne okolice Car upodobał, i stawić rozkazał, Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę: Car tu wszechmocność woli swej pokazał. — W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów.
Strona 130 - Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie; A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą, Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką; Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów docieką? Gdzie pędzi, czy się domyślą?... Uczucie krąży w duszy, rozpala się, żarzy, Jak krew po swych głębokich, niewidomych cieśniach; Ile krwi tylko ludzie widzą w mojej twarzy, Tyle tylko z mych uczuć dostrzegą w mych pieśniach.
Strona 104 - Aż do samego środka, do jądra gęstwiny? Rybak, ledwie u brzegów nawiedza dno morza; Myśliwiec krąży koło puszcz Litewskich łoża, Zna je ledwie po wierzchu, ich postać, ich lice: ' .. . Lecz obce mu ich wnętrzne serca tajemnice — Wieść tylko albo bajka wie co się w nich dzieje.
Strona 55 - Słuchajcie, znałem pewną kobietę za młodu, Tak jak ja nieszczęśliwą, z takiego powodu! "° Miała takąż sukienkę i na głowie liście. Gdy weszła do wsi, cała wieś nawałem, Urągając się z jej biedy, Pędzi, śmieje się, wykrzyka, Podrzyźnia, palcem wytyka: Ja się raz tylko, raz tylko zaśmiałem!
Strona 20 - Goście weszli w porządku i stanęli kołem: Podkomorzy najwyższe brał miejsce za stołem; Z wieku mu iz urzędu ten zaszczyt należy, Idąc kłaniał się starcom, damom i młodzieży; Obok stał Kwestarz; Sędzia tuż przy Bernardynie. Bernardyn zmówił krótki pacierz po łacinie; Podano w kolej wódkę, za czym wszyscy siedli I chołodziec litewski milczkiem żwawo jedli.