Obrazy na stronie
PDF
ePub
[ocr errors]

kami by takie rzeczy odprawiać, nie mną, który i tej lichej hetmańskiej ozdoby nie radbym tak lekko wytknął na raz, aby w osobie mej dostojeństwo w. k. m. nie odnosiło wzgardy. Nie spełzły w pamięci mojej inflantskie termina, wiemy świeżo, co się na Moskwie działo; własne me ślady trwożą. Doświadczone są w. k. m. usługi moje, doświadczona życzliwość, i nieoziębła na każde skinienie ochota. Doznawałeś w. k. m. w sprawach swych szczerego serca mego, doznałeś pracy i trudów, a w nich nie farbowane pozory, lecz samą cnotę. Gdzie słowy służyć przyszło, służyłem ręką, gdzie rzeczą, służyłem zdrowiem, nie oglądając się na żadne zazdrości ani zwaśnienia, na żadne razy, ani utraty. Służyło się dosyć pracowicie w. k. m. i rzeczypospoItej od pierwszego młodości mej kwiecia, ostatek wieku radbym poświęcił sobie. Już też z południa ku wieczorowi wskazuje mi kompas, i ten siwy włos, który nie z rozkoszy ani z wczasów domowych prędzej nad lata głowę moją opędził.

„A że i u pogan zasłużonemu żołnierzowi czyniono folge, dawano wytchnienie, i ja też, odprawiwszy swój bieg, w takim zamęcie rzeczy, strudzonym już latom moim, nadwerężonemu zdrowiu, odpoczynku pragnął bym. Jeżeli więc jakiejkolwiek ceny są zasługi moje, jeżeli w łasce w. k. m. cały jestem, niech się na fortunniejsze dla rzpltej zachowam czasy. Całuję zatem rękę w. k. m. p. m. m., zdrowia dobrego z pomnożeniem wszelkich pociech zażywać w długo fortunne lata uprzejmie życząc. Dan z Cimkowiec 22 maja roku 1614."

Jakkolwiekbądź dotkniętym był Zygmunt pismem litewskiego hetmana, nie było już w mocy jego użyć sposobów dzielnych, stosownych do stanu rzeczy, zgodnych z powagą narodu. Wśród powszechnego zraženia, bez wojska, bez skarbu, widział granice państwa zagrożone od obcych, wewnętrzne bezpieczeństwo od kup zbrojnego bultajstwa wzruszone; nawykłe do wzgardy praw, do bezkarnej rozpusty żołnierstwo, nie przestało na wymuszonych od rzpltej sumach niezmiernych, za

Bibl. pols. Dzieje panowania Zygmunta III.

47

smakowało w rabunkach i życiu bez pracy 1). Niejaki Karwacki zebrawszy znaczną kupę nawykłych do łu

') List obywateli nowogrodzkich do panów
woluntaryuszów.

Byliśmy pewni, że zapłaciwszy wmciom zasłużone wasze, na którą zapłatę siłaśmy poborów niezwykłych i nam bardzo ciężkich złożyć musieli, żeśmy zatem spokojnie w domach swych mieszkać mieli, tak, jako nas starsi przełożeni wmciom asekuracyą swą ubezpieczyli i upewnili; żeście wmć po zapłacie swej rozjechać się spokojnie do domów swych mieli, gromad nie zbierać, chorągwi, nikomu krzywd nie czynić, a to przedsię nie możem mieć od wm. pokoju, chociażmy go drogo zapłacili, ciężkie i nieznośne pobory składali. Nic nam nie pomaga asekuracya wm., nic prawa i wolności nasze szlacheckie, nic pono, bo i gromady zbieracie, chorągwie bez listów j. k. mości przypowiednych, bez wiadomości hetmańskiej, rotmistrzów, nad zakaz pański podnosicie, w dobrach j. k. meści i w majętnościach naszych szlacheckich całe lato bawicie, i po państwach j. k. mości chodzicie, z wielką krzywdą naszą i ciężką poddanych ubogich j. k. mości i naszych. Jeśli do Moskwy idziecię wm. jako to powiadacie, na cóż tak częste i długie w majętnościach naszych i dobrach odpoczynki, a czas do wojny sposobny upływa, zima następuje. Jeśli wm. czas pogodny w ociąganiu się strawicie, w Moskwie zimie wojować nie będzie się chciało; nie na Prusy też była droga do Moskwy, ale wmć żadnego kąta minąć nie chcecie. Co się w Białej księciu jmci panu wojewodzie wileńskiemu od wmów stało? Co w Prusiech, gdy i pacta wieczne z Prusami naruszyliśmy. . co w Simnie, i na wielu inszych miejscach? Nieprzyjaciel postronny ledwo co więcej uczynić może nad to, co wmść tam na tych miejscach poczynili, siła n'ewinnej krwie rozlali, szkody nieoszacowane poczynili. A toż to na sławę rycerski zarobek, z bracią swą wojować? Wierzcie, nie wielka to sława, i owszem wielka niesława. Prosim tedy wmów i bratersko napominamy, abyście albo z gromad się tych spokojnie rozjechali, nikomu krzywdy nie czyniąc, albo jeśli się do Moskwy iść zachciało, więc tam pośpieszyć się raczyli, nie czyniąc ciężkości ojczyznie strapionej, i nie bawić się tu więcej. A jakoż to takie opresye i ciężkości od wmów ponosić i cierpieć mamy? Nie przymuszajcie nas wmć do tego, abyśmy gwałtowi gwałtem się też odejmować musieli. Do czego aby nam nie przychodziło, wmów pilnie prosimy i napominamy, abyście się wm. do ziemi nieprzyjacielskiej pośpieszyć raczyli, bo cóż tu wmom za sława bawić się niepotrzebnie, a chodzić ode wsi do wsi, czyniąc ciężko braci swej. My wm. zaciągać się pomożemy, i jesteśmy tego pewni, że przyjąwszy, pośpie szycie też wynijście z państwa tego; abyście więc poprzestali łupiestw i zabójstwa, pilnoż prosimy i bratersko napominamy.

[ocr errors]

Wmciom wszelkiego dobra życzliwi bracia,

i służyć gotowi.

(Z rękopismów ks. Sapiehów w Rożanie).

piestw konfederatów, najeżdżał szeroko włości i grody, aż Stanisław Koniecpolski, przełożony nad kwarcianem wojskiem na Rusi, złapawszy i samego wodza i kilku starszych, jak łotrów wbić na pal rozkazał. W Litwie gdy niejaki Czeladka podobne broi lupiestwa, schwytany od wysłanej przeciw sobie jazdy królewskiej, w Warszawie ścięty publicznie. Surowość ta położyła koniec rabunkom. Nie były jednak spokojniejszemi i południowe królestwa prowincye, bo gdy nowy hospodar multański całą baczność będącego tam wojska na siebie. obraca, Podole i Ukrainę bezkarnie plondrowali Tatarzy. Napróżno Samuel Targowski, poseł polski w Carogrodzie, zanosił skargi o nadwerężenie miru, o ciężką rzpltej zniewagę, napróżno nastawał, by podług trwających sojuszów, przyjazny Polsce hospodar był wyznaczony. Dywan znając słabość naszą, obojętnemi odpowiedziami zbywał legata. Przecież gdy na te najazdy rząd otrętwiały cierpliwie poglądał, niesforne Kozactwo, ubiegając się za łupem, krzywdy polskie pomściło; w sto bowiem czajek 1) przebywszy Helespont, opanowało miasto Synopę, a wywróciwszy je ze szczętem, po całych nadbrzeżach morza Czarnego łupiestwa swoje rozniosło 2).

Tymczasem Moskwa coraz bardziej przez Gustawat Adolfa ciśnięta, nie w szczerej myśli zawarcia stałego pokoju z Polską (bardziej ją bowiem nienawidziła niż Szwedów), jedynie dla zyskania czasu, wysłała poselstwo do cesarza Macieja, z prośbą, by pośrednikiem między dwoma państwami być raczył. Skłonił się do żądań tych cesarz, wysłał posła swego Heideli, który w czasie zebranego sejmu w lutym 1615 r. stanął w Warszawie. Heideli świadek wstrętu stanów ku prowadzeniu dalszej wojny, co smutniej, świadek zerwanego sejmu z powodu nowo wymaganych podatków, nie wiele już wróżył pomyślności z skutków poselstwa swojego; razem atoli z komisarzami polskimi z senatu i stanu rycerskiego ruszył w podróż moskiewską. Lecz jakie

1) Rodzaj ogromnych czółen.

Piasecki pag. 286-287.

jego było zadziwienie, gdy przywołany od Moskali dla traktowania o pokój, znalazł ich oblegających Smo-leńsk; przecież, by całkiem chytrości swojej nie wydać, na umówione miejsce pełnomocników swoich wysłali. Na samym rokowania wstępie, gdy poseł cesarski oświadczył im, że najłatwiejszy do pojednania sposób byłby, wrócić do wiary i posłuszeństwa wybranemu przez nichže samych królewicowi Władysławowi, z gniewliwem uniesieniem zawołali bojarowie: „Napróżno się odzywać z prawami Władysława, gdy on sam wykonaną przez Żółkiewskiego przysięgę zgwałcił, zwłokami i chciwością ojca oczekiwania narodu zawiódł; niech cała wina. spada na niego; co do nas, obraliśmy sobie za wielkiego kniazia Michała Fiedorowicza, i temu nietylko wiarę, lecz krew i życia nasze zaprzysięgliśmy; tu poseł wspomniał o trwałym pokoju, a przynajmniej o za wieszeniu broni. Łatwo, odpowiedzieli, i jedno i drugie mieć mogą Polacy, jeżeli podpiszą podane przez nas. warunki. Podali natychmiast niektóre tak uciążliwe, tak. zuchwałe, iż łatwo z nich wnosić można było, jaki koniec rokowanie to weźmie. Dosyć będzie niektóre z nich wymienić. Żądali naprzód, aby Polska Smoleńsk i wszystkie podbite na Moskwie prowincye i zamki, wróciła; aby 1100000 czyli 7700000 fl. dzisiejszych, za koszta wojenne, zburzenie stolicy, rozszarpanie skarbu carskiego zapłaciła; nakoniec, by królewic Władysław zrzekł się na zawsze carstwa moskiewskiego. Świadomy dobrze Moskalom stan wewnętrzny Polski, wstręt ku wojnie, ostatniego sejmu zerwanie, wbiło ich w zarozumienie, że najuciążliwsze warunki z ufnością podawać mogli; lecz pełnomocnicy polscy, acz wstydni słabości swojej, świeżych jednak pamiętni zwycięstw, odrzucili je ze wzgardą. Bez postanowienia więc żadnego rozerwały się umowy, a pełnomocnicy nasi uroczystą zanieśli protestacyą 1).

') Kobierzycki pag. 478.

Oryginal protestacyi wyznaczonych do zawarcia pokoju z Moskwą komisarzy, to jest: Krzysztofa Kazimirskiego biskupa kijow

[ocr errors]

Ani się dziwić należy tym górnym wymaganiom Moskwy, gdyż i nie tajną jej była w całym narodzie zimna

skiego, Jana Karola Chodkiewicza starosty żmudzkiego, hetmana w. ks. lit. komisarza jeneralnego Inflant, Mikołaja Hlebowicza wojewody smoleńskiego, księcia Krzysztofa Radziwiła hetmana polnego lit., Alexandra Gąsiewskiego referendarza i pisarza litews., Bogdana podkomorzego trockiego, Samuela Hornostaja podkom. kijowskiego, Krzysztofa Charlińskiego dworzanina jkmości, Jana Hrydzicza sekretarza jkmci, datowanej w Smoleńsku nad rzeką Dnieprem 7 lutego 1616 roku..

to.

„Zesłał nas król do zrobienia pokoju, zapominając licznych uraz, które od Moskali poniósł, w zamordowaniu tylu Polaków wśród stolicy moskiewskiej, i obraniu Michała Fiedorowicza na miejsce Władysława zaś cara. Uwiadomiono ih wcześnie o lic.bie komisarzy i ludzi z nami być mających, dano glejt dla posłów ich, miejsce do traktatów między Smoleńskiem i Wiazmą nad rzeką Wapą, na dzień 20 Aug. naznaczono. Stanęliśmy na czas; kniaź Iwan Michajłowicz Worotyński, i inni posłowie moskiewscy, 10 Octob. dopiero nwiadomili nas, że przyjadą, a 9go Nowembra stanęli pod Smoleńskiem przy ostróżkach swoich.- Żądali koniecznie, abyśmy nad Dnieprem, tam gdzie oni stanęli, traktaty rozpoczęli. Przystaliśmy i na Oni coraz nowe wzniecając spory, ledwie 27 9bra zjeżdżać się z nami poczęli. Przekładali potem przyczyny wypowiedzenia posłuszeństwa Władysławowi, żądając od nas uznania Michała Fiedorowicza za cara, wypuszczenia Filareta i innych posłów zatrzymanych, oddania Smoleńska, zwrócenia skarbów cesarskich, i nagrodzenia szkód. Co do traktatów z Borysem, odpowiedzieliśmy im, że przy owym Dymitrze naszych ledwie kilka set ludzi było, że on od księcia Galiczyna i innych Moskalów wspierany, carem został, i w Tuli od wszystkich przysięgę odebrał - Dla jego przysługi Moskale sami żonę Borysa i jego syna zabili. Z Szujskim przymierze, lubo przez zatrzymanie posłów naszych przez półtrzecia roku gwałtem prawie wyciśnięte, wiernie król dotrzymywał, ale Szujski pomagał Karolowi ks. sudermańskiemu, jemu Inflanty dawał jakby swoją prowincyą, sobie Połock naznaczał, posłów swoich nie wysłał, więźniów naszych nie wypuścił. — Musiał więc król pójść ku Smoleńskowi, slal zaraz pana Stromiłowskiego, potem Alexandra Sliźnia stolnika oszmiańskiego, dalej Hrydzicza sekretarza, do Szujskiego, wyrzucając mu złamanie traktatów, i chcąc nowe zawrzeć z nim ugody. - Tych posłów niedopuszczono i z wzgarda ich odesłano. To było wojny początkiem. Co do układów z panem hetmanem, dowiedliśmy im, że wkrótce po obraniu Władysława, Michajło Buchaczarów, i Fiedor Czułków, złączyli się z impostorem w Kałudze. Bojarowie sami zaprosili p. heimana, ażeby wszedł do stolicy. Buturlin z Lepunowem odjechawszy do Reżan, układali także, jakby królewica z carstwa zrzucić. Patryarcha moskiewski, chcąc na tronie Michałka syna Filaretowego osadzić, rozpisywał listy po różnych zamkach, zachęca

[ocr errors]

[ocr errors]

wy

« PoprzedniaDalej »