Obrazy na stronie
PDF
ePub

i poselstwo swe z godnością króla i bezpieczeństwem rzpltej odprawił.

Tak uspokoiwszy rzeczy, Zygmunt dnia 3 sierpnia 1593 wsiadł na nawy ozdobnie w tym celu na Wiśle przygotowane. Królowa wdowa, niosąc na ręku małą królewnę, odprowadziła oddalających się do brzegów; tam ze izami żegnając, nowo narodzoną królewnę, jako zakład miłości swojej i ich powrotu, zatrzymała przy sobie. Towarzyszyli królestwu w tej podróży, nuncyusz papieski, Germanik Malaspina biskup S. Seweryna, Jan Tarnowski podkan., Piotr Tylicki sekretarz koronny, Stanisław Krasicki kaszt. przemyski, i wielu innych z rycerstwa i dworu. Zajechało mu drogę wielu senatorów w Toruniu i Płocku, między tymi Andrzej Batory kardynał i biskup warmiński, któremu król (acz zgrzybiały starzec Stanisław Falcicki opat czerwiński żył jeszcze) opactwo to w rządy oddał. Napróźno wołali mnisi na niesłuszność gwałtu tego, przeciwili się, wstawiali ze łzami; zapowiedział im nuncyusz rzymski, że taka była wola papieża, a téj jeżeli nie ulegną, natychmiast wyklnie wszystkich 1).

Nadzwyczajnie wody wezbrane na Wiśle, wkrótce Zygmunta przypławiły do Gdańska; tam z uszanowaniem i wspaniałością przyjęty od magistratu i ludu.

Pierwsze dni na uroczystościach i gościnnych przepędzano biesiadach; lecz wkrótce, czyli to znajoma już w Zygmuncie o religią katolicką żarliwość, czy sama tylko złość, rozsiały wieść, jakoby król (z namowy nuncyusza i Rozrażowskiego biskupa kujawskiego, w którego dyecezyi Gdańsk się liczy) kościół wielki parafialny gwałtem lutrom odebrać i katolikom powrócić miał. Rozjątrzonym wieścią tą umysłom, dała pochop do krwawych tumultów zaszła przypadkiem kłótnia, między jednym z sług królewskich i Gdańszczaninem noszącym towary z okrętów. Pasującym się przypadli na pomoc, z jednej strony Gdańszczanie, z drugiej Polacy. Przemogło ludnego grodu mnóstwo; wszelkim

1) Łubieński biskup pag. 8.

[ocr errors]

uzbrojone orężem, zapędziło się aż do pałacu królewskiego; strzelono z kilku rusznic do samych okien królewskich. Krasicki kaszt. przem. sprawujący urząd marszałka, ledwie od rozjuszonych nie poległ. Wśród strzelań i pocisków, przedarli się senatorowie do króla. Napróżno Zygmunt pokazał się w oknach i rozruch uspokoić usiłował; przez dwie godziny trwała zapalczywość i wrzawa. Później niż należało przybyli burmistrze, i rozbroiwszy lud przywrócili spokojność. Po kilkunastu z jednej i drugiej strony padło zgiełku tego ofiara.

Nazajutrz, król magistrat gdański zwoławszy do siebie, pokazywał mu wystrzały w oknach, a surowo zgromiwszy, wnijście w sprawę tę do powrotu ze Szwecyi odłożył.

Stała oddawna przygotowana do żeglugi flota; składały ją 40 okrętów szwedzkich, i holenderskich 20. Fleming admirał szwedzki ciągle wierny królowi, przywodził wszystkiem. Dzień był pogodny i wiatry przyjazne. Jaśniała rozwinięta w powietrzach bogata polska i szwedzka flaga. Wśród huku dział, wstąpił Zygmunt na przedniejszą nawę z królewską małżonką; przyjęły inne nawy ministrów, urzędników i dwór cały. Zerwano kotwice, rozpięte żagle pomyślnym pędzone wiatrem, wkrótce z oczu zniknęły. U portu Elsnaben spotkali go senatorowie królestwa, zkąd lekkim pędzony wiatrem, dnia 10 października stanął w Sztokolmie. Ks. Karol stryj jego, i przedniejsi panowie, wysadziwszy Zygmunta z okrętu, do zamku królewskiego odwiedli.

Rzućmy pokrótce oczy na sprawy szwedzkie od śmierci króla Jana, aż do przybycia Zygmunta.

Zeszło blisko jedenastu miesięcy po śmierci Jana króla szwedzkiego, nim Zygmunt w drogę wybrał się, nim nakoniec do Szwecyi zapłynął. Karol książę Sudermanii stryj Zygmunta, za życia jeszcze zeszłego króla żądzy panowania nieumiejący ukrywać, niespokojny, zuchwały, popędliwy z natury, wiedzący jednak jak się

') Pufendorf tom II. pag. 81. Edycya francuzka.

[ocr errors]

hamować, surowy lub uprzejmy ze szlachtą, lecz z ludem poufały zawsze, Karol mówię, nie zaniedbał użyć długiej nieprzytomności króla, by do wysokich zamysłów wczesną drogę torować. Objąwszy tymczasowe rządy państwa, wysłał do Zygmunta z doniesieniem o śmierci ojca jego, z odezwą raczej niż prośbą, by przywileje narodu potwierdził, z oświadczeniem, że do przyjazdu jego czuwać nad losami państwa i pokój z Moskwą starać się będzie zachować. Lecz w tymże czasie napisał do rządców Estonii, iż w przypadku gdyby król przynaglony od Polaków, prowincyą tę ustępować im kazał, ażeby ci podobnych nie słuchali rozkazów.

[ocr errors]

Nim jeszcze doszły te listy, Karol zebrał senat. Uchwalono na nim, iż gdy królewic Jan (syn zmarłego króla z powtórnego loża) był małoletnim, Karol w niebytności Zygmunta za głowę rodu królewskiego i rządcę państwa uważanym być miał. Senatorowie przyrzekli mu posłuszeństwo w tem wszystkiem, co się religii ewangielickiej i dobra kraju tyczyło.

Tak rzuciwszy nowego rządu zasady, rozsiawszy >wieść po kraju, że król za powrotem swoim religią katolicką i Jezuitów miał nazad przywrócić, Karol zwołał stany królestwa, naradzając się z niemi, jak religią protestancką utwierdzić, i zamknąć katolikom wszelki przystęp do kraju. W tym celu naznaczono synod w Upsalu, gdzie także nowy arcybiskup miał być wybranym.

Hrabiowie Alex Lenwenhaupt i Olef Stembock, uważając te uchwały książęcia jako pierwsze kroki do przywłaszczenia władzy najwyższej, dowiedziawszy się nadto że Karol pisał do Gotów, Finlandczyków, Estończyków, przeciągając ich na swą stronę, udali się do Polski i Zygmunta uwiadomili o wszystkiem.

Właśnie przed ich przyjazdem, pisał był Zygmunt do stanów szwedzkich, przyrzekając im przyjazd swój w ciągu lata przyszłego; oświadczał potwierdzić wszystkie prawa i przywileje narodu, zupełną oraz wolność w mniemaniach religijnych każdemu zostawić; kończył list swój powtarzając, jak bolesno było mu dotąd, że rodowity kraj swój porzucił, że uczynił to jedynie, aby Moskal na tronie polskim nie osiadł, i żeby za pomocą

Polaków, od cara korzystny pokój dla Szwecyi otrzymać 1).

Wkrótce atoli Zygmunt uwiadomiony od przybyłych senatorów o uchwałach w Sztokolmie senatu i stanów, wysłał kilku wiernych Szwedów dla objęcia zamków w Estonii i Szwecyi, polecił Janowi Sparr by się udał do Finlandyi, przysięgę od obywateli odebrał, i zabezpieczył twierdze.

Te były pierwsze iskry niezgody, wkrótce wzniecić mające okropny pożar między książęciem i królem. Zygmunt atoli starał się niechęci swoje pokrywać największemi dla Karola względami; napisał list uprzejmy do niego, oświadczając, że dlatego tylko posłał rządców do twierdz, by zapobiedz nieporządkom, któreby po złożeniu dawnych wyniknąć mogły; żądał, by sekretarz Oluf Suercherson przysłany był do Polski, dla zdania sprawy o stanie skarbu i przychodów królestwa. Z podobnem ułożeniem się wysyłając żądaną osobę, odpisał i Karol do króla, polecił Suerchersonowi namawiać Zygmunta, by wyjazdu swego do Szwecyi nie naglił, a to przez bojaźń utracenia polskiej korony; by potwierdził uchwały upsalskiego synodu, nie dawał wiary zbiegłym senatorom do Polski, powrócić kazał wyłożone przez księcia sumy, opatrzył nakoniec królewicza Jana i królowę wdowę. Suercherson zamiast wypełnienia poleceń księcia Karola i odpowiedzenia położonej w nim ufności, ohydną podwójnego powiernika przyjąwszy postać, przed Zygmuntem najczarniejszemi oskarżeniami obwiniał Karola, za powrotem do Szwecji, wszystkie zamysły królewskie odkrył książęciu.

Karol przed przyjazdem Zygmunta chcąc uprzątnąć to wszystko, co lud zapalony w nowej wierze obchodziło najbardziej, zwołał synod do Upsalu; synod ten potwierdził wyznanie augsburgskie, zniósł wszystkie rzymskie obrządki, obrał arcybiskupem Abrahama naj- · główniejszego katolików nieprzyjaciela, postanowił, że w czasie nieprzytomności królewskiej w Szwecyi, w ża

(1) Pufendorf, t. II pag. 81. Edyc. francuska. Za

[ocr errors]

dnej sprawie, osobliwie religii, odwoływać się do niego wolno nie będzie; że nakoniec Zygmunt przed koronacyą swoją artykuly te podpisze, w przypadku zaś odmówienia, berło utraci 1).

Zygmunt w odpisie swoim wyraził, że przywileje państwa potwierdzi, lecz że wszystko co bez zezwolenia jego postanowiono w Upsalu, za niebyłe uważa. Odpowiedź ta nie podobała się stanom królestwa; ukazywała ona już wcześnie, czego w sprawie religii spodziewać się mogły.

3

Z tem wszystkiem, przyjazd króla rodaka otoczonego siostrą i małżonką, miłym stał się dla Szwedów widokiem. Gdyby wtenczas rozsądek i trafność powodowały krokami jego, łatwo mógł był ująć serca poddanych i panowanie swoje utwierdzić; lecz postępował przeciwnie; bo gdy Karol uprzejmy z ludem, z duchowieństwem żarliwy, obrońcą swobód i wiary głosił się, oziębły Zygmunt, jak w Polsce Szwedom, tak w Szwecyi samym tylko Polakom ufność swoją dawał. Najpoufalszym zaś powiernikiem jego, i rządcą prawie, był Malespina nuncyusz papieski, mniej w żarliwości swojej ostrożny, niż w różnowierczem królestwie przystało 2).

Napróżno podkanclerzy Tarnowski radził królowi, by coprędzej obrządek koronacyi odprawił; głuchy na te przestrogi, nie przestawał zamykać się na tajemnych z nuncyuszem rozmowach; zniósł wyrok synodu upsalskiego, domagał się by obrany arcybiskup Abraham z urzędu swego złożonym, by w każdym mieście jeden kościół dla religii katolickiej był wyznaczonym, oświadczył nakoniec, iż nie chce przez kogo innego być koronowanym, jak przez nuncyusza rzymskiego. Jak gdyby nie dosyć na tem, kapelan królewski Niemiec rodem, każąc w kaplicy zamkowej językiem Szwedom świadomym, powstawał surowo przeciw nowej herezyi; predykanci luterscy wetując urazę, po ambonach w Sztokolmie i całem królestwie potężniej jeszcze piorunowali przeciw zabobonom kościoła rzymskiego; a gdy niejaki

1) Idem.) Lubieński biskup pag. 14.

« PoprzedniaDalej »