Dzieje literatury w Polsce od pierwiastkowych czasów do XVII wieku, Tom 1Nakładem Gebethnera i Wolffa, 1875 |
Z wnętrza książki
Wyniki 1 - 5 z 18
Strona 98
... tłumaczenie pol- skie psałterza rozchodziło się częściami i pojedyńczemi psalmami i że owe luźne karty są niejako fabrycznym wyrobem . W jakimś klasztorze przygotywywano kopie psalmów pojedyńczych i rozdawano lub sprzedawano ...
... tłumaczenie pol- skie psałterza rozchodziło się częściami i pojedyńczemi psalmami i że owe luźne karty są niejako fabrycznym wyrobem . W jakimś klasztorze przygotywywano kopie psalmów pojedyńczych i rozdawano lub sprzedawano ...
Strona 99
... tłumaczenie kilkakrotnie poprawiano tak , że tekst psalmu 50 psal- terza , przedstawia czwartą z kolei poprawę . Poprawa ta jednak nie obejmowała całego psałterza , lecz tylko luźne psalmy i grupy psalmów , jakie były w częstszym użyciu ...
... tłumaczenie kilkakrotnie poprawiano tak , że tekst psalmu 50 psal- terza , przedstawia czwartą z kolei poprawę . Poprawa ta jednak nie obejmowała całego psałterza , lecz tylko luźne psalmy i grupy psalmów , jakie były w częstszym użyciu ...
Strona 109
... tłumaczenie Biblii , którego ślad istnienia podają kroniki i tradycya od kilku wieków przechowywana . Za taką uważano rękopis znajdujący się w Węgrzech w bibliotece Kollegium reformackiego w Szarosz Pa- taku , który dopóki znano z ...
... tłumaczenie Biblii , którego ślad istnienia podają kroniki i tradycya od kilku wieków przechowywana . Za taką uważano rękopis znajdujący się w Węgrzech w bibliotece Kollegium reformackiego w Szarosz Pa- taku , który dopóki znano z ...
Strona 110
... Dzia- łyńskiego . Ważnym także pomnikiem rękopiśmiennéj literatury jest tłumaczenie tak zwanych Ortylów prawa magde- burskiego , którém się niegdyś rządziły dawne miasta polskie , królowie albowiem i książęta pozwalali im urządzać się 110.
... Dzia- łyńskiego . Ważnym także pomnikiem rękopiśmiennéj literatury jest tłumaczenie tak zwanych Ortylów prawa magde- burskiego , którém się niegdyś rządziły dawne miasta polskie , królowie albowiem i książęta pozwalali im urządzać się 110.
Strona 111
... tłumaczenie doko- nane w XV wieku nie wiadomo przez kogo , oddruko- wane incrudo przez Wiszniewskiego w V tomie jego literatury , a to z kopij niewiadomo gdzie znalezionych , podobno pisanych w r . 1501 r . 1533. Zakład imienia ...
... tłumaczenie doko- nane w XV wieku nie wiadomo przez kogo , oddruko- wane incrudo przez Wiszniewskiego w V tomie jego literatury , a to z kopij niewiadomo gdzie znalezionych , podobno pisanych w r . 1501 r . 1533. Zakład imienia ...
Inne wydania - Wyświetl wszystko
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
Agrykoli Akademja krakowska akademji krakowskiej albo biskupa Bolesława Bóg czém cześć daléj dał dosyć ducha duchowieństwo Dzieje Lit dzieła epoce epoki historji imie Jadwigi Jagiellonów Jagiełły Jana jéj Jezuici język łaciński Kazimierza Kazimierza Jagiellończyka każdy klassyków kościoła kraju Krakowie krakowski król króla Krzycki Krzyckiego Krzyżacy Krzyżaków któ którą Lesław Łukaszewicz literatury Litwy lubo ludu łacinie łaciny miał mię młodzież mógł Nagłowic nakoniec narodu naród następnie nasz naszéj nauk naukę nauki Niech niż oświaty Padwie papieża Piastowie Piastów pieśni pieśń pisał pisma pisowni począł poczęli poczęła poetów poezji Polaków Polsce Polska polskie potém praw prawa prawo prawo rzymskie protestanci prze przywileje Reja Samuel Maciejowski serca skiego słowem Słowianie snadź Statut Wiślicki swéj swoich swoje swojego szkoły szlachta téj tém téż Tłumaczenie wiary wieku więcej władzy zatém Zbigniew Oleśnicki ziemi Ztąd Zygmunta Zygmunta Augusta życia żywota
Popularne fragmenty
Strona 326 - Zwyerzyniec, w którym rozmaitych stanów Ludzi, zwierząt i ptaków kształty, przypadki i obyczaje są właśnie wypisane.
Strona 322 - Sieniawski, wojewoda bełski, potym ruski; rad by też był widział, 10 co ludzie zacni czynią, ale mu się tego nigdy pozdarzyć nie mogło. Bo był tak fortunny, albo też niefortunny, że powiadał, iż nigdy za żywota jego taka nań potrzeba nie przyszła, aby był powinien korda swego dobyć, chyba w rozwadzaniu.
Strona 303 - ... niegdyś polscy królowie Jeździli w pruską ziemię od Gniezna — I tam mój ojciec, mieszkaniec wioski, Orał poczciwie grunt — pradziadowski — Tam gdy mu dziatwa morem pomarła, Co nasze strony wyniszczał srodze, Łza się z ojcowskich źrenic otarła — Gdy na świat Boży k'niemu przychodzę.
Strona 333 - Pomorty a puzany, co wszytki zagłuszą, Albo skakać od kąta do kąta z Maruszą. Już który kąt zastąpisz, już siedź jako drewno, Bo jako się podniesiesz, odepchną cię pewno. Już jako głuch na drugie musisz palcem kiwać, Bo już tam trudno słusznej rozmowy używać.
Strona 304 - O! pomnę, pomnę, z jakim mozołem I dni, i noce dałem na prace! Za nic mi praca! cóż ona znaczy Przed młodocianym moim zapałem? Pomnę, gdy pierwszy trud mój czytałem W sali popisów, w gronie słuchaczy. W cześć Lubrańskiego złożyłem...
Strona 323 - Także potćm od arcybiskupa Gamrata dzierżał Kurzelów i Biskupice, a urzędem żadnym ziemskim nigdy się niechciał parać, powiadał, iż w zatrudnionym żywocie dwa co najszlachetniejsze klejnoty ociążone być muszą: wolność a sumienie, które powiadał, iż w zabawionym żywocie nigdy bezpiecznie być nie może.
Strona 329 - NA NIEPEWNE JEDNANIE Powiedali na kura, iż wleciał na gruszkę, Widząc w polu biegając liszkę, panią duszkę. Przyszedł lis: „— Panie kurze, nie wiesz, co się stało? Wszytko się pojednało, co się siebie bało." 5 Kur się wspina ku górze, mówiąc, iż: „— Chart bieży!" A lis skoczy do lasa, sierść się na nim jeży. Kur zawołał: „— Poczekaj, wszak mamy jednanie!
Strona 323 - ... ociążone być muszą: wolność a sumnienie, które, powiadał, iż w zabawionym żywocie nigdy bezpieczne być nie może. A wszakoż, kiedy rozumiał, iż tego była potrzeba, bywał posłem i barzo rad służył Rzeczypospolitej, bo już ze zwyczaju rozumiał i sprawy koronne, i prawo pospolite. Ale się nie chciał żadną rzeczą bawić, tylko wolny a spokojny żywot sobie 5 obierał.
Strona 339 - Był tu Pożar?" — Owo lezie, (A Szach już wisi na brzezie), Barzoć mu sie więc chce łowić, A on już trzy dni nie jadł nic. I myśliwiec słabo trąbi: Zać go jedna nędza gnąbi?
Strona 304 - Żem dla nich cześci oddawał boskie. Iłem tam pracy ze łzami spolił! Iłem wzniósł modłów do Apollina, Aby mię przyjął za swego syna I w swoim chórze śpiewać pozwolił! Skinął - przyzwolił, i lirę wziąłem; On sam mą ręką w struny kolace; O, pomnę, pomnę, z jakim mozołem I dni, i noce dałem za prace!