Pisma, Tomy 2-3

Przednia okładka
F.A. Brockhaus, 1894

Z wnętrza książki

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 121 - ich ulatują z głów, jak orły niebieskie, i czaszki królów są odkryte. «Bóg rzuca pioruny na głowy siwe i na obnażone z koron czoła. «Kto ma duszę, niech wstanie! niech żyje! Bo jest czas żywota dla ludzi silnych.» Tak mówił rycerz, a Eloe powstawszy z nad trupa, rzekła:
Strona 111 - łoże liściami i doiła reny wieczorem, a rano wypędzała je na paszę. Serce jej od modlitwy ciągłej stało się pełne łez, smutków i niebieskich nadziei, i wypiękniało na niej ciało. Oczy rozpromieniły się blaskiem cudownym i ufnością w Bogu; a włosy stały się długie i podobne szacie obszernej, kiedy się, w
Strona 146 - niej przez kaskadę lecić; Bo się lękałem, że jak widmo blade, Nim dusza ze snu obudzona krzyknie, Upadnie w przepaść, w tęczę iw kaskadę, I roztopi się i zgaśnie — i zniknie! I byłem jak ci co się we śnie boją, Bo jużem kochał, bo już była moją,! — I tak raz pierwszy spotkałem ją
Strona 105 - tej i wnuczce Marji Panny — jak zgrzeszyła, ulitowawszy się nad męką ciemnych Cherubinów i umiłowała jednego z nich, i poleciała za nim w ciemność. «A teraz jest wygnaną jak wy jesteści wygnani, i ukochała mogiły wasze i piastunką jest grobowców, mówiąc kościom: nie skarżcie się lecz śpijcie!
Strona 299 - kij pielgrzyma. Przez te trzy lata dziecko z czarnemi oczyma, Poznało miłość — — Pierwszą i ostatnią była, I najsilniejsza z uczuć, uczucia przeżyła. Widziałem go przy stopach dziewicy — anioła — Czarnemi weń oczyma patrzała i bladła, Myśląc o dziecka życiu, bo z wielkiego czoła, Przyszłość mu nieszczęśliwą jak wróżka odgadła. Więc odwracała oczy, a wtenczas łzy lała — Przed
Strona 155 - Wszystkie się wtenczas słowiki rozjęczą, I wszystkie liście na drzewach zabrzęczą, I wszystkie źródła jęk wydają szklanny — O takiej chwili, ach, dwa serca płaczą! Jeśli coś mają przebaczyć — przebaczą; Jeżeli o czem zapomnieć — zapomną. O takiej chwili z moją panią skromną, Jużeśmy siedli w naszych progach
Strona 120 - l zdawało mu się, że w jęku ptaków usłyszał głos odpowiadający mu: « Lecimy do ojczyzny twojej! «Czy każesz nam pozdrowić kogo? Czy usiadłszy nad jakim miłym domem, zapiać w nocy pieśń nieszczęścia? «Aby się obudziła matka twoja, lub który z krewnych twoich i zaczęli płakać w ciemności z przerażenia: "Myśląc o synie, którego pożarła kraina grobowca
Strona 90 - raju. Nie! nie chcę raju — lecz proszę Proroka, Niech mojej duszy da stepy bez końca, Dzikie i puste, .bezbrzeżne dla oka, I wiecznie wrące promieniami słońca. A gdy zapragnę, wśród dzikiego błonia, Na me skinienie niech źródło wypływa; Niech mi tam Prorok wróci mego konia, Który gdzieś w piaskach pustyni spoczywa. Niech dla rajskiego duszy zachwycenia, Step ten

Informacje bibliograficzne