Obrazy na stronie
PDF
ePub

przedmiotem miłości. Zalety młodzieńca, poufałość w jakiéj z nim od kolebki żyła, wiek prawie równy, wzbudziły w jej duszy żywą namiętność; ale różnica niezmierna majątku, wzbudzała słuszną obawę gniewu dumnego ojca, a panienka wstydem przejęta, wolała umierać jak wyznać niestosowne uczucie swoje... Lekarz błogosławiąc wznowionéj przez siebie metodzie leczenia, ulitował się nad chorą, odkrył stan jéj serca ojcu; i wątpić nie można, że ten szczęście i życie jedynaczki, przeniósł nad majątek i urząd zięcia, lubo o tém żaden ówczesny nie wspomina pisarz *).

Po tém zdarzeniu, żył tylko Józef Struś lat trzynaście; umarł w tém mieście, gdzie się rodził roku 1568, a wieku swego 58, na cztery lata przed Zygmuntem Augustem, który go mocno i słusznie wraz z całą Polską żałował. Pisał wiele o sztuce swojéj, niektóre z dzieł i tłómaczeń jego doszły do naszych czasów i są w zamożniejszych bibliotekach. Tym sposobem lekarz przedłuża życie, sławę i wpływ swój zbawienny, staje się dobroczyńczą nie tylko czasu i kraju w których żyje, ale i najodleglejszych wieków i ludów. Z dzieł i tłómaczeń Józefa Strusia, pisanych w języku łacińskim, w którym niezmiernie był biegły, sławniejsze są; jużto naprzód:

Nauka o pulsie, Galena, i cztery innych ksiąg jego.
Nad Hippokratesa dziełem Kommentarze.

Astrologia Lucyana Samosateńskiego, objaśniona.
O Antydotach z Nikolinów de Sabic i t. d.

Pisał także, jak było wspomniane wyżéj i piękne wiersze łacińskie; znane są następujące:

*) To zdarzenie które pozwoliłam sobie nieco rozszerzyć, pod zdatném piórem naprzykład Odludków i Poety autora, mogłoby snadnie podać treść komedyi więcej zajmującėj, jak jest Stratonika w repertorium francuzkiego teatru.

Elegia o znakomitości sztuki lekarskiej, do Cypryana z Łowicza, mistrza jego w téj nauce.

Elegia do Jana Latalskiego, biskupa poznańskiego.

Do młodzieży, zachęcając ją do uczenia się wymowy; i inne tak tłómaczone z greckiego jak własne. Należy tu jeszcze dodać, że Józef Struś, tyle był troskliwy o posunięcie lekarskiej sztuki, tyle gorliwy w staraniach około chorych, że po kilka razy narażał się na morowe powietrze, ażeby ulgę przynieść zarażonym, nauczyć siebie i drugich czemby zapobiedz téj straszliwéj pladze. Pokój niech będzie duszy jego, cześć i wdzięczność dla chlubnego imienia, a niech nadewszystko przykład jego wzrastających rodaków do naśladowania go zachęci.

WIADOMOŚĆ O ŻYCIU I PISMACH

KSIĘDZA PIOTRA SKARGI.

(ur. 1536 r., um. 1612.)

Kiedy o mężu jakim pięknego dowiemy się czynu, poznać go radzi jesteśmy; jeżeli żyje, widzieć go chcemy, jeżeli już uległ prawom śmierci, szukamy skwapliwie wiadomości o nim, szukamy go w dziełach jego, jeśli piśmienne zostawił pamiątki. Tego doznałam zwiedziwszy Bractwo milosierdzia w Krakowie, a pełna szczeréj chęci poznania zbliska życia i pism Skargi, starałam się uczynić jej zadość jak tylko mogłam najrychléj; owocem zachodów moich dzielę się z wami, dzieci lube, nie wątpiąc, że wam miłym będzie. Nie wiele on mnie kosztował trudów, już dawnemi i tera

źniejszemi czasy, znakomity ten człowiek i pisarz zwrócił uczonych uwagę, i już o Skardze pisano *); mnie więc zostało tylko dziś, jak zwykle, korzystać z badań i uwag bieglejszych od siebie, a z obfitego ich żniwa skromny dla was upleść wieniec.

Piotr Skarga pochodził z rodziny szlacheckiej, w Mazowszu osiadłéj; właściwe jej nazwisko było Pawęzcy, ale dziad Piotra, ciężkich krzywd doznając, gdy się często przed Januszem, ostatnim z książąt mazowieckich skarżył, że od niego raz usłyszał słowa:,,Wszystko się uskarżasz, miły Pawęzki, moglibyśmy cię Skargą nazwać." Słowa panów ust wiele powtarza; został Pawęzkiemu Skargi przydomek; a wnuk jego za właściwe nazwisko przyjął go chętnie, sadząc stosowném dla człowieka, imię, które u świata nędzę i frasunek znaczy. Ojcu Piotra Skargi było Michal; matka Anna z Świątkowskich, powiła go 1536 roku, na 12 lat przed śmiercią wielkiego Zygmunta; początkowe nauki brał w Grodku mazowieckim **), dziecinne i młodzieńcze lata strawił w pięknych i pobożnych obyczajach. W siedmnastym roku oddany do akademii krakowskiej, jako do nauk krynicy, napoił się w niej prawdą, mądrością i cnotą; słuchał z uwagą mistrzów i przejmował się ich słowami; łączył się węzłem przyjaźni z celującą postępowaniem młodzieżą, nauk jednych, przykładu drugich używając z korzyścią i z serca rozkoszą. Po dwóch leciech, zgodnym głosem nauczycieli, odebrał jawne świadectwo postępu w naukach, i w niedłu

*) Obacz kazanie Fabiana Birkowskiego na pogrzebie Skargi, miane 28 września 1612, Życia sławnych Polaków Tom I, k. III, r. 1788; Herbarz Niesieckiego Tom III, k. 715; Bentkowskiego Historyę literatury polskićj, Krótki rys życia Skargi przez Piekarskiego, starszego Bractwa miłosierdzia 1814 r., a nadewszystko rozprawę księdza Aloizego Osińskiego, O życiu i pismach Piotra Skargi, 1812 r. w Krzemieńcu wydaną.

**) Grójec, o sześć mil na południe Warszawy leżący.

gim czasie doktorem filozofii został. Szerzyć się zaczęła i za murami akademii dobra sława jego imienia, gdyż chętnie każdy wspomina o młodym, który wcześnie do cnoty i pracy się biorąc, chlubę i pożytek ojczyźnie rokuje. Jedrzéj Tęczyński wojewoda krakowski, oceniając rzadkie Skargi przymioty, poruczył mu dozór nad synem jedynym, owym Janem z Tęczyna, którego życie świetne tak krótkiém być miało; z nim pojechał do Wiednia, a chociaż młody *), wzbudzał w uczniu szacunek i uszanowanie, bo cnota ma czasem większą od lat powagę. Ztamtąd wróci wszy, zachęcony od Tarła, lwowskiego arcybiskupa, przychylił się do stanu duchownego, i 1563 r. poddyakonem został. Obok innych zalet, istniała w nim szczególnie iskra prawdziwej wymowy; dar ten drogi, nie wielu osób przywiléj, godzien jest troskliwego pielęgnowania: wymową panować nad drugiemi można, zagrzewać do cnoty, chęć pięknych czynów obudzać; możeż więc szlachetniejsza władza spoczywać w umyśle człowieka? Arcybiskup Tarło dostrzegłszy tego daru w Skardze, zapragnął jak najśpieszniéj ozdobić i wzmocnić takim mówcą kościół katolicki, i rozwalniając dla niego przyjęte ustawy, udzielił mu w krótkim czasie święceń kapłańskich, i kaznodziei godności. Wielkiém jest i jedném z najważniejszych to powołanie; z ust człowieka poświęconego opowiadaniu słowa Boga, lud chrześciański prawdy, światła, nauki, wymowy żąda, a z życia jego potwierdzenia tych świętych przepisów wymaga. Rzadko się zdarzy, aby kto podobnie jak Skarga do tak chlubnego zawodu był usposobiony, ażeby spełnił go dokładnie. Obda

*) Wiadomo każdemu, że Jan z Tęczyna, wojewoda bełzki, wysłany w poselstwie do Szwecyi, zyskał tam serce Cecylii królewny; a gdy powtórnie płynął do tego kraju chcąc ją zaślubić, napadnięty od Duńczy. ków, w niewolę wziętym został i w niéj umarł, r. 1562. Jan Kochanowski i Julian Niemcewicz uwiecznili tę przygodę w pismach swoich.

rzony od natury płynną wymową, zdrowym rozsądkiem, pracą rozkrzewił te dary, nauką siły i wzrostu im dodał, karmił je wczytując się w Pismo Święte, i w pełne męzkiéj wymowy dzieła Ojców Kościoła i starożytnych pisarzów; język ojczysty poznał z gruntu, i zupełnie nową przyodział go pięknością i mocą, a wykonanie nauk które głosił wziął na siebie, i to, co usta opowiadały, stwierdzał czyn każdy.

Zaraz po wyświęceniu się na kapłana, otrzymał za staraniem wdzięcznego Tęczyńskiego probostwo rohatyńskie i kanonię lwowską; brzmiała stolica Rusi Czerwonej pochwałami cnót i wymowy młodego kaznodziei, rozlegał się ich odgłos po całej krainie, i zdarzyło się razu jednego, iż wezwanym został przez znakomitą niewiastę do upamiętania jéj małżonka i całego domu, aby wiary ojców nie odstępowali. Tą niewiastą byla żona Jana z Tarnowa, kasztelana wojnickiego; na jej wezwanie pojechał Skarga do Gorliczyna, gdzie hrabia z dworem przemieszkiwał; wymową tyle sprawił, iż spełzł wnet w tym domu zapał do odmian i nowości; a gdy potém w lat kilka kończył swe życie Tarnowski, chciał koniecznie na rękach Skargi umierać, i kiedy już bliskim był zgonu, powiedział do niego te słowa Dawida: Wchodzę w dolinę śmierci, lecz nie boję się złego, albowiem ty przy mnie." Pięć lat podobnie zeszło Skardze, lecz wnet złożył probostwo i kanonię, opuścił Lwów, szersze dla gorliwości swojej upatrując pole.

[ocr errors]

Zajmował wtenczas uczoną Europę i wszystkich ludzi myślących, w roku 1534 przez Ignacego Lojolę ustanowiony w celu obrony wiary i jéj rozszerzenia, zakon Jezuitów. Szczególny duch jedności panował w tém zgromadzeniu, tam miłość własna, chęć dobra osobistego, znikały zupełnie przed sławą i pożytkiem ogółu; każdy Jezuita zapominał czém był, czém być mógł, a myślał jedynie o wywyższeniu zakonu. Takim duchem tchnące zgromadzenie, wnet zajaśnieć musiało; w przeciągu lat trzydziestu rozszerzył się też ten

« PoprzedniaDalej »