Obrazy na stronie
PDF
ePub

h) Bezimienny przełożył najstarszy romans po grecku napisany przez Heliodora (w IV stuleciu żyjącego) p. n. Milostki Teognisa z Charyklea, w Wilnie 1606.

§. 57. Obok tego dążenia w naśladowaniu obcych wzorów i przyswajaniu ich sobie występują także na jaw samorodni powieściopisarze polscy, którzy korzystając z przygód i obyczajów spółczesnych, i przedrwiwając lub żartując, opowiadają nam jakby ułamkowo, co się to wtedy działo. Kiedyś przyjdzie do ściślejszego ocenienia takich płodów, teraz dość napomknąć tu o niektórych: Wyprawa plebańska Albertusa na wojnę z r. 1590, podobno przez Jana Broscyu82a. Albertus z wojny Krak. r. 1596. Zwrócenie Matyasza z Podola napisane przez Maćka Pochlebcę b. m. ir. (może przed r. 1620), jest naśladowaniem poprzedniego. Potem idą różne o klechach, rybałtach, dziadach, także o obcym Sowizrzale. Nakoniec przypomnieć wypada, że Mar. Bielski mał opiewać wojnę kokoszą i zostawić tego rękopis z dwudziestu arkuszów.

C. POEZYA DRAMATYCZNA.

§. 58. Dyalogi, które się w XV stuleciu od pobożnych poczęły, przeszły teraz różne przemiany. Przez wprowadzenie intermedyów ożywiono je, z czasem intermedya zamieniły się na dyalogi mięsopustne i stały się w końcu komicznemi. Grywano je nie tylko w klasztorach i szkołach, od połowy XVI także na dworach panów. Tym sposobem urobiły się pomału w dyalogach polskich osobliwe postacie, które narodowemi nazwać można, jak Albertus, klecha, kantor, pątnik, kostera, it. d. w pokrewieństwie zostające z owemi, które w powieści także występują. Komedyi i tragedyi starożytnéj jeszcze nie wiele znano; jednak znajdujemy skazówkę, że już przed 1545 miały być tłumaczenia wierszem miarowym Plauta i Terencyusza.

a) Mikołaja Reja (zob. 55) Żywot Józefa, z pokolenia żydowskiego, syna Jakóbowego rozdzielony w rozmowach person, który w sobie wiele cnót i dobrych oby

czajów zamyka. Krak. r. 1545, należy do pierwszych dyalogów na uwagę zasługujących, albowiem stanowi przejście z dyalogów do dramatu. Trzycieski powiada, iż go ludzie radzi widzieli.

b) Sebastyana z Łęczycy: Sofrona, najstarsza trajedya, wyszła w Krak. r. 1550.

c) Wita Korczewskiego: Rozmowy polskie, łacińskim językiem przeplatane, rytmy ośmiorzecznemi złożone, Krak. r. 1553, zawierają w sobie tłumaczenie obrzędów kościelnych, o użyteczności dziesięcin dowodzenie i t. d. d) Jana Kochanowskiego (zob. §. 55) Odprawa posłów, na wzór tragedyi greckiej, wierszem miarowym z chórami, napisana i przedstawiona r. 1578. Najwyższy utwór dramatyczny tego okresu. Wiszniewski upatruje w Odprawie pewne podobieństwo ze sprawą o Barbarze. Jest jeszcze ułamek dramatu, który tak samo jak Odprawa jest pisany p. n. Alcestis.

e) Jan Zawicki, który wydał poemat: Charites Słowieńskie, poświęcony chwale Jana Zamojskiego, przełożył poety szkockiego Buchanana trajedyą: Jeftes Krak. r. 1587. Zdaniem M. Wiszniewskiego jestto najpiękniejsza tragedya w języku polskim z tego okresu. Rzecz wzięta z dziejów izraelskich i naśladowanie Eurypidesa Ifigenii w Aulidze.

f) Łukasz Górnicki (zob. §. 68) przełożył trajedyą przypisywaną Senece: Troas, Krak. r. 1589, niby na przykład, mogąli tym kształtem wchodzić w polskość rzeczy językiem greckim lub łacińskim pisane."

g) Marcina Bielskiego (zob. §. 66) Sejm niewieści wydał syn Joachim w Krak. r. 1595. M. Wiszniewski wprowadza to między płodami dramatycznemi. Niewiasty przestraszone skutkami bezrządu i wiele dolegliwości doznając od mężów, składają radę na której zapada uchwała: oddalić mężów od steru rzeczy pospolitej, zamienić ją na niewieścią i nowy porządek państwu odnowionemu nadają.

h) Stanislaw Gosławski, o którym nic bliżej nie wiemy, przełożył łaciński dramat S. Szymonowicza: Józef czysty Krak. r. 1597 pięknie i wiernie.

i) Piotr Ciekliński naśladował komedyą Plauta Trinummus (potrójny pieniądz) pod napisem: Potrójny z Plauta, w Zamościu r. 1597, dla wyśmiania polskiego marno

trawstwa.

k) Jan Jurkowski, który i kilka innych wydał płodów swoich, napisał: Tragedyą o polskim Scylurusie i trzech synach koronnych ojczyzny polskiej: o żołnierzu rozkoszniku i filozofie, których imię: Herkules, Parys, Dyogenes, Krak. r. 1604, chcąc obrzydzić rozkosz a cnotę zalecić, choć wymaga ciężkiej roboty.

2. Proza.

§. 59. Bylo to nadzwyczajnem, że tak znakomici ludzie, jak M. Bielski, Rej i Górnicki wzięli się do pisania z tym zamiarem, aby naród przyszedł do polskich książek. Im wtedy zawdzięczamy szybkie i stopniowe udaskonalenie prozy a której Skarga ku schyłkowi tego okresu już tak swobodnie używał, jak by od niepamiętnych czasów była wszechstronnie urobioną. Prawie wszystkie gałęzie naukowe i wiadomości miały swoich miłośników i uprawiaczy.

A. PISMO ŚWIĘTE.

Kościół rzymsko-katolicki.

§. 60. Przekłady pisma św. są ze wszech miar godne uwagi tak pod względem treści, jak języka, którego uprawa za pośrednictwem prac tego rodzaju bardzo wiele zyskała. a) Walenty Wróbel. Pochodził z ubogiej rzemieślniczéj

w Poznaniu osiadłej rodziny, która nigdy w miejskiej nie zasiadała radzie. Pobierał nauki w Krakowie, gdzie zostawszy mistrzem, mieścił się między uczonymi mniejszego kollegium. Po otrzymaniu stopnia bakałarza przeniesiony na kaznodzieję do Poznania, i tu doznawając powszechnego szacunku, dokonał życia około r. 1540

i pochowany w kościele św. M. Magdaleny. Wydał Zołtarz Dawidów na rzecz polską wyłożony, który akademia krakowska poruczyła wydać Jędrzejowi Glabrowi z Kobylina. Pierwsza edycya wyszła u Floryana Unglera 1539 i snadź wnet została rozkupioną, bo Maciej Scharffenberger tego roku uczynił drugie, a w następnym (1540) Hieronim Wietor wydał trzecie. Następnie wydawcy ubiegali się z sobą o to dzieło; po edycyi Wietora wydał je dwa razy jeszcze Maciéj (1543, i 1547) a raz Mikołaj 1567) Scharffenbergerowie i Flo-ryan Ungler (1551). Ze Zołtarz Wróbla godzien był swojej sławy i rozkupu, że pięknie wpłynął na wygładę mowy polskiej każdy się o tém przekonać może. b) Nim przyszło do całkowitego przekładu Pisma św. co rok prawie jakaś część jego została wytłomaczoną. W r. 1539 wyszedł u Macieja Szarffenberga bezimienny przekład ksiąg Tobiasza. Piotr z Poznania przełożył i wydał u Wietora księgi Eklezyastyka, ale wołającą potrzebą chrześcian katolików był przekład ewangelii św. tém bardziej, że już różnowiercy mieli swój przekład wygotowany.

Przedsiębierczy księgarz Mikołaj Szaffenbergier zaradził téj potrzebie wydając w r. 1556 Nowy Testament polskim językiem wyłożony. Nie roztrzygnięto dotąd sporu, czy sam Szarffenberger, czy może uproszony przez niego Dominikan Leonard jest tlómaczem Nowego Testamentu; cóżkolwiek bądź, to staranne tłómaczenie, ozdobne w obrazki świętych rznięte na drzewie, weszło w skład całkowitego przekładu Pisma św. w pięć lat potém. Ten całkowity przekład znany jest pod imieniem Biblii Leopolity i ma tytuł Biblia, to jest księgi Starego i Nowego Zakonu, na polski język z pilnością według łacińskiej biblii od kościoła chrześciańskiego powszechnego przyjętej nowo wyłożona. Cum Gratia et privilegio S. R. M. w Krakowie w drukarni Szarffenbergerów 1561. Uświetnia ją imie Zygmunta Augusta. Ponieważ przekład ten za nim poszedł do druku,

poprawił Jan Leopolita Nicz. syn Kaspra, i druku jego dopilnował*), przeto biblia ta raz Szarffenbergerowska drugi ra Biblia Leopolity nazywaną bywa. Miała dwa wydania, raz wyszła jak wyżej 1561, drugi raz ukazała się roku 1574 z przypisem do Henryka Walezyusza, a znowu dorobionym tytułem wyszło niby wydanie jej trzecie tamże r. 1577 z przypisem do Stefana Batorego. Język jej nie jest zupełnie czysty. pełno tam słowiańskich wyrazów, czeskich zwrotów mowy, a gdzie niegdzie ślady niekatolickiego wierzenia. Gdy kościół rzymski potrzebował niepodejrzanego przekładu biblii przeto pracą tą zajął się Jakób Wujek z Wągrowca i świetnie dokonal, ma tytuł:

Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu według łacińskiego przekładu starego, w kościele powszechnym przyjętego, na polski język z pilnością przełożona z dokładaniem textu żydowskiego i greckiego i z wykładem katolickim trudniejszych miejso do obrony Wiary Świętej Powszechnej przeciw kacerstwom tych czasów należących przez Dra Jakuba Wujka z Wągrówca teológa S. J. z dozwoleniem Stolicy Apostolskiej, a nakładem Je. M. księdza arcybiskupa gniezn. etc. w Krakowie w drukarni Łazarza R. P. 1599 in fol.

Tłomaczenie to uchwalił Klemens VIII papież, za powszechne (Vulgata) uznał, a synod narodowy, zebrany w roku 1607 w Piotrkowie, do użytku w całem królestwie polskiem zalecił. Oprócz przypisków i krótkich objaśnień na brzegach obszerne znajdują się tu wyłuszczenia po każdym rozdziale, mianowicie zaś w Nowym Testamencie, z wytknięciem innego tłumaczenia przez różnowierców, i zbijaniem onegoż. Przypiski te w późniejszych wydaniach nie są zamie

szczone.

Uważając pisma Wujka we względzie mowy polskiėj, wyznać potrzeba, że jemu wyrobienie jéj, okrzesanie i ukształ

*) Dwutygodnik literacki II 360–374 Muczkowskiego objaśnienis.

« PoprzedniaDalej »