Obrazy na stronie
PDF
ePub

5) Jan Chryzostom Pasek (ur. w okolicach Rawy, uczył
się u tamtejszych Jezuitów; służył pod Czarneckim prze-
ciw Szwedom, Siedmiogrodzianom i Moskwie; na schyłku
panowania Jana Kazimierza osiadł w Rawskiem i cho-
dził dzierzawami, † około 1690) Z rękopisu Pamię- jeszcze 1703+.
tniki jego wydał Raczyński w Pozn. 1836 i 39, ale je- (obag Parmishni.
zyk poprawiał; dokładniejsze wydanie Lachowicza w Wil. hi Vamppota Za
Vivzypplofa
nie 1843 i w r. 1854 z rycinami. Podoba się wielom wwow $861,
stary gawędziarz. Jestło Kiłowicz XVI wiekus.

6) Mikolaj Jemiołowski (właściciel cząstki Swaryczowa
w Bełzkiem. Służył wojskowo za Jana Kazimierza; 1669
obrano go poborcą podatków na wojsko uchwalonych.
Za żonę pojął Katarzynę łowiecką; dzierzawił 1675
wieś Kotlice a 1687 Konotopy pod Sokalem; 1683 mia?
nowano go rewizorem powiatu grabowieckiego; † około,
1693). A. Bielowskiemu winniśmy ogloszenie jego Pa-
miętników, obejmujących dzieje Polski od 1648 do 1679be retard.
we Lwowie 1850 z rękopisu Win. Rogalińskiego. Znad

że je pisała ręka do szabli nawykła, ale wie wiele rzeczy ut
dobrze i czego zkąd inąd nie znamy. Obchodzą go
i zagraniczne sprawy, choć to ziemianin tylko belzki.
7) Wojciech Węgierski (uczył się w szkołach bytomskich
i tamże był nauczycielem za sprawą Rafała Leszczyń-
skiego, w Opolu zaś włości słupeckich kaznodzieją ewa-
nielickim). Została po nim Kronika zboru ewanieli-
ckiego krakowskiego, dopiero r. 1817 b. m. wyd. (przez
J. S. Bandkiego). Jako spółczesny wie nie jedno, mia-
nowicie o oblężeniu Krakowa przez Szwedów.
8) Pamiętniki do panowania Augusta II (podobno Otwi-
nowskiego) zawierają ważne i ciekawe szczegóły do pa-
nowania tego króla. Ed. Raczyński wydał je 1838 po
swojemu; Józef Czech w Krakowie 1850 dokładnie.
9) Jan Poszakowski (Jezuita). Zostaly po nim: Histo-
rya luterska o początku i rozkrzewieniu się tej sekty;
oraz niektóre rewolucye w sobie zawierająca, światu
polskiemu ogłoszona, Wilno 1745, i Historya kalwiń-

ska o początkach, progresie i upadku tej sekty we Francyi, części 3. War. 1747 i 49.

10) Bezimiennego: Opisanie historyczne dziejów pierwszych chrześcian i kościelnéj karności i t. d. b. m. 1746 (w poświęceniu podpisany X. J. H. B. S.)

11) Pruszcz Jacek alumn akad. krak. Forteca duchowna królestwa polskiego. Kraków 1662. Powtórne wydanie wyszło pod tytułem: Forteca monarchów i calego królestwa polskiego. Kraków 1737.

12) Mikołaj Chwałkowski rodem z Wschowy kształcił się w akademii frankfurt. nad Odrą. Najprzód był radzcą, potém rezydentem Jakóba księcia Kurlandyi przy dwoi, wyszło in bizanie, rze polskim; ten sam urząd sprawowal 1698 od Fryta prócz wakiive, deryka Kazimierza kurlandzkiego do Jana III. Wlagesten 587 stron. ściwie jest on pisarzem prawa pospolitego polskiego po 2 swonilist & mare: lacinie, ale pod jego nazwiskiem wydał Jan Tobiasz mi bardzo odmice, Keller księgarz poznański po jego śmierci Pamiętnik nami przepisach. albo kronikę mistrzów i książąt pruskich, tudzież hiz Mumymiusza.- storyą inflantską i Kurlandyi, z przydaniem rzeczy pamięci godnych, oraz szwedzką i moskiewską wojnę

za czasów Augusta II. Poznań 1712.

[ocr errors]

13) Augustyn Koludzki wydal: Tron ojrzysty albo palac wieczności w krótkiem zebranin monarchów, książąt i królów polskich. Poznań 1727.

14) Jakób Kazimierz Rubinkowski jest autorem dzieł: a) Janina, zwycięzkich tryumfów dziełami i heroiczném męstwem Jana III najjaśniejszy po przełamanéj ottomańskiej i tatarskiej sile nieśmiertelnym wiekom do druku podany. Poznań 1739, 1759 i Lwów 1747. b) Promienie cnót królewskich, po śmiertelnym zachodzie najjaśniejszego słońca Augusta II. Poznań, 1742. Są to więcej panegiryki niż dzieje, pierwszemu nadają wartość listy i napisy. Jak z tytułu można widzieć, styl szumny, pełno brzmiących wyrazów a rzeczy mało.

15) Historya życia Najjaśń. Stanislawa I króla polsk. itd.

z francuzkiego i niemieckiego na żądanie wielu po polsku zebrana: wielu kopersztychumi (to jest 17) i cnotami objaśniona, drukowano r. p. 1744 bez wyrażenia miejsca w 8ce. Ryciny są pięknie rznięte przez B. Strachowskiego w Wrocławiu..

16) Jan August Hilzen † 1750 w dziele Inflanty w dawnych swych i wielorakich dziejach i rewolucyach (Wilno 1750) wystawia stan kraju tego, dobrowolne połączenie się z Polską, docieka przyczyn dla czego się tak znaczna część Inflant poddała Szwedom.

Dziejopisarze w języku łacińskim.

Lubieński Stanislaw ur. w Mazowszu 1577. W 1598 ukończywszy nauki w Krakowie, następnie lat 4ry spędził w tak zwanej palestrze w Łęczycy. Nie mając chęci poświęcenia się prawnictwu, był wzięty przez wuja swego podkanclerzego koronnego Pstrokońskiego biskupa płockiego, który go przy sobie jako sekretarza kancellaryi w czasie podróży króla do Szwecyi używał. Podróż tę skreślił dokładnie S. Łubieński. Dla nabycia potrzebnych wiadomości stanowi duchownemu któremu chciał się poświęcić, wyprawiony do Rzymu w 1603 tamże na kapłana wyświęcony został, za powrotem do Polski otrzymał od wuja kanonią płocką. Gembicki arcyb. gniezn. poznawszy jego wartość, wezwał go do siebie, uczynił go naprzód kanonikiem potém proboszczem metropolitalnym, a w zarządzie dyeceżyi ważne mu obowiązki powierzył. Lecz Tylicki biskup krakow. mając z nim jeszcze ściślejsze związki dawnej przyjaźni, przeciągnął go do siebie, jakoż wkrótce kanonią krakowską i opactwo tynieckie w r. 1606 od króla pozyskał. Po złożeniu przez Tylickiego pieczęci mnieszéj mianowany podkanclerzem, z polecenia monarchy zajął się uporządkowaniem i spisaniem dawnych listów i nadań na zamku krakowskim w archiwum znajdujących się. W 1624 nadane sobie biskupstwo luckie przez lat trzy wraz z pieczęcią dzierzył, w 1627 na płockie przeniesiony, pieczęć zaś zdał Zadzikowi. 16 stycznia 1640 życie zakończył. Połączał on w sobie wszystkie znakomite zalety jakie człowie

kowi do rzetelnéj chwały prawo dać mogą. Wielu ważnemi dziełami pisanemi w pięknej mowie łacińskiej wzbogacił on literature; pisma jego razem zebrane wyszły w 2ch tomach pod tytułem: Stanislai Łubieński Episcopi Plocensis opera posthuma historica, historico politica etc. Antverp. 1643 in fol. Nikt tak dobrze nie wyjaśnia historyi Zygmunta, jak Stanisław Łubieński. Opisanie rokoszu Zebrzydowskiego i podróży Zygmunta III do Szwecyi dowodzą w nim jasne pojmowanie rzeczy i przenikłość wielką; biegły w polityce znał dobrze stosunki krajowe; obwiniają go wszakże o stronnictwo przeciw różnowiercom; senatorów pochlebnie zawsze maluje, nie śmie wyjawić sprawców zamieszań, ani powiedzieć, coby ich mogło dać poznać. Styl czysty pełen wdzięku, łacina dobra. Pisma Łubieńskiego jako to: Droga do Szwecyi 1593 i Domowe rozruchy od r. 1606 do 1608 przełożył i wiadomość o życiu i pismach Stanisl. Łubieńskiego dołączył A. B. Jocher, a wydał Wolff w Petersburgu r. 1855 w 8ce.

Pawel Piasecki, biskup przemyślski, † 1649, wydał dzieło Chronica singulorum in Europa gestorum (Cracov. 1645, Cracov. et Amsterd. 1648). Zaczyna od wyboru Stefana i pisze historyą panowania Zygmunta III szczegółowo. Od roku 1638 już historyą w treść zbija i jest bardzo zwięzły. Wolnomyślność i zgłębianie przyczyn, powodów, okoliczności każdego wypadku czynią go prawdziwym historykiem. Wyświeca on, dla czego dobre i najważniejsze przedsięwzięcia celu chybiły, a to przez krętne, pokątne i przyczajone majaki i niedołężność monarchy. Nie jednę niemiłą prawdę usłyszał od niego król i narod. Śmiało za życia wystawił na widok swoje dzieła, powstały przeciw niemu obrażonych głosy, ale potomność inaczej go osądziła. Dawno ten pomnik historyczny przełożony na język polski wyszedł dopiero w Warszawie 1846 r.

Albrycht Stanisław książę Radziwiłł, kanclerz w. litewski, urodził się z ojca Stanisława starosty żmudzkiego i matki Myszczanki r. 1595 dnia 1 lipca. Wysłany do Niemiec na naukę w 14tym wieku życia ukończył kurs filozofii

i posiadał kilka języków. Poczém puścił się w podróż po krajach europejskich pod okiem i dozorem surowego ochmistrza, który najmniejszym słabościom młodzieńca nie przebaczał, i najniewinniejszych zabaw i rozrywek mu odmawiał, przyzwyczajając go do życia twardego i aż do drobnostek regularnego. Z takim ochmistrzem zwiedzenie Niemiec, Belgii, Hollandyi, Szwajcaryi i Włoch nie mogło być dla Albrychta bezowocném: rozszerzył on nabyte swoje w szkołach wiadomości i nawykł do pracy, porządku, regularności i przezornego oszczędzania czasu i majątku. Z Włoch udał się do Paryża, gdzie polecony od Zygmunta III miał przystęp na dworze królewskim, i wkrótce dla ujmujących obyczajów swoich i nauki tak polubionym został, że wuj Maryi Ludwiki żony Władysława IV, chciał go ożenić ze swoją siostrzenicą. Już był dzień zaślubin naznaczony, gdy w młodym Radziwille odezwała się silnie miłość ojczyzny. Biograf jego Tokarski powiada, że Albrychtowi śniło się wtenczas, jakoby stał przed królem francuzkim; wtém przybywa Zygmunt III, bierze go za rękę i wyprowadza mówiąc: „Nic tu po tobie, ja twym królem jestem, idź za mną." Sen ten, który nie mógł być tylko skutkiem głęboko wpojonych uczuć młodzieńca, takie na umyśle jego zrobił wrażenie, że natychmiast postanowił zerwać związek, któryby go od ojczyzny nazawsze oddalił Zrzeka się więc wszelkich widoków, jakie mu połączenie z jednym z pierwszych Francyi domem ezynić mogło i opuszcza potajemnie Paryż. Z wielkiem niebezpieczeństwem dostal się do portu i wsiadł na statek odchodzący do Gdańska w chwili, gdy pogoń za nim wysłana na brzegu morskim stanęła. Skoro się pokazał w Warszawie młodzieniec rozsądny, uczony, układnych obyczajów, umiejący języki obce, a nadewszystko nabożny, musiał przypaśdź do smaku monarsze, który takie przymioty wysoko cenił. Jakoż Zygmunt III wkrótce tak go polubił, że go uczynił uczestnikiem rady swojej, do której tylko Bobolę, Jezuitów i kilka nnych zaufanych osób przypuszczał, a umierając naznaczył go opiekunem swych młodszych dzieci. Nie szczędził też dla

« PoprzedniaDalej »