Obrazy na stronie
PDF
ePub
[merged small][merged small][ocr errors][ocr errors][ocr errors]

-cie fałszywą legendą, którą historya powinna sprawdzić i należycie poprawić. Wprawdzie Lefebvre nie był jedynym marszałkiem względem którego dopuszczono się niesprawiedliwości. Wogóle żaden z biografów, którzy pisali o mężach z czasów rzeczypospolitej i cesarstwa, nie dopełnił w całości swego obowiązku względem prawdy, sprawiedliwości i sławy narodowej. Duch sekciarski opanował wszystko i nieoszczędził żadnej postaci. Naturalnym czasu biegiem -i Lefebvre musiał znaleźć swych potwarców. Zdobył on zanadto wielkie i wysokie godności, ażeby mógł ujść zawiści, a charakter jego -pewny i prawy, mimowolnie prowokował zawiści stronnicze.

Biograf księcia Gdańska podjął zadanie skreślenia portretu -marszałka jako człowieka, pod każdym względem. Nie tylko więc długoletnia karyera militarna stała się przedmiotem studyów Wirtha, ale jego praca odtwarza dzieciństwo marszałka, jak i całe jego życie prywatne ze wszystkiemi usposobieniami i słabostkami w ognisku domowem. Autorowi udało się spożytkować w tym celu dużo dokumentów nieznanych i niewydanych dotychczas. One to właśnie pozwoliły biografowi rzucić wiele charakterystycznego światła na postać Lefebvra. Być bardzo może, że inni marszałkowie mogą się pochwalić świetniejszymi zwycięstwami niż Lefebvre, ale zdaniem Wirtha żaden z nich nie wykazał takiej wartości moralnej i nie mógł się poszczycić charakterem tak zacnym i wysoce sympatycznym. Odwaga była przymiotem wspólnym wszystkim wybitniejszym postaciom wojskowym z napoleońskiej epoki. Wszyscy też marszałkowie pozyskali mniej więcej równą sławę. Lefebvre pozostał jednak wyjątkiem co się tyczy bezinteresowności, zaparcia się i lojalności, to jest wyjątkiem pod względem zacności etycznej, która u innych ustępowała często miejsca niższym ambicyom, czy instynktom. Lefebvre razem ze swoją żoną, otoczony był aureolą dobroczynnego człowieka, który rozciągał troskliwą pieczę nad starymi weterauami. Pochodził on z Alzacyi i zachował wiernie piętno swego prowincyonalnego pochodzenia. Pozuać w nim było można zawsze alzatczyka po jego nieu-straszonem męstwie i po jego niczem i nigdy nie zamąconem przywiązaniu do Francyi. Jednem słowem Lefebvre należał nie tylko do najświetniejszych bojowników napoleońskich, ale i do najpiękniejszych charakterów owej epoki.

Lefebvre urodził się w 1751 r. w Rouffach, małem miasteczku górnej Alzacyi. Ojciec jego był młynarzem, ale prócz tego zawodowego zajęcia piastowal godność municy paluą strażnika bram miasta, który jednocześnie czuwał nad spokojem zewnętrznym swego grodu. Lefebvre-ojciec służył nawet swego czasu w huzarach słynnego pulku

de Berchimy i wraz z niemi wypędzał w r. 1741 Austryaków z Alzacyi dowodzonych naówczas przez dzikiego partyzanta Meuzella. Ojciec odumarł Lefebvre'a w ósmym roku jego życia, a w 18 przyszły marszałek Francyi wstąpił do regimentu gwardyj francuskich, cieszącego się jaknajlepszą opinią wojskową i obserwującego surową dyscyplinę. Ponieważ Lefebvre w gwardyi pozostawał przez lat dziesięć w stopniu sierżanta, przeto pomawiano go o brak wychowania domowego i zaniedbanie elementarnego wykształcenia wojskowego. Mawiano zwykle o Lefebvrze, że służąc w gwardyach francuskich, nie wiele więcej się nauczył, jak komenderować plutonem piechoty. Okoliczności z doby rewolucyi zdołały go jedynie posunąć do wybitnych stopni wojskowych. Jako generał dywizyi dokonał rzeczywiście niepospolitych rzeczy, jako generał głównodowodzący, nie potrafił operować należycie wielką armią.

Wszystkie tego rodzaju dorywcze sądy pragnęły dla Lefebvre'a ustanowić wyjątkowe warunki. Owi surowi biografowie zapomnieli widocznie, że Masséna ukochane dziecko zwycięstwa i według opinii samego Napoleona jeden z najlepszych taktyków, był zaledwie podoficerem w pułku, aż do wybuchu rewolucyi i Soult uważany przez cesarza za pierwszego manewrzystę w Europie, nie skończył nigdy zadnej szkoły militarnej. Nie możemy więc być dla wojowników napoleońskich nadzwyczaj wymagającymi i oceniać ich podług zwyczajnej normy. Matka Lefebvre, była niewątpliwie wieśniaczką nieposiadającą języka francuskiego, ale za to pisała dobrze po niemiecku gwarą alzacką i listy jej jakie się dotychczas w archiwum w Rouffach przechowały, przekonywają, że nie był to umysł ograniczony lub pospolity. Zresztą w wychowaniu pierwotnem późniejszego marszałka brał udział ksiądz Lefebvre, który nie zaniedbywał również i początkowego wykształcenia. Dość, że później Lefebvre mówił nietylko dobrze i biegle po niemiecku, ale rozumiał łacinę i pisarze łacińscy byli jego faworytalnymi autorami. Jako młody żołnierz dawał lekcye aby tym sposobem zdobyć sobie obfitsze fundusze. Styl panujący w jego listach, rozprawach, przemówieniach, uie jest bynajmniej gorszym od stylu innych generałów. Myśl swoją potrafił zawsze wyrażać jasno i logicznie, jedynie ortografia szwankowała nieco, ale czyż była lepszą ortografia Napoleona, Lannesa, a nawet owego erudyta Latour'd Auvergne?

W bardzo młodym wieku uczuwał Lefebvre skłonności do zawodu żołnierskiego i mając lat 18 prosił wuja swego o pozwolenie. .wstąpienia do wojska. Wuj jednak nie zgodził się na to i zamierzał młodzieńca umieścić w seminaryum w Strasburgu. Lefebvre ulotnil

[merged small][merged small][ocr errors][merged small][ocr errors][merged small][ocr errors][merged small][ocr errors]

się tymczasem z domu opiekuna i w Neuf-Brisach zapisał się do gwar-
dyi francuskiej w tem przekonaniu, że się zapisuje do pułku którego
miejsce stałego pobytu jest w Paryżu. Widząc się zawiedzionym, al-
bowiem w Neuf-Brisach przyjmowano tylko zapisy do pułków gwar-
dyi francuskiej, konsystujących w Alzacyi, powrócił skruszony do wu-
ja, a ten nawzajem pozwolił mu wstąpić do wojska. Uszczęśliwiony
młodzieniec puścił się zaraz piechotą w podróż, w bluzie niebieskiej
i z węzełkiem zawieszonym na kiju. Gwardye francuskie, konsystujące
w Paryżu, przyjęły go w swój poczet w r. 1773, gdy nie miał jeszcze
skończonych 18 lat. Przez lat 15 służył w tym wyborowym pułku, który
został utworzony w r. 1563 i przez dwa wieki uważanym był za pierw-
szy pułk po królewskich gardes du corps, składających się wyłącznie
ze szlachty Regiment gwardyj francuskich obdarzony był rozmai-
temi przywilejami; i tak między innemi, przyjmowano do niego tylko
francuzów, tworzył garnizon Paryża, a koszary jego znajdowały się
na przedmieściach. Prócz tego aż do czasów rewolucyi pulk ten skła-
dał się z 6 batalionów, a liczbą żołnierzy dochodziła w nim do 6000.
W czasie bitwy, to jest w obliczu nieprzyjaciela, regiment gwardyi
francuskiej miał prawo zająć pozycyę środkową, centralną, przed
wszystkiemi innemi oddziałami wojsk. W końcu gdy jakiekolwiek
miejsce oblegane otwierało bramy, regiment gwardyi miał prawo
wejść pierwszy, a niekiedy wejść wyłącznie jeżeli posiądał dosta-
teczną ilość wojska do jego strzeżenia. Wiecej niż od wieku, pułk
gwardyi francuskiej słynął z surowej dyscypliny i z poczucia honoru,
więcej niźli inne pułki w Paryżu; nawet obiegało przysłowie, iż w owej
epoce można było znaleźć trzy klasy uczciwych i zacnych ludzi, a byli
niemi proboszczowie, notaryusze i gwardziści francuscy.

Młody Lefebvre był zatem w dobrej szkole i nic dziwnego, że ta-
ki pułk uczynił z niego dobrego, wyćwiczonego żołnierza i przejętego
nawskroś poczuciem honoru. Cztery lata pozostawał Lefebvre na
stanowisku prostego żołnierza i żył w twardych i surowych warun-
kach oddany zupełnie pańszczyźnie wojskowej. Pierwszy raz za-
ciąguał wartę przed mieszkaniem marszałka Broglie, później nieraz
sobie ową czynność służbową przypominał. Z powodu zachowania się
pułku podczas wzięcia Bastylii, utrzymywano, że gwardziści francu-
scy pozbyli się dyscypliny i nie mogli uchodzić za wojsko wyborowe.
Liczne fakta temu przeczą, wykazując natomiast, że podczas komen-
derowania marszałka Birona, pułk uchodził za najlepiej wyćwiczony
i najlepiej wydyscyplinowany w wojsku francuskiem. W 1782 r. Lefe-
byre został mianowany sierżantem i pokazało się, że już wtedy mar-
szałek Birou cenił w młodym kapralu Lefebvre, charakter silny i zdol-

[ocr errors]
[graphic]

ny do zapanowania nad żołnierzami. W r. 1788 mianował też Biron Lefebvra pierwszym sierżantem, co dowodzi, że marszałek dostrzegł w nim wybitne przymioty, kwalifikujące go na wybornego podoficera.

Wkrótce po otrzymaniu nominacyi na sierżanta, w 1783 r. Lefebvre ożenił się z Katarzyną Hübscher, alzatką, dwa lata starszą od niego. W akcie ślubnym nazwano Lefebvre'a nauczycielem języków, a pominięto jego sierżancką godność. Nazwę nauczyciela języków zawdzięczał tej okoliczności, że zanim został sierżantem, powiększał swe skromne dochody dawaniem lekcyj języka niemieckiego i łaciny. Co się tyczy żony Lefebvre'a, to nieumiała się ona podpisać na akcie ślubuym. Wkrótce jednak nauczyła się pisać po niemiecku i była wyborną nauczycielką swych dzieci. Żona Lefebvre'a była zawsze wierną towarzyszką i przyjaciółką swego małżonka. Później powtarzała ona z dumą, że może zapomnieć o tem, że jest księżną, ale pamięta i pamiętać będzie o tem, że jest żoną Lefebvre'a. W r. 1789 przy wzięciu Bastylii Lefebvre uratował życie wielu oficerom, których tłum chciał zamordować i otrzymał medal za usługi oddane sprawie publicznej, zarówno jak i za waleczność osobistą. Wkrótce po tem wyszedł ordonans królewski rozwiązujący gwardye francuskie. La Fayette został upoważniony do przyjęcia i wcielenia żołnierzy gwardyi francuskiej do szeregów gwardyi narodowej. Lefebvre przeszedł w tymże roku 1789 do najlepszego batalionu gwardyi narodowej i to w stopniu oficera.

Na tem nowem stanowisku niezażywał on jednak wiele spokoju. Lefebvre w przeciągu dwóch miesięcy został dwukrotnie rannym. Iierwszą ranę otrzymał w obronie ciotek królewskich, które się chcialy wybrać do Rzymu i przez podejrzliwe tłumy w dzień biały zostały Lapadnięte; drugą ranę otrzymał w podobnych okolicznościach oslaniając rodzinę królewską przed tłumem, który nie chciał pozwolić na jej przeniesienie się z Tuilleryów do pałacu w St. Cloud. Jeszcze raz trzeci oddał Lefebvre poważną usługę rodzinie królewskiej, ale tym razem obeszło się bez rany. Było to podczas niefortunnego powrotu rodziny królewskiej z Varennes w 1791 r. Gniewne tłumy otaczające karetę królewską, były skłonne do brutalnych nadużyć i tylko nieustraszona odwaga Lefebvre'a powstrzymała je od gwałtownej ostateczności. Wdzięczny monarcha obdarzył go orderem S-go Ludwika, a wkrótce potem mianowano go kapitanem.

Dekretem z d. 10 września 1792 r. żołnierze gwardyi narodowej zostali wcieleni do armii czynnej i wysłani na wschodnią granicę, Batalion, w którym znajdował się Lefebvre, bronił uporczywie twierdzy Thionville, obleganej przez księcia Hohenlohego. Twierdzy bro

[graphic]
[ocr errors][ocr errors][ocr errors][ocr errors][merged small][merged small][ocr errors]

nił generał Wimpfen z niewielką załogą i to bronił walecznie nie zwracając uwagi na bombardowanie. Mieszkańcy wystawili nawet na wałach konia z drzewa i położyli napis: Prusacy zdobędą wtedy Thionville, gdy ten koń zacznie jeść siano. Wkrótce potem Hohenlohe zniósł oblężenie twierdzy, a dla Lefebvra rozpoczęła się era nieustających zwycięstw, która prawie bez przerwy trwała lat siedm. Lefebvre za wzorowe zachowanie się na polach bitew awansował szybko. Już w r. 1796 spełniał prowizorycznie obowiązki generała dywizyi, a wkrótce potem otrzymał nominacyę na dowódzcę dywizyi W bitwie pod Fleurus Lefebvre swojem niczem nieustraszonom męztwem przyczynił się jaknajwięcej do zwycięztwa. Nie mniej świetnem było zachowanie się Lefebvra w bitwie pod Aldenhoven, gdzie blizko 260.000 wojowników walczyło ze stron obu.

W 1799 roku Lefebvre przybył do Paryża, aby się leczyć z licznych ran i wtedy oddano mu dowództwo 17 dywizyi, konsystującej w stolicy. Przede wszystkiem surową dyscypliną utrzymał on mocno podkopany porządek wojska. Dzień 18 Brumaira zastał Lefebvra zupełnie po stronie Bonapartego. Jako gubernator Paryża działał on z całą ufnością nie wiedząc uprzednio nic a nic o planach skrytych Napoleona. Trzeba przyznać, że cesarz starał się wynagrodzić usługi Lefebvre'a, oddane jego sprawie w tym czasie. W siedem lat później mianując go księciem Gdańska, zaznaczył wyraźnie, że on to najwięcej go poparł w pierwszym roku jego panowania. Zaraz też po 18 Brumaira został Lefebvre mianowany komendantem okręgu Sekwany i członkiem Senatu. Nazajutrz zaś, po otrzymanin korony cesarskiej, Napoleon mianował 14 marszałków, a czterech z pomiędzy senatorów, pomiędzy którymi znajdował się i Lefebvre. Do tytułu marszałka dołączone były dotacye i domeny, które nie ominęły także i Lefebvre'a. Po nominacyi otrzymał on domeny we Francyi, a w 1809 r. dołączono do tego w Westfalii i Hannowerze, które przynosiły więcej niż 150.000 fr. W bitwie pod Jeną komenderował Lefebvre piechotą gwardy i zasłużył sobie na wysokie uznanie monarchy. W tejże samej bitwie odznaczył się także syn Lefebvre'a.

Najświetniejszym jednak militarnym czynem marszałka Lefebvre'a było oblężenie Gdańska, którego obrona powierzoną została marszałkowi Kalkreuthowi, mającemu do pomocy słynnego inżyniera Brusnarda. Garnizon broniący Gdańska składał się z 12.000 Prusaków i 2.000 Rosjan, czyli, że był silniejszy m od wojsk, któremi Lefebvre rozporządzał. Przytem nie wszystkie oddziały, któremi Lefebvre dowodził, były wyborowe! Sasi bili się dobrze, ale nie byli ożywieni dobrą wiarą i do robót fortyfikacyjnych okazali się ma

« PoprzedniaDalej »