Obrazy na stronie
PDF
ePub

Дозволено Цензурою.

Варшава, 16 Февраля 1899 года.

Р6 2001

PRZEDMOWA.

Historya polityczna ma

u nas swoją metodykę w pismach Lelewela, poczynając od wydanej w Wil. nie r. 1815 „Historyki, tudzież o łatwem i pożytecz. nem nauczaniu historyi", a dalej w dziełku Ludwika Janowskiego, ogłoszonem w Warszawie r. 1846 p. t. „Propedeutyka czyli nauki przygotowawcze do histo ryi powszechnej" *); historya literatury zadawalała się do tej pory wstępami jeno, pomieszczanymi na czele dzieł o niej traktujących.

Zamierzyłem brakowi temu zaradzić. Całą swą pracę podzieliłem na trzy części. W pierwszej przed. stawiam pojęcie literatury i jej historyi; w drugiej daję wskazówki pragnącym nauczyć się dziejów piśmiennictwa; w trzeciej wreszcie zarysowuję całość badań nad temi dziejami, zwracając się do tych, co chcą specyalnie się poświęcić szczegółowemu pozna. niu, czy pisarzów, czy okresów literackich, czy wresz

*) Istnieją jeszcze: „Przygotowania do nauki dziejów powszechnych i historyi rozwinięcia się umysłu i ducha ludzkiego, przez Tytusa Szczeniowskiego" (Wilno, 1842), ale z tytułu tylko mogłyby się wydawać czemś analogicznem do prac Lelewela i Janowskiego; w rzeczy samej zawierają filozoficzny pogląd na sam rozwój dziejów powszechnych.

cie ogólnego rozwoju historycznego literatury naszej. Wszystkie trzy części łączą się ze sobą jaknajściślej i powinny być czytane w tym porządku, w jakim je ułożyłem; ponieważ unikałem powtarzań, więc kto chce zaznajomić się z moimi wywodami, musi stopniowo za nimi podążać.

Może komuś wydać się balastem dość obficie na. gromadzona bibliografia. Wyznam otwarcie, że gdyby istniała bibliografia historyczno-literacka, tak jak istnieje Bibliografia historyi, pod redakcyą Finkla ogłaszana, chętnie byłbym zaniechał żmudnej i ucią. żliwej roboty. Ponieważ jednak nie mamy dotych. czas takiego dzieła pomocniczego; ponieważ nadto nawet Bibliografia Estreichera w chronologicznym swoim wykazie urywa się z r. 1889, a spisu do „Przewod. nika bibliograficznego", który wychodzi w Krakowie, niema; musiałem wskazówki takie sam zestawiać, wiedząc, jakiem one są ułatwieniem w pracach kry. tycznych. Nie wyczerpałem całego zasobu bibliograficznego-to niewątpliwa; ale, o ile mi się zdaje, nie pominąłem żadnej pracy ważniejszej. Mimowolne opuszczenia wybaczą mi autorowie rozpraw; a przez nadsyłanie dopełnień mogą się przyczynić do więk. szej dokładności rzeczy, przeze mnie ułożonej.

Ponieważ podjąłem pracę prawie u nas nie tkniętą, zgóry więc przewiduję, że znajdują się w niej braki i wady, czy to pod teoretycznym, czy praktycznym względem; chciałbym zaś dziełko moje uczynić pożytecznem, przydatnem dla jaknajwiększej liczby uczą. cych się literatury i pracowników literackich; dlatego też zasilanie mnie spostrzeżeniami będzie przysługą i dla sprawy ogólniejszej, dla sprawy rozwoju stu. dyów badawczych nad naszą twórczością.

Piotr Chmielowski.

Zakopane, 31 paźdz. 1898 r.

CZĘŚĆ PIERWSZA.

Wywód pojęcia literatury i historyi literatury.

ROZDZIAŁ I.

Co to jest literatura?

1. Wyraz: literatura pochodzi od słowa łacińskiego, przyjętego także w naszym języku: littera (litera), które znowu jest tłómaczeniem greckiego: gramm a; stąd to u starożytnych Rzymian „litteratura" znaczyła tyle, co grecki wyraz „grammatyka", i obejmowała w sobie z początku naukę czytania i pisania (wraz z wierszowaniem), a potem także: rozumienia i oceniania autorów *). 1

Tak określił literaturę (prawdopodobnie w początku V-go wieku ery naszej) MARCYAN KAPELLA, którego dzieło O zaSlubinach Filologii z Merkurym czyli o siedmiu naukach wyzwolonych stało się zasadniczym podręcznikiem w szkołach średniowiecznych. Pojęcie takie przetrwało tedy aż do czasów odrodzenia nauk w drugiej połowie XIV stulecia.

Humaniści dopiero, zaniechawszy wyrazu „literatura" w języku łacińskim, a posługując się klasycznem omówie

[ocr errors]

*) Martianus Capella, lib. III. De arte grammatica: officium meum (litteraturae) tunc fuerat docte scribere legereque; nunc etiam illud accessit, ut meum sit erudite intellegere probareque“. (Wyd. lipskie, 1866, str. 56).

niem: litterae humaniores", "studia humaniora" i t. p., pozostawili gramatykę na właściwem jej miejscu, a za przedmiot swojej nauki uznali zgłębienie, wykład i naśladowanie twórczości Greków i Rzymian we wszystkich działach piśmiennictwa, jakie po nich pozostały. Tym sposobem pojęcie „literatury" ogarnęło cały zasób piśmienniczy, jaki nam starożytność grecko-rzymska przekazała, bez wyłączenia książek specyalnych o rolnictwie, wojskowości, kucharstwie i t. d. Pomimo atoli takiego ogarnięcia całości zabytków piśmiennych grecko-rzymskich przez humanistów, okazało się od samego początku ruchu humanistycznego, że utwory poezyi, wymowy, historyi i filozofii więcej ku sobie pociągały wielbicieli starożytności, aniżeli dzieła specjalne, ponieważ dawały karm umysłową przyjemniejszą i strawniejszą. Stąd zostawiono dzieła specyalne erudytom, nie wykluczając zresztą dzieł tych z zakresu literatury; a rozczytywano się w utworach dostępniejszych, w których wyobraźnia i uczucie znajdowały obfity dla siebie zasiłek.

2. Ten rozdział erudycyi od literatury w ściślejszem znaczeniu wyrazu spowodował Francuzów, a za ich przykładem inne narody, do wytworzenia pojęcia „literatury pięknej“ czy „nadobnej" (belles-lettres), pojęcia, mieszczącego w sobie te utwory piśmiennicze, w których wyobraźnia i uczucie przeważny udział biorą. Inaczej mówiąc, z pojęcia literatury wydzielono pojęcie nauki, umiejętności (sciences).

O ile mi wiadomo, pierwszy u nas ślad takiego pojmowania rzeczy znajdujemy w przedmowie do dzieła JUVENEL'A DE CARLANCAS: Historya nauk wyzwolonych, przetłómaczonego i wydanego w Warszawie r. 1766 przez ks. Adama Czartoryskiego na użytek Korpusu Kadetów. Czytamy tutaj: „Znajomości na dwie części dzielić się mogą, z których jedne wchodzą w podział scyencyi, drugie w podział mniej trudnych wiadomości, które w języku polskim zowią się w yzwolone nauki w francuskim belles-lettres. Do zwiedzenia skrytych i ciemnych scyencyi zakątów rozsądek, głębokość, uwaga są bardziej potrzebne; do przejrzenia się

« PoprzedniaDalej »