Obrazy na stronie
PDF
ePub
[blocks in formation]
[merged small][ocr errors]

Ukończ

kończone dzieło o ile odnosi się do XIX wieku, dostarcza zamiast zapowiedzianych 50,000 druków, o połowę więcej. Sądzę więc, że po trzynastu latach nieprzerwanej pracy, drukarska prasa wywiązała się z zadania. Samemu sobie zostawiony, nie mając współpracowników, nie mogłem wiedzieć o wszystkiem i widzieć wszystkiego tego, co stólecie nasze literaturze dostarczyło. Ztąd urosły braki i niedokładności. Zaradzając im nie ustaję w uzupełnianiu dzieła i być może, iż kiedyś wypadnie mi wystąpić z tomem dodatkowym ograniczającym się pewną lat liczbą i pewnym pocztem dopełnień, jeżeli mnie kto inny w tej pracy nie uprzedzi.

Robota to nie pilna, bo rozbudzone naraz dziennikarstwo bibliograficzne, dostarcza w trzech pismach czasowych pięknego i obfitego materyału wystarczającego na potrzeby bieżące. Na tym materyale przyszły dopełniacz musiałby się głównie opierać.

Zamykam siódmy tom z życzeniem, aby dzieło z tą miłością ojczystych rzeczy było przyjętem, z jaką pisanem było, aby go umiano używać nie tyłko w celach księgarskiej ciekawości, ale i w celach dowodowych, że rozwijamy się umysłowo przy promieniach własnego światła, że to światło nas jako słońce ogrzewa i zagrzewa, i że temu słońcu mogą ująć na chwilę światła i ciepła chmury gradowe, ale zgasić go nie zdołają. My żyjemy, jak długo dzieła nasze żyją. Narzucona, wtłoczona obczyzna nie zakorzeni się, ani rozkazem, ani szkołą, jeżeli duch narodu wyłania się silny, zdrowy, nieugięty, z dzieł pracowników pióra, z pism opartych na woli silnéj miłości, z prac nieprzerwanej myśli polskiej.

[ocr errors]
« PoprzedniaDalej »