Obrazy na stronie
PDF
ePub

ODA

XXVII.

DO WOYCIECHA JAKUBOWSKIEGO

Brygadyera woysk Francuskich,

Bukiet w Dzień Imienin.

Zabawny

abawny w mowie, w przyiaźni żywy,
Dzielny w Marsowym hałasie!

Ociec, małżonek, ziomek poczciwy,
I poeta na Parnasie.

Mars ci laurowe zbiera gałązki

Woyciechu, kwiatki Charyty;

Muzy ie swemi wiążą podwiązki,

Na podar niepospolity.

Wdziey na poważne ten wieniec skronie,
A dłoń uściskay daiącą:

Pan ci go daie, coć na swym łonie
Mieści, i kocha gorąco.

Pod takim darem czas bystre loty
Tępiąc, twe lata odmłodzi.

Masz serce pańskie świadkiem twey cnoty,
A rękę, co ią nagrodzi.

[blocks in formation]

Cokolwiek w sobie świat zawiera długi,
Wszystko się kwapi do twoiey posługi;
Dla ciebie ziemia biorąc w pęta wody,
Wznieca gnuśnemi zgasłe ognie lody.

Tyś czoło pierwsze gałęzistey rzeszy,
Z ciebie się matka ziemia chlubnie cieszy.
Słońce dla twego wzrostu promień sili;
My się rodziemy, żebyśmy cię pili.

326

ADAMA NARUSZEWICZA,

KSIĘGA CZWARTA.

ODA I.

z PINDARA I

Na pochwałę Hierona króla miasta Etny w Sycylii, który wozem zawodniczym zwycięstwo otrzymał.

W

tey Odzie Pindar, wziąwszy pochop od zalety sztuki poetyczney, i przymówki złym rymodzieiom nieprzyiaciołom swoim, których taż sama, co olbrzyma Tyfeusza kara czeka, zieżdża do

1 Pindar książe poetow Greckich lirycznych (poéseos melicæ ly, rica) urodził się w Tebach w Beocyi około 500 lat przed Chrystusem Panem: naywięcey słynął w tym czasie, kiedy Xerxes król Persow chciał Grecyą opanować; umarł nagle na teatrze roku przed Chrystusem Panem 436. Z różnych dzieł iego, które starożytnością zaginęły; zostały tylko cztery księgi pieśni, w których wychwala

pochwał miasta Etny, zwycięstwem Hierona wsławionego, chwali samego Króla z męstwa na woynach lubo w stanie słabego zdrowia: z wprowadzonego porządku do miasta, ustanowienia praw mądrych, wziętych od Lacedemończykow, narodu pokrewnego; wspomina potym otrzymane zwycięstwo z Kartaginczykami przy rzece Himera, daie nakoniec nauki pożyteczne.

Lutni złota, Febowych palców słodka wrzawo!

O ty Muz czarno-brewych naymilsza zabawo!
Na którey wdzięk przewodni chybka stopa skacze,
I gładki kształtnie łamią głos usta śpiewacze;

zwyciężcow pod czas sławnych igrzysk Olimpiyskich, Istmeyskich, Pityiskich i Nemeyskich. Alexander Wielki, tyle miał na wielkiego tego poetę względow, że burząc Teby, zostawił dom iego w całości. Horacyusz w pieśni swoiey do Jula Antoniego powiada, że go trudno dla wysokiego lotu doścignąć.

Horat: lyr: lib III. ode II.\tłom:Fr:Dyon:Kniaźnina.

Pindarum quisquis studet æmulari, Julu! kto w równi chce lecić z Pin.

[blocks in formation]

darem,

Płochym ten widzę, chce zostać
Ikarem;

Co mdłemi pióry, iak on niegdyś
właśnie,

Na morzu plaśnie.

Z górzystey lecąc niby strumień
skały,

Co go nad zwykły brzeg deszcze
wezbrały;
Wre, i niezmierny sunie się głę

bokiem

Pindar potokiem.

Kiedy lekkie przegrawki czyniąc, różno-rymny
Wiersz zaczynasz, w ozdobne upleciony himny.
Ty trozębnych pęd beltów, z wiecznego pożaru
Ulanych, tępisz brzękiem wdzięcznych ust nektaru;
Twą słodyczą uśpiony, na berle Jowisza,

Król ptakow z bystrych piersi luby sen wydysza,
Opuściwszy leniwych skrzydeł wiosła obie;
A lekka mgła na krzywym zawieszona dziobie
Bierze wzrok w miłe pęta: on zaś pełen twoij
Roskoszy; karkiem ważąc, coś wielkiego roi.
Sam wściekły Mars, twoiemi uięty pieszczoty,
Skłania ucha, staliste odrzuciwszy groty.

I bogom twóy głos luby, kiedy go Latony
Syn mądrością ugładzi, i co wierzch zielony
Uczonego Parnasu 2 siostr powiewno-szata
Drużyna, skocznym tańcem do składu zamiata.

Lecz na kogo niechętnym okiem król niebianow
Patrzy; czy się wsrzod mętnych ponurzy bałwanow
Groźnego oceanu, czyli w ziemnym łonie
Siadło sobie założył; ledwo na bardonie

Srebrnym, gładka Pierys zgodne zmąci sznury: Pierzcha z popłochu, strach 3 go doieżdża ponury.

2 Góra w Grecyi siedliskiem Muz sławna u poetow, którzy też Muzy często siostrami zowią, Aoniæ sorores. Pindar ie ustroił w robrony.

3 Złym ludziom nie miła poetyka: przymawia tu Pindar swoim nieprzyiaciołom.

« PoprzedniaDalej »