Obrazy na stronie
PDF
ePub

XV.

Na pogrzeb Księżny Zofji Czartoryskiej Wojewo-
dziny Ruskiej z Łacińskich wierszy Duryniego.
Księżno! lubo twój pogrzeb ani licznym gminem,
Ani się pysznym z ciosów ozdobił grobsztynem ;
Ciesz się jednak z tej doli: bo cię Bóg przed niebem
Okazalszym, nad ludzkie, uzacnik pogrzebem.
Niemasz tu świetnych ogniów, ni pieśni żałobnych,
Lecz pełno niezagasłym blaskiem gwiazd ozdobnych,
Pełno tylu cnót głosów; że ich wdzięczne pienie
W ustach naszych posępne sprawuje milczenie.

XVI.

Pobożność u grobu.

Ilekroć mię z niewdzięcznej ziemi wypłoszono,
Zawsześ na swe, Zofio, przyjęła mię łono:
Teraz kiedy cię niemasz, mieszkam przy twym grobie.
Równo mi jest, czy w niebie, czyli bydź przy tobie.

XVII.
Napis grobowca.

Innych grób martwe prochy i kości pokrywa:
Pod tym wiara, pobożność, i cnota spoczywa.

XVIII.

Zmarła Księżna do Polaków.

Nie na trwałych marmurach, nie na rytej stali,
Lecz pragnę, byście w sercach żywą mię chowali.

XIX.

Polacy do zmarłej Księżny.

Oto ci uroczyste stawimy ołtarze,

Bo cię cnoty z świętemi w równej kładną parze:

W sercach je naszych stawim: i dotąd ci chętne
Będą, póki te kraje na Boga pamiętne.

XX.

Na tejże zejście.

Już, księżno, życia twego śmierć zerwała przędzę,
Coś hojną ręką ludzką nie raz wsparła nędzę:
Lecz nie samaś w grób weszła, ale z tobą razem
Tysiąc sierot śmiertelnym los przywalił głazem.

XXI.

O tymże.

Miasto płacze, wykrzyka śmierć: głos jeden obu, O jak wiele z tą panią dusz weszło do grobu!

XXII.

O tejże.

Życie śmiercią dobroef, śmierć życiem nabiera:
Szczęśliwy! kto i żyje dobrze, i umiera.
Szczęśliwe, co w tym grobie popioły leżycie.
Śmierć wam nie śmierć przyniosła, ale nowe życie.

[merged small][merged small][ocr errors]

Płacz przy żałobnym siedząc, Warszawo, całunie! Wszystkie się w tej przyczyny żalu zeszły trunie.

XXIV.

O tejże zejściu.

Gdy cię z pośrodka żywych śmierć wydarła krwawa,
Tak zalem rozrzewniona mówiła Warszawa:
Tylem razy płakała różnych matron straty,
Lecz dzisiejszej wiecznemi nie opłaczę laty.

XXV.

Do zmarłej Księżny.

Miałaś za rzecz najmilszą ludzką nędzę wspierać: Tak życie kończyć, księżno, jest to nie umierać.

XXVI.

O tejże.

Takli twych wdzięcznych oczu światła zgasły obie!
Jakąż ci cześć oddamy, w jakim złożym grobie?
Miej za świetne honory, cnoty rodowite;
A za grób, serca Izami ubogich poryte.

[merged small][graphic][subsumed]

A TYR Y.

« PoprzedniaDalej »