Obrazy na stronie
PDF
ePub
[merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][merged small][ocr errors]

KRONIKA PARYZKA

LITERACKA, NAUKOWA IARTYSTYCZNA.

Hiszpania w XVII wieku."

[ocr errors]

Dzieje Maryi Ludwiki Orleańskiej i Karola IIgo. Pierwowzory Ruy-Blasa. Ostatni tom „Historyi Konsulatu i Cesarstwa."-,,Korrespondencya Napoleona Igo."-,Historya Włochów" Cezara Cantu. Dzisiejsi powieściopisarze i poeci francuzcy. Wiadomości literackie.

Chociaż wielkie wypadki stanowiące o losach narodów nie powtarzają się w historyi; chociaż drogi do chwały lub upadku, także są odmienne, bo nic nie stoi, ale coraz do nowych zdąża przeobrażeń: bywają podobieństwa położeń lub kierunków, w których pędzona społeczność instynktową czując trwogę, ogląda się w przeszłość, ażeby ztamtąd rady zasięgnąć, lub wziąć pochodni ku oświe ceniu dróg otwartych przed sobą.

Tocząca się obecnie walka pomiędzy duchem starego a nowego świata, zwróciła oczy szermierzy postępu na Hiszpanią, na przyczyny ogłupienia i upadku tego niegdyś potężnego państwa, które nie chcąc ulegać powszechnemu prawu postępu, zastygłe w pysznéj nieruchomości, zeszło do opłakanego nicestwa, w jakiém go widzimy obecnie. W Historyi Ferdynanda i Izabell" w „Historyi Filipa IIgo" Prescott jaskrawo odmalował skutki fanatyzmu i próżniactwa, które zdaniem jego, były jedynym powodem upadku Hiszpanii.

دو

Idąc za przykładem amerykańskiego dziejopisa, mnóstwo myślicieli europejskich poczęło szperać w bogatych archiwach iberyjskiego półwyspu. Po ogłoszeniu zamęźcia

królewny włoskiej z królem portugalskim i odgróżce parlamentu włoskiego, uważającego Piję za mścicielkę krzywd wyrządzonych Italii przez Hiszpania, sypnęły się mianowicie liczne studya i artykuły dotyczące choroby i konania Hiszpanii, malujące jej znikczemnienie i stosy inkwizycyi świętej, przy których czerwonej łunie owa pani świata zstępowała do grobu.

Wszystkie te elukubracye mają cel jeden: popieranie wpływu portugalskiego w Hiszpanii, a ubezwładnienie wpływu hiszpańskiego we Francyi.

Wpływ trwa, w zgubne skutki coraz obfitszy; więc i widma starej Hiszpanii coraz to gęściej snują się przed oczyma młodego świata.

W Londynie wyszły nie dawno „Pamiętniki dworu hiszpańskiego za panowania Karola IIgo" napisane przez margrabiego Villars, ojca marszałka, który po dwakroć reprezentował Francyą w Hiszpanii.

Trzydzieści siedm listów margrabiny Villars pisanych z Madrytu do pani Coulanges, a odznaczające się nie pospolitą przenikliwością, zostały wydane osobno i były przedmiotem licznych komentarzy.

Rozsądna i poważna relacya posła francuzkiego, nastręczyła panu Saint-Beuve obszernego przedmiotu do uwag krytycznych i śmiałych alluzyj, dotyczących spraw bieżących.

Obecnie, Paweł Saint-Victor dopełnił studyum akademickiego krytyka zbiorem szczegołów dotyczących mał żeństwa siostrzenicy Ludwika XIV Maryi-Ludwiki, 2 Karolem II królem hiszpańskim. Nowa ta relacya złożona z listów i szczegółów zaczerpniętych w tekach ambasadorów francuzkich, wyszła pod napisem „Hiszpania w XVII wieku". Autor, pisarz znakomity i ostrowidz nie lada, przebiega najprzód stan ogólny Hiszpanii przed rokiem 1679, kiedy chwiejąca się korona tego państwa przyszła szukać podpory w powinowactwie z nienawistną sobie Francyą.

Obraz to ciekawy i nauczający.

Hiszpania w XVII wieku przedstawia dziwne zjawisko upadku moralnego wśród nienaruszonéj potęgi. Olbrzym we środku pusty, stoi jeszcze opierając nogi na

dwóch światach; ogromne państwo ledwo napoczęte, stra ciło Portugalią, Holandyą, Russyllon i Franche-Comté, ale tę stratę nie więcej czuje jak lew obcięcie szponów. W Europie zostaje Hiszpanii Królestwo Neapolitańskie i Księztwo Medyolańskie, Sardynia, Sycylia i Flandrya; ogromne wybrzeże afrykańskie, królestwa w Azyi, z całém wybrzeżem oceanu Indyjskiego; w Ameryce Meksyk, Peru, Brezylia, Paraguay, Yukatan i Nowa Hiszpania; na morzach mnogie wyspy, między któremi Balearskie, Kana ryjskie, Filipińskie, Madera, Kuba, Porto-Rico, SaintDomingo i t. d.

Otóż, ogromne to państwo, które tak długo ciężyło ziemi, w połowie XVII wieku jest już tylko cieniem. Europa niém gardzi; co było niegdyś postrachem, stało się strachem, którego nawet wróble się nie boją. Potężne woj. sko hiszpańskie zbite pod Rocroy, nie zgromadziło pocię tych członków; olbrzymią flotę morze wyrzuca kawałami: resztki armady gniją w portach. Podziemna polityka Hiszpanii, która niegdyś podkopywała świat, leży bezsilna, jak kret zabity. Z jej przestarzałych intryg śmieją się ludzie jak z intrygi komicznéj.

Zabita na zewnątrz, Hiszpania wewnątrz zjada siebie. Wyludnienie bezprzykładne szerzy się z gwałtownością zarazy. Wygnanie Żydów i Maurów pozbawiło ją czterech milionów ludzi; Ameryka zabrała jej trzydzieści milionów. Klasztory mnożące się tysiącami, rozciągają na kraj mistyczną bezpłodność Tebaidy. Hiszpania ginie brakiem Hiszpanów. W 1619 roku Kortezy wołają. „Gwałtu, co się dzieje! Nikt się nie żeni; ożenieni nie mają dzieci. Nie ma rąk do uprawy ziemi. Jeszcze jeden wiek taki a Hiszpania zgaśnie"!

Jakoż w końcu XVII wieku liczono już zaledwie sześć milionów ludzi na iberyjskim półwyspie. W dwóch Kastyliach trzysta wsi leżało w gruzach; dwieście około Toledu; tysiąc w królestwie Kordowy. Hiszpania wyrzekła się pracy uważając ją za rzecz podłą; ideałem jej stało się życie próżniacze pana lub mnicha. Wzgardziła przemysłem; handel jako kość psom do gryzienia, rzuciła przechrztom i cudzoziemcom. Rolnictwo zniszczało w martwéj

Tom IV. Październik 1862.

9

[ocr errors]

ręce księży i grandów. Ubogi żebrał zuchwale, bogaty żył jak Arab, ze skarbu zamkniętego w skrzyni. Wieśniak nad mozolną uprawę ziemi przeniósł pastusze próżniactwo: pastuch nawet nie troszczył się o trzodę: uwinięty w łachmany przechadzał się dumnie, uważając siebie za hidalga swojego wzgórza.

Hiszpania stała się więc jedném ogromném pastwiskiem; całą Estramadurę oddano merynosom: pasterze margrabiego Gebraleon strzegli trzody złożonej z ośmiukroć stu tysięcy owiec!

Przy takim stanie produkcyi okrutna nędza poczęła toczyć Hiszpanią. Jak ów skąpiec zagrzebany żywcem w skarbcu, tak ona mrze z głodu leżąc na kopalniach złota. Ciągłe wojny, policya trzymana w całej Europie, kosmopolityczne załogi, niezmierne wydatki dworu, pochłaniały dochody dwóch światów. Skarb wiecznie był pusty. Nie produkcyjne królestwo zostawało na lasce swych osad.

Bywały dni, w których cała Hiszpania zgromadzona w portach Kadyksu, głodna i zrozpaczona, oczekiwała na statek mający przywieźć złoto z Lima. Często woda okręt zatopiła, lub go wróg zagrabil; czasami flota obcego monarchy skonfiskowała transport na pełném morzu. Wtedy strach śmiertelny ogarniał Hiszpanów: zdawało się, że państwo przepada.

Owe dochody nie regularnie dochodzące Hiszpanią, były tylko resztką tego co nie rozkradziono. Grabież w posiadłościach odległych była uorganizowana: królowie hiszpańsko-indyjscy odbierali to tylko co już nie wlazło w gardła wice-królów. Złoto amerykańskie przepływało przez Hiszpanią i szło bogacić inne narody.

Nędza taka istniała od niepamiętnych czasów. W 1556 Karol Vty chciał jechać do Hiszpanii, ale nie miał za coś dla braku pieniędzy na drogę, przesiedział cztery miesiące w Niderlandach... Abdykacyą swoją ogłosił w sali jeszcze powleczonej kirem od śmierci matki: nie było za co kupić innego obicia. Korrespondencya Filipa IIgo z Granvellem, jest jednym nieprzerwanym jękiem zgłodniałego.

Tymczasem próżniactwo kwitło: nikomu nie przyszło na myśl, że w pracy zbawienie,

« PoprzedniaDalej »