Obrazy na stronie
PDF
ePub

pomysł odpowiedniego kursu jurysprudencyjnego, naprowadziła autora artykułu niniejszego, nie tyle oderwana teorya, ile bezpośrednia praktyka sądowa w samym punkcie centralnym sądownictwa polskiego, tam gdzie wszystkie i największe i najmniejsze sprawy, cywilne, handlowe, hypoteczne; sprawy kryminalne, zbrodniowe lub poprawcze, albo inne pomniejsze; sprawy karności służbowej czyli dyscyplinarne się schodzą.

Rychło, ku zastąpieniu kursu lub kodexu prawa organicznego, stałych ustaw, urządzeń lub instrukcyi porządku zewnętrznego i wewnętrznego sądownictwa, autor ten, potrzebą praktyczną naglony, zebrał i wydał w roku 1834 dziełko pod tytułem:

„O sądownictwie w Królestwie Polskiem, wykład historyczny."

które już w roku następnym 1835 uzupełnioném zostało wydaniem dziełka pod tytułem:

„Wykład historyczno-praktyczny porządku i postępowania wewnętrznego w sądzie appellacyjnym i trybunałach cywilnych I instancyi."

Nie wspominając o dwóch innych dziełach, jednego pod tytułem:

„Rysu procesu dyscyplinarnego z r. 1844; drugiego pod napisem:

[ocr errors]

Rozbioru wykazu hypotecznego z r. 1858"

w których odpowiednie pierwiastki do prawa organicznego się znachodzą, wydał w r. 1861

Historya organizacyi sądownictwa w Królestwie Polskiém"

wyjaśniającą początkowanie, rozwój i tok wszystkich or ganów i czynników sądownictwa cywilnego, handlowego, kryminalnego i administracyjnego, dotąd zachowywanych, a tém samém za konieczną podstawę do gruntownej wiedzy dzisiejszego stanu sądownictwa krajowego służących, i pomimo nawet, że historya ta tylko epokę od roku 1807 do 1815 w sobie obejmuje.

Są to więc początkowe materyały i wskazówki teoretyczno-praktyczne do ułożenia i przygotowania kursu prawa organicznego sądowego.

Nie należy wszakże kursu tego ograniczać do systematu organizacyi sądownictwa, gdy w nim owszem całe jus publicum, ogół prawa publicznego, całkowity organizm rządowy według głównych jego żywiołów, pierwiastków i zasad, wystawionym być powinien, nie tylko dla tego, że pomysł i zasada sprawiedliwości, jako téż jego ścieśniony organ sądownictwem zwany, w bliskiém powinowactwie z wszystkiemi kierunkami i oddziałami rządu społecznego pozostaje; lecz i dla tego, że cały orszak powoływanych ku służbie publicznéj, rządowej i społeczeńskiej, dostatnio znać powinni cały skład rządowych lub społecznych organów, ich wewnętrzny ruch i tok, według wyrobionej wiekami, a do tutejszego kraju, w latach 1807 i 1808 zaprowadzonej zasady fundamentálnéj, początkującej na samym szczeblu od władzy prawodawczej, a rozchodzącej się pod jéj opieką na dwa główne organa rządzące, niezawisłe jeden od drugiego administracyi publicznej i sądownictwa. Nie pomnąc na tok władzy prawodawczej, dziś narad i rozwagi rady stanu zasięgającej, już to snadniéj ogarnąć sądownictwo w swym rozkładzie, rozwoju i działaniu od najwyższych szczeblów do najniższych sądów, aniżeli administracyą publiczną, która w oderwaném pojęciu na trzy większe ramiona, a mianowicie: skarbowości, spraw wewnętrznych i oświaty się rozchodzi.

Nie pomnąc znowu na skarbowość i oświatę, ileżto ramion i gałęzi przedstawia centralizacya tak zwanych spraw wewnętrznych co do handlu i przemysłu, a podniesienia ogólnej pomyślności materyalnéj; co do policyi czyli bezpieczeństwa i swobody osób; co do ubezpieczeń majątków nieruchomych i ruchomych od nieprzewidzianych lub dosowych przypadłości; co do zdrowia, dobroczynności, kommunikacyi i tylu innych czynników w pewnym zakresie działających.

Pod władzami naczelnemi rządzącemi są tak zwane rządy gubernialne, w których pod względem wykonawczym wszystkie niemal strony i działania rządu krajowego się zbiegają; a następnie dalsze wykonawcze urzędy aż do miejscowości sięgające, a obok nich nowo utworzone rady miejskie, powiatowe i gubernialne.

Wszystkie te ramiona i czynniki rządu, władz, magistratur, rad, urzędów, zmierzające ku sprawiedliwości, oświacie, moralności publicznéj i pomyślności materyalnéj spółeczeństwa, rodzin i wszystkich osób szczególnych, pozostają między sobą w porządku i związku organicznym, zobopólném działaniem i oddziaływaniem; mają właściwe swe powołania, swe attrybucye i formy postępowania; pewny zakres czynności lub działań; pewną moc lub władzę, lub obowiązek. W ruchu i toku wszystkich tych organów, ramion, czynników, spotykają się między sobą, krzyżują się, narzucają się lub odsuwają, a w każdym wypadku lub przypadku działań ku wymiarowi sprawiedliwości i prawa, ku pielęgnowaniu oświaty i mo. ralności spółeczeńskiej, ku uposażeniu skarbu, ku zawiadywaniu wewnętrznym porządkiem krajowym, zakreślony tok organiczny, jako w istocie swéj nienaruszalny, ściśle zachowywanym i przestrzeganym być powinien.

Otóż wykład teoretyczny organicznego składu i rozkładu; rozwoju, stopniowania i zawisłości; porządku i stanu wszystkich władz i urzędów rządu krajowego, oraz ich sposobu działania według stałych attrybucyj, kompetencyj i obowiązków: jest zaiste jednym z koniecznych kursów uniwersyteckich dla tych, którzy w jakimkolwiekbądź zawodzie służbie publicznej, rządowej i spółeczeńskiej poświęcić się pragną.

Ale jak niedawno ogłoszony pomysł kursu jurysprudencyjnego ku rozbudzaniu i utwierdzeniu w umysłach czci i woli sprawiedliwości (*), a tém samém ku upowszechnieniu i panowaniu rzetelnej prawości umysłowej w działaniach i czynach rząd, spółeczeństwo, dobro powszechne i szczególne obchodzących, nie należy do robót chwilą czasu wywołanych a przemijających: tak i niniejszy kurs prawa organicznego stanowi kardynalną, wieczystą substancyą ogółu nauki wyższéj szkolnej wiedzę i umiejętność prawa i administracyi na celu mającej.

Heylman.

(*) W artykule tym, w Bibl. Warszaw. z października na stronnicy 124 zamiast jawności czytaj równości.

Tom IV. Listopad 1862.

44

KRONIKA LITERACKA.

Rocznik Towarzystwa przyjaciół nauk poznańskiego.
Tom I. Poznań 1860.

Opóźnione wydanie tego tomu usprawiedliwi zapewne nierychłą

wzmiankę o tym szacownym, acz mało u nas znanym zbiorze rozpraw naukowych, wydanych przez niedawno założone Towa-· rzystwo przyjaciół nauk. Na tém większą uwagę zasługują te prace, iż z powodu nieprzychylności władz miejscowych dla objawów naukowości polskiej, nauczyciele publiczni z powołania oddający się naukom, od udziału w pracach Towarzystwa naukowego powstrzymać się muszą. Pomimo tak znacznego w siłach naukowych uszczerbku, Towarzystwo poznańskie złożyło świetny dowód swojej żywotności, a nawet, ze względu na to, iż ono w obec Niemców naukowość polską reprezentuje, w wyborze prac do publikowania przeznaczonych, można mu przyznać zasługę bardzo trafnego wyboru. Żadna bowiem z rozpraw w tym zbiorze zamieszczonych nie jest naukowo słabą; niektóre zaś, jak p. Wegnera o Ostrorogu, lub p. Sypniewskiego o Okrzemkach okolic Poznania, mają znakomitą wartość naukową. Oprócz tego, każda bez wyjątku z prac w tym roczniku zamieszczonych, stanowi nabytek naukowy, przed stawiający rezultat sumiennych badań będących w związku z mową, historyą, zabytkami lub przyrodą ziemi polskiej. Uważamy sobie za obowiązek o każdej z rozpraw w tym szacownym zbiorze zawartych zamieścić wzmiankę lub rozbiór szczegółowy.

1. Zasady i prawidła pisowni polskiej przez Deputacyą Tow. Przyjaciół Nauk podane, wraz z krytycznym rozbiorem niektórych prawideł, z wytknięciem niektórych błędów później powstałych, zestawił ks. Fr. Malinowski, str. 1-92. Ks. Malinowski z niemałym zasobem erudycyi filologicznej porusza zawile kwestye naszej pisowni. W ogólności pisownią przyjętą przez Deputacyą Tow. Przyjaciół

Nauk przyjmuje za podstawę; w wielu jednak szczegółach od prawideł przez też Deputacyą podanych odstępuje i proponuje ze swojéj strony zmiany lub poprawki. W końcu swojej rozprawki rozbiera ks. Malinowski niektóre błędne wyrażenia napotykane w Tece Wileńskiej, Gazecie Poznańskiej i piśmie peryodyczném pod tytułem: Przyroda i Przemysł, jakoto: dla się, dla cię, przyrodniczy, prawidelny, wysadzać kommissyą i t. p. Co do proponowanych przez niego poprawek prawideł ortograficznych, te dadzą się wkrótkości wyrazić w następujących przykładach: 1) Brózda, dłóto, płókać, zamiast: bruzda, dłuto, płukać. 2) Dobrym sercem, w dobrym sercu, zamiast: dobrém sercem, w dobrém sercu. 3) Szyji, stoji, krajina, zamiast: szyi, stoi, kraina. 4) Grecyjá, komedijá, Azyjá, zamiast: Grecya, komedya, Azya. 5) Grammatika, kritika, myt, zamiast: Grammatyka, krytyka, mit. 6) Palemy, nosiemy, uczemy, zamiast: palimy, rosimy. uczymy. 7) Poślę, ślaz, śląsk, zamiast: poszlę, szlaz, Szłązk. 8) Bozki, mnóztwo, ubóztwo, zamiast: boski, mnóstwo, ubóstwo. 9) S tobą, s Polski, s siostrą, zamiast: z tobą, z Polski, z siostrą. 10) Examin, maxima, quadrat, zamiast: egzamin, maksyma, kwadrat. 11) Wolá, groblá, Danijá: zamiast: wola, grobla, Dania. 12) Poszedszy, nawlokszy, zamiast, poszedłszy, nawlókłszy.

Prawidła pisowni według zdania ks. Malinowskiego nie są jednéj i té saméj kategoryi Jedne z nich należą wyłącznie do pisowni, a takowych jest najmniej. Takiemi są: kreskowanie samogłosek ó, é, pisanie na początku wyrazów zgłoski ji zamiast i, i pisanie s zamiast z przed spółgłoskami mocnemi następującego wyrazu.

Drugie prawidła służą do lepszego zrozumienia praw organizmu naszego języka, a takiemi są zalecające pisać w końcu wy.. razów po samogłosce, zamiast samego i jak dotąd, zgłoski ji, lub pisanie wyrazów cudzoziemskich na ja lub yja.

Wreszcie prawidła trzeciego szeregu, a tych jest najwięcej, są koniecznym wynikiem samych prawideł grammatycznych i należą do składu organizmu naszego języka. Tu należy odróżnianie dwóch a, zarzucenie końcówki em w narzędniku i miejscowniku przymiotników i zaimków w rodzaju nijakim, wyrzucenie spółgłoski ł z imiesłowu na szy i t. p. Pierwszego i drugiego rzędu prawidła zmieniać się częstokroć mogą bez nadwerężenia istoty organizmu języka i zmieniały się w kolei czasów; lecz inna jest wcale postać rzeczy, mówi ks. Malinowski, kiedy się gwałci prawidła pisowni trzeciego rzędu: tu już nie idzie o samą pisownią, ale o prawidła

« PoprzedniaDalej »