Obrazy na stronie
PDF
ePub

1. Ludzie i zwierzęta w czasie życia i zdrowia i to stosunkowo do spożytych pokarmów to życie i zdrowie utrzymujących.

2. Powietrze w czasie dobrowolnego ruchu, który się objawia w postaci wiatru, działającego przez ciągłe powtarzanie się powietrznych uderzeń na skrzydła wiatraczne, na żagle okrętowe, na płaszczyzny ścian i pokryć budowlanych i tym podobne zawady.

3. Woda bieżąca lub bieżyć mogąca z wyższego na niższe miejsce, kiedy jéj strumień obfite źródła ustawicznie zasilają.

4. Para wodna przez ciepło w zamkniętém naczyniu utworzoną, która właściwą sobie rozprzężalnością odpycha z wielką siłą wszelkie zapory, które jej wyjście z kotła tamują.

5. Strumienie elektryczne tworzące w biegunach siły przyciągające lub odpychające, które produkują ruchy mogące niejakie opory równoważyć.

Po za temi siłami motorowemi nauka nie zna i nie spodziewa się wynaléźć żadnej innéj siły mogącej się dobrowolnie powtarzać i powtarzające się opory robót mechanicznych pokonywać.

Otóż takie powtarzające się siły zawsze się mieszczą w ciałach materyalnych i bez ich obecności nie są zdolne pokazać swojego działania, tak dalece, że jak ciało bez siły, tak siła bez ciała w naturze nie istnieje. Nazwano je siłami żywemi (forces vives), dlatego, że się ich działanie w czasie ruchu, czyli niejako życia objawia. Skutek ich działania zależy od ich mocy czyli wysilenia i od liczby powtórzeń w danym czasie zrobionych. A że moc zależy od wielkości massy ciała działającego, a liczba powtórzeń od długości drogi, na której się te powtórzenia odbywają; dlatego też wielkość skutku takich sił przedsta wia iloczyn massy ciała i kwadratu prędkości, jaką to ciało w czasie działania posiada; albo co na jedno wychodzi, wagi zastępującej moc siły, i drogi, w czasie przebiegu której siła w danym czasie pracowała. Obadwa te wy rażenia dokładnie przedstawiają wartość pracy mechanicznej przez siłę żywą dokonanéj. Jeżeli zatém koń ciągnący wóz, siłą ciągową 100 funtów wynoszącą, ucho

dzi w tej pracy 3 stopy w czasie jednéj sekundy, czyli około 3 wiorsty w godzinie; to jego pracę mechaniczną w czasie jednéj sekundy wyprodukowaną przedstawi iloczyn 100×30=300. stopofuntów, a to wyrównywa 300X60=18,000 stopofuntom, wyprodukowanym przez godzinę. Koń tak nazwany parowy produkuje w sekundzie 600 stopofuntów mechanicznej pracy i tyleż pracy. oporowej muszą w sekundzie wyprodukować wszystkie siły odporne, które siła konia parowego zdolna jest po

konać.

W podobny sposób można oszacować pracę mechaniczną wyprodukowaną przez zatrzymanie w czasie danym pociągu na drodze żelaznéj, z tą różnicą, że połowa iloczynu massy i kwadratu prędkości wartość tej pracy przedstawia. Jeżeli zatém pociąg towarowy milion funtów ważący i z prędkością sekundową 40 stóp wynoszącą biegnący, zechcemy w czasie jednej sekundy zatrzymać, to musimy dla osiągnięcia tego celu wyprodukować w czasie 1,000,000×40×40 téj sekundy pracę mechaniczną=

2

-800

milionom stopofuntów, co znowu daje miarę wartości owych mechanizmów, które przez urządzenie drążków zamierzają w jednej chwili pociąg zatrzymać, nie bacząc na to, że mają do czynienia z siłą żywą równającą się mocy pocisku z dwudziesto - cztero-funtowego działa wyrzuconego, który nie lada drążkiem dozwoliłby się zatrzymać. Wynalazki zatém tego rodzaju także do fachu perpetuistów zaliczyć należy.

Po takiém pojęciu zasad mechanicznych, odnoszących się do oceny wartości mechanicznych robót, łatwo można nabyć przekonania, że najtaniej można produkować mechaniczne wyroby, używając do tego wielkich sił a małych machin, tøjest machin jak najprostszego układu i operatorów z łatwością materyał na wyrób przekształcać mogących. Turbina, której oś francuzkiemu kamieniowi za wrzeciono będzie służyła, okaże się najtańszym i najlepszym młynem zbożowym; wszelkie zaś usiłowania podejmowane w celu ulepszenia takiego młyna, przez dodanie większych lub mniejszych kół zębatych, kół rozpędowych i innych mechanicznych przyrządów pokażą

się bezużyteczne i doprowadzą do wypadków przeciwnych zamierzonemu celowi. Bo gdyby nawet udało sią skomponować taką machinę, któraby ruch sobie nadany przez długi czas zdolna była utrzymać: to i takie cudo byłoby tylko dziecinną zabawką, niezdolną do wykonania by téż najmniejszej pracy, jako pozbawioną powtarzającej się siły, która sama jedna zdolna jest mechanicznie pracować.

Każda więc machina przeznaczoną do mechanicznéj roboty powinna posiadać: 1) Siłacza (moteur), jako produktora żywej siły. 2) Operatora (operateur), jako ciało przekształcające na wyrób materyał będący w robocie. 3) Silnicę (machine motrice), która ruch początkowy od siłacza przyjmuje. 4) Transmissyą, która ten ruch operatorowi przesyła. Oto kompletny układ mechanicznego. przyrządu, któremu jeżeli braknie transmissyi, tém lepiéj; zyska się na tém uproszczeniu wartość pracy oporów biernych. Ale jeżeli mu zabraknie siłacza lub operatora, wtedy stanie on się samą transmissyą ruchu, zdolną do przesyłania siły, której nie posiada, i ruchu, którego jéj nic nie daje. Takiego to właśnie przyrządu poszukują perpetuiści, i nie dziw, że nie znajdują tego, co w naturze nie istnieje.

[ocr errors]

STUDYUM

INDYJSKIEGO DRAMATU.

PRZEZ

Józefa Grajnerta.

(Dokończenie).

V.

Można teraz spostrzedz z łatwością, z jak wielką dozwoloną sobie swobodą starą opowieść o zamęźciu Sakuntali z Duszjantą Kalidaza przekształcił. Na pierwszy rzut oka wydaje się eposowy opis dramatyczniejszym, a w każdym razie efektowniejszym, gdy główne rozwiązanie to jest odepchnięcie i przyznanie Sakuntali, stanowiąc zakończenie powieści, bezpośrednio następują po sobie. Lecz przecież jakże niedostatecznie wymotywowane jest dla subtelniejszego poczucia, dla tkliwszego sumienia udawanie króla, umyślne wyparcie się swéj prawej małżonki i swego syna! Boi się, żeby poddani mogli nie wierzyć jego słowu, albo raczej stale o prawdziwości następcy tronu wątpili; dlatego wywołuje przez swe wyparcie się niebieskie stwierdzenie prawdy.

Dawne heroiczne czasy mogły być zgodne z takiém pojęciem i jako dawno bardzo ubiegła, daje się podobna powieść słuchać, choć przytém od przykrego wrażenia nie

można czytelnika ochronić. Uniewinnienie się króla wygląda prawie jako czcza później wymyślona wymówka. Ale na scenie coś podobnego, jako żyjące, przytomne działanie oglądać, współczuć i współcierpieć, byłoby nie

znośném.

Cierpienia Sakuntali, tak jak i postępek króla, musiały przeto być wymotywowane i poeta czyni to w sposób najsubtelniejszy i najdowcipniejszy.

Gdy Sakuntala w błogiém uczuciu swéj miłości zatopiona, gdy myślami swojemi podczas nieobecności malżonka żyje i zapomina o otaczającym ją świecie, nie uważa w nieświadomości i roztargnieniu przybycia pobożnego pokutnika, przez co gwałci święte prawo gościnności i ściąga na siebie przekleństwo obrażonego świętego. Uczucie najczystszéj miłości, które całkiem w ukochanym przedmiocie tonie, staje się zarazem jéj winą, przez którą jednak tylko nasze współczucie, naszą najgłębszą litość sobie zjednywa. Jéj późniejsze długie cierpienie jest w rodzaju etycznym i poetycznym wymotywowane według sposobu widzenia Indyan, i przedstawia się tylko jako prze-. jednanie za jej wykroczenie.

Podobnież usprawiedliwił autor postępek króla odnośnie do Sakuntali. Dla kary za nią staje się przez przekleństwo pozbawionym wszelkiej pamięci o swéj kochance; jest to motyw, który także się zdarza i w indyjskich klechdach. Postępek jego względem Sakuntali obudza ztąd nie niechęć i odrazę, ale raczej duchowy szacunek ku niemu; wzdraga się bowiem przywłaszczyć sobie mniemaną żonę kogo innego, choć nawet tak piękną i powabną jest jeszcze. Późniejsze jego własne życie, skoro pamięć odzyskał, może tylko litość obudzić: bo w ogóle cierpi niewinnie. Lecz cierpienie to nie stawia nas bynajmniej w dręczącéj niepewności, bo przeczuwamy już po znalezieniu pierścienia szczęśliwe rozwiązanie: połączenie się znowu z kochanką.

Jednak poeta chciał wystawić nawet cierpienie króla prawdopodobnie jako nie całkiem niezasłużone; przynajmniéj nie oznacza go jako zupełnie duchowo udoskonalonego i odważa się dlatego pewnie na skazanie go na pewne miłosne, bóle, aby w końcu od wszelkiej ziemskiej

« PoprzedniaDalej »