Obrazy na stronie
PDF
ePub

Po responsie Króla JMci przez JM. ks. Podkanclerzego danym, Ostrowski) imieniem drugiej braciej swej rzecz uczynił:

Najaśniejszy Mciwy Królu. Życzylibyśmy byli sobie tego z takim responsem od W. K. Mci do braciej swej odjachać, jakiego bracia naszy, którzy nas posłali, spodziewali się i czekali za prośbą swą przez nas przed Majestat W. K. Mci wniesioną. Lecz że się to tak W. K. Mci Panu naszemu M. zdało, my to wszystko z tą wiarą zupełną, którąśmy są od braciej naszej obowiązani, odnieść im musimy; a na ten czas już uniżone służby nasze W. K Mci z wiernym poddaństwem naszym oddawając, dobrego zdrowia i fortunnego panowania z błogosławieństwem Bożym W. K. Mci winszujemy.

Przemowa tegoż Ostrowskiego do Ich M. pp. Senatorów.

Mciwi pp. Senatorowie i urzędnicy koronni. Mamy to w poruczeniu od IchM. pp. i braciej naszej, od którycheśmy są do J. K. Mci Pana naszego Mciwego posłani, abyśmy tę prośbę i napominanie do W. Mci naszych Mciwych Panów uczynili, żebyście W. M. naszy Mciwi Panowie z powinności swej senatorskiej to na dobrej pieczy mieć raczyli, aby Rzplta do czego żałosnego i szkodliwego nie przyszła.

Zleceniu tedy I. M. Panów i braciej naszej dogadzając, imieniem I. M. W. M. naszych M. Panów prosimy i napominamy, a mianowicie W. M., którzy przy J. K. Mci zostać będziecie raczyli, abyście W. M. naszy M. Panowie, oglądając się na to, coście W. M. i sumieniu swemu, zasiadszy miejsca te w Rzpltej naszej powinni, co Rzpltej, co sławie i dostojeństwu, J. K. Mci Panu naszemu M., co dobrej existimacyej swej, o tym obmyślawać i tego przestrzegać raczyli, ne quid Rpca detrimenti capiat i jakoby na potym nie musiała Rzplta wszystkiego z rąk W. Mci requirować.

Rozumielić to IchM. pp. bracia naszy i rozumieją, że W. M. jako ludzie wielcy i zacni dobrze się z tym wszystkim, co się przypomniał o zachować umiecie i wszystkiego powinnie przestrzedz będziecie raczyli; ale takowe trwogi k temu ojczyzny miłej (qua nihil est charius) i dostojeństwa J. K. Mci Pana naszego M. niebezpieczeństwo wycisnąć to na IchM. musiało, że i sami tak ostrożnemi być i W. M. swych M. pp. do takowej ostrożności invitować zaniechać nie chcieli: co jako

1) Piotr.

z dobrej intencyej IchMci poszło, tak pewni są tego, że i od W. M. dobrym animuszem przyjęto będzie.

Po tej przemowie, Osoliński rzecz uczynił do Króla JMci.

Więc i my też, naszy Mciwi pp. Senatorowie Koronni i W. ks. Litewskiego a bracia naszy starszy, nie w obyczaj tego, abyśmy o poczuwaniu się W. M. w powinnościach swych wątpić mieli, ale raczej abyśmy zgodę nasze w rzeczach a zwłaszcza słusznych (sane intelligendo) z pp. braty naszymi pokazali, W. M. naszych M. pp. społem z nimi prosimy, abyście W. M. in hac specula Rpcae będąc położeni, jeśli kiedy, tedy teraz zaraz pilną straż i pieczę mieć raczyli, jakoby od tych tak bardzo naciskających się niebezpieczności Rzplta szwanku jakiego nie odniosła, a to nie tylko z postronnych jakich okazyi, ale też tym barziej z tych tak często wszczynających się wnętrznych rozruchów, które baczyć każdy może, że z tych prywatnych zjazdów ludzi niespokojnych. a sobie coś więcej nad inne w Rzpltej presumujących, najwięcej pochodzą. Przeto abyście im W. M. przy J. K. Mci ze wszystkiej możności swojej zabiegać raczyli, pilnie a pokornie prosimy, a tu więc tak się z pp. braty naszymi zgodziwszy, tego zaś żadnym obyczajem ominać i zamilczeć nie możemy, co po nich łatwie zrozumiewamy.

Widzimy to, Najaśniejszy M. Królu, jako z podziękowania ich za respons W. K. Mci, tak też i z tego tak foremnego et arcano misterio non carente napomnienia Ich M. Pany Rady łatwie obaczymy, że ani onegdajszą skromnością naszą, której żeśmy wiele krzywd i ubliżenia od nich w wolnościach swoich gwoli łatwiejszej zgodzie a za tym dobremu Rzpltej umyślnie radzi zamilczeli, ani tym tak miłościwie a prawie ojcowskie nam danym responsem od W. K. Mci kontentować się ani w umyślech swoich i dalszych przedsięwzięciach uspokojać raczą; skąd my też upatrując swoje wielkie niebezpieczeństwa i prędkie zamieszanie, uczynić tego inaczej nie możemy, abyśmy (chcąc żeby jako na on czas w Lublinie, tak i tu na tym placu, gdzieby nam, czego sobie nie życzymy, do dalszego się zaciągnienia się z nimi przychodziło, dobry nasz w Rzpltej umysł i szczyry afekt wszemu światu oświadczony był) ozwać się nie mieli: co aby z jakim niewczasem i uprzykrzeniem się W. K. Mci nie było, pokornie a uniżenie prosimy.

Ozdobna to rzecz jest wprawdzie N. M. Królu, więc i słuszna i powinna każdemu, nie tylko koła senatorskiego ale i rycerskiego szlachcicowi polskiemu, poczuwać się w prawie i wolności swej, ubliżenia wszelakiego jej przestrzegać, niebezpieczeństwom nawet ojczyzny swej zabiegać. Lecz iż żadnej tak dobrej rzeczy niemasz i wynaleść się nie

może in rebus humanis, którejby i najgorszemi intencyami ludzie pro ingenio quisque innato naciągać nie mogli, i owszem, doznawa się tego zawsze, że im najgorszą rzecz jest, tym naozdobniejszego boni praetextum do udania potrzebuje, należy na tym wiele, aby w każdej przypadłej deliberacyej rozsądek zdrowy i discretio była, jakoby (co więc za nieostrzeżeniem się częstokroć przytrafia) rzeczy niepewne za pewne, szkodliwe za pożyteczne, ozdobną zasłoną prawa i dobrego pospolitego nie były udawane.

Radzić o Rzpltej, niebezpieczeństwom jej zabiegać, o czym najwiętsza jest nasza z IchM. kwestya, zgoda jest, że jest rzecz dobra, lecz dobrze radzić, tu różność i niezgoda. Dobrze radzić my tak rozumiemy, gdy rzeczy do obmyślawania Rzpltej potrzebne praescripto et ordinato modo, porządnymi konsultacyami bywają odprawowowane: które acz pro diversitate ordinum, ex quibus Rpca nostra constat, są u nas rozmaite, pewne jednak i opisane.

Jest Król J. M. Pan nasz, który wziąwszy od nas wszech do swej opieki, straży, a starania swego obronę ojczyzny naszej, zatrzymawanie praw i swobód naszych, rozsądek sprawiedliwości w bronieniu dobrych a karaniu złych, mieć raczy do takiego wielkiego a pracowitego regimentu swego Ich M. pp. Radne ex toto corpore Regni et Ducatuum, a nie części tylko jakiej do boku swego przysadzone. Tych Ich Mci powinność jest przy boku Króla J. Mci radzić i ustawiczną straż i pilność mieć, jakoby się cale powinność od Króla J. Mci przyjęta Rzpltej we wszystkim oddawała, starego prawa i porządku od wszystkiej Rzpltej postanowionego nadewszystko przestrzegając, nowego nic nie przyczyniając, bądź to do poprawy należącego, bądź nowo potrzebnie wymyślonego, gdyż to być bez trzeciego, to jest wszego rycerstwa, stanu nie może. Które to wszystkie konsultacye tak się w sobie mają, że jeden stan bez drugiego w należnych deliberacyach nic stanowić nie może; porządek zaś ich taki się z zwyczajów i prawa pospolitego pokazuje, że przy J. K. Mci samym z porozumieniem się pp. Rad składanie sejmów i zjazdów wszelakich zostawa, zostawa i propozycya i konkluzya, z przychyleniem się jednak do sentencyi tych IchM., którzyby najbliższy prawa pospolitego byli. Skąd necessario się inferuje, że to, cokolwiekby się nad ten opisany porządek publicarum constitutionum działo, conventicula raczej zakazane, aniż pożyteczne consilia i conventus dobre mają być rozumiane.

Sed occurrunt IchM. i powiadają, że się tak zachować ma, ale gdy Król słucha, panowie Radni czują i wszystko się swoim porządkiem odprawuje; secus, gdy te dwa przednie stany, bądź jeden z nich, powin

ności swej nie dosyć czyni, tam necessario gwałt sam i potrzeba wyciska te takowe extraordinaria remedia; w czym używali IchM. tam w Lublinie wiele przykładów, nie barzɔć wprawdzie tym czasom i rzeczom podobnych, ale otoli się w tej konfuzyej zeszły, co teraz słyszę różnością sentencyi pp. Rad nazywają. Lecz i tak dosyć czynić nam we wszem sobie równej braciej swej nie mogą, bo inaczej prawa in co casu, inaczej zwyczaje i przykłady ukazują; dato et non concesso concedi enim za tak marnemi dowody i suspicyami raczej jakimiś jeszcze się nie może — ale dato, żeby Król J. M. czynił co nad powinność swoję królewską i obowiązanie, mamy obyczaj in articulo de oboedentia dostatecznie wyrażony, jako się na ten czas obyść mamy: iż się nie zaraz, na dwóch albo na trzech (których może też uwieść humano modo zelus w Rzpltej zepsowany) zawołanie tumultuować raczej i mieszać Rzpltą, aniż ją ratować mamy; ale upomnieć naprzód prawa każą, a upomnieć nie amphibologice, ani privatim tylko, ale też, gdy tego potrzeba, i publice i suo ordine, tak żeby o tym nie jaka kupka tylko ludzi, ale wszyscy do tego należący, wszędzie, a za tym przystojnie i porządnie o sobie radzić mogli.

Pytam ja tedy tak: jeśli upominali, a upór szkodliwy widzieli i za tym niebezpieczeństwo, czemu sami nie zawołali? A jeśli tego nie czynili, czemu mimo opisany porządek, za pochopem szkodliwym, tumultom raczej i sedicyom, aniż dobrym i pożytecznym radom Rzpltej słu żącym, kupki ludzi bardzo małej secesyej szkodliwej nie tylko pozwolili, ale i pomagali? Gdyż tedy i z tej miary zachowanie od Ich Mci porządku prawa pospolitego pokazać się nie może, przeto wydziwić się temu nie możemy, Najaśniejszy M. Królu, skąd to IchM. przychodzi, że minąwszy wszystkie wobec prawa, porządki i zwyczaje, bez wszelakiego autoritatis W. K. Mci, qua in ea parte fungeris, uważenia, IchM. pp. Rad Koronnych przedniej i więtszej części a W. ks. Litewskiego prawie wszystkich uszanowania, na nas nawet bracią swą sobie we wszem równą i jednako się w wolnościach i prawiech swych kochającą najmniejszego respektu nie mając, te takowe conventicula czynić, aprobować, deliberacyej wszem należącej na nich odprawować, dyktatury jakieś stanowiąc, któremi władza do składania i na potym nowych zjazdów i nam swymi uniwersałmi rozkazowania, mimo zwierzchność Królewską zlecają, bez nas na nas te i inne takowe konkluzye stanowić się ważą.

Ciężka jest rzecz zaprawdę od zwierzchności gwałt i bezprawie cierpieć, ale daleko cięższą od siebie równego; bo jako tamten odjąć mi wolności może per tyrannidem, tak ten mnie zamieszać i zgubić per ambitionem, z presumpcyej a chciwości wielkiej pochodzącej, quae pari iure contentari se nequit: dum enim quisquam (jako jeden dobrze na

pisał) primus esse vult eaque res opibus et adminiculis multorum opus habeat, ad conciliandum populum animosque multorum se confert; verum cum opes singulorum ad omnium conciliandos animos sint paucae, species libertatis, qua nihil hominibus gratius videri solet, incaute objicitur plebi, sub ejusque praetextu factionum defenduntur partes.

A teć są nasze nawiętsze przyczyny N. M. Królu, dlaczego nas wiele, którzyśmy się tam byli do Lublina, jedni z trefunku dla spraw swych prywatnych, drudzy też jako to w ogłoszeniu nowin bywa, dla przysłuchania się umyślnie zjechali, żeśmy mówię ozwać się musieli, Ich Mciom contradicować, prosząc jednak pierwej z braterskiej miłości naszej, aby sami nad sobą i nad nami zmiłować się raczyli, a spólnej wolności naszej uszanowali, zaniechali postępowania w rzeczach, bądź najpilniejszych, takiego, któreby nas albo zaraz zamieszać, abo po sobie wielce szkodliwy przykład w Rzpltej zostawić mogło, ani o ojczyźnie tak radzić chcieli, jakoby ją raczej zgubić niż ratować mogli; ale byłoliby co takowego, czego tu jeszcze nie widzimy i dotąd widzieć nie możemy, praegnans, do środków zwyczajnych się przychylili, idque moderatioribus animis. Prosiliśmy niemniej Ich M. pp. Rad, któreśmy tam na ten czas baczyli, aby z powinności swej takowym rzeczom zaciągać się nie dopuszczali, ani prezencyą swoją i asystencyą jakąś tak szkodliwemu i nieporządnemu w Rzpltej trochy ludzi postępowaniu pobłażali, ale raczej aby authoritate sua Senatoria te sprawy zahamowawszy, sami zjazdów żadnych nie robiąc, motu propio to na się wzięli, a porozumiawszy się z innemi pp. kolegami swemi do Króla JMci jechali i tam captato mutuo consilio przy Królu JMci, ex re Rpcae tym rzeczom tak zabiegali, jakoby i umysły ludzkie i te tak złe suspicye uspokojone i Król JM. w swoim dobrym, a nam da Pan Bóg pociesznym przedsięwzięciu trudniony więcej być nie raczył.

Do czego wprawdzie, rzec się musi, więtsza część pp. Senatorów tamtecznych przychylić się raczyła i z nami zostać; lecz gdy u innych tam IchM. to wszystko miejsca nie miało, ale owszem baczyło się na oko, że umyślne jakieś i porozumiane rzeczy, praeiudicatis animis, z pogardzeniem nas braciej swojej i nieuszanowaniem niektórych pp. Rad prawie na cwał odprawować i kończyć chcieli, jakoż i kończyli, my tym więtszą bojaźnią naszego zamieszania stąd będąc zjęci, do tegośmy się uciec musieli, co równa z IchM. wolność nasza nam ukazowała, abyśmy i sobie i innej braciej swej, o tym namniej wiedzącej, zamilczeniem czego nie opuścili, to jest, żechmy się przy IchM. niektórych tamecznych Paniech Radnych duchownego i świeckiego stanu protestowali nie chcąc tym wszystkim sprawom i konkluzyom ich, jako nieporządnie, i przeciw prawu, mimo zwierzchność Pańską, Ich M. pp. Senatorów obojga

« PoprzedniaDalej »