Obrazy na stronie
PDF
ePub

ności do tego przywodzi; lecz jako brew w przygodzie zasłaniając oko, ręka od przypadku broniąc głowy, winy nie popada, choć się oku i gło wie nic nie stanie, tak i z tych gdy tę bojaźń zdejmiesz a bezpieczeństwem je ukontentujesz, niemieszkaną w nich odmianę i tu na tym i na każdym inszym miejscu poznasz i uczujesz. Ani też koniecznie na to przypaść możem wszyscy, aby rozumieć mieli, abyś nas w tak trudnym razie opuścić albo ratować nie chciał, jako ten pan, któregośmy w jego teraz trudnościach nie opuszczali ani opuszczać mogli; mamy tę dobrą otuchę i pewniśmy tego, że WKMć, pan i obrońca nasz miłościwy, nietylko tym niebezpieczeństwom zabieżysz, nieprzyjacielowi zagranicznemu strach uczynisz, ale rationem propulsandi pericula pokażesz, jeśliby przypaść mialy. A tym sobie i nam pożytek wielki sprawisz, za to bowiem sobie nieśmiertelną sławę u wszytkich narodów i u tych, co teraz są i co potym będą, zjednasz, co jako jest rzecz wielka, z tego jednego przykładu, iż wiele inszych opuścić, obaczyć nie trudno.

Najaśniejszy, miłościwy królu, oto od obrania WKMci ani twoje młode lata, ani do przebycia trudne i dalekie miejsca, ani twoich kompetentów godność i moc i sila nas odstraszyć mogła; więcej u nas ważyły dobrodziejstwa przodków twoich gwoli naszy ojczyznej hojnie czynione, więcej przemogła domu i krwie twojej doznana dobroć i cnota, niźli to wszytko, co nas na inszą stronę zaciągnęło. Ojcowska cnota naśladuje potomków, zostaje wdzięczność na syniech od rodziców wszytkich dobrodziejstw. Ale nie bawiąc się już dłużej, a koniec rzeczy mojej czyniąc, do zwykłych modlitw uciekamy się, a Boga dobrotliwego uniżenie prośmy, aby jako tę myśl i to staranie WKMci do serc podal, ktorymeś tu nas na to miejsce zwabić raczył ku podźwignieniu i poratowaniu ojczyzny naszej, samże tento Pan dobrotliwy i WKMci w sta raniu blogosławić i nam zebranym Ducha swego świętego posłać, żebyśmy za jego darem i laską świętą ratunek i obronę od dawnych czasów pożądaną już kiedy stateczniej namówić i postanowić mogli; a kto inaczej chce abo życzy, bogdaj źle zginął. Już nam więcej nie zostaje, jedno JKMci uniżenie prosić, abyśmy do pocałowania ręki WKMci byli łaskawie przypuszczeni.

Po odwitaniu posłów ziemskich propozycyą sejmu tego u Króla JMci ksiądz Podkanclerzy 1) czynił, która takoważ była jako na sejmikach, to jest: namawiać o obronie koronnej, o wstąpieniu w ligę z pany chrześcijańskiemi, o zapłacie żołnierskiej, o wysłuchanie posłów szwedzkich, przypominając komisyą krakowską, na której się pewne namowy i wstępki złączenia się w bractwo z pany chrześcijańskimi uczynili. O czym res

1) Jan Tarnowski.

ponsa i rezolucye od Cesarza JKMci na tym sejmie być przyszłe oznaj mil, o czym tractatus komisyej krakowskiej szerzej opiewa.

JM. p. Piotr Gorajski zaraz obmowę czynił od koła poselskiego osób tych, którzyby się sami dobrowolnie dla zatrudnienia spraw koronnych w poselstwa wdzierali, in hunc sensum stawiając swą mowę: Naprzód ab officio boni civis ukazał być tę powinność ante omnia wszytkie rzeczy do zgody przywieść, też powinność ukazał być koła poselskiego. A iż osoby pewne do JKMci tej to zwłoki jakoby autores odniesieni byli, niewinność ich w tym ukazał, ale i owszem wyliczał ich godne zasługi, w których JKMć wiary ich doznał, wyliczył co powinni Bogu, królom panom swym, sprawiedliwość i powinność ich odkryl, gdzie im idzie o wolność o wiarę, że ten depozyt od Boga, od przod ków swych sławną krwią swoją ozdobiony potomkom swym za klejnot takowy radziby zachowali, rząd i pokój domowy, całość ojczyzny swej gardłem pieczętując et gente libera urodzeni będąc. Zatym prosił JKMci, aby o nich tak rozumieć raczył jako o tych, którzy bezpieczeństwo Rzpltej jako wielcy miłośnicy jej obmyslawają nie mniej jako przodkowie ich, którzy w senacie królów panów swych zasiadywając, ojczyzny i korony porządek i pokój zawsze zawiadowali.

Potym JKMć facta consultatione cum aliquibus senatoribus przez JM. ks. Podkanclerzego koronnego in hunc sensum taki respons dal:

JMć p. Podkanclerzy koronny ukazal naprzód, że słusznie JKMć dnia wczorajszego senatory swe do koła rycerskiego posłać raczył, poczuwając się w powinności swej ojcowskiej, a starożytnym obyczajem do zgody ich napominając, zabiegając temu, aby z tej iskierki małej co gorszego nie urosło, nie pochwalając też od JKMci, że się nie suo ordine rzeczy na sejmikach odprawują, gdy się rycerstwu i inszym poddanym życzliwym Rzpltej jakieś servitutes w ich wolnościach stawają. Za tym ofiarowanie JKMć uczynił, że już teraz o wszytkich rozumieć będzie dobrze, jako się na potym dobrze sprawować będą tak w kole rycerskim jako też w zgodnym posłów obieraniu. Nakoniec byla aliquantulum imperialis admonitio, aby każdy in suis libertatum cancellis zostawał spokojny, alias opowiadając powinności JKMci, w której się poczuwać będzie.

Dnia XVI lutego.

W niedzielę zapustną tak w senacie jako i u posłów nic nie traktowano. JKMć był na nabożeństwie w kościele. Prowadził go po prawy ręce ks. Kardynal Radziwill, po lewy poseł Hiszpański, a tam zaraz dwie te pomienione osobie a trzeci Malaspina Sedis Apostolicae nuntius u JKMci

na obiedzie byli. U stolu Hiszpan primum obtinuit locum; apparatus mensae Regiae more ordinario był extructus.

Dnia XVII lutego.

Senator z posłem odpoczywa, a Ill. Henricus Caietanus miseratione Divina S. Pudentianae S. R. E. Cardinalis ad Ser. Poloniae et Sueciae Regem S. D. Nri a latere legatus do Warszawy przyjachal, przeciw któremu ks. Arcybiskup Gnieznieński 1), ks. Kardynal Radziwill, Kujawski), Lucki 3), Płocki 4), Inflancki 5) Biskupi, IMpp. Poznański ), Łęczycki '), Pomorski ) Wojewodowie, p. Leo Sapieha W. X. Lit. Kanclerz wyjeż dżali tamże w pole. Po przywitaniu legata papieskiego wsiedli do niego w karetę ks. Arcybiskup Gnieźnieński, przedeń ks. Kardynał Radziwill w pobocznie prawe siedzenie; wtenczas krzyża przed Arcybiskupem Gnieznieńskim nie niesiono, praesente enim S. D. Nri legato tollitur omnis potestas okrom laski od niegoż własnego marszałka przed nim niesionej.

P. Hetman koronny 9) i p. Marszałek koronny 10), gdyż przeciw legatowi (nie mając wiele tak jako było słychać przy sobie asystencyi) nie wyjeżdżali, tegoż dnia wjachawszy do jego gospody, ks. legata oba razem witali. A że zacnych niemało osób z JMcią Caietanem było przyjachalo, przedniejsze osoby te były: Rev. D. Alexander Rychardus Epp. Suissanus, Ioannes Garzias Millinus Romanae Rotae auditor, Epp. de Sessa. Henricus Firley Scholasticus Cracoviensis et Protonotarius Apostolicus, Ioannes Aloisius Scabias Bononiensis, Abbreviator et Protonotarius apostolicus, Bonifacius Caietanus S. D. N. utriusque signaturae et Ill. Cardinalis nepos, Antonius Caietanus S. D. N. intimus Cubicularius et Ill. Cardinalis nepos.

Dnia XVIII lutego.

W senacie i u posłów nic nie było oprócz tego, że JMć ks. Caietan legat Ojca św. Papieża privatam audientiam u JKMci miał. Tegoż dnia p. Hetman koronny ks. legata Ojca św. Papieża, Arcybiskupa Lwowskiego 11), Krakowskiego 12), Kujawskiego 13), Przemyskiego 14) Biskupów, posła Hiszpańskiego, Wojewodę Poznańskiego 15), Marszałka Koronnego 16), posła Szwedzkiego częstował, mając asystencyą żołnierzów w konfuzyej polskiej w zgiełku i in barbarie polonica pijąc do Hiszpana używał słów:

1) Stanisław Karnkowski. ) Hieronim Rozrażewski. 8) Bernard Maciejowski. ) Albert Baranowski. 5) Otto Schengink. ) Hieronim Gostomski. 7) Stanisław Miński. ) Ludwik Morteski. Jan Zamoyski. 10) Mikołaj Zebrzydowski. 11) Jan Dymitr Solikowski. 12) Kardynal Radziwill. 1) Hieronim Rozrażewski. 14) Wawrzyniec Goslicki. 15) Hieronim Gostomski.) Mikołaj Zebrzydowski.

Pauper Sarmata pro salute Regis Hispaniarum offert hunc poculum. M. D. Vrae; pijąc do legata: Barbara gens Polonica Ill. C. Vrae hunc haustum propinat.

Dnia XIX lutego.

Dnia Popielca JKMć był na nabożeństwach kościelnych, po któ rych skończeniu legat Ojca św Papieża aż do pół kościoła po prawy rece idąc JKMć prowadził, potym się wrócil i inszemi drzwiami do gospody swojej wyszedł.

Dnia XX lutego.

IchMć ks. Kujawski ). Płocki 2) Biskupi 3) dwór JKMci ks. legata na zamek przyprowadzili. Przeciw niemu JKMć z senatem aż do drugiego pokoju wyszedszy i jak go tam JKMć po prawy ręce puścił, tak też ucciwość gdy miał poselstwo nomine S. N. D. jemu pod majestatem swym okazał; i tam sequentem orationem mówiąc, to się in Caietano animadvertowało, że gdy była mentio Summi Pontificis, bierleta na głowie podniósł i sam się na stołku siedząc ruszył, gdy sermonem ad Regiam Mtem czynił, samego bierleta ruszył, gdy wspominal: Mtas Regia, abo ad ordines dirigebat sermonem, namniej się bierleta nie tknął.

Oratio Caietani.

Quae causae impulerint Sanctissimum Patrem et D. N. Clementem VIII, ut me in Poloniam legatum mitteret, quae proficiscenti mandata dederit, quid a Mte Vra Serma, a vobis amplissimi senatores reliquique hujus potentissimi Regni ordines nobilissimi per me impetratum cupiat, in Cracoviensi primum conventu, deinde in privatis cum Mte Vra colloquiis tam aperte atque explicate me exposuisse arbitror, ut ea nunc repetere importunum et supervacaneum fortasse videri possit. Sed quoniam, pro veteri hujus praestantissimae Rpcae instituto non nisi in comitiis generalibus magnarum rerum deliberationes capientur, recte et ordine me facturum existimo, idque Mti Vrae placere intelligo, si hoc tempore atque hoc in loco in hac senatorum omniumque ordinum frequentia, eadem S. D. N. mandata exponam et legationis meae munere publice et sollemniter perfungar. Qua in re ita moderabor orationi meae, eaque utar brevitate, ut parum molestiae exhibiturus sum Mti Vrae, saepius jam dicta et repetita ipsius auribus ingerendo. Ac primum quidem non multum immorabor in commemorando et deplorando miserrimo Chri

1) Hieronim Rozrażewski. 2) Albert Baranowski. 3) Niema w MS.

stianae reipublicae statu, in cladibus a Turcis acceptis, in recensendis periculis, quae impendunt exagerandis; sunt enim haec nimium nota et pervulgata ac majora etiam, quam ut ulla oratione satis exprimi, nedum amplificari possint. Nec mala haec, ut olim, per literas aut nuntios ex longinquo venientes incerta pro certis atque de suo aliquid affingentes audivimus; sed ex vicino illo ipso die, quo acciderunt, accepimus et parum abfuit, quin armorum strepitum, tubarumque clangorem auribus nostris hausissimus atque Ungariam fumantem atque ardentem oculis ipsis nostris spectaverimus. Nec est, quod acerba ista calamitatum nostrarum commemoratione animos vestros permovere et ad commiserationem flectere et adducere studeam, cum mihi exploratissimum est, Mtem Vram pro sua singulari totoque orbi Christiano celebrata pietate ex tristissimis istis Christianorum successibus intimo quodam et vix credibili dolore angi, ut mihi magis inquirenda verba essent, quibus eum lenire ac mitigare, quam quibus excitare et provocare possem. Neque aliter existimandum est de his humanissimis viris, qui in hoc consessu sunt, quorum aliquos, satis mihi compertum est, acceptis is acerbissimis nuntiis ubertim lachrimas profudisse: sunt nimirum his humanitatis et pietatis affectus, quos et natura pectoribus nostris insculpsit, et sacrosancta religio perfectius impressit. Nihil enim tamen eiusmodi commiseratione aut lacrymis proficimus, nisi ad opem ferendam afflictis serio ac sedulo consurgamus. Ac Sanctissimus Pater D. N. Clemens, quo nemo uberius Christiani populi calamitatibus illachrimatur, omnes interim cogitationum suarum et pastoralis sollicitudinis nervos intendit, si quo modo Christia norum vires collapsas erigere, etiam collabentes sustentare et periculis undique imminentibus occurrere possit. Itaque et caelum supplicationibus fatigat, atque ut Apostolus praecipit, instat apud Christianos principes opportune importune et pro paterna sua authoritate et charitate arguit, increpat, obsecrat, ut tandem aliquando expergiscantur, ut pestiferis inter se discordiis ac simultatibus funestisque bellis finem ponant, et in hoc unum pium sacrum, gloriosum planeque necessarium bellum vires omnes suas atque arma convertant, ut ad incendium hoc, quod sensim omnia Christianorum Regna pervastat, mox in eorum ditiones pervasurum aut extinguendum, aut saltim sistendum atque arcendum accurrant. Sed eo majori affectu atque ardore Mtem Vram, Serenissime Rex, atque hujus potentissimi Regni ordines hortatur atque obtestatur, quo majorem in vestris auxiliis, in vestris animis, vestra virtute spem collocavit. Nam dum hoc Regnum amplissimum ac florentissimum ac generossimorum militum, quibus abundat, dum vires integras nullisque bellis attritas, dum opportunitatem ac facilitatem ex vicino exercitus transportandi, aliaque ad eam rem faciendum considerat, facile in spem adducitur, si ad eas

« PoprzedniaDalej »