Obrazy na stronie
PDF
ePub

Nie nam, tedy Panie, podłemu gminowi, ale imieniowi Twemu świętemu, które cudowne jest, niech będzie od nas chwała, wdzięczność i poszanowanie na nieprzeżyte wieki. Amen.

JAN Z WIELOMOWIC GAWIŃSKI

um. około 1700 r.

Sielanki i różne nagrobki, w Krakowie 1650. Dworzanki to jest epigramata różnej treści, w Krakowie 1664.1)

1. Własna chwała.

Cudzemi nie chcę pióry się odziewać,
Ni z spisków2) cudzych czego się spodziewać;
Jeżeli z sławą co na świecie robię,

Sam się ozdobię.

Kto na się kładzie cudzej cnoty róże,
Ten już znać daje, że nic sam nie może;
Ani na przodki toż pójdzie uczciwie,

Kiedy syn żywie.

Chwalebnych przodków ojca cnego synem
Chcesz-li prawdziwym być, podobnym czynem
Wyraź z cnót, wtenczas będą należały

Ich do twej chwały.

Kuźnikiem3) bywa każdy szczęścia swego,

Na jakie robim, dostaniem takiego;

To pan, gdy wykuł, sam przez swoje cnoty

Idzie w tron złoty.

Jeżeli chodzę pięknej sławy ślady,

Wtenczas mi wspomnij me szlachetne dziady,
Wtenczas i fosfor w większem świetle chodzi,

Gdy k' Febu1) godzi.

2. Sielanka o żywocie dworskim a wiejskim.

5

10

15

20

Wieś spokojna, wieś miła i lubych skarbnica Wczasów; gdzie spojrzysz, wszędy pokój się zaszczyca: Do niej wielkie się dwory i miasta wynoszą,

A o żywot spokojny wsi spokojnej proszą.

1) Poezye Gawińskiego z rękopisu wydał Żegota Pauli, we Lwowie 1843. 2) Spisek, - dokument, akt, zobowiązanie.

3) Kuźnik, kowal. ) Ku Febowi tj. Apollinowi, ku słońcu.

Obmierzionych hałasów, przykrego okrzyku

W niej nie słychać, w myśliwym oprócz kiedy krzyku Zgraja psów zwierza goni, lub za blizki szaniec

5

Wilk się skradłszy, czułych psów wyzywa w targaniec.

Tu w wielkiem pomilczeniu cicho ziemia stoi,
Kiedy ptasza kapela swe muzyki stroi,
Nieba same śmieją się, wiater obumiera,
Kiedy słowik lub łabędź dumy swe wywiera,
Lub kiedy po robotach za wieczornej zorze,
Siadłszy sobie Menalka1) na polnym ugorze,
Proste pieśni na imię swej śpiewa kochanki,
Albo gra na fujarze lub puszy mutanki.

Dwór wszelkich obłud składem: w powierzchownej

[cerze2)

Dość swobody wesołej, lecz w niepewnej wierze:
Często wewnątrz tają się troski niewidome,

Co serce pożerają, jako ogień słomę.

Tam pod kształtem przyjaźni niespodziane zdrady,
Oszukania napięte i pochlebstwa jady
Udają się: jako więc lody przezroczyste
Kryją fusy pod sobą i wody nieczyste.

10

15

20

Tam przyjaciół aż nazbyt, lecz szczerych niewiele, 25
Komubyś się miał zwierzać, nie przyrzekam śmiele,
Szczerość, wiara, lubo ma swą prawdziwą barwę,
Często jednak obłuda tych cnót wdziewa larwę.3)
Tam fortuna swem kołem niestatecznem toczy,
Gdy jednych w górę wznosi, drugich na dół tłoczy, 30
Za nią dole złe chodzą, nieszczęścia przypadki,
A ktoby ich nie doznał, człowiek nader rzadki.

We wsi piękny bieg życia w jednostajnej zgodzie
Przy cnocie niefarbownej, przy wdzięcznej swobodzie;
Serce kwitnie: wesołość znać wewnątrz i z wierzchu,
Niemasz wnętrznych niepogód i smutnego zmierzchu.
Tu się między stateczne rozkrzewia sąsiady
Przyjaźń i poufanie, bez żadnej przysady;
A jeśli jaką w sobie czuje kto przywarę,
Sam sędzią nad nią bywa, sam gotuje karę...
Przyjaciel-li zawita w dom który do niego,
Za duszy część swojej jest ważony od niego,
Sama naprzód wychodzi witać go ochota,
Która i w dom prowadzi i otwiera wrota.

40

1) Menalka, powszechna nazwa pasterza w sielankach greckich i łacińskich. 2) Cera, kolor, wyraz twarzy, fizyonomia. 3) Maskę.

Tam uciechy wzajemne, poradne namowy,
Uczta wedle staniku, poufałe mowy,

45

50

55

Żarty wspólne: wesół-li kto jest-swą podsyte,1)
Kto-li cichy, zabawy znajdzie przyzwoite;
Niestateczna fortuna tam się rzadko bawi,
Bo się cnota z baczeniem jej odporem stawi;
Gdzie animusz wyniosły, kędy wielkie duchy,
Tam swe koło obraca, tam ma swe otuchy.
W dworach zamki, pokoje i pyszne pałace
Z przednich mistrzów chełpią się przewybornej prace,
Lubo które powstały z modrzewionych lasów
Szumne dwory miękkich ciał dla wygód i wczasów,
Lubo zamki murowne, gdzie w śnieżne marmury
Miedź koryncka dla ozdób lgnie w złociste mury,
Lubo się piramidy i kolos wysoki
Wielmożnych wkoło gmachów pną w same obłoki,
Lubo wiszą szpalery wkoło zawieszone
Ręką dziewoi syndońskich) sztucznie wyrobione;
Gdzie blask bije ze złota, gdzie jedwabne cienia
Oczy ludzkie uwodzą do swego wejrzenia;
Cóż gdy kłopot tam większy, cóż gdy i przypadki
Na nich z kątów czyhają; dosyć o tem gadki,3)
Czego wielkie doznały pałace i mury

I same wiekom sławne jak się walą góry.
Przyodzianych sług orszak tam chodzi niemały,
Którzy boku pilnują, lecz jak długo trwały,
Świat sam świadkiem zostawa: jak fortuna minie,

60

65

70

I przyjaciel i sługa każdy w stronę kinie.1)

We wsi domek poziomy z niewyniosłym szczytem

I mieszkaniem wesołem i szczęśliwym bytem.

Pana swego obdarza, pokoiczek mały

75

Za gmach wielki stanie mu i za zamek cały.
Miasto drogich szpalerów po ścianach natkniony
Z wonnymi kwiateczkami wisi maj zielony,
Po ziemi i po stole świeci się rozsuta
Róża, goździk, barwinek i zielona ruta,
Albo w sadzie z gałązek rozkwitłych chłodniki;5)
Tam go pod cień wzywają i letne pośniki,6)
Gdzie trawiąc czas łagodny pod temiz gibieli,7)
Na zielonych traw bujnych kładzie się pościeli:

80

1) Podnietę. 2) Sydon, starożytne miasto Fenicyi, sławne z wyrobu drogich tkanin purpurowych. 3) Gadka, gadanie, gaweda, wieść. 4) Ucieknie. 5) Altany. 6) Potrawy, jarzynki, nowalie. 7) Gibiel, glibiel, głąb, głębia, trzęsawisko; ustronie nizkie, chłodne.

Albo-li, gdy domowe nasycą go wczasy,1)
Z miłą chęcią ukwapia w swe poblizkie lasy:
Tam pod liściem klonowym jak pod szczerozłotym
Lub bukowym spoczywa papuszym namiotem; 2)
Więc mu i sen natenczas słodki się udaje,
Na który go zachęca szum, co z wody wstaje,
Lub gdy zefir na drzewie listeczkami dzwoni,
Do spokojnej sen mu się smaczniej tuli skroni.
Czeladka robót pilna, to jego dworzanie,

85

90

Toż za wiernych przyjaciół w każdy mu czas stanie. Pracowity wół i koń, to część dworu jego

95

I podpora niemylna do mienia dobrego.

3. Dworzanki. 3)

1. O swych dworzankach.

Fraszki me lub, jako chcesz, wiersze niestworniejsze1) Czemu imię dworzanek mają ozdobniejsze,

Czytelniku, nie dziwuj: szpetne ciało czyje,

Pospolicie więc z wierzchu piękna szata kryje.

2. 0 życiu ludzkiem.

Nie wszystko fraszka, cokolwiek myślimy,
Ani to fraszka, cokolwiek czynimy.
Jest też na świecie rzeczy podostatku,

Co w sobie wagi mają dość i statku.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława

Arcy to dobro, komu tego stawa, Atoli komu tego niedostanie:

Prócz cząstki z nieba, ten za fraszkę stanie.

3. Oracz do skowronka.

Już śpiewasz, skowroneczku, już też i ja orzę,
Obudwu nas przy rannej pracy widzi zorze;
Bóg pomóż, skowroneczku, dodawaj nadzieje!
I dla ciebie ja razem i dla siebie sieję.

4. Pobożność ku ojczyźnie.

Jak do matki rodzonej tak i do ojczyzny

Wierną, Janie, miłością winieneś być bliźny:

1) Wczas, wypoczynek. 2) Zielonym.

3) Fraszki, figliki. ) Niestworny, brzydki.

Nowicki.-Wypisy polskie, I.

18

A choć kiedy swą od niej odniesiesz niewdziękę:
Nie już mścij się. Na matkę bo któż wznosi rękę?

5. Państwu ruina pewna skąd?

Szczęśliwe państwo, i to we wszem obfituje,

Gdzie rząd a sprawiedliwość najpierwej panuje; Lecz ginie, gdzie tej niemasz i kędy występy

Kary swojej nie biorą, lub w to urząd tępy.

JAN CHRYZOSTOM PASEK

TOWARZYSZ PANCERNY, ZIEMIANIN.
Pamiętniki, od r. 1656 do 1688').

1. Wzięcie zamku Koldynga (w Danii)
(pod rokiem 1658).

Wilhelm2) książę bardzo się nam grzecznie stawiał, we wszystkich okazyach akomodował się, częstował, po polsku chodził. Kiedy wojsko przechodziło, to on wyszedł przed namiot lub też przed stancyą, jeżeli w mieście stał, to trzymał tak długo czapkę, póko wszystkie nie poprzechodziły chorągwie. Będąc w Danii, znosił się z nim wojewoda3) często, gdyż on był in persona1) króla polskiego i miał komendę tak nad naszem jak i nad cesarskiem wojskiem, którego było 14,000 z generałem Montekukulim, a z nim było Prusaków 12,000.

...Aż tam już radzą, jako się pod Koldyng zamek podszańcować, jako mury rabać, a czem rąbać, nie wspomnieli. A siekiery kędy? Dopiero zaraz kazał strażnik Wołoszy z pod chorągwi, żeby się rozjechali po wsiach o mil dwie albo trzy dla nabycia sie

') Pamiętniki Paska nie były znane, dopiero 1836 r. wydał je Edw. Raczyński w Poznaniu. W krótkim czasie było kilkanaście wydań, za najlepsze uchodziły: Pamiętniki Jana Chryzostoma z Gosławic Paska z czasów panowania Jana Kazimierza, Michała Korybuta i Jana III (1656-1688)-przejrzał i wstępem i spisem rzeczy opatrzył Zygm. Węclewski.-Lwów 1877. Nowe wydanie krytyczne według rękopisu, znajdującego się w bibliotece cesarskiej w Petersburgu, przygotował i wstępem opatrzył Bronisław Gubrynowicz.-Lwów 1898. 2) Fryderyk Wilhelm, elektor brandeburski, (kurfirst), mocą traktatu welawsko-bydgoskiego pomagał (łącznie z wojskiem cesarskiem) przeciw Szwedom. ) Stefan Czarniecki. 4) W osobie.

1

« PoprzedniaDalej »