Obrazy na stronie
PDF
ePub

jeszcze pozostały. I była moc wielka dzikiego ptastwa, która nietykalnie dotąd igra zawsze na dnieprowych prze

stworzach i ostrowach.

Łoś opowiadacz był tęsknym synem swobody, którą z duchem Zaporożców odziedziczył. Słysząc z głuchych wieści o zamierzoném ludu wyzwoleniu, czekał z utęsknieniem tego przedświtu innego żywota, wołając w głos: „Gdyby też choć na jeden dzień przed śmiercią doznać, co to jest swoboda!"... Nie lubił Niemców, którzy posiedli ziemię, ścieśnili ludowi użytkowanie z pławni, wzbronili wolne rybołówstwo, i który, w one zaporozkie czasy, mordowałby niezawodnie kolonistów za to jedynie, jak śmiał Niemiec siadać na ich zaporozkiej ziemi"! Matka jego stara,,trochę świata widziała", pamięta Zaporożców i lubi o nich wiele rozprawiać. Żałowałem żem wcześniej o tém nie wiedział.

Tak kończyliśmy nasze opowiadania, gdy pomijając kacze moczary, z Ostupu-rudeńkiego wjechaliśmy nie znacznie w maleńki Kruťko. Krut'ko, była to mała fantazya pławniowa, a porastające nad nim łozy, pokazały do czego służą w tym labiryncie parku dzikiéj natury. Krut'ko, krętak, jak wąż w wija się między łozy, a tak wązki, że na každém załamaniu łódź w poprzek zatrzymuje się; a potém zanurza się w prostym kierunku na kilkadziesiąt sążni w ciasny i nizki tunel, tak szczelnie zasklepiony łożą, iż zupełnie było ciemno, i tylko zdala przyświecało z przodu okienko do wyjścia. Tu już płynęliśmy leżąc w łodzi, i prawdziwie nie wiem, jak tam Łoś ją sterował; dopiero po niejakim czasie, nagle, jak z wykrzyknikiem, wpłynęliśmy na obszerne przestworze szybkiej, szerokiéj i głębokiej Sysyny, z malowniczym widokiem na kąpiący się w przezroczu wód Pokrowsk, rozesłany ze swojemi sadami, chatami i panującą cerkwią, z zielonemi dachami, na miejscu,,Ostatniego kosza Zaporozkiéj Siczy"!

Rzeka Podpolna, właściwie Pidpilna u krajowców, zawsze dopełniając podpolnego swojego przeznaczenia, przychodząc tutaj ze wschodniego kąta, raptowném kolanem zwraca ku północo-zachodowi, i okala tym sposobem. w punkcie swojego załomu, wydatny półwysep „Krasnykut" na którym leżą szczątki Siczy i stoi nowy Pokrowsk.

Sysyna zaś biorąc początek u tego kolana, w prostym kierunku płynie szeroko na południe, wnet uchodząc do Skarbnéj, gdzie też i Krut'ko swą historyę i nazwę zatraca. Sicz więc nowa, tak samo jak i dawna, leżała także na półwyspie u zbiegu trzech nurtów, który przekopany w poprzek, mógłby z łatwością sformować wyspę na podobieństwo Siczy-staréj.

I oto po dwakroć przejrzeliśmy w poprzek i na wskroś tę ulubioną rdzeń dziedziny zaporozkiej, tę naturalną, nieprzystępną ich fortecę, dostatnio na długie lata zaopatrzoną w lasy, wody i pastwiska; rybami, zwierzem i ptastwem uposażoną, a w miód i mleko obfitującą. Lecz dla uzupełnienia statystyki niezmiernego systemu przecieków, istotną stanowiących charakterystykę rozpatrywanej przez nas obecnie części zachodniej pławni, oprócz wymienionych już wyżej przypływających rzek właściwych i przecieków, dodamy jeszcze niektóre po stronach drogi naszéj, znajdujące się. Z Podpolnéj zatem zanurza się w pławnie Iskiwśke; Iśkiwśkerodzi Brytan; stronami téż idzie: Wowcze-hòrlo; Czòrtowawodà gwałtowna, że czółno trzeba ciągnąć na lince; Szàraj Prohnòj, Perewàł, Mośkòwskij Perewal, Bondarewa-jama, Szachowka, Dmytrykiwka, Orichowe-òzero, gdzieś koło Boczków i Boczeniat; Bystryk, Kisła, Raków- Ustup i mnóstwo innych niepoliczonych, formujących wiele wysp i wysepek, z których: Dziewicza, Andruszczyna i Sergiejewska, zacytowano. Sieć ta dziwnéj Neptunicznej potęgi, po równej płaszczyźnie ale z odmiennym pędem i wstecznym kierunkiem, niciami swo jemi krzyżująca się i plącząca, połączona oraz z niemniéj silną i oryginalną roślinnością plennéj Flory, umysł podróżnego prawdziwie zdumiewa.

TABLICE HISTORYCZNE.

Juliana Bartoszewicza (*).

IV. Podczaszowie koronni i litewscy.

Urząd jeden pląta się z drugim, cześnikostwo z podczaszostwem. (Biblioteka Warszawska 1860 lipiec, stron. 154). Lelewel wbrew temu, co uważamy tutaj, pisze: (Polska dzieje i rzeczy jej T. IV stron. 51)- „Podczaszy wyskoczył przed cześnika swego, dla dawnego subpincerny znaleziono lepszą nazwę łacińską, pocillator, już 1496 roku (Raczyński p. 195). Z podkanclerzami i podsedkami tego przypadku być nie mogło, bo oni byli towarzysze, socii, służby nieustannie czynnej; inni zaś poddostojnicy zastępcami już dorywczemi już na wakansach. Lengnich Jus publ. Poloniae III, 10, $3 mniema, że wprzód zwany podcześnik, później innem wcale mianem, podczaszym przezwany został. Pincerna a pocillator są bezwątpienia inne wyrazy, ale podczaszy jestto samo co podcześnik, jak stolnik podstoli, (a nie podstolnik) zaś cześnik podczaszy (a nie podcześnik), sędzia podsedek (a nie podsędzia)". Ztąd wymieniają się tutaj cześnikowie, podczaszowie.

1. Teasko Gelitko, podczaszy w r. 1352.

2. Tomko z Wagleszyna, cześnik z roku 1390, podczaszy z r. 1401, razem i generał wielkopolski.

3. Jan Mężyk z Dąbrowy, cześnik w r. 1405-1423.

(*) Zob. Bibl. Warsz. kwiecień 1861 r.

4. Jakób z Dębna herbu Rawicz, podczaszy krakowski i królewski w r. 1459-1460, cześnik i kasztelan malogoski w r. 1460.

5. Jan Abdank Buczacki podczaszy, starosta między. bożski w roku 1503 1504. (Skarbiec Daniłowicza pod r. 1503, II, 266).

6. Stanisław z Chrobrza Chroberski, herbu Topor, krajczy, cześnik i podczaszy, w r. 1511. Także chorąży i cześnik w roku 1519.

7. Marcin Jastrzębiec Zborowski, cześnik w r. 1530. Jednocześnie podczaszy 1530-1538. Cześnikiem pincerna jest u Stadnickiego, w Dyplom. Wołoskim, pod r. 1532, str. 39 i 66. W r. 1535 podczaszym. (Pamięt. rel. moral. 1862, I, 408). Ztąd poprawić omyłkę naszą w Bibliotece Warszawskiej, lipiec 1860, stron. 155: nigdzie w Stadnickim nie występuje Zborowski jako Sub-pincerna. Syn Jedrzeja kasztelana wieluńskiego i Elżbiety z Szydłowca siostry kasztelana krakowskiego. (Niesiecki T. X, str. 129). „Najprzód podczaszym wyniesiony za króla Zygmunta I". Tamże, stron. 130, został kasztelanem kaliskim.

Odtąd ciągniemy nowy szereg wyłącznie już podczaszych.

1. Tomasz Doliwa Sobocki, wojski łęczycki, starosta rawski, pocillator curie nostre, podczaszy, w marcu 1544. Mamy go z przywileju jeszcze niedrukowanego. Syn Tomasza sędziego ziemskiego łęczyckiego. (Niesiecki T. VIII, str. 437). Został odrazu kanclerzem koronnym w r. 1545. Zachował wojstwo i starostwo, podczaszostwo tylko rzucił. (Hieronim Łabęcki, Górnictwo w Polsce, T. II, przy- wiléj 40).

2. Stanisław Ligeza herbu Półkozic. Starosta tyszowiecki, podczaszy w styczniu 1549. Czytaliśmy go na niedrukowanym przywileju wąchockim. Paprocki i Niesiecki nie znają go. Paprocki tylko wspomina Stanisława Ligęzę, podczaszego u królowej Izabelli węgierskiej, córki Zygmunta Starego, nowe wydanie stron. 252: może to nasz Stanisław.

3. Zygmunt Ligeza herbu Półkozic, podczaszy w roku 1553, (Metr. ks. 115). Tegoż roku i u Niesieckiego podpisuje list Zygmunta Augusta dla Ustrzyckich. Pocillator

Tom I. Marzec 1863.

67

mense nostre w r. 1556. (Metryka ks. 84), pocillator regni nostri, w sam Nowy Rok, na przywileju u Paprockiego, nowe wydanie str. 548, na sejmie warszawskim. Syn Felixa i Tarnowskiej herbu Leliwa, siostry Jana kasztelana krakowskiego i hetmana koronnego. (Niesiecki T. VI, str. 95). Starosta lwowski, krzepicki i tyszowiecki, umarł roku 1559; żył lat 44: nagrobek lwowski w katedrze jest u Sta rowolskiego „Monumenta Sarmatarum."

[ocr errors]

4. Jan Jarzyna Woda, podczaszy koronny, u Niesieckiego T. IV, stron. 450, bez oznaczenia roku, ale Paprocki nie wie nic o podczaszostwie i pisze pod Jarzynami: był jeden dworzaninem mego wieku u trzech królów, u Augusta, Henryka, Stefana, mąż był sławny; zwano go Woda dla tego, iż tylko wodę pijał" (w wydaniu Turowskiego str. 342). Ze był pod Połockiem za Stefana, wspomina i Niesiecki; więc albo złożył urząd, albo go żarto bliwie tylko dla wstrzemięźliwości podczaszym nazywano. (Ob. spis stolników kor.).

5. Krzysztof Zborowski herbu Jastrzębiec, mianowany podczaszym przez króla Henryka Walezego w roku 1574. Jako podczaszy wspomina się w czerwcu 1576, u Mosbacha, (Wiadomości do dziejów polskich z archivum prowin cyi szłązkiéj, str. 134). Bawił się wtenczas Zborowski we Wrocławiu. Syn Marcina kasztelana krakowskiego, (tego co wyżej był wymieniony podczaszym) i Anny córki Stanisława z Góry Konarskiego, (Niesiecki, T. X, str. 135).

6. Jan Ostrorog herbu Nałęcz, podczaszy, pocillator regni, dostał starostwo stężyckie r. 1580. Jest pod Pskowem w r. 1581 jako podczaszy i starosta stężycki, (Metr. ks. 123, stron. 883). Syn Stanisława kasztelana międzyrzeckiego, starosty chełmskiego i Zofii Janownéj Tęczyńskiej, wojewodzianki sandomirskiej. (Niesiecki, T. VII, str. 199, który wie o jego podczaszostwie. Postąpił odrazu na kasztelana poznańskiego 6 kwietnia 1600 r., (Metr. ks. 145, stron. 103).

W tym dwudziesto-letnim czasie, w którym Ostrorog był podczaszym, znajdujemy innych trzech podczaszych, a że jeden z nich jest "pocillator curie" nadworny, wnosićby należało, że obok koronnych byli i nadworni, obok jednych, co mieli tytuł „Regni" drudzy co byli „Curie."

« PoprzedniaDalej »