Wiek XIX, sto lat myśli polskiej: życiorysy, streszczenia, wyjątki ...Nakł. Gebethnera i Wolffa, 1907 |
Inne wydania - Wyświetl wszystko
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
Augusta Barbara Bezkrólewie Bóg cały chciał choć chwały cię cnoty czas czem części człowiek czyli dnia dwuch dzieci dzieła dziś filozofia filozofii historyi jeżeli każdy kiem Komisyi Kopczyński Kopczyńskiego Koźmian kraju krak Kraków król króla Księstwa Księstwa Warszawskiego któ którą którego Ludgarda ludzi Lwów Malwina miał mię miłość mowy mógł myśli nakoniec narodu nasze Nauk Niech niego niej niema niż ojca ojczyzny Opracował Paryż Pisma poezyi polskiej potem Potocki Potockiego później prawa prócz prze przekład Przyj Przyjaciół Przyp Puławy rozbiór Ryksa rządu rzeczy rzekł serce siebie skiego smaku Soboru Soboru Trydenckiego stanu swego swoje Szekspir szkół Szubrawców śmierci świata tamże Towarzystwa Towarzystwo Przyjaciół Nauk Towarzystwo Szubrawców tragedya Trepka twoje Warsz Warszawie wiadomości Wiadomości Brukowe WIADOMOŚĆ BIBLIOGRAFICZNA WIEK XIX wieku wierszem więcej WPan wszystkie wśród zawsze ziemi Ziemiaństwo został życia życie
Popularne fragmenty
Strona 404 - Brzeg auzoński za mały na wasze był czyny: Sława was w odleglejsze wzywała krainy; Kędy ojce szukały winy odpuszczenia, Ich dzieci szły na hasło ojczyzny zbawienia; Tam, okryty laurami na werońskim polu, Dzienne rozkazy Polak dawał z Kapitolu; I gdzie bagna pontyńskie dech zabójczy zioną, Wszędy widziano ziemię krwią jego zbroczoną; Walcząc mężnie na polach nowej Partenopy, Utkwił sztandar sarmacki na krańcach Europy.
Strona 401 - Przerywa jej obrońcom poświęcone pienie? Jak błędne w nocy światła, co łudzą podróżnych, Tak cień matki was wodził po krainach różnych; Niosąc z sobą nadziei i braterstwa znamię, Szliście z ludem walecznym złączyć wasze ramię: A dzieląc z nim odwagę i trudy, i sławę, Sądziliście, że swoją złączy z waszą sprawę. Ale czyż dla Polaka tak jest przeznaczono, Żeby od tych brał ciosy, których był obroną! Myślałyż nasze dziady pod Wiedniem za Jana, Że zamiast...
Strona 21 - Wielkość zamiaru siły me obarcza; Już wreszcie płochej odwagi nie starcza: Ty, co w niezmiernym przestworze, Przed nieskończonym niebios majestatem, Bezpieczny zwiedzasz to bezdenne morze, Gdzie każda gwiazda punktem, a każdy punkt światem, Dokończ, Śniadecki! gdzie twój duch przenika, Czytaj tam imię twego poprzednika; Wszakże ty byłeś zdolny nam wystawić, Co mógł Bóg stworzyć, Kopernik objawić.
Strona 441 - ... przesądy ani próżność płocha Nie różnią obywateli. Tak rzeka, co ją zniewoliła Praca, Płynie strumyki małemi I do wspólnego koryta powraca, Chlubna żyznością swej ziemi. Bracia! nie ziemia ojczyzną się zowie, Nie brzeg, gdzieśmy dzień ujrzeli, Nie święte miejsca, gdzie byli przodkowie, Co chwale służyć umieli: Jest nią narodu nierozdzielna całość, Równa mową, obyczajem; Na praw puklerzu spoczywa jej trwałość; Nie ogranicza się krajem.
Strona 162 - ... zbrodni. Zdarzenia zatem z historii naszej, przeniesione na scenę tragiczną, nie mogą wzniecać ani nagłego duszy wstrząśnienia, ani przerażać gwałtownie umysłu. Zająć je tylko zdołają boleśnie i czule: skutkiem ich nie okropność, ale litość i łzy będą.
Strona 92 - Królu! w nas dzisiaj widzisz dwa ludy potężne, Które, długo rządzone przez twe przodki mężne. Pod nimi się złączyły, wsławiły i wzrosły. Ojca i dziadów cnoty na tron cię wyniosły: Im ojczyzna, ojczyźnie ty winieneś wdzięczność, Odpłacić się jej teraz masz, Auguście, zręczność; W jej imieniu od ciebie domagać się śmiemy Ofiary, której wielkość sami czuć umiemy. Lecz ofiara, potrzebna do szczęścia narodu, Nigdy trudną nie była dla Jagiełłów rodu.
Strona 41 - Łzy litości na martwem licu skamieniały; A odtąd, choć się lemiesz powierzchni dotyka, Brzydzi się grunt zaklęty znojem niewolnika. Hojne dłonie siewacza bujna rola zdradza, Bo ziarno, łzą skropione, w oset się wyradza.
Strona 402 - Pomnę, kiedy w nieszczęsnej pod Leniago stracie *™ Los mi kazał, prócz innych, płakać śmierci w bracie: „Łza w boju żołnierzowi — rzecze — nie przystoi. — A wskazując na roty: — To są bracia twoi." Ach, przebacz raz ten jeszcze, drogi wodza cieniu, Lutni w ręku żołnierza żałosnemu brzmieniu! Nie mogąc innej braciom wypełnić posługi, Wdzięczność, w miarę sił swoich, płacić winna długi.
Strona 156 - A te biedne teatra, gdzie na jednej scenie Dzisiaj klaszczą Barbarze, a jutro Syrenie, I szczęście jeszcze, jeśli nie te same usta Głoszą śpiew Terefercia i żale Augusta.
Strona 407 - A drugi, przebiegając okropne pustynie, Lub cudzy głód nasyca, albo własnym ginie. O hańbo! o ślepoto w ludziach niepojęta! Ten, który został wolnym, poniósł drugim pęta. Poniósł — ale słusznego nie uszedł pogromu: Znalazł lub zgon za morzem, lub niewolę w domu. O narodzie niewdzięczny! — takaż twa wypłata, Byś na rzeź słał przyjaciół wśród obcego świata, Nadzieje matek zmieniał na rozpacz i trwogę? Takąż nam do ojczyzny ukazałeś drogę ? Świadek waszego męstwa,...