Obrazy na stronie
PDF
ePub

ścijaństwo i z całym narodem ochrzcił się: pokruszył i zatopił bogi słowiańskie i rozpoczął nową erę panowania. Pierwsza Wielko-polska (czyli właściwi Polanie) przyjęła Chrystusową naukę, za jéj przykładem poszli pobratymczy Małopolanie, Szlązacy i Mazury. Polska wcieloną została do biskupstwa Magdeburgskiego, potém dopiero powstała Katedra w Poznaniu, zawsze jeszcze Magdeburgskiej podległa. Jordan a potém ś. Wojciech, nawracali nie już mieczem lecz słowem bożém ludy Polskie-wytępili cześć bałwanów na oko, ale w sercach narodu została jeszcze wiara w pogańskie przesądy, które czas późniejszy zagładzić usiłował.

Jutrzeńka tedy wiary świętej zajaśniała nad krajem Lechitów, ziemia nasza wszedłszy w europejską społeczność, przestała się nazywać dziką, a kształcić poczęła warunki nowego, zacniejszego żywota. Powiedzmy wszakże nawiasem: żadna reforma nie wydała prędko stanowczych owoców. Mieczysław I. nie był już wrogiem Papieża i Cesarza, ale został ich hołdownikiem, jako syn kościoła i jako podrzędny panujący. Cesarz nie chciał naszego książęcia inaczej uważać jak za lennego Margrabię, wymagał od niego daniny pieniężnéj, podarków, posiłków rycerskich na wojnę; do tego nawet stopnia posunął ubliżający ceremonjał, że Mieczysławowi niewolno było wchodzić w futrze na cesarskie pokoje.

Nie przyszedł był jeszcze czas wybicia się z pod tego wpływu.

Mieczysław I umarł w 992 roku.

II. OGÓLNY RZUT OKA

NA EPOKĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ PIASTÓW.

Wypadki wewnętrzne. - Stan oświaty w Europie. -- Jako i co wpłynęło na oświatę w Polsce. Pobudki, przeszkody do postępu.

Rzekliśmy, że Mieczysław I. rozpoczął nową erę dla Polski, lecz aby utrwalić posłannictwo Mieczysławowe, opatrzność zesłała nam Chrobrego;-nigdy i w żadnym kraju nie zjawił się stosowniej wielki Monarcha. Maluczka Polska zaledwie przejrzała z pogańskiej ślepoty, otoczył ją wpływ germańskich Cesarzów i rzymskich papieżów: krok tylko a piękna ziemia Lechowa, jak tyle ziem innych, mogła się wynarodowić i wsięknąć w skład potężniejszego mocarstwa. Potrzeba było zbawczej i dzielnéj reakcyi, i taką reakcyą przejawił nasz Chrobry zaraz na początku chrześcijańskiego okresu. Patrzmy: oto ów Cezar Rzymski, do którego przybywał Mieczysław z czołobitnym hołdem, sam teraz przybywa do Gniezna (1000 r.) złożyć hołd geniuszowi i sławie Chrobrego, zakłada nowe biskupstwa, zrzeka się zwierzchnictwa nad Polską i niechcący sprzyja na Dzieje Lit. T. 1.

oko koronacyi Bolesława. Wpływ Polski stał się odrazu potężnym.

[ocr errors]

Cześć i znaczenie jéj, coby zaledwie wiekami mogły się utrwalać, w kilku laty zjednywa nasz Chrobry. On żelazném ramieniem na północy oparł się o Baltyk, na wschodzie bohatérskim szczerbcem rozwarł bramę Kijowa, na południu zagarnął Ruś Czerwoną w swoje granice, na zachodzie przerznął się przez Karpaty, podbił Chrobacyą i z pod-Niemieckich Morawców, w Elbie i Odrze zatknął swoje trofea. Kiedy prawica jego silnie działała na zewnątrz, lewica porządkowała kraj młodociany, murowała świątynie, sprowadzała uczonych Benedyktynów, wznosiła obronne kasztele, zaprowadzała świętą choć groźną nieraz sprawiedliwość, i sądziła ludy na mocy praw zwyczajowych i własnych arbitralnych, ale słusznych nakazów. Szersze stosunki wojenne, dyplomatyczne i handlowe, szybko poczęły wzbogacać i oświecać Polaków. Gdyby Polska wychodząc ze stanowiska znaczenia i potęgi jaką jej nadał Chrobry, zdołała dalej postępować w tymże kierunku, rychłoby prześcigła w oświacie ościenne państwa. Ale niezręczni następcy Bolesławowi, psuli jego piękne dzieło. Jedni jak Ryxa, albo Agnieszka żona Władysława II, otaczali się Niemcami, jątrzyli naród, pragnąc go krzywdzić i wynarodowić, i wywołali zbrojną reakcją uciśnionego ludu-reakcją, co zagroziła nietylko tronowi, lecz nawet ołtarzom Pańskim i nowo nabytej wierze. Drudzy, jak Władysław Herman, poufali swoim przybocznym, którzy sprowadzili gorszące wewnętrzne rozterki i dali początek zgubnemu duchowi partyi. Inni jak Bolesławowie Śmiały i Krzywousty, wplątani w potrzebne i niepotrzebne wojny, musieli odwoływać tysiące ludzi od pługa i szkoły, musieli tratować i zakrwawiać pola,

na których zboża wzrastać i pieśni zniwiarzy rozlegać były się powinny..

Gorzéj jeszcze, gorzej stokroć było w kraju, podzieloném przez Krzywoustego pomiędzy czterech jego synów. Przez lat niemal dwieście, ten fatalny podział wstrzymał u nas dobry byt kraju i co za tém idzie jego oświatę. Spory dynastyczne zakrwawiły ziemię, przewagą wyrodzonych teraz arystokratów nieraz wysączyła łzy liczniejszej ale mniéj uprzywilejowanej klasie narodu. Kraj Polski począł zwać się zbiorowém imieniem Lechii, bo właściwe księstwo Polskie zaledwie było widne. Słaba zwierzchnicza władza, przechodzi z linii w linią Piastową, ani znać biednego narodu. Same zatargi między domami panujących Piastów, ściągają uwagę historyi. Patrzmy co wyrabia na swojéj dzielnicy Mieczysław Stary, a będziemy mieć próbkę tego, co musiało się dziać w innych. Na próżno prawie Leszek Biały zwycięzko a gospodarnie jął rozszerzać znaczenie, naprawiać klęski i zacierać łzy narodu, bo podstępnie przez Świętopełka wpośród swéj drogi zabity, zostawił Lechiją na pięćdziesięcioletnią tyranię swego syna Bolesława Wstydliwego. Dotąd domowe tylko klęski niepokoiły Polskę, a teraz przybywają zewnątrz groźne burze. Bóg wie zkąd z Azyi zabłąkana dzicz Mongolska, zbójeckiemi hordami napełniła pół świata. Świat owoczesny, jak słusznie powiada Wiszniewski, podzielił się na państwo Papieża i państwo Tatarów. Straszliwi ujarzmiciele Chin i Rusi, zawitali do nas na krwawą gościnę pierwszy raz w roku 1240. Polska i Węgry zadrżały przed niemi. Wątpliwe zwycięstwo naszych pod Lignicą odpędziło tylko złe na chwilę, ale źródła jego zatamować nie mogło, bo oto znowu w r. 1260 i 1287 ujrzeliśmy tych krwawych gości roznoszących miecz i ogień, aż w samo serce

kraju. Dodajmy do tego najazdy Prusaków, Jaćwieży i Litwy, podburzonych jak się domyśla Jaroszewicz, przez kapłanów pogańsko-polskich, którzy się w ich lasy schronili; dodajmy wojny z Czechami, co ubiegli raz nawet ziemię krakowską i sandomierską; dodajmy, że potęga chytrych, a na swoję klęskę sprowadzonych Krzyżaków poczęła już wzrastać, — a usprawiedliwimy położenie naszych przodków, iż niemogli w tych krwawych czasach zdobyć się na postępy oświaty. Złe rządy, wojny, zastawy ziem za pieniądze pożyczane od Niemców: uszczupliły granice kraju. Dany przytułek i prawo Magdeburskie kolonistom niemieckim, wniosły do nas obce obyczaje, a rzecz widoczna, że w chwili kiedy Cesarze Niemieccy wytężali oko na Polskę, podobny wpływ groził zatratą politycznej niepodległości.

Łokietek, wielki w szczęściu i nieszczęściu, ocalił i uspokoił kraj swój maluczki. Po dziełach wielkiego ojca, łatwiej było Kazimierzowi W. dokonać odmian wewnętrznych; — ten ostatni rozszerzył Mazowszem i Haliczem swoje posiadłości, utrwalił w swoim domu zwierzchnictwo nad całą Polską, a przez wczesne mianowanie następcy, sankcionowanego wolą narodu, nie dał już Polsce rozpadać się na części. Tu ledwie widzimy naprawiony błąd Krzywoustego. Kazimierz idąc dalej po ojcowskich śladach, począł porządkować kraj wewnątrz, kiedy mu już zewnętrzne niebezpieczeństwa grozić przestały. Nadał stałe prawa, pracował nad ulżeniem bytu rolnika, założył akademią a raczej szkołę prawa w Krakowie, a kiedy umierał (1370), Polskę, którą, jak mówią zastał drewnianą, murowaną zostawił. Jakkolwiek jego następca Ludwik Andagaweński mało dla nas uczynił, wszelako kwitnącą Polskę chociaż skołataną, objęła córka jego Jadwiga i złożyła w ręce Jagiełły (1386).

« PoprzedniaDalej »