Prawem i lowam: obyczaje na Czerwonej Rusi za panowania Zygmunta III.Nakl. W.Webera, 1903 - 672 |
Kluczowe wyrazy i wyrażenia
a w końcu aktach albo Andrzej Bałaban braci brata całej cały chciał chłopi chłopów czeladzi czem dał dnicki domu dóbr dwór Dyabła grodzie grzywien gwałtem gwałtów gwałtu hajducy Halickie Herburt Ibidem infamji Jan Szczęsny Herburt Jana Jerzy Krasicki kasztelan kazał koni Korniakt Korniaktów Krasicki król króla którą którego którzy ludzi Lwowskie Łańcucie Łańcuckiego Łańcuta mają mając majętności Marcin Marcin Stadnicki męża miał miała Mości mógł musiał nareście niego nietylko ojca okazowanie około Opaliński Opalińskiego pana pieniądze poddanych potem pozwy prawa prze przecież przeciw Przemyskie przyszło ruskiego sabatów Sanockie sejmiku Sienieńscy skiego sobą Sośnicy Stadni Stadniccy Stadnicki Stadnickiego Stanisław Stanisław Stadnicki starosta swego swoich swoim swoją szla szlachcic szlachty śmierci tedy trybunał według wieży więzieniu właśnie włości Wmci województwa ruskiego woźnego wszystkie zabił zamek zamku zaraz zbrojną ziemi halickiej ziemi przemyskiej ziemia przemyska Zygmunta żołnierzy życia
Popularne fragmenty
Strona 620 - Bo kmiotaszek ubogi ustawnie do dwora Robi sobą i bydłem aże do wieczora, Karmi się ustawiczną biedą i kłopotem, Zimnem i upaleniem, łzami, dymem, potem; Cierpi kuny, biskupy, korbacze, gąsiory, Osoczniki, pochlebcę, podatki, pobory — I pany furyjaty, opiłe tyrany, Pyszne, chciwe, wszeteczne, gorsze niż pogany.
Strona 591 - Prosto, jako za naszych ojców więc bywało!" „Tak ci bywało, panie, pijaliśmy z sobą, Ani gardził pan kmiotka swojego osobą; Dziś wszytko już inaczej, wszytko spoważniało; Jako mówią: postawy dosyć, wątku mało.
Strona 9 - ... istnieniem robiły niekiedy więcej szkody, niż gdyby ich wcale nie było, niż gdyby bieg spraw społecznych pozostawiony był samym instynktom moralnym ludzi, przyrodzonemu ich sumieniu i wyrabiającym się z społecznej konieczności zwyczajom. Bo przychodziło do tego, że kto chciał, aby prawo było wykonane, sam je wykonywać musiał, a wtedy nie mogło być inaczej, jak tylko, że prawa stawały się pozorem, legalnym tytułem występków, narzędziem gwałtu, środkiem przemocy, sankcją...
Strona 417 - Moskwie, aż do wziecia przymierza rot? znaczną mając, wiele z nieprzyjacioły czynił. Pod Toporcem, gdy z wojewodą bracławskim Januszem Zbaraskim za rozkazaniem króla Stefana posłani byli od Łuk przeciwko Tatarom, gdy obaczył Tatarzyna, który czyniąc z Mikołajem Jazłowieckim, starostą śniatyńskim, był mu silen i broń wyciął, ochotnie skoczył. Jazłowieckiemu dał pomoc, Tatarzyna zabił, obróciwszy się zrazu od onego w stronę, drugiego pohańca koncerzem przebił. To bacząc...
Strona 70 - ... pasibrzuchów, żarłoków i pijaków, dla których obyczajność i honor są hańbą, a wszelka hańba i nikczemność honorem, którym za prawo stoi gwałt, bunt, zuchwalstwo i samowola. ') Gdzie było więcej morderstw, czy w Polsce, którą właśni jej pisarze osławili jako ojczyznę bezkarnych mężobójstw, czy w Niemczech, gdzie w r. 1581 stracono dwóch złoczyńców, z których jeden zamordował 964 osób i 6 dzieci, drugi 544 osób, gdzie na tak małej przestrzeni, jaką zajmowało...
Strona 103 - Zawieśmy. O takim to proporcu wspomina Hreczyna, dając dyspozycje co do swego pogrzebu w r. 1634: ...nad grobem moim dać z kitajki dubli czerwonej dwa ogony zrobić rycerskie, po brzegach onę kitajkę pozłocić i na rohatynie czapkę z piórem przewlec i tak nad cielskiem moim zawiesić; wywijasów nie potrzeba i onych fartuchów białogłowskich zawieszać także nie potrzeba.
Strona 3 - Świat bez władzy, bez rządu, bez ładu i bez miłosierdzia. Krew w nim tańsza od wina, człowiek tańszy od konia. Świat, w którym łatwo zabić, trudno nie być zabitym. Kogo nie zabił Tatarzyn, tego zabił opryszek, kogo nie zabił opryszek, zabił go sąsiad. Świat, w którym cnotliwym być trudno, spokojnym niepodobna.
Strona 135 - Szkoda ich lekceważyć, kędy co z zdobyczą, Pewnie ani postrzałów ani ran nie liczą, Dali próbę odwagi w szwedzkiej onej wrzawie, Gdy szturmem Wittemberga dostali w Warszawie, Który wczoraj tryumfy swoje mierzył w strychy, Nie wojsko, nie żołnierze, Helik go wziął lichy, Aleć iw tę straszliwą z pogaństwem turnieją Nieraz pokazowali, co mogą, co śmieją. Ta myśl narodowego regularnego wojska, złożonego z zagonowej szlachty iz ludu, ćwiczonego na wzór niemiecki, przebłyskiwała...
Strona 138 - szczerymi rozbójnikami". „Nie dość — mówi Starowolski (w Reformie obyczajów) — że tak wszystko mieszczuchowi i chłopkowi ubogiemu wybierze, że i skobla nie zostawi, ale się jeszcze nad nędznym człowiekiem pastwi, w kurek mu do rusznic palce wkręcając, bosymi nogami na węgle sadzając, witkami głowę tak zakręcając, że aż oczy na wierzch wyłażą, czego nad ubogimi ludźmi ani Turczyn, ani Tatarzyn, gdy w ziemie wpadnie, nie czyni".
Strona 8 - ... już nikt nie jest pewny życia» »). Kto w tych czasach, o których mówimy, tęsknił do stosunków niedawnej pory Batorego, ten zapominał, że już Zygmunt August odumarł kraj w takim upadku instytucyj publicznych, że « została się tylko sama forma prawa, z której nikt nie miał korzyści, wyjąwszy rzeczników, woźnych i pisarzy, że niespełniane były wcale wyroki, a zbrodniom prywatnym nie było miary i granicy...