Pisma, Tom 1

Przednia okładka
F.A. Brockhaus, 1887
 

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 179 - Tam się nauczy pod ziemię kryć z gniewem I być jak otchłań w myśli niedościgły, Mową truć z cicha, jak zgniłym wyziewem, Postać mieć skromną jako wąż wystygły.
Strona 18 - A gdzie przysięga? gdzie moja rada? Wszak kto przysięgę naruszy, Ach, biada jemu, za życia biada! I biada jego złej duszy!
Strona 55 - Młodości twojej szkoda. Nie wiąż dla siebie świata, Wybierz brata za brata ». To rzekli i stanęli, Gniew ich i zazdrość piecze. Ten to ów okiem strzeli, Ten to ów słówko rzecze ; Usta sine przycięli, W ręku ściskają miecze. Pani ich widzi w gniewie, 190 Co mówić, sama nie wie.
Strona 108 - Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie, Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda; Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie.
Strona 7 - Dziewczyna czuje — odpowiadam skromnie — A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie, Niż mędrca szkiełko i oko. „Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce; Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!
Strona 167 - Bywaj zdrowa, zapomnij; zapłacz niekiedy nade mną: Walter wszystko utracił, Walter sam jeden pozostał Jako wiatr na pustyni; błąkać się musi po świecie, Zdradzać, mordować i potem ginąć śmiercią haniebną. Ale po latach ubiegłych imię Alfa na nowo Zabrzmi w Litwie i kiedyś z ust wajdelotów posłyszysz Czyny jego; natenczas, luba, natenczas pomyślisz, Że ów rycerz straszliwy, chmurą tajemnic okryty, 570 Jednej tobie znajomy, twoim był kiedyś małżonkiem, I niech dumy uczucie...
Strona 133 - Sto lat mijało, jak Zakon krzyżowy We krwi pogaństwa północnego brodził; Już Prusak szyję uchylił w okowy, Lub ziemię oddał, az duszą uchodził; Niemiec za zbiegiem rozpuścił gonitwy, Więził, mordował, aż do granic Litwy.
Strona 195 - Jak miło się wyciągnąć ramiony całemi! Wyciągnąłem ku światu ramiona uprzejme, Zda się, że go ze wschodu na zachód obejmę. Myśl moja ostrzem leci w otchłanie błękitu, Wyżej, wyżej i wyżej, aż do niebios szczytu. Jak pszczoła topiąc żądło i serce z nim grzebie, Tak ja za myślą duszę utopiłem w niebie!
Strona 212 - Śmiertelna złowi króla twego matnia, Pomyślisz sobie: tak stały szeregi, Gdy się skończyła nasza gra ostatnia. Czy to na balu w chwilach odpoczynku Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział, Obaczysz próżne miejsce przy kominku, Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział. Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem Stargane ujrzysz kochanków nadzieje, Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem, Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...
Strona 59 - To ja, twój mąż, twój mąż! Źli bracia! biada obu! Z mego rwaliście grobu, Zawieście krwawy bój. To ja, twój mąż, wasz brat, Wy moi, wieniec mój! Dalej na tamten świat!« Wstrzęsła się cerkwi posada, Z zrębu wysuwa się zrąb, Sklep trzeszczy, głąb zapada, Cerkiew zapada w głąb. Ziemia ją z wierzchu kryje, Na niej rosną lilije, A rosną tak wysoko, Jak pan leżał głęboko.

Informacje bibliograficzne