Swoi i obcy: (Pokrewieństwa i Różnice) : Zarysy literacko-estetyczne

Przednia okładka
Gebethner i Wolff, 1898 - 512

Z wnętrza książki

Wybrane strony

Inne wydania - Wyświetl wszystko

Kluczowe wyrazy i wyrażenia

Popularne fragmenty

Strona 358 - Ci leżą na pół martwi, ów załamał dłonie, Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada, Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać. Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada, Albo modlić się umie, lub ma z kim się żegnać.
Strona 368 - Widzę: że nie jest on tylko robaków Bogiem i tego stworzenia, co pełza. On lubi huczny lot olbrzymich ptaków, A rozhukanych koni on nie kiełza... On piórem z ognia jest dumnych szyszaków... Wielki czyn często go ubłaga, nie łza, Próżno stracona przed kościoła progiem: Przed nim upadam na twarz — On jest Bogiem!
Strona 368 - Widzę, że nie jest On tylko robaków Bogiem i tego stworzenia, co pełza; On lubi huczny lot olbrzymich ptaków, A rozhukanych koni On nie kiełza — On piórem z ogniajestdumnych szyszaków Wielki czyn często Go ubłaga, nie łza, Próżno stracona przed kościoła progiem..• Przed Nim upadam na twarz: On jest Bogiem!
Strona 376 - Sławą rycerza od siebie pomiotam, Koronę zrzucę — krzyż wezmę na ramię: Tylko niech sobie tym dniem zarobotam Wieczyste światło... i to złote znamię, Które się w Bożem królestwie pokaże, Zmartwychwstającym kościom złocąc twarze...
Strona 203 - Humorysta w wielkim stylu niczego nie usiłuje zdobyć, nikogo nie nawraca i nikomu nie ulega; on raczej obserwuje wszystko i wszystkich z pobłażliwym spokojem. Nie uznaje żadnych dogmatów, nie uważa nic za konieczne ani za niemożliwe, lecz tylko za prawdopodobne.
Strona 257 - W każdym kształcie jest wspomnienie niby przeszłej i rewelacya następnej formy, a we wszystkich razem kształtach jest rewelatorstwo ludzkości, śnicie niby form o człowieku. Człowiek był przez długi czas finalnym celem ducha tworzącego na ziemi.
Strona 81 - Ten optymista filozoficzny jest pesymistą życiowym. Wiemy już doskonale, co sądzi o smutnym losie jednostek wyjątkowych, geniuszów, io ich stosunku do głupiej, bezwładnej masy. Jest to jeden z główniejszych »leitmotivów« twórczości Prusa. Ludziom dobrym i mądrym dzieje się w jego utworach gorzej, niżeli ludziom złym, pozbawionym sumienia i rozumu. Wszyscy sympatyczni idealiści są u Prusa wyzyskiwani, oszukiwani i, nie mogąc się doczekać sprawiedliwego uznania i oceny, kończą...
Strona 35 - Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie: Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie; A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą, Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką; Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów docieką?
Strona 376 - Postanowiłem niebiosa zatrwożyć, Uderzyć w niebo tak jak w tarczę z miedzi. Zbrodniami przedrzeć błękit i otworzyć, I kolumnami praw, na których siedzi Anioł żywota, zatrząść tak z posady, Aż się pokaże Bóg w niebiosach — blady...
Strona 203 - W stosunku do natury trzyma się on tej granicy, z której równie dobrze widać namacalne fakty rzeczywistości, jak i mistyczne cienie nadzmysłowego świata. W stosunku do ludzi, znajduje się jakby na grzbiecie łańcucha gór, skąd po jednej stronie ciągną się łagodne zielone stoki, po drugiej skaliste otchłanie, z jednej pogoda, z drugiej słota. Dla takiej wysokości znikają równie dobrze mali, jak i wielcy, bogaci, jak i ubodzy, mędrcy, jak i prostaczkowie, a pozostaje tylko dusza...

Informacje bibliograficzne