Obrazy na stronie
PDF
ePub

(może przed r. 1620), jest naśladowaniem poprzedniego. Potém idą różne o klechach, rybaltach, dziadach, także o obcym Sowizrzale. Nakoniec przypomnieć wypada, że Mar. Bielski miał opiewać wojnę kokoszą i zostawić tego rękopis z dwudziestu arkuszów.

C. POEZYA DRAMATYCZNA.

§ 62. Dyalogi, które się w XV stuleciu od pobożnych poczęły, przeszły teraz różne przemiany. Przez wprowadzenie intermedyów ożywiono je, z czasem intermedya zamieniły się na dyalogi mięsopustne i stały się w końcu komicznemi. Grywano je nietylko w klasztorach i szkołach, od połowy XVI w. także na dworach panów. Tym sposobem urobiły się pomału w dyalogach polskich osobliwe postacie, które narodowemi nazwać można, jak Albertus, klecha, kantor, pątnik, kostera, i t. d. w pokrewieństwie zostające, z owemi, które w powieści także występują. Komedyi i tragedyi starożytnéj jeszcze wiele nie znano; jednak znajdujemy skazówkę, że już przed 1545 miały być tłumaczenia wierszem miarowym Plauta i Terencyusza.

a) MIKOŁAJA REJA Żywot Józefa z pokolenia żydowskiego, syna Jakubowego rozdzielony w rozmowach person, który w sobie wiele cnót i dobrych obyczajów zamyka. Krak. roku 1545, należy do pierwszych dyalogów na uwagę zasługujących, albowiem stanowi przejście z dyalogów do dramatu. Trzecieski powiada iż go ludzie radzi widzieli.

b) SEBASTYANA Z Łęczycy: Sofrona, najstarsza trajedya, wyszła w Krak. r. 1550. c) WITA KORCZEWSKIEGO: Rozmowy polskie, łacińskim językiem przeplatane, rytmy ośmiorzecznemi złożone, Krak. r. 1553, zawierają w sobie tłumaczenie obrzędów kościelnych, o użyteczności dziesięcin dowodzenie i t. d. d) JANA KOCHANOWSKIEGO Odprawa posłów na wzór trajedyi greckiej, wierszem miarowym z chórami, napisana i przedstawiona r. 1578. Najwyższy utwór dramaty

czny tego okresu. Wiszniewski upatruje w Odprawie pewne podobieństwo że sprawą o Barbarze. Jest jeszcze ułamek dramatu, który tak samo jak Odprawa jest pisany p. n. Alcestis.

e) JAN ZAWICKI, który wydał poemat: Charites Slowieńskie, poświęcony chwale Jana Zamojskiego, przełożył poety szkockiego Buchanana trajedyą: Jeftes Krak. r. 1587. Zdaniem M. Wiszniewskiego jestto najpiękniejsza trajedya w języku polskim z tego okresu. Rzecz wzięta z dziejów izraelskich i naśladowanie Eurypidesa Ifigenii wo Aulidze.

f) ŁUKASZ GÓRNICKI przełożył trajedyą przypisywaną Senece: Troas, Krak. r. 1589, niby na przykład, „mogali tym kształtem wchodzić w polskość rzeczy językiem greckim lub łacińskim pisane." g) MARCINA BIELSKIEGO Sejm niewieści wydał syn Joachim w Krakowie roku 1595. M. Wiszniewski wprowadza to między plodami dramatycznemi. Niewiasty przestraszone skutkami bezrządu i wiele dolegliwości doznając od mężów, składają radę na której zapada uchwała: oddalić mężów od steru Rzeczypospolitej, zamienić ją na niewieścią i nowy porządek państwu odnowionemu nadają.

h) STANISŁAW GOSŁAWSKI, o którym nic bliżej nie wiemy przełożył łaciński dramat S. Szymonowicza: Józef czysty. Krak. r. 1597, pięknie i wiernie.

i) PIOTR CIEKLIŃSKI naśladował komedya Plauta Trinummus (potrójny pieniądz) pod napisem: Potrójny z Plauta, w Zamościu r. 1597, dla wyśmiania polskiego marnotrawstwa.

k) JAN JURKOWSKI, który i kilka innych wydał płodów swoich, napisal: Tragedyą o polskim Scylurusie i trzech synach koronnych ojczyzny polskiej: o żołnierzu rozkoszniku i filozofie których imię: Herkules, Parys, Dyogenes, Krak. r. 1604, chcąc obrzydzić rozkosz a cnotę zalecić, choć wymaga ciężkiej roboty.

[ocr errors]
[ocr errors]

2. Proza.

§ 63. Było to nadzwyczajném, że tak znakomici ludzie, jak M. Bielski, Rej i Górnicki wzięli się do pisania z tym zamiarem, aby naród przyszedł do polskich książek. Im tedy zawdzięczamy szybkie i stopniowe udoskonalenie prozy a której Skarga ku schyłkowi tego okresu już tak swobodnie używał, jakby od niepamiętnych czasów była wszechstronnie urobioną. Prawie wszystkie gałęzie naukowe i wiadomości miały swoich miłośników i uprawiaczy.

A. PISMO ŚWIĘTE.

Kościół rzymsko-katolicki.

§ 64. Przekłady pisma św. są ze wszechmiar godne uwagi tak pod względem treści, jak języka, którego uprawa za pośrednictwem prac tego rodzaju bardzo wiele zyskała. a) Z najdawniejszych inkunabułów polskich posiada obecnie Włodzimierz hr. Dziaduszycki w swoim zbiorze i nosi tytuł: Ecclesiastes, xyegi Salomonowe, które polskim wykładem Kaznodzieyskije myanuyemy. Jestto najdawniejszy z ogłoszonych drukiem przekład téj części pisma św. dokonany przez HIERONIMA Z WIELUNIA & Wytłoczony w 1522 roku w drukarni Hieronima Wietora w Krakowie, jak świadczą umieszczone na przedostatniej stronnicy słowa: Wybijano w Krakowie przez Jeronima Wietora, tego własnym nakładem ku czci i chwale Boga wszechmogącego, a wyernym krzescyanom ku mądrości mnożeniu. Lata narodzenia bożego MDXXII. Dzieło to było wprzód drukowane, niż Zywot Chrystusa S. Bonawentury przez Baltazara Opecia, chociaż w tym samym roku 1522. Poświęcone jest Mikołajowi Wolskiemu kasztelanowi sochaczewskiemu ochmistrzowi królowej Bony, wyszło w formacie dużej ćwiartki. Składa się z kart po jednéj stronie liczbowanych czyli listów 16. Druk gocki, bujny. Pierwszy wiersz tytułowy książki Ecclesiastes, tudzież litery inicyalne w ciągu

dzieła, drukowane antykwą. Wydanie starannie ozdobione jest trzema drzeworytami. Z tych dwa przedstawiają herb półkozic, trzeci wyobraża św. Stanisława z pastorałem w lewej ręce, prawą opartego na klęczącym baranku, którego głowa otoczona mirtem. b) WALENTY WRÓBEL. Pochodził z ubogiej rzemieślniczej w Poznaniu osiadłej rodziny, która nigdy w miejskiej nie zasiadała radzie. Pobierał nauki w Krakowie gdzie zostawszy mistrzem, mieścił się między uczonymi mniejszego kollegium. Po otrzymaniu stopnia bakalarza przeniesiony na kaznodzieję do Poznania i tu doznawając powszechnego szacunku, dokonał życia około r. 1540 i pochowany w kościele św. Maryi Magdaleny. Wydał Zołtarz Dawidów na rzecz polską wyłożony, który akademia krakowska poruczyła wydać Jędrzejowi Glabrowi z Kobylina. Pierwsza edycya wyszła u Floryana Unglera 1539 i snadź wnet została rozkupioną, bo Maciéj Scharffenberger tegoż roku uczynił drugie, a w następnym (1540) Hieronim Wietor wydał trzecię. Następnie wydawcy ubiegali się z sobą o to dzieło; po edycyi Wietora wydał je dwa razy jeszcze Maciéj (1543 i 1547 a raz Mikołaj 1567) Szarffenbergerowie i Floryan Ungler (1551). Że Zoltarz Wróbla godzien był swojej sławy i rozkupu, że pięknie wpłynął na wygładę mowy polskiej każdy się o tém przekonać może. c) Nim przyszło do całkowitego przekładu Pisma św. co rok prawie jakaś część jego została wytłumaczoną. Wr. 1539 wyszedł u Macieja Scharffenbergera bezimienny przekład ksiąg Tobiasza. Piotr z Poznania przełożył i wydał u Wietora księgi Eklezyastyka, ale wołającą potrzebą chrześcian katolików był przekład ewangelii św. tém bardziej, że już różnowierey mieli swój przekład wygotowany.

[ocr errors]

d) Przedsiębierczy księgarz Mikołaj Szarffenberger zaradził téj potrzebie wydając w r. 1566 Nowy Testament polskim językiem wyłożony. Nie rozstrzygnięto dotąd sporu, czy

sam Szarfenberger, czy może uproszony przez niego Dominikan Leonard jest tłumaczem Nowego Testamentu; cóżkolwiek bądź, to staranne tłumaczenie ozdobne w obrazki świętych rznięte na drzewie, weszło w skład całkowitego przekładu Pisma św. w pięć lat potém. Ten całkowity przekład znany jest pod imieniem Biblii Leopolity i ma tytuł Biblia, to jest księgi Starego i Nowego Zakonu, na polski język z pilnością według łacińskiej biblii od kościoła chrześciańskiego powszechnego przyjętej nowo wyłożona. Cum Gratia et privilegio S. R. M. w Krakowie w drukarni Szarffenbergerów 1561. Uświetnia ją imie Zygmunta Augusta. Ponieważ przekład ten za nim poszedł do druku, poprawił Jan Leopolita Nicz. syn Kaspra, idruku jego dopilnował*), przeto biblia ta raz Szarffenbergerowska drugi raz Biblia Leopolity nazywaną bywa. Miała dwa wydania, raz wyszła jak wyżej 1561, drugi raz ukazała się r. 1574 z przypisem do Henryka Walezyusza a znowu dorobionym tytułem wyszło niby wydanie jej trzecie tamże r. 1577 z przypisem do Stefana Batorego. Język jej nie jest zupełnie czysty, pełno tam słowiańskich wyrazów, czeskich zwrotów mowy, a gdzie niegdzie ślady niekatolickiego wierzenia. Gdy kościół rzymski potrzebował niepodejrzanego przekładu biblii, przeto pracą tą zajął się Jakób WOJEK Z Wągrówca i świetnie dokonał, ma tytuł:

Biblia to jest księgi Starego i Nowego testamentu według łacińskiego przekładu starego, w kościele powszechnym przyjętego, na polski język z pilnością przełożona z dokładaniem textu żydowskiego i greckiego i z wykładem katolickim trudniejszych miejsc do obrony Wiary Swiętej Powszechnej przeciw kacerstwom tych czasów należących, przez Dra Jakuba Wujka z Wągrówca teologa S. J. z dozwoleniem Stolicy Apostolskiej a nakładem Je. M. księdza arcybiskupa gniezn. etc. w Krakowie w drukarni Łazarza R. P. 1599 in fol.

*) Dwutygodnik literacki II 360-374 Muczkowskiego objaśnienie.

« PoprzedniaDalej »