Obrazy na stronie
PDF
ePub

ROZDZIAŁ II.

Osoba.

§ 2. Osobno mieszkali według Nestora Polanie, władnąc rodami osobno też żyjącemi. Rody te były osobami naprzód zbiorowemi, a następnie, po wystąpieniu na jaw wskazanych w tomie poprzedzającym Izgojów, pojedyńczemi. Będąc oba rodzaje osób równemi sobie w obliczu sądu, nie dzieliły się na stany, gdyż wszystkie miały stan jeden. Inaczej się rzecz miała, gdy osoby te, jak tamże powiedzieliśmy, posłowały, czyli urzędy pełniły publiczne. Wtedy bowiem, według wyrażenia się serbskiego (§ 12, 28, 177, 196.) statutu, posiadając san, i sanownikami, stannikami nazywając się, celowały nad współobywatelów wyłącznym, który im pierwszeństwo przed innymi dawał, stanem.

3. Wiele więc w niemieckiém a więcej jeszcze w rzymskiem prawie znaczący wyraz status, nie znany był słowiańskiemu. Rzymski servus a niemiecki Knecht stali na równi, nie będąc osobami ('). Kto się wolnym nie urodził u Rzymian, a do tego obywatelem i od naczelnika rodu niezawisłym nie był człowiekiem, ten nie miał stanu (2). Kto u Niemców w swojej urodził się kaście, musiał w niej pozostać na zawsze; a kto sługą był, ten się albo do osobowo-własnych (Hörige) liczył, albo stał politycznie niżéj od pana swojego (3). Ale słowiański sługa nigdy nie był rzeczą, ruskie, wpływem normandzkości, jak niżéj powiemy,

(') Grym RAlt 342 następn.

(2) Tak zwany status libertatis, civitatis, familiae, o czém Bryssoniusza p. w. status, conditio, porówn.

(3) Porówn. I. § 377, 378, 466 tego dzieła.

prawo wyjąwszy. Zawsze on, jak z poprzedzającego tomu wiadomo, stał na tymże politycznego prawa co pan jego stopniu.

§ 4. Jednego więc stanu będąc słowiańskie osoby, czyli nie dzieląc się według stanu, nie mogą też być podług płci, wieku, zdrowia, obyczajów, religii dzielone (1). Są atoli pewne w prawie, przywiązane do płci żeńskiej, tudzież do dzieci i starców osobliwości, co stronę obyczajową malując, zniewala nas do rozważenia rzeczy téj z bliska.

§ 5. O niewiastach rozwodziłem się już wielekroć, uważając je z obyczajowej strony (2); pozostaje przeto obejrzéć je ze strony prawnej, i uważyć, że jeżeli w używaniu prawa stały niżej od mężczyzn, pochodziło to z przyczyn naturalnych lub zewnętrznych wpływów, bynajmniej zaś z poniewierki płci niewieściej, opinią narodu wywołanéj. Żadnego bowiem ludu słowiańskiego prawo nie poniewierało niewiastą, żadne nie poczytało jej za rzecz, jak skandynawskie (3), ani, jak to uczyniło germańskie i rzymskie prawo, nie poddało jej pod ciągłą opiekę krewnych. Niewiasta słowiańska sprawowała nawet najwyższe kraju rządy, świadectwo dawała w sądzie, a gdzie, jak było na Rusi, nie nosiła na sobie głowszczyzna charakteru politycznego, tam miewała ją płeć żeńska większą od męzkiej (4). To téż nie mówią wcale o głowszczyznie niewiast statuta Polaków Czechów, Serbów i Węgrów, lubo z przyczyny wpływu nie

(1) Tak dzieli je J. W. Bandtkie w ,,Prawie prywatnopolskiem," str. 3, i następn.

(2) W Polsce I, 84 i następn. dzieła tego tomach, w Piśmienn. I, 149.

(2) Phillips Deutsch. Gesch. I. § 12.

(+) Pr. R. § 10 każe dać za smerdi i holop 5 griven, a za robu 6 griven. Porówn. téż § 22, II tego dzieła.

mieckiego prawa ograniczają dziedzictwa płci żeńskiej na rzecz mężczyzn. Aż do pójścia za mąż zajmował się dziewicą ród. Gdy żoną została mąż się nią opiekował, a gdy owdowiała, miał nad nią pieczą przez nią samą, za wiedzą sądu, wybrany na to opiekun. W braku jego, prawo się nią, ale w pewnych tylko przypadkach, opiekowało wyłącznie. O powodach wysokiego tego stanowiska płci niewieściej mniemanie swe w § 473 tomu I dzieła tego objawiłem (').

Prawo rozciągnęło też swą pieczę nad małoletniemi osobami i zgrzybiałemi starcami, pierwszemi do lat pewnych, drugiemi kiedy niekiedy opiekując się. Nie potrzebowali bowiem ci opieki ciągłej, albowiem sędziwość wieku od używania praw politycznych nie usuwała. Owszem siłą fizyczną i moralną celującemu starcowi dozwalało prawo brać czynny udział w rządach kraju, zkąd też kmieć a starzec znaczył jedno u Czechów i Polaków. Starca którego siły opuściły dawano, według zeznania Helmolda II, 12, spadkobiercom jego do pielęgnowania, którzy obowiązani byli dać mu, jak dotąd lud około Leżajska (miasteczko to stoi blisko ujścia Sanu do Wisły) mówi (2),,odprawę," co znaczyło, że go żywić, a po śmierci pogrzebać byli winni. Zwyczaj więc zabijania starców dzisiejszym dzikim Amerykanom, a starożytnym Rzymianom, Litwinom i Skandynawcom właściwy, i przez nich w północnéj Germanii upowszechniony (3), nie był naszym przodkom znany.

(1) Co Tacyt w Germ. 7 o niewiastach towarzyszących mężom na wojnę mówi, to samo dziś jeszcze ma (według artykułu Popowa str. 92) u Czarnogórców, a według Hahna I, 181 u Albańczyków miejsce.

(2) Rogaskiego Wykopaliska 16.

(3) Porówn. tego dzieła I, § 411, 414., Dahlmana II 116 252, 278 i w dodatkach, tudzież Gejera I, 264.

[ocr errors][ocr errors]

§ 6. Lubo sługa, jak wyżej i w poprzednim mówiłem tomie, stał lub mógł stać we względzie politycznego prawa na równi z swoim panem; gdy atoli w domu za niższego uważany bywał, i gdy każdy bez różnicy gospodarz Sędzią sługi bywał swojego, przeto z nim, jako niższym od siebie, nie łączył się przez małżeństwo, wtedy nawet, gdy służebnik dobrym był i dobrego rodu, jak się pieśni wyraziły serbskie (II, 182-183), junakiem. Zkąd znowu ukształtowała się zasada, że pan a sługa nie mogą się nigdy zlać w jednę osobę podobnie, jak się w nią zlewa syn a ojciec. Z rozwoju zasady tej wypadło dalej, że pan za sługę a sługa za pana nie odpowiadał, ilekroć jeden z nich na swą rękę działał. To téż sługa w obronie pana stawający nie odpowiadał za rany, które jego przeciwnikowi zadał, lecz pan, który bój rozpoczął, za winnego w tym uważany był względzie. To téż jeżeli komu przewinił sługa, wolno było przyaresztować mu zasługi u pana, zwłaszcza gdy gołotą był, to jest ziemskiego nieposiadał majątku (1).

87. Niesforną i władzy sądowej nie uległą, tudzież przeciw karnemu osobliwie prawu wykraczającą osobę, a z uczynionego zarzutu ani nie oczyszczającą się, ani nie wynagradzającą za zrządzoną krzywdę,karała ustawa utratą czci (2), która skazanego na tę karę od udziału poli

(1) Tak wyrozumiewam § 23 stat. wielk. z § 40 stat. matop. porównanego. W S tym czytamy famulus qui dicitur Golomęka. Jest to drugi przypadek od Golomęk za Golmenk, który znowu z czeskiego Holomek, oznaczającego ubogiego (lubo nie zawsze, porówn. SS 47-52 Pr. Z. C.), powstał. Zobacz stown. Jungm. p. w. Holomek. Lepiéj J. W. Bandtkie zdaniem mém uczynił, który do tekstu wyraz golota, niż Helcel, który golomęka przyjął.

(2) Czist, starosł. wyraz, dziś czysty.

[ocr errors]

tycznego prawa usuwała. Płeć piękna za złamanie wiary małżeńskiej utracała cześć, podpadając w Polsce i Czechach pod osobliwą, którą wnet opiszemy karę. W ogóle więc jest do uważania, że ,,infamisem" nie był i tak zwane homagium nie tracił, że na złą powieść" (niesławę) bądź mężczyzna będz niewiasta, jak się polskie, węgierskie i czeskie wyraziło prawo (1), niezasługiwał ten, kogo godnym być kary ustawa lub wyrok Sędziego nie uznał. Sami tylko polscy i czescy kronikarze opisują tę karę. Powiada Długosz I, 882, że rody Nałęczów i Zarembów z Niemiec do Polski przybyłe, popadłszy w porozumienie, że się z Margrabiami zgorzelickiemi (von Brandenburg) na życie Króla Przemysława spiknęły, miały sobie wzbroniony przystęp do rycerskich szeregów, i utraciły prawo używania na szaty materyi czerwonego koloru, który to zakaz miał dopiero cofnąć Kazimirz Wielki. Mówi Kosmas, że była kara hunçfocką się nazywająca, którą w IX wieku czeskim paniom zagrozić miał Własław, a w XII wykonał ją na znakomitym Prażaninie Władysław Książę. Wcześniej o lat kilkadziesiąt poddał tej karze polskie szlachcianki Bolesław Smiały. (2)

(1) Porówn. stat. wielk. § 21, 29, tudzież trzeciego i czwartego wiśl. § 25, 34. Zobacz téż homagij judicium pod r. 1270 u Fejera V. 1 str. 89, tudzież § XXVIII, LXXXIII M. C. Serbski statut i Prawda Ruska nie mówią o bezeceństwie.

(2) Według przepisów germańskiego prawa winien był winowajca nieść na grzbiecie psa (Hundt) ujętego za łapy (Pfote), Grym RAlt. 715 następ. Ztąd człowiek taki Hundespfot,,huncfot" nazywał się. Kobietom przystawiano do

piersi szczenięta (Kosmas 25, 26, 245). Taką karę panie polskie z rozkazu Bolesława Śmiałego poniosły (vita S. Stani

slai 349.

[ocr errors][merged small]
« PoprzedniaDalej »